Jump to content
Dogomania

Pitbull/Amstaff? - szczuty przez wlasciciela!


Maron86

Recommended Posts

Witam
Wczoraj wieczorem mialam nieprzyjemna sytuacje zreszta poraz kolejny z wlascicielem psa rasy pitbull/amstaff... yhm no wlasnie tych ras nie odrozniam:oops:, szczerze dla mnie sa tak podobne jak jedna rasa.
Bylam z mama i psami na spacerze, pozna godzina wieczorna. Szlysmy droga ktora byla pusta, nagle widzimy ze 'gosciu' ktory prowadzi TEGO psa idzie prosto na nas. Zarowno mama jak i ja wzielysmy psy ktorko zeby nie bylo zwady, gosciu swojego psa poscil na dlugosc smyczy i sie zacieszal. Nasz pies prawie sciol sie z jego, odleglosc miedzy ich pyskami byla w granicy 30-40cm :angryy:.
Wiemy co to za pies i wiemy gdzie mieszka. 'Wlasciciele' tak wspaniale daja sobie z tym psem rade ze jak tylko go widzimy wolimy ominac...
Gdy to zwierze jest prowadzane przez kobieta robi co chce, ciagnie ja za soba jak worek ziemniakow. Gdy wyprowadzaja go faceci to jest szczuty na inne psy, szczegolnie kiedy mlodszy wychodzi z nim.
Wiele osob widzialo jak ten facet swojego psa szczul mowiac 'bierz go' albo 'dawaj, dawaj' na bezpanskie psy lub psy ktore sa puszczone luzem, a wlasciciel nie zdarzy zareagowac gdy tamten juz psa dorwie :angryy:. Kiedy idzie z TYM psem i widzi inne zwierzeta na smyczy to podchodzi tak blisko jak sie da, jesli osoba do ktorej on podchodzi popelni blad lub smycz sie wyslizgnie to wiadomo co sie stanie :angryy:.
Ogolni ten pies jest strasznie agresywny, jak widzi mojego to drze jape przez cale podworko i wisi na smyczy albo lata probujac sie zerwac - ja wiem ze moja sunia z tamta (Tak pisze pies, pies - a to suka jest) niema zadnych szans, co z tego ze jest waleczna i tego samego wzrostu ... zreszta jaka rasa ma szanse w starciu z psami ras DO WALK, nie oszukujmy sie -_-"
Ogolnie mieszkam w Policach i prawo 'tutejsze' nakazuje prowadzenie wszystkich psow ras groznych ORAZ psow 'w typie' na smyczy I W KAGANCU! Tylko ze jak to z innymi prawami w naszym kraju nikt tego nie przestrzega.

Tu dochodzimy do mojego problemu, co moge zrobic zeby ten gosciu przestal swojego psa szczuc bezkarnie na moje i prowadzic swoja maszynke do zabijania bez kaganca?

Link to comment
Share on other sites

idz i zgłoś to , niewazne czy bedziesz musiała zrobic to raz czy 10 razy , wkoncu ktos powinien sie tym zajac a tamci powinni dostac ostry mandat , bo ja osobiscie nie dosc ze bała bym sie o siebie to chyba bardziej o mojego psa , bo wiadomo ze jak bym szła z psem to raczej nie zuci sie na mnie tylko najpierw na mojego psa,
wogole nie moge ze w tych czasach sa jeszcze tacy ludzie:shake:

Link to comment
Share on other sites

O siebie sie nie boje bo mial by problem zeby mnie w calosci zezrec xD, ale o moje psy i owszem. Zglosic mamy zamiar jutro na pismie, bo nas to przeraza nieraz naogladalam sie na animal-planet do czego te psy sa zdolne w szczegolnosci te szczute :angryy:. Tylko wiemy jak to sie skonczy, jakims upomnieniem ktore nic nie daje - a wlasciciel staje sie jeszcze bardziej bezkarny i opryskliwy :mad:. Mielismy juz problem z 1 suka 'tej' rasy (wiecznie myslelismy ze to pitbull, pozniej sie okazalo ze to amstaff :-o) zarowno spoldzielnia, jak i straz miejsca 'pouczalo' wlasciciela zeby suki nie puszczal luzem bez kaganca - on wiecznie twierdzil ze suka jest spokojna i dobrze nastawiona do zwierzat i ludzi, a w ogole to ma skonczone szkolenie i maja sie odczepic ... a ze gosciu kiedys byl 'wysoko postawiony' na tym zadupiu to nikt go nie tykal :angryy:. W sumie sprawa sie rozwiazala poniekad 'sama', wlasciciele wyprowadzili sie na domek jednorodzinny i osiedle odetchnelo z ulga.

