Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[COLOR=navy]A ja zdecydowanie wole psy :eviltong: [/COLOR]
[COLOR=navy]Suki nie wiem czemu, ale według mnie są wredne[/COLOR] :evil_lol:

Posted

a ja wole suczki:PJa wybrałam suczke ze wzgledu na to że jest mniejsza i łatwiejsza w ułożeniu(chociaż może tez osiągnac wzrost nie jednego samca oraz tez moze być diabełkiem:diabloti: )z mojej to nie złe ziółko jak kce siku albo koope jedzenie czy spacer to nas gryzie po rękach, jak zaspokoimy jej potrzeby(spacer i to co napisałam powyzej)to juz jest spokojna jak ja zostawiamy w domu to śpi(szczegulnie w upały)czasem demoluje ale moge nawet powiedziec że rzadko to robi...nawet spokojny ten mój/nasz haszczak, ale jak zobaczy kota to my nie istniejemy....:razz: kot kot kot gonic gonic gonic...

Posted

Przez kilkanaście lat miałam psy/samce i nie wyobrażałam sobie, że można zachwycać się suczkami, które przecież mają te "okropne" cieczki :evil_lol:
Od 10 lat jestem szczęśliwą właścicielką suczek i okresowo psów.
To, że charakter nie zależy od płci a jest kwestią osobniczą nie ulega dla mnie wątpliwości. Jednak to suńki są bardziej skore do pieszczot i "opiekuńcze" w stosunku do zwierząt innych gatunków.
Poza tym są znacznie łatwiejsze w "obsłudze" tzn. siusiają raz a dobrze = a nie obsikują wszytkiego w okolicy po kropelce. A to ma kolosalne znaczenie w mieście na porannym spacerze :eviltong:
Ale nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie "suczka czy pies?".
Wyboru każdy musi dokonać sam!

Posted

[quote name='SH']
Ale nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie "suczka czy pies?".
Wyboru każdy musi dokonać sam![/QUOTE]
No wlasnie, ale czy "wielkosc" to w tym wypadku odpowiednie kryterium?

Posted

Wielkość, a może nawet bardziej siłę psa/suki, też trzeba brać pod uwagę wybierając rasę i płeć.
Sunie zazwyczaj są mniejsze i nieco slabsze, ale... bywają wyjątki :eviltong:
Małe "siłaczki" i wielcy "słabeusze" oraz duże "dziewczynki" i mali "chlopcy" nie są czymś wyjątkowym :lol:
Każda decyzja niesie ze sobą ryzyko pomyłki :roll:
Rzecz w tym aby to ryzyko zminimalizować zbierając odpowiednią ilość wiarygodnych informacji przed jej podjeciem.

Posted

hej - a my mamy parke... i niestety - sunia jest niereformowalna ;-) nie mozna jej puscic ze smyczy (wroci jak zechce), nie da sie poglaskac jak nie chce (kladzie sie pl metra od zasiegu reki i juz) a pies wrecz odwrotnie najlepiej jakby go glaskac, czesac itp przez 24 godz/dobe wroci na zawolanie w wiekszosci przypadkow i jest generalnie bardziej karny... niemniej jednak to on jest wiekszym dominantem i czesciej probuje czy nie udalo by sie porzadzic nami albo chociaz "popyskