akucha Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Bardzo fajny psiaczek. Śmieszniutki. Biedna maluda... Dzisiaj minął rok, odkąd pożegnaliśmy Belę. Już rok jej nie mam. Nieustannie prześladuje mnie pamięć o wydarzeniach tej ostatniej nocy. I wiąż bardzo za nią tęsknię. Gdzie ty polazłaś uparta, tłusta Ropuszko?!!! [URL="http://img214.imageshack.us/i/d9337232ee1fe9b5.jpg/"][IMG]http://img214.imageshack.us/img214/7775/d9337232ee1fe9b5.jpg[/IMG][/URL] Na kamieniach zęby zjadła już w młodości, na starość też nie była mądzrejsza [URL="http://img841.imageshack.us/i/acd860e37dc9afc7.jpg/"][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/9317/acd860e37dc9afc7.jpg[/IMG][/URL] Naburmuszona [URL="http://img251.imageshack.us/i/0c8c58ec121dcba9.jpg/"][IMG]http://img251.imageshack.us/img251/2691/0c8c58ec121dcba9.jpg[/IMG][/URL] Ostatnie zdjęcie, z ostatniego albumu. Wrzesień 2009 - przeklęty dzień. [URL="http://img823.imageshack.us/i/7103.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/6320/7103.jpg[/IMG][/URL] Quote
szuwar Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Akucha, nawet ze zdjęć wyłazi, że ona miała "duszę". Moja koleżanka ma boksera, z którym za każdym razem, gdy go spotykałam, miałam ochotę rozmawiać. Moje psy niestety tego nie mają (no może Musztarda troszkę). Są takie czysto "psie". A Bela byłą po prostu ludzka... Quote
ockhama Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 [quote name='akucha'] Dzisiaj minął rok, odkąd pożegnaliśmy Belę. Już rok jej nie mam. I wiąż bardzo za nią tęsknię. [/QUOTE] ... :glaszcze: Quote
brazowa1 Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 Brak jej tez tutaj na Dogo,na wątku. To była "ta mądrzejsza bulwa". Myślałam,że choróbsko jest tylko jednym z wielu,tych przelotnych. To już rok?... Quote
Betbet Posted September 15, 2010 Posted September 15, 2010 Rok? A jakby dopiero co... tak dopiero co że ja zawsze... kiedy piszę tu coś o bulwach muszę się hamować żeby nie napisać przez pomyłkę Tolka i Belka... Quote
Kar0la Posted September 15, 2010 Posted September 15, 2010 Nie tylko Wy tak macie. Już rok... Szybko zleciało. Akucha :calus:. A ja nie zapomnę zdjęć Belki z piłką - biedronką. Zawsze mnie rozbawiały. Quote
akucha Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [quote name='szuwar']Akucha, nawet ze zdjęć wyłazi, że ona miała "duszę". Moja koleżanka ma boksera, z którym za każdym razem, gdy go spotykałam, miałam ochotę rozmawiać. Moje psy niestety tego nie mają (no może Musztarda troszkę). Są takie czysto "psie". A Bela byłą po prostu ludzka...[/QUOTE] Dokładnie tak, cieszę się, że to zauwazyłaś. Moja mam zawsze mówiła, że Bela nie ma pyska, tylko twarz, z której można wszystko wyczytać. Wszyscy ją kochali, nie dało sie inaczej. [quote name='brazowa1']Brak jej tez tutaj na Dogo,na wątku. To była "ta mądrzejsza bulwa". [/QUOTE] Była mądra. Chociaż jej wizerunek kiereowany przeze mnie na dogo raczej tego nie potwierdza. Uparta i nieposłuszna bywała, ale była myslącym, mądrym psem. [quote name='Betbet']Rok? A jakby dopiero co... tak dopiero co że ja zawsze... kiedy piszę tu coś o bulwach muszę się hamować żeby nie napisać przez pomyłkę Tolka i Belka...[/QUOTE] Mam to samo w życiu codziennym. Myślę, że gówną przyczyną braku dobrych manier u moich psów jest fakt, że w momencie, gdy chce je zdyscyplinować, nie mogę trafić z imieniem. Pynia, Tola, Zuzia, Bela, Tina!!!!!! Zanim wstrzelę się z własciwym imieniem, to zdążę zapomnieć, co miałam na myśli. Quote
choleraa Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 hehe, nis trasznego.. mi sie czasami wlasne dzieci myla:oops::roll: Quote
