Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Gabryjella']N[B]o to żeś wymyśliła :evil_lol: jakbym się znała, to mój pies nie zachowywałby się tak jak się zachowuje :mad: ale zajrzę ;)[/B]

A z Pynią będzie dobrze, w końcu to Kaszubka jest ;)[/QUOTE]

Zapomniałam wcześniej napisać, ze Pynia waży 11 kg. To chyba nie za dużo, co?

Masz posłusznego psa, nie ściemniaj. Żadnego dziecka na sumieniu nie ma, wrednego sąsiada ani yoreczka. Po mieście z nią chodzisz. WYCHOWAŁAŚ!!!

[quote name='Betbet']a tymczasem w Gdyni:(

[URL]http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Makabryczne-odkrycie-w-Gdyni,wid,12596235,wiadomosc.html?_ticrsn=5&ticaid=5ac2c[/URL]


ciotka, wiem że zawalam Ci wątek ale... kilkoma słowami możecie pomóc Justynie spełnić swoje marzenie...zasłużyła na to...

[url]http://www.dogomania.pl/threads/191518-Justyna-supermama-i-jej-marzenie...?p=15252307#post15252307[/url][/QUOTE]

Czytałam wczoraj necie o tym znalezisku w Gdyni. Straszne. Nic się w tym kraju nie zmienia... beznadzieja.

Idę do Justyny.

Posted

[quote name='akucha']Kto to robi?[/QUOTE]

Ja nie mam pojęcia, nie sądziłam, że są takie zwyrole w okolicy... Może skąś to przywieżli pod cmentarz (tam obok jest cmentarz) ?

Posted

Jeden kotek i jedno kłapnięcie, to jak nic ;) Ma wybaczone.
Gabi, ona już ma słuszny wiek. Wygląda super jak na swoje latka.

Szeleczki bardzo ładne :lol: stroisz dziewczynę. A smycz do tego też zamówiłaś?
Kongiem będzie pewnie zachwycona, ona kocha takie zabawki, nie? Pamiętam jej piłeczki.

Czy ona już chodził w kagańcu? Będzie zadowolona?

Posted

[quote name='Gabryjella'] nie idzie psa spuścić ze smyczy, mimo że mój nie podbiega do innych, ale mam wysyp słodkich blabladorków + samoyeda z babką ograniczoną umysłowo chyba, które nie muszą (wg. właścicieli ) wychodzić na smyczy, bo przecież są słodkie i chcą się tylko przywitać :mad: [/QUOTE]
To niestety cecha charakterystyczna większości właścicieli labków:shake:. Ciotka Bila to kiedyś był podobny idiot:placz:. teraz nie mówię,że jakaś wybujała inteligencja, ale jednak deczko rozsądniejsza:multi:

Posted

Bila :evil_lol::evil_lol::evil_lol:, ale Ty samokrytyczna jesteś.

Ale to jest tak, ze jeśli właściciel ma łagodnego psa, to wydaje mu się, ze wszystkie takie są i ciężko mu zrozumieć, ze są psy, które innych nie lubią.

Moje bulwy razem to są agresorki. Każda osobno jest jest przyjazna psom.
Ale... Pynia to jest panna wrrr. Ostatnio, w poczekalni u weta, rzuciła się na owczarka!
Pies wychodził z gabinetu, miał kaganiec na pysku i za bardzo się do Pyni zbliżył :roll:
Całe szczęście, że ten owczar kaganiec miał. Jego właściciel spojrzał na mnie z taka pogardą... Syknęłam mu głośno, że powinien psa na krótkiej smyczy trzymać i nie stresować chorych psów.

Posted

[quote name='akucha']Bila :evil_lol::evil_lol::evil_lol:, ale Ty samokrytyczna jesteś.

Ale to jest tak, ze jeśli właściciel ma łagodnego psa, to wydaje mu się, ze wszystkie takie są i ciężko mu zrozumieć, ze są psy, które innych nie lubią.[/QUOTE]

No od czasu do czasu trzeba:evil_lol:. Laby są cholernie namolne i nieco zidiociałe. Potrafią ta namolnością doprowadzić innego psa do furii

Posted

[quote name='Gabryjella']
O Ty :mad: ;) a tak poważnie, to ja nie mam nic przeciw labom, ale u mnie sporo jest takich w okolicach roku, niczego nie nauczonych i niestety, ale akurat u labowatych się z tym spotkałam jedynie, mają tendencję do wbiegania w drugiego, nieznajomego sobie psa, albo wręcz skakanie z rozpędu na tegoż psa, a właściciel stoi i beztrosko patrzy. Mam tez fajne laby na osiedlu ;)[/QUOTE]

U mnie tez jest sporo takich, bo ich właściciele uważają,że to super przytulany, których niczego nie trzeba uczyć i niczego wymagać:mad:. A właściciel stoi i beztrosko patrzy, bo tylko to może, niestety:roll:. nic więcej nie zrobi, bo taki lab ma swoją koncepcję spaceru. U mnie to jest standard, że najpierw idzie lab, a jakieś 500-700 metrów jego właściciel. Do szału mnie to doprowadza:angryy:

Posted

Gabi, masz jedną ukochanicę, to jej się wszystko należy :lol:
Koniecznie wstaw mi tu fotki w nowych szeleczkach.

