ageralion Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 Ja na zawal dzisiaj padne.... maly trzymaj sie!!!!! Quote
Kapsel Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='tatankas']Mam surowicę,wet będzie jakoś po 18.00 u mnie w domu.O 18.00 zamyka gabinet i zaraz potem będzie.Jak będzie po to napiszę.[/QUOTE] Aga, jesteście z Martą niemożliwe, :shake::shake::shake:normalnie szalone, zaboksiałe do bólu matki Podziwiam Was dziewczyny :iloveyou::iloveyou::iloveyou::klacz::klacz::klacz: Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 A co ja mam powiedzieć,już kilka razy ryczałam z nerwów,sprawdzam czy dycha,teraz śpi na ręczniczku,a pod spodem cieplutki i mięciutki termoforek.Teraz godzina nerwówki-czekanie na weta. [b]NASZA KOCHANA FORUMOWA LAZY ZASPONOSROWAŁA SERUM DLA ROKIEGO,DZIĘKI KOCHANA[/B] Quote
andzia69 Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Ageralion - możesz mi w skrócie napisać od kiedy ma objawy, czym jest leczony? Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='Kapsel']Aga, jesteście z Martą niemożliwe, :shake::shake::shake:normalnie szalone, zaboksiałe do bólu matki Podziwiam Was dziewczyny :iloveyou::iloveyou::iloveyou::klacz::klacz::klacz:[/QUOTE] [B]Ada[/b] Alinko Ada!!! Quote
Agnezia Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='ageralion']Ja na zawal dzisiaj padne.... maly trzymaj sie!!!!![/QUOTE] A tylko spróbuj :mad: Quote
fridaoo Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 powodzenia maluszku. Trzymaj się dzielnie:buzi: Dziewczyny, wielkie brawa dla Was za taką szybką akcje:multi::multi: Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 28-29 października trafił do schroniska,już miał zmiany skórne,ale nie był tak wychudzony. 06 listopada trafił do kliniki na kroplówki,bo już był wychudzony i odwodniony.Nic więcej nie otrzymał. Ja go odebrałam następnego dnia,co dostał w niedzielę wieczorem i dziś rano to już wypisałam wcześniej.Oprócz tego dostaje siemię lniane.Zaraz wet będzie ,to póżniej napiszę,co jeszcze dostał. Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Już jest po,dostał zastrzyk z [b]CANISERIN PHPL[/b].Kroplówki podskórne.Ten wet był bardziej optymistyczny,w sumie ja też,jak go wzięłam na rączki a on delikatnie zamachał ogonkiem,wiem,że wiedział,że chcemy dla niego dobrze,miałam łzy w oczach.Piesek dostaje co godzinę te siemię i nie wymiotuje,do tego załatwiał się tylko wczoraj i dziś rano,wet powiedział,że jak by było bardzo źle,to by z niego leciało,nie ma dalej krwi w kale,co też jest optymistyczne.Rano kroplówki przyjdzie podać mu koleżanka,a wieczorkiem na kroplówki do weta i witaminki.I to na razie tyle,nic więcej nie da się zrobić,zostało nam czekać,lek kazał zostawić na wszelki wypadek,bo wszystkiego nie zużył.Za wizytę zapłaciłam tylko 20zł,to chyba nie tak źle. Quote
koelka Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Uff, jakie dobre wieści:) Musi maluchowi się udać. Quote
ageralion Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 Ja dalej nie moge uwierzyc, ze udalos sie z ta surowica. Jak to z Ada stwierdzilysmy.. glupi ma szczescie :evil_lol: Lazy strasznie dziekuje za pomoc w transporcie i za zafundowanie maluchowi surowicy. Jestes niesamowita!!!!! :loveu::calus: Teraz musimy tylko nawadniac i czekac... reszta zalezy od Rockiego... Quote
Marzycielka Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Brawo!!! Jesteście wielkie!!:multi: Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Założyłam Rokiemu wątek na forum miłośników bokserów,na którym jestem moderatorem,kilka osób ma przesłać datki na leczenie małego,tu link: [url]http://www.boksery.pun.pl/viewtopic.php?id=297&p=1[/url] Z tego i jeszcze z Forum Bokserów jest nasza kochana behawiorystka [b]dosia[/b],która dała prośbę o pomoc finansową na leczenie psiaka również na to forum BFT,tu link: [URL="http://forumtlumaczy.pl/index.php/topic,27151.new.html#new"]http://forumtlumaczy.pl/index.php/topic … w.html#new[/URL] Dzięki [b]dosi[/b] już kilka osób zaofiarowało z tego forum też pomoc,pierwsza wpłata już jest: Doszło 30zł na Rockiego od pani Emili S. z forum BFT [b]ageralion[/b] możesz dodać do wpłat. Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Jak na razie nie,rano przyjdzie koleżanka dać mu kroplówkę,a wieczorem do weta na kroplówki i witaminki,ale dwie ulice dalej,muszę tylko opiekunkę do dzieci znaleźć na pól godziny,damy radę.Dziękuję.Teraz szukamy jeszcze Domku Tymczasowego,bo u mnie psiak do piątku,potem by musiała Marta wziąć,a wiem,że jej będzie ciężko z małym dzieckiem i taki maluszek,może są chętni? Quote