Betbet Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 Dziewczyny, nie mam już sił... walczę z cocker spanielem, już kastracja była, behawiorystka była...ćwiczenia są...wyjście z psem zajmuje babce...2 godziny przy drzwiach a i tak kończy się porażką... Na spacerach rzuca się na oślep, dusi, próbuje zagryźć każde inne zwierze...skamle jak mordowany na widok psa... Wszyscy rozkłądają ręce...jego właścicielka błaga o pomoc...a ja już nie wiem co robić... No nie wiem, no:( Gdzie ja mam go umieścić? Pieniądze zbiorę jakoś ale do cholery... przecież nie odbiorę go i nie wsadzę do schroniska ani nie uśpię:((( Quote
brazowa1 Posted September 16, 2010 Author Posted September 16, 2010 podaj jej telefon do Millarcki. Miala spaniela wyprowadzonego od weterynarza, do uspienia ( nie bez powodu). Tu nie o psa chodzi,tylko o charakter właścicielki. Pewnie gnojek straszy przy wyjsciu,ale nie gryzie ? Czy juz ugryzł,zrobił ranę? Betbet,nie martw się .Nie bedziesz musiala go prowadzic do schroniska,sama go pod bramą przywiąże-jak tego,w niedzielę przywiązali. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/337/32c5c7c9cefe3530med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/199/58ff51b9d4b662abmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Betbet Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 Nie przywiąże...babka jest swietna..kazdy inny oddalby juz tego psa 10 razy, ona walczy...sama jej go wiozlam do adopcji, nooooo:( On już był powalony jak go oddawałąm do aodpcji, ale nie wiedziałam, że AŻ tal. To spaniel po przejściach... NIe ugryzł...tzn ugryzł raz dzieciaka, ale babka nie do krwi - to raz i babka nie widziała tego więc nie wie jak zachowało się dziecko (jest roztropna). Kobieta jest świetna ale ...za miękka chyba na tego gnojka małego. On nie straszy przy wyjściu...on dostaje zajoba ze szczęścia i radości. Ciągnie, skacze, a potem...rzuca się na inne psy i budzi całe osiedle o poranku swoim skamleniem... Pies był u Magdy Michalskiej, dała porady...ale...no póki co nic... NIe mam numeru do Millarcki. Podaj mi na prov, proszę, sama tam zadzownię, zapłacę tlyko niech ktoś pomoże temu psu... Quote
brazowa1 Posted September 16, 2010 Author Posted September 16, 2010 eeee tam,jak się cieszy,to luz. Nie,no Ewka jest dobra dla agresorów wobec ludzi.Ile ma lat? lubi aportować,nosic w pysku? Quote
Betbet Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 A tu masz więcej o nim. Lubi aportować al nie jest w stanie skupić się na zabawie gdy zobaczy psa. Ma możliwość biegać luzem na zamkniętym boisku dwa razy dziennie i aportować ale... on nie chce tego robić, bo jak zoabczy psa za ogrodzneiem to koniec. Staje rpzy siatce i skamle pół godziny. A tu masz więcej o nim. To młody pies. 1,5 roku. Ja nie byłam w stanie z nim wyjść na dwór. Nawet w schronisku w Ciapkowie, gdy ciągnął mnie Baribal byłąm w stanie jako tako nad nim zapanować(spory pies). Nad tym cockerem nie potrafię... [url]http://www.dogomania.pl/threads/190778-Aslan-cocker-spaniel-coraz-bardziej-agresywny...Kastracja-konieczna[/url]! Quote
gameta Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/192272-9-miesięczny-Misiu-mamy-tydzień-jak-nie-uzbieramy-na-hotelik-będzie-wychowany-kijem..?p=15380171#post15380171[/URL] Betbet, na tym wątku jest trzech behawiorystów, jeden jakiś znany podobno - cofnij się ;) Quote
brazowa1 Posted September 16, 2010 Author Posted September 16, 2010 [INDENT]pies chodzi na szelkach? na szelach inaczej rozkłada sie ciężar psa,jest latwiej utrzymać. No i jak pies nie potrafi chodzic na obroży lub ma już durne nawyki pt "na obrozy sie dusimy" to szelki sa dla niego nowa sytuacja i mozna uczyc chodzenia od nowa. CHociaż-nie łudzmy się.On będzie ciągnał całe zycie,ale mozna nauczyć się z tym zyc i tak operować,zeby to nie było uciążliwe. Gdy skończy 8 lat,bedzie super psem. Betbet,kastracja odbyla sie niedawno,zmiany beda na lepsze,ale jeszcze trzeba poczekać. jejku,az jestem ciekawa,czy on targa na smyczy bardziej niz to robiła moja suka. [/INDENT][INDENT][B][SIZE=4][U][COLOR=#0000ff][/COLOR][/U] [/SIZE][/B] [/INDENT] Quote
