Ancyk Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 (edited) Ten temat zakładam w zasadzie bez nadziei na jakąkolwiek zmianę.. ale jak nie spróbuje to sobie nie będę mogła wybaczyć, że nie zrobiłam wszystkiego. Od kilku tygodni w mojej miejscowości błąka się suka astka. Przez pierwsze dni myślałam, że może komuś uciekła, ktoś może będzie jej szukał.. Były ogłoszenia, że znaleziono, niestety nie było że zaginęła. Psina miała kolczatkę na szyi, więc pozwalało mi to mieć nadzieje, że jednak komuś uciekła.. Ale nadal jest. Z dnia na dzień coraz jej mniej.. Z tego co wiem, psina śpi na gołej ziemi w pobliżu domów (pewnie dlatego siusia co chwila i pewnie dlatego ma już odleżyny). Nie wiem czy ktoś poza mną ją dokarmia. To niestety jedyne co mogę dla niej zrobić. No i poprosić dogomaniaczki, szczególnie te kochające tą rasę o pomoc. Ponieważ ja nie mam żadnego doświadczenia z psami tego typu nie wiem jak postępować. A przy tym mam marne możliwości. Dlatego też proszę, pewnie bez skutku, o opiekę nad suką. Ja mogę pomóc finansowo, ale niestety domu tymczasowego a tym bardziej stałego jej dac nie mogę. Żaden ze znajomych jej nie chce.. a mnie serce pęka jak widze jak jest przeganiana przez ludzi, odstraszana kamieniami bo przecież to "pies morderca". Z tego co zdążyłam zauważyć, jedyne co morduje to piłki do nogi.. Oto zdjęcia dziewczyny: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/374/ebf42a01e02f5b4dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/380/b430d5734241d5bfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/360/bdabb8282dc3214fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/380/b104dcdf639d513cmed.jpg[/IMG][/URL] Ma powyciągane cycuchy więc pewnie rodziła. I jak tak dalej będzie to będzie rodzić bo psiego towarzystwa jej nie brakuje. I suka biega wśród dzieciaków po osiedlu, więc chyba z dziećmi problemów nie ma. Ale pewnie będzie miała jak jakaś mamuśka się wkurzy za kolejną zjedzoną piłkę.. strasznie mi ta psina chodzi po głowie. Noce zimne a ona bez żadnego schronienia. Dziewczyny proszę was, pomóżcie jej. Edited September 27, 2012 by Ancyk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 jedyne co mi do głowy przychodzi, to podwieźć ją gdzieś, gdzie schronisko jest schronieniem a nie mordownią... może udało by się jakoś to zakombinować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 [quote name='agaga21']jedyne co mi do głowy przychodzi, to podwieźć ją gdzieś, gdzie schronisko jest schronieniem a nie mordownią... może udało by się jakoś to zakombinować.[/QUOTE] Ja też tak uważam - będzie przynajmniej bezpieczna i nikt jej łopatą albo widłami nie potraktuje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 jestem...ale wiesz, co sie u nas teraz dzieje...nie mam zupełnie pomysłu:(:( boshe...2 astki w tym parszywym województwie:( Agaga, Agnieszka...tylko gdzie??? najbliżej, normalne schronisko to Radom...ostatnio z tego schroniska zdjęcia bullowatych wstawiała Anita Happy...jest ich ok. 20 chyba:( myślicie, ze przyjmą kolejną biedę??? ale to trzeba by było zrobić wiecie jak...bez rozgłosu, by potem problemów nie było:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 Szkoda, że tak daleko, u nas w Dopiewie są fajne warunki, miałabym ją na oku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 [quote name='ania z poznania']Szkoda, że tak daleko, u nas w Dopiewie są fajne warunki, miałabym ją na oku...