Tu nie liczymy na taki 'cud', dlatego odrazu wole sie dowiedziec co mozna z tym zrobic. Kocham swoje psy i niemam zamiaru zbierac ich z pomiedzy zebow tego p************ zwierzaka :angryy:...

Link to comment
Share on other sites

Zgłoś sprawę policji a gościa z suką unikaj po prostu, dla dobra i zdrowia Twojego psiaka i Ciebie. Jak idzie na Ciebie, przejdź na drugą stronę ulicy, skręć itp.
Mamy na osiedlu takiego starszego faceta z przerośniętym miksem pitbulla właśnie. Suka nie jest może bardzo agresywna w stosunku do wszystkich psów/suk, ale z moją sie serdecznie nienawidzą. Tamta szczęśliwie chodzi w kagańcu, nie mniej jednak odnoszę wrażenie, że facet też bezczelnie "na mnie" lezie. Do tego stopnia, że jak idziemy z na przeciwka, moje suki wiszą niemalże na smyczach tak je skracam, a on idzie ze swoją na maksymalnie wypuszczonej smyczy. Kończy się tak, że schodzę ze swoimi na trawnik i czekamy aż wróg przejdzie. Teraz omijam go szerokim łukiem, nie mam ochoty na szarpaninę a po co kusić los, niech się smycz zerwie/wyrwie i nieszczęście gotowe.

Link to comment
Share on other sites

kingula, ja ogolnie obce psy omijam szerokim lukiem ze wzgledu na moja prawie 8letnia sunie ktora ma humorki i raz sie z psem przywita i pobawi, a raz go odgoni z wrzaskiem. Owszem kiedy predzej zauwaze psa i mojemu karze siasc to 'olewa' obcego, jednak jesli jakis pies ja obszczekal kiedy ona byla spokojna to za 2gim razem nie odpuszcza i nie daje sie okielznac. Tylko ze wczoraj poprostu 1 z psow sie zalatwial, wiec nie bylo jak ominac tamtego - tym bardziej ze jak nasz zaczol sie zalatwiac to goscia jeszcze nie bylo na drodze :/

Tak z innej bajki to u nas tez jest starszy facet z pitbullem (chyba, ja naprawde miedzy nimi nie widze roznicy) ktory tez jest 'niby spokojny', ale wie ze moja suka nie lubi sie z jego psem i wiecznie kiedy nas widzi 'zupelnie przypadkiem' lezie za nami, nasza suka nauczyla sie go ignorowac do chwili jak nie podejdzie za blisko. Raz lazl przez dobre 30minut, wiec dla mnie ten przypadek to sciema.

Link to comment
Share on other sites

Skąd ja to znam, przedłużenie męsości w postaci psa.

1. Unikaj tego psa, pór w których wychodzą i miejsc.
2. Zgłaszaj do oporu, na policję, na straż miejską.
3. Zbuntuj innych okolicznych sąsiadów/właścicieli psów, niech oni też zgłaszają. Bo wątpię by tylko wam tak robił.
3. Jeżeli nie, pewnie zaraz ktoś powiesi na mnie psy ale czasem tak trzeba - lekko zastrasz, naślij jakiegoś dobrze zbudowanego mężczyznę który ostro lecz bez rękoczynów wytłumaczy, dlaczego sobie tego nie życzy i co zrobi, jak zobaczy kundla pokazującego zębiska na czyjegoś psa. W miom wypadku to zadziałało, bo do gówniarza nic nie docierało.

Link to comment
Share on other sites

żeby policja przyjeła na poważnie zgłoszenie o takim psie,musiałabyś trochę pobajdurzyć i powiedzieć że boisz się o swoje bezpieczeństwo,że jak ten pies się rzuca na Twoje to moze i Tobie krzywdę zrobić.

albo inna rzecz.
kup gaz pieprzowy,psiknij temu psu raz w oczy,jak będzie z kobietą i podleci do Twoich psów.

Link to comment
Share on other sites

Nie na wszystkie ttb działa gaz pieprzowy; niektóre może co najwyżej rozjuszyć albo skłonić do ostrzejszego ataku następnym razem.

Zgłaszaj na policję, najlepiej na piśmie; postaraj się nagrac filmik. Szczucie psem jest karalne i to z innego i dużo bardziej nieprzyjemnego paragrafu niż zwykłe puszczenie luzem czy bez kagańca; jeśli będziecie mieli nagranie, jak facet psa szczuje krzycząc "bierz" etc, to d*pę ma mokrą :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...