Betbet Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 on targa tak,ze jest małym cockerem a mnie prawie przewracał. Nie pomaga mu nawet kantar, woli skręcić sobie kark... Naprawde przeżyłam szok, gdy to zoabczyłam...rodzaj..hm...amoku?U Michalskiej zachowywał sie ...wzorowo. Był w obcym optoczeniu, ze zrównoważonymi psami. Nie atakował ich, był uroczy:O Quote
brazowa1 Posted September 16, 2010 Author Posted September 16, 2010 ej,nie wierzę,ze przebija Sagusie za młodu. Ta do tego jest skoczna i wysoka i waga 27. Nosi szelki? tak łatwiej,uwierz mi. Quote
akucha Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 To jest spaniel w typie moich bulw. U nas takie zachowanie jest normą. Pomagają szelki i zabawka wkładana w dziub. Zuzka nie japi, bo zabawka ucieka. Tolka tak się nauczyła, ze gdy biorę szelki do ręki, to leci po jakąs zabawkę. Moje przestały ciągnąć i wieszać się na spacerach, odkąd mają szelki. Są takie szele z uchwytem, super sprawa, bardzo łatwo można zapanować nad psem. Wydzierania się na widok obcego psa nie przeskoczyłam. Unikam spotkań. Quote
brazowa1 Posted September 16, 2010 Author Posted September 16, 2010 a zupełnie szczerze-nie licz na to,ze kobieta bedzie miala na tye samozaparcia,żeby z psem pracowac. Ona go nie chce i lada dzien dostaniesz zdecydowany telefon: zabierać. Skup sie na szukaniu miejsca,a nie na rozwiązywaniu problemu wlascicielki,bo to sie i tak nie uda. CHarakteru babce nie zmienisz. Quote
gameta Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [quote name='brazowa1']a zupełnie szczerze-nie licz na to,ze kobieta bedzie miala na tye samozaparcia,żeby z psem pracowac. Ona go nie chce i lada dzien dostaniesz zdecydowany telefon: zabierać. Skup sie na szukaniu miejsca,a nie na rozwiązywaniu problemu wlascicielki,bo to sie i tak nie uda. CHarakteru babce nie zmienisz.[/QUOTE] A Ty jak zwykle reprezentujesz powiew optymizmu ;) Quote
gameta Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [quote name='brazowa1']moja Droga-załozymy się?[/QUOTE] nie, bo jeszcze jeden zakład nie jest zakończony ;) Quote
Betbet Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 Brązowa zaraz Cię huknę... nie pisz tak o tej kobiecie...Ja ją zapytałąm cyz mam go zabrać i co usłyszałam:"Nie, proszę nie...KOcham go,dzieci bardzo go kochają tlyko nie wiemy jak sobie poradzić". A miejsca dla niego nie znajdę. Dla zdrowego fajnego psa nie potrafię to dla tego oberwańca? Ma samozaparcie skoro jeździ z nim gdzie trzeba, ćwiczy, próbuje. Spróbujemy z szelkami, tylko muszę jakieś kupić w takim razie. Nie znam się na tym, nie wiem czy będę umiała rozmiar dopasować...ych... Akucha sorka, że CI tu zaśmiecam, ale już naprawde probuje wszysktiego... Ty masz ianczej troche na wsi...i majac wlasny ogródek:( Tutaj pies w takiej zbitce bloczków budzi całe osiedle...Ja na miejscu babki bym się poddała:( Chyba brązowa jeszcze nie rozumiesz jednego. To ja wiozłam tego psa aż ze Świnoujścia...i ja go oddałam do adopcji...więc to ja zafundowałam tej kobiecie kłopot... jestem za to odpowiedzialna... Quote
brazowa1 Posted September 17, 2010 Author Posted September 17, 2010 TY????? Odpowiedzialna za cudzego psa,ktory ma właściciela??? No tylko sie nie czuj odpowiedzialna. Decyzja byla dorosłej,samodzielnej osoby. Brała młodego spaniela po przejsciach. Niech sie cieszy,ze pies jest nieagresywny i nie pilnuje przedmiotów. Po spanielu z odzysku to sie takich rzeczy nalezy spodziewać,ze ho-ho-ho. A Ty wyświadczyłas przysługę i stałaś się przewoźnikiem dla JEJ psa i JEJ kłopotu. Pomagaj,ale nie wkręcaj sobie,ze to Twój kłopot,bo z tego,co wiem,to Ty pieska nie masz:) Szelki,rozmiar dla spaniela,a najlepiej wez kudłacza ze soba do przymiarki,bedzie mial okazje do socjalizacji. Jeszcze sp[rawdze,czy ja nie mam jakis starych po Sadze. Betbet,a ona daleko mieszka? tak chętniej bym zobaczyla najbardziej nieznosnego psa swiata. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.