Hahahaa, tak sobie o tym kongu własnie pomyslałam, te piłeczki tez były z tych niezniszczalnych. A jak w konga przysmaczki wsadzisz, to już będzie po nim. Za jakiś czas, ale Roma da mu radę. Wierzę w nią.To oczywiste, że dbasz o swojego psa. Ona już nie jest nastolatką, należy jej się spokój i komforcik na spacerku. Kagańcowe fotki nieszczęśliwego psa tez proszę wkleić. Asty też maja kufę skróconą trochę, co?

Ja labusie lubię, bardzo. One maja w sobie to szaleństwo, które mnie w psach fascynuje. Zawsze gotowe do wygłupów, zabawy, mają takie piękne oczy,są urodziwe, można się do nich przytulić. Nie ma głupich psów, są głupi właściciele.
O mnie tak właśnie można powiedzieć, przyznaję się.
Nie ma we mnie żadnej konsekwencji. Dlatego mam małe psy.

Posted

[quote name='akucha']Gabi, masz jedną ukochanicę, to jej się wszystko należy :lol:
Koniecznie wstaw mi tu fotki w nowych szeleczkach.[/QUOTE]
Koniecznie, tez chce zobaczyć
[quote name='akucha']
Ja labusie lubię, bardzo. One maja w sobie to szaleństwo, które mnie w psach fascynuje. Zawsze gotowe do wygłupów, zabawy, mają takie piękne oczy,są urodziwe, można się do nich przytulić. Nie ma głupich psów, są głupi właściciele.
O mnie tak właśnie można powiedzieć, przyznaję się.
Nie ma we mnie żadnej konsekwencji. Dlatego mam małe psy.[/QUOTE]

Ja też lubię, zwłaszcza jednego:evil_lol::evil_lol:. Ja tam tez żaden wybitny właściciel, ale w końcu do mnie dotarło,że jak wariat będzie robił dzikie hopsy za psami, latał za rowerami i biegaczami i wycinał mi różne, durne numery to oboje marnie skończymy. i wiesz, pewne rzeczy to trzeba odczuć na własnej skórze, jak chorował i lataliśmy na spacery w kołnierzu albo z drenami, to sama zrozumiałam, jakie to jest... (wykropkowałam:p), jak inna osoba nie jest w stanie odwołać psa, a ty akurat absolutnie nie masz ochoty na spotkanie. Z wielkiej miłości do psów wyleczył się sam:razz:, jak parę razy dostał wpierdy, m.in. od drugiego laba.

Posted

[quote name='Gabryjella']A ja za radość życia uwielbiam teriery, są zawsze szczęśliwe i gotowe do zabawy, czy się pali czy się wali one zawsze w uśmiechu, a nie mają tej labowatej namolności i miłości całego świata, co dla wielu jest zaletą a mnie, niestety drażni. Ale dobra, z mojej strony EOT, bo mi się jeszcze dostanie, wybaczcie, ale to po prostu nie mój typ psa.[/QUOTE]

Nie, gdzie tam Ci się dostanie:diabloti::mad::evil_lol:. Namolność labów jest denerwująca to fakt, bo mnie też drażni, ale za ich wielką zaletę uważam stosunek do ludzi. Przynajmniej u mojego. :lol:

Posted

[quote name='Gabryjella']

A ja za radość życia uwielbiam teriery, są zawsze szczęśliwe i gotowe do zabawy, czy się pali czy się wali one zawsze w uśmiechu, a nie mają tej labowatej namolności i miłości całego świata, co dla wielu jest zaletą a mnie, niestety drażni. Ale dobra, z mojej strony EOT, bo mi się jeszcze dostanie, wybaczcie, ale to po prostu nie mój typ psa.[/QUOTE]

TTB podobają mi się ich zywiołowośc też. Poznałam Perrę, sunie z Przyborówka, którą adoptowała Sasha. To podobno pitbull amerykański. Jaka ona jest cudowna, jaka przyjazna i miziasta. Jestem nią zachwycona.
Pozostałymi terierrami niestety sie nie zachwycam, nie lubię psów szorstkowłosych. Nie mam pojęcia, dlaczego.

Posted

No jak to dlaczego, AKucha. Ja nie lubię bo się słabo da miziać, niezbyt są w dotyku;)

A to tak, mimochodem jakoś:

[url]http://dzieci.wp.pl//id,2587,katid,22,name,Spiewaczka,p,8,komiks.html[/url]

Posted

[quote name='Betbet']No jak to dlaczego, AKucha. Ja nie lubię bo się słabo da miziać, niezbyt są w dotyku;)

A to tak, mimochodem jakoś:

[URL]http://dzieci.wp.pl//id,2587,katid,22,name,Spiewaczka,p,8,komiks.html[/URL][/QUOTE]

Betbet boooooooooooooooooooooooooooskie. Zaplułam monitor
:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:

Posted

Betbet, to nie komiks, to prawdziwa historia. Super!!!!!!!!!

Zginął nasz wiewiórek, nie ma jej już 2 dni, bardzo się martwię, bardzo. Ona nigdy od domu nie odchodziła... jejku. Szukamy, wołamy. Nic

Woziłam dziś psiaka do Olsztyna. trzy godziny w korku na trasie - wypadek śmiertelny. Potem godzina w korku w Olsztynie. Ludzie z Warszawy przyjechali szybciej niż ja. Wyjechalam o 12 a do domu wróciłam o 19. Padam.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...