[/QUOTE] ja sie załamię, pochlastam i nie wiem co jeszcze:( tu jest teraz taki sajgon, ze ja juz czasami trzeźwo nie myślę...nie wyrabiam:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 Andzia, a może spróbujemy popytać czy ktoś nie jedzie do P-nia? Boksy w tym przytulisku są super, jedzenie niezłe, czyściutko, powkładałabym jej koce do budy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 a może ktoś wracając z manifestacji , któ ma wtyki w jakimś porządnym schronisku mógłby zabrać w drodze powrotnej pasażerkę na gapę...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 14, 2010 Author Share Posted November 14, 2010 Bardzo dziekuje za obecnośc na wątku. Nie czuje sie już taka osamotniona i pozwala mi to mieć nadzieje, ze moze jednak coś dobrego się wydarzy.. Ponieważ na wątku kieleckim pojawiła sie informacja, że jakaś płowa sunia astka trafiła do któregoś z kieleckich weterynarzy sprawdze dziś czy aby to ktoś nie zaopiekował się "moją". Strasznie cieszyłabym się, gdybym nie tylko ja tutaj na tym wygwizdowie próbowała jej jakoś pomóc.. więc jak codzień zrobie spacer w jej rejony z jakimś jedzonkiem. Jak na razie nie widziałam jej na boisku na którym biega za przypadkowymi piłkami, no ale jeszcze nikt koło mnie w nogę nie gra.. Tak szczerze mówiąc z powodu nieznania rasy raczej milośnikiem nie byłam.. ale sunia jak dla mnie jest wyjątkowa.. przyjrzałam jej sie i ma piękne mięśnie na tylnich łapach, i jakieś takie ludzkie spojrzenie. Fajne psisko, ale widać, że bardzo zagubione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 14, 2010 Share Posted November 14, 2010 Aniu...zapytam na wątku manifestacji, czy ktoś będzie z Poznania...ale chyba nikt się na 100% z tych rejonów nie zapowiadał:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 14, 2010 Author Share Posted November 14, 2010 Dzięki Andzia, oczywiście jeśli będzie taka potrzeba za transport zapłace. Sunia jest, właśnie biega po osiedlowym boisku i gra z dzieciakami w piłkę. Mogę ją obserwować przez okno. Aż nie mogę sobie wybaczyć, że nie mogę dla niej nic zrobić.. Tak się zastanawiam, czy nie będę miała jakiegoś transportu z pracy do Szamotuł.. może bym wyprosiła kierowcę, to chyba nie daleko Poznania.. może by się zgodził. Próbuje właśnie wkleić zdjęcie suki robione z balkonu. Sunia jest tak nakręcona na piłkę, że nawet jedzenie nie jest w stanie odwrócić jej uwagi. Wlaśnie TZ biegał za nią z jedzeniem, ale miała go w nosie. Do tego stopnia jest nakręcona, że robi sztuczki ku radości bezmyślnych dzieciaków, czyli wspina się po płocie, na którym dzieciaki kładą piłkę. Tylko patrzeć jak sobie łapy połamie, albo jak jakiś tatusiek ją skopie.. rany [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/382/660cc3a3ceddc1cbmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 14, 2010 Share Posted November 14, 2010 moja Manka uwielbia piłki i grac w nogę z chłopakami...niestety ze względu na jej łapę nie może tego robic:( a potrafiła tak biegać ku uciesze dzieciaków za piłką godzinami... czyli w takim razie mamy 2 astki w potrzebie:(:( Ania - a jaka ona do innych psów - zaobserwowałas? teraz jest ciepło...ale z dnia na dzień pogoda moze sie zmienić, mogą ją zgłosić do hycla i wtedy nikt jej już nie pomoże:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted November 14, 2010 Share Posted November 14, 2010 Ancyk, jeżeli byś miała transport do Szamotuł, to super, stamtąd ja już ją odbiorę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ataK Posted November 14, 2010 Share Posted November 14, 2010 Dzięki, Andzia69, za wiadomość o suni. Rzeczywiście szukam takiego cudeńka dla siostrzenicy, która ma dwójkę małych dzieci i pieska. Ta wygląda na idealną... Jaka to miejscowość? