Saththa Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Łooo normalnie si e troszku denerwowałam ale jak weszłam i Was przeczytałam to zaczełam bardziej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='brazowa1']denerwuję się. On ma adresatkę? niech zabronią zdejmowanie obrozy,na której bedzie adresatka,ma mu przyrosnąc do szyi.[/QUOTE] nie martwcie sie , juz Zerduszko na pewno zadbala o wszystko - przeciez Swiss to jej oczko w głowie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 zadbała napewno... a teraz napewno już za nim tęskni ;) Oby Swiss jak najszybciej zadomowił się w nowym miejscu :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Zerduszko,pewnie już wróciłaś.Napisz coś. :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Zerduszko nie becz już :calus: Rozmawiałam z Kamilą - wszystko fajnie poszło i gładko - no poza rozdartym zerduszkowym serduchem :( ale więcej napisze już Ona :loveu: Zerduszko :Rose: ogromny szacun za to co zrobiłaś dla Swissa!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Cieszę się,że wszystko dobrze poszło. Zerduszko - dziękujemy :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 ani Swissa ani zerduszka.....ni ma....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='malawaszka']Zerduszko :Rose: ogromny szacun za to co zrobiłaś dla Swissa!!!!!!![/QUOTE] po stokroć kochana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='jambi'][QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]malawaszka[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=16661662#post16661662"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Zerduszko :Rose: ogromny szacun za to co zrobiłaś dla Swissa!!!!!!! [/QUOTE]po stokroć kochana![/QUOTE] Gdzie tam po stokroć;) Po tysiąckroć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 zersuszko jestem Twoją fanką! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 No to od początku :diabloti: Wczoraj postanowiłam go wykąpać, żeby Państwo nie musieli NIC przy nim robić. Ale potem się zestresowałam, z eon się przeziębi, bo stres itd. i postanowiłam go wysuszyć suszarą. Bardzo mu się podobało, oprócz brody, ale kto by lubi dmuchanie w mordę. Także broda nie jest spedalizowana :eviltong: Podróż do Wrocławia super, bylismy prawie 1/2 h przed czasem. Ale Państwo sie zgubili :roll: i dojechali półtorej godz. póxniej, czyli 2 h na parkingu :mdleje: Powiem szczerze, że już miałam czarne myśli, że sobie ktoś z nas jajca robi. A jak zadzwoniłam i Pani nie odebrała.... a po drugim telefonie powiedziała, że są pod LM i widzą decatlon, a ich nie było i nie było - to już byłam pewna. A oni szli pieszo spod LM :lol: A potem chciałam im coś przekazać, wczoraj miałam ułożoną mowę, ale raz, ze miałam gulę w gardle, a dwa, ze mnie nie słuchali, bo tylko miziu miziu Świsiu :loveu: A on tylko dupę nadstawiał :multi: a ja byłam mega szczęśliwa. Państwo mieli dla niego new flexi i obrożę, ale obroża była mocno za duża ;) Oni odeszli, myśmy wsiedli do naszego auta, ja chciałam iść z nim, bo mnie szukał :-( ale Damian mnie opier... skrzyczał ;) Zrobiłam kilka zdjęć podczas jazdy, ale zapomniałam, że wcześniej robiłam foty w aucie z innym obiektywem i są z daleka. A potem się uryczałam :eviltong: ale wiem, że będzie szczęśliwy :sweetCyb: Ps. Swiss nie ma adresówki, bo ja nie miałam jesz cze takiej, która by wytrzymała dłużej niż miesiąc. Adresówek nie ma, a moje psy są. Poza on dłuuugo chodiz zawsze na smyczy. Ale w umowie jest info o adresówce :p [B]Kochani - ja wam baaardzo dziękuję za wsparcie. Finansowe, ogłoszeniowe, duchowe - że ten wątek nie opustoszał, jak tylko pies do mnie przyjechał. A szczególnie dziękuję malejwaszce, gdyby nie ona to sznupki siedziałyby po schronach, bo to ona ma na tyle odwagi, żeby powiedzieć: bierzemy ;) [/B] Co mnie budzisz :mad: [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr002.jpg[/IMG] Laluś :loveu: [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr003.jpg[/IMG] Idziemy [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr004.jpg[/IMG] Nie idziemy :shake: [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr005.jpg[/IMG] Poszli :p [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr006.jpg[/IMG] [IMG]http://i805.photobucket.com/albums/yy335/kmlz/Swiss/Ostatniapodr007.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 o rety rety...ale masz najświeższe wieści? doszli? są już bezpieczni w domu czy gdzieś, czy co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 No to teraz to ja się uryczałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Nie mam żadnych wieści i już dziś nie będzie ;) Jakby coś mieli mi dać znać, czyli nic. Ale jestem spokojna, bo oni mają podejście. To widać. Oni mieli swój plan, jak bez histerii Swissa się rozstać, inny niż mój, ale skuteczny! Mu tam bedzie o wiele lepiej niż u mnie, o wieeele! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='Margi']No to teraz to ja się uryczałam.[/QUOTE] I ja też :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 cudnie :cry: i tyle :loveu: Swiss SZCZĘŚCIA!!!!!!!!! :laola: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Ahhh szczęscia :) :sweetCyb::sweetCyb: zerduszko Twoje zdrowie, jesli mogę :drink1::cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Ja tez wypije dziś z tej okazji ;) i innej. Mam co opijać. Okłamałam Was, pani Swissowa do mnie zadzwoniła. W podróży aniołek. Poza ogrodem nie będzie spuszczany ze smyczy, tak jak i psiaki państwa. Nafutrowali go jak trzeba, Swiss się cieszy, bo jeść lubi. Chodzi, zwiedza, sunia go przyjęła miło. A Państwo sa nim zachwyceni :) I tyleee, aaaaaaa :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 :cunao::drink1::drink1::drink1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Cudownie to wszystko czytać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='WATACHA']Cudownie to wszystko czytać :)[/QUOTE] Bardzo,bardzo cudownie i faktycznie trzeba :popcorn::drink1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Nawet nie wiecie jak mi jest ... cudownie na serduchu. Oby był grzeczny. Właściwie wszyscy znajomi i rodzina nie lubili Swissa jak słowo. To przykre, ale prawdziwe. A tu taka sympatia. O takim domu śniłam dla niego. Nawet najskrytsze marzenia się spełniają :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='zerduszko']Nawet nie wiecie jak mi jest ... cudownie na serduchu. Oby był grzeczny. Właściwie wszyscy znajomi i rodzina nie lubili Swissa jak słowo. To przykre, ale prawdziwe. A tu taka sympatia. O takim domu śniłam dla niego. Nawet najskrytsze marzenia się spełniają :)[/QUOTE] Widać, że Ty go kochałaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Jakie kochałaś :mad: Kocham go dalej, oddałam go dla jego dobra, bo go kocham mądrze. A jak coś nie wyjdzie, to się powieszę :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='zerduszko']Jakie kochałaś :mad: Kocham go dalej, oddałam go dla jego dobra, bo go kocham mądrze. A jak coś nie wyjdzie, to się powieszę :eviltong:[/QUOTE] żadne tam powieszę - ukochasz, utulisz, weźmiesz z powrotem i już nie oddasz :D ale to przecież tylko gadanie bo to najlepszy dom dla Swissa :laola: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.