Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 674
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ewanko,on na razie mi nie ufa i kiedy zbliżę rękę do jego pychola,on warczy.niestety u niego na zaufanie trzeba sobie porządnie zapracować :)
czekamy do 19
podamy antybiotyk,zakroplimy uszy...dziś zabieram ze sobą kaganiec,co by chłopaczyna w stresie znowu nie złapał wetki.

Posted

No to czekamy na wiadomości po wizycie!


Kochani zapraszam Was do wątku Ani, która 'kolekcjonuje' bezdomne pieski. Ma już ich kilkanaście i sama sobie z tym radzi. Długo jednak tak nie pociągnie - potrzebuje pomocy.

[URL=http://www.dogomania.pl/threads/194399-Niechciani-podopieczni-Ani-bardzo-prosz%C4%99-o-pomoc-w-adopcjach]Niechciani podopieczni Ani[/URL]

Posted

Witajcie ciotki i maly kochany Twixie :loveu: Oj, biedaku :shake: nie dosc ze oczka nie widza to jeszcze i to niezidentyfikowane chorobsko :-(
Moze dzisiejsza wizyta u weta powie nam co dalej robic ? Jak mu pomoc ?
W weekend usiade do domowej administracji / platnosci itd./ i rowniez przeleje pieniazki dla naszego malucha :lol:

Posted

dzisiejsza wizyta powiedziała nam tyle,że na biegu trzeba zabierać Twixa do dr garncarza :(
nie jest dobrze,nie chcę tragizować,ale muszę to napisać.jest źle.dwie wetki dziś zaglądały mu w oczka i nieźle mnie niechcący nastraszyły,że to wygląda bardzo źle...
ciotki,pełna mobilizacja,jutro umawiam się na jak najszybszą wizytę.
martwię się potwornie :(

nie chciałam tego pisac,ale muszę..wg wetek,to moze byc nowotwór:placz:

Posted

[quote name='dota&koka']dzisiejsza wizyta powiedziała nam tyle,że na biegu trzeba zabierać Twixa do dr garncarza :(
nie jest dobrze,nie chcę tragizować,ale muszę to napisać.jest źle.dwie wetki dziś zaglądały mu w oczka i nieźle mnie niechcący nastraszyły,że to wygląda bardzo źle...
ciotki,pełna mobilizacja,jutro umawiam się na jak najszybszą wizytę.
martwię się potwornie :(

nie chciałam tego pisac,ale muszę..wg wetek,to moze byc nowotwór:placz:[/QUOTE]

Dotka, no co Ty???? :placz::placz::placz: litosci :-( Jesli dasz rade - umawiaj wizyte i jak najszybciej do doktora Garncarza. Musimy wykopac kase chocby z pod ziemi ....rany, dlaczego?????

A co z tymi dolegliwosciami? Co wetka?

Posted

jeśli chodzi o resztę dolegliwości,zdaniem wetki,za dużo w ciągu tygodnia zadziało się w jego życiu,zbyt dużo wrażeń,nowych miejsc,ludzi.dlatego może nie mieć apetytu.a wody po prostu nie mógł znaleźć :(
kaszel minął,temp nie ma,bo kładzie się obok piecyka :)
jedynie oczy...chyba dziś nie zmrużę oka.jest mi strasznie źle

Posted

Słowo "nowotwór" zawsze na poczatku paraliżuje.....teraz liczy sie czas,żeby jak najszybciej znalazł sie u dr. Garncarza.
Przykre to,ale prawdziwe,wszystko teraz zalezy od kasy.......jak ją zdobyć..... ?

Posted

Dorotko nam też niełatwo , ale ja jestem dobrej mysli. Głaskaj go kochana delikatnie on to lubi , Luizka dała mi go w schronie na kolana i głaskałam go on nawet nie warknął. Musisz kojarzyć sie mu nie tylko z wetką ,że wozisz go tam na "tortury" ,ale tez z tym , że głaszczesz za uszkiem , że jest bezpieczny z Tobą.

Posted

[quote name='dota&koka']dzisiejsza wizyta powiedziała nam tyle,że na biegu trzeba zabierać Twixa do dr garncarza :(
nie jest dobrze,nie chcę tragizować,ale muszę to napisać.jest źle.dwie wetki dziś zaglądały mu w oczka i nieźle mnie niechcący nastraszyły,że to wygląda bardzo źle...
ciotki,pełna mobilizacja,jutro umawiam się na jak najszybszą wizytę.
martwię się potwornie :(

nie chciałam tego pisac,ale muszę..wg wetek,to moze byc nowotwór:placz:[/QUOTE]

nie tragizujmyyyy..OPTYMIZMU TROCHEEE
miał chłopak RTG...mial badania..nie jest źle
nowotwór - w głowie??w oczach??non kapittoo..nie dowiemy się jak nie sprawdzimy:/

[quote name='dota&koka']jeśli chodzi o resztę dolegliwości,zdaniem wetki,za dużo w ciągu tygodnia zadziało się w jego życiu,zbyt dużo wrażeń,nowych miejsc,ludzi.dlatego może nie mieć apetytu.a wody po prostu nie mógł znaleźć :(
kaszel minął,temp nie ma,bo kładzie się obok piecyka :)
jedynie oczy...chyba dziś nie zmrużę oka.jest mi strasznie źle[/QUOTE]

dla niego to co się dzieje.. TO SZOK
pomieszkajcie sobie w schronei pare lat..a tu nagle..jedne dom..samochód..drugi dom..weci skaczą...
miski pełne..nowe zarcie ..nowe zapachy..miasto..samochody...psy...dzieci...

jezu
ja jak ze schronu wracm po paru h - jestem chora

ide na FB - postraszyś nowotworem :/

Posted

udało się umówić na wizytę dziś o godz 19.15
na chwilę obecną koszt 90zł,zobaczymy na miejscu czy mam dar przekonywania ;)
Twixio w nocy spał jak zabity,chyba wieczorne zabiegi u wetki strasznie go zmęczyły :)
rano zaraz po przebudzeniu wypił dwie miski wody.jedzenie ma nadal w nosie.dał mi dziś wymiziać się za uszami,więc zaczynamy robić postępy.
czekamy na wieczór z niecierpliwością

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...