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 15, 2010 Author Share Posted November 15, 2010 [quote name='ataK']Dzięki, Andzia69, za wiadomość o suni. Rzeczywiście szukam takiego cudeńka dla siostrzenicy, która ma dwójkę małych dzieci i pieska. Ta wygląda na idealną... Jaka to miejscowość?[/QUOTE] ta miejscowość to suchedniów, woj. swiętokrzyskie ok 25 km od Kielc w stronę warszawy. Z innymi psiakami sunia chyba nie ma kłopotów. Nie wiem jak z sukami, ale z moim psem sie bawiła a jak zaczął być coraz bardziej mendowaty to po prostu odwróciła sie i poszła w sobie tylko wiadomym kierunku. Z tego co zdążyłam zauważyć a obserwowałam ją dobrych kilkadziesiąt minut przez balkon to psina z dzieciakami się dogaduję, więc CHYBA agresywna nie jest. A te dzieciaki, które z nią latają mają od 5 do 18 lat. Ciężko odgadnąć, jaki będzie miała stosunek do młodszych. W ogóle cięzko cokolwiek powiedzieć o psie, który nie ma choćby dt. Może siostrzenica mogłaby dac suni chociaz dom tymczasowy i sobie ją poobserwować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ataK Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Właśnie zaglądałam jeszcze do suni z Wrocławia, której wątek dostałam na pw. Powielę tutaj moją odpowiedź - oczywiście wszystko zależy nie ode mnie tylko od siostrzenicy, acz mnie interesuje to o tyle, że jeśli psiak się u niej nie sprawdzi, to jak znam życie, wyląduje u mnie... Ona ma pieska - samca, dzieci w wieku 3 lata i pół roku. Mieszka w bloku na drugim piętrze, musiałaby nauczyć psiaka chodzić na smyczy, bo wychodząc na spacer zazwyczaj musi brać również dzieci, o ile nie ma jej kto z nimi zostać. Przy wyborze pieska sporo też zależy od możliwości transportowych i kosztów, bo dziewczyna nie pracuje, a nie ma jeszcze zasądzonych alimentów, no i nie jest zmotoryzowana. Suchednów trochę daleko... Będziemy myśleć, proponuję jej na razie Waszą bezdomniaczkę i Dinkę z Wrocławia. Wieczorem po pracy poesemesuję z nią trochę i nieco popędzę, choć nie chcę, żeby to była nieprzemyślana decyzja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 pewnie, że musi to być przemyślana decyzja...dobrze, ze mamy 2 opcje dla suni - propozycję Ani i Szamotuły:) no i domek w nowym Sączu:) czekamy w takim razie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 podniosę, bo tu cisza ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 15, 2010 Author Share Posted November 15, 2010 Dzięki za podnoszenie.. od razu po robocie wzięłam psa, żarełko dla suczki i poszłam na poszukiwania.. i powiem wam, że troche napędziła mi strachu bo nigdzie nie mogłam jej zlokalizować. Obeszłam wszystkie gąszcze, po ciemku poszłam do jej miejscówki gdzie jej nie bylo i juz myslałam, że odwaliła jakiś numer typu spacer środkiem E7 ( a już parokrotnie ją widziano tam) gdy po ponad godzinie szukania zniechęcona i zmartwiona wróciłam do punktu wyjscia czyli w okolice boiska no i oczywiscie psina ganiała za trochę starszą dzieciarnią.. uprzejmie poprosiłam młodzież o zaprzestanie kopania piłki, żeby sucz łaskawie zjadła, myślicie, że chciała? nie ma bata, jak jest piłka w zasiegu wzroku suka biega jak nakręcona. Dopiero jak Panowie usiedli psina najpierw ostudziwszy się w kałuży (rozwaliła się w błocie jak za przeproszeniem wieprzek) łaskawie raczyła zjeść. Trzymałam wyciągnietą ręke podczas gdy jadła, jakieś 10 cm od