magdola Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 u mnie niestety odpada, bo najpierw ja zaliczylam jelitowke-teraz psy, a to by bylo mysle za duze obciazenie dla malego.... Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Może znacie kogoś(choć w to wątpię,bo psiara do psiary ciągnie)kogoś bez psa w domu?Przy nim w ogóle nie ma nic do roboty,trzeba raz dziennie zmienić posłanie,dać ze strzykawki lek jeden 2x dziennie i siemię co godzinkę,no i dwa razy dziennie do weta na nawadnianie i witaminki.Zresztą taka robota to sama przyjemność,szczególnie jak widzisz,że idzie ku lepszemu. Quote
ageralion Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 Wplaty uzupelnione :) Mam nadzieje, ze nic nie pomieszalam, bo wypilam do kolacji 1 piwo i.... sie upilam:oops: Quote
Kapsel Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='ageralion']Wplaty uzupelnione :) Mam nadzieje, ze nic nie pomieszalam, bo wypilam do kolacji 1 piwo i.... sie upilam:oops:[/QUOTE] To stersiol nie piwo :megagrin: Ada, Ty też sobie wypij, od razu się polepszy ;) Quote
LAZY Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Akcja dzisiaj była niesamowita. Dobrze, że udało się tą surowicę przez panią Prezes załatwić, bo byłoby kiepsko. Weterynarz, który sprzedał mi buteleczkę (nawiasem mówiąc nie taka tania ta surowica, aż mnie dziwi, ze tego nie produkują...) mówił, ze to tylko po znajomości, bo cieżko to dostac, Podobno produkuja w Polsce ale są tylko takie rzuty kilku partii i potem długo cisza. Widziałam Rockiego przez chwilkę. Chłopak jest strasznie chudziutki i taki smutny...nie jak zdrowy i radosny szczeniak :( Ale ma u Ady wspaniale! Leży sobie na termoforze i koło kaloryfera, więc ciepło mu jak u mamy! Mam nadzieje, ze surowica pomoze i już niedługo szczylek będzie szalał. Trzymam za to mocno kciuki! Marta ja właśnie robie prawo jazdy!:) Właśnie po to, zeby nie być uzależniona od mojego TZ (który pracuje na zmiany i nie zawsze jest "dostępny"). Jakby moja pomoc była potrzebna to dajcie znać. Co do DT to szczerze o tym myślałam...bo w sumie mam miejsce, ale mnie nie ma w domu 9h, nie mam jak mu podawać leków...Ada szans na dłuższy tymczas u Ciebie nie ma? Nawet jak malutki poczuje sie lepiej? Quote
tatankas Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Mój mąż w przeciwieństwie do twojego nie podziela mojej pasji,niestety rodzinka jego też go popiera,a na rozwód nie mam ochoty.Nie wiesz,jaką przysługę mi sprawiłaś,że weszłaś do mnie do szczeniaczka,akurat mąż wrócił z pracy.Już się bałam,że coś głupiego powie,ale dzięki temu,że weszliście w końcu przekonałam go,że nic dzieciakom nie grozi,bo o to wojny były.Do piątku bezpieczny.Zobaczymy co dalej,chciałabym,aby został jeszcze,ale nie mam możliwości. Quote
andzia69 Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 widzę, ze na razie sytuacja opanowana - w każdym razie przeklejam z innego wątku: "z własnego doświadczenia polecam zacząć podawać małej Enteroferment - pomoże to jej jelitkom szybciej dojśćdo siebie - to są prawidłowe bakterie jelitowe (o podobnym czymś pewnie myślała osoba radząca jogurt 'bioaktywny') - niezależnie od tego, czy źródło jej problemów było wirusowe czy bakteryjne, małej nie zaszkodzi na pewno łyżeczka od herbaty dodawana do wody do picia" "przy parwo oprócz surowicy potrzeba pilnować, by mała się nie odwodniła - bo parwo samo w sobie nie zabija...tylko odwodnienie - dlatego potrzeba kroplówek!!! i tu przydałby sie wenflon, by małej nie podawać podskórnie (dlatego pewnie spuchła, bo kroplówka była podana podskórnie)....przerobiłam 3 x parwo u szczeniaków...na szczęscie wszystkie uratowałam - ale kroplówki były codziennie przez prawie pół dnia - nie pamiętam co tam było, ale na pewno glukoza, chyba płyn Ringera i witamimy. Nie dostawały jeść dopóki nie opanowano biegunek i wymiotów...labka mojej siostry prawie już była na tamtym swiecie...długo trwało ale dałyśmy radę... Surowicy mogą nie mieć polskiej - caniserinu, ale Stanglobal powinni mieć - to jest chyba niemiecka surowica - 3 x droższa ale raczej jest dostępna...no i jeszcze koniecznie coś wspomagające odporność - my dawaliśmy chyba Zilexis o ile dobrze piszę i pamietam..." "bądź czujna, bo często to jest tylko chwilowa poprawa, a potem pies leci przez ręce...to tak z doświadczenia;-) jeśli dostaje w kroplówkach witaminy, glukozę to może nie jeść - nie obciąża to jelit...i słuchaj jej brzucha...przy parwo tam się dzieją dantejskie sceny;-)" tu mała dostawała to: "słabizna straszna - nie je, nie pije, prawie nie wstaje, jęczy cichutko... intensywnej terapii ciąg dalszy. Non stop kroplówki, antybiotyki, p/bólowe, Lakcid, Enterogast, dziś dostała Zylexis i coś (nie pamiętam nazwy) na wywołanie gorączki, żeby pobudzić funkcje obronne organizmu. na szczęście ustały wymioty i biegunka. Jest wymęczona chorobą i wkuwaniem igieł, chuda, obolała, a jej spojrzenie półprzytomne... brak słów." Quote
koelka Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Spojrzcie w jego oczy - to jeszcze w schronisku w Gorzowie: [IMG]http://i56.tinypic.com/j14psm.jpg[/IMG] Do jutra maluchu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.