niej. Nie warczała, nie uciekała z jedzeniem, mój pies stał obok,zero reakcji. Goście patrzyli na mnie jak na oszołoma, bo biegałam za nią z żarciem a ona nic:) ale co tam, przynajmniej mam spokojne sumienie. Tylko jak pomyśle, że ona teraz taka mokra pójdzie spać na gołą ziemie to mnie serce boli.. Transport do Szamotuł na razie nie wypalił. Mat nie mogę wysłać, co dopiero psa.. ale.. jest inna opcja. Rozmawiałam z kolegą, za zwrotem kosztów paliwa mógłby ją przetransportować w któryś weekend z Piaseczna do Poznania. Problem teraz z transportem do Piaseczna no i ewentualne dogranie terminów. ania z poznania, czy mogłabyś przejąć sunie (pytam na razie czysto hipotetycznie) w sobote? czy schronisko w sobotę jest czynne? ataK, przepraszam że zapytam, nie znam sytuacji, ale czy Twoja siostrzenica na pewno wie co robi decydując się na drugiego psa? nie wiem, czy ja miałabym na tyle odwagi, odpowiedzialnosci itp by zdecydowac sie na posiadanie drugiego psiaka w takich okolicznosciach. Nie pytam by kogokolwiek zdenerwować, po prostu nie chciałabym, by okazało się, że sunia marnie konczy na obcym dla niej terenie.. nie mniej dziękuje za zainteresowanie sunią.. jeśli uważasz, ze siostrzenica podoła obowiązkom pamietajcie prosze o "mojej" suni.. bo to fajne psisko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Mogę przejąć sunię w sobotę, musiałabym tylko wiedzieć o której. Teoretycznie jest otwarte do 13 ale jak będę wiedzieć, że to będzie później to nie ma problemu, tam zawsze ktoś jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 15, 2010 Author Share Posted November 15, 2010 Aniu, powiedz mi jeszcze, ja wiem, że moje pytanie jest z serii naiwnych, ale tak się zastanawiam nie mając kompletnie rozeznania i całkowicie świadoma, że to ja albo jej poprawie życie albo je zespuje, czy z waszego schroniska psiaki w takim typie rasy są adoptowane czy raczej w schronisku dozywają starości .. czy od czasu do czasu kopnie jej ktoś tam piłkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chita Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Ancyk ja mysle ze ten schron ma byc takim nieco awaryjnym wyjsciem, lepszym od biegania po ulicach i spania na golej ziemi, sadze ze jak ja lepiej poznamy, zrobi sie fotki i bedziemy jej szukac dobrego domku, pomoge w ogloszeniach;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 15, 2010 Author Share Posted November 15, 2010 Dziękuje Chita. Jak jednak ją dobrze poznać, jak nie mam możliwości sprawdzić je reakcji w takich codziennych, domowych warunkach. Najlepszym rozwiązaniem byłby dom tymczasowy. Ale skąd tu je brać.. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Ancyk, to właśnie tak jak napisała Chita, to ma być rozwiązanie lepsze od spania na gołej ziemi. Schron jest porządny, są nowe, duże boksy, w budach zasłonki żeby nie wiało, ja jej oczywiście dam koce. Dwa razy dziennie jedzenie, zawsze woda, czysto, czyste miski, warunki są w porządku. To jest nowe przytulisko, jak dotąd był jeden astek, Mars, znalazłyśmy mu fajny DS. To nie jest tak, że ona ma tam trafić i koniec, tylko będziemy jej szukać domu, DS czy DT, intensywnie ją ogłaszać, ale będzie spać w suchym miejscu, mieć zawsze pełen brzuszek i będzie bezpieczna. Przed wydaniem do DT/S zostanie na koszt schroniska wysterylizowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 i cisza....czy coś wiadomo w sprawie tego transportu???:( moze poszukac na transportowym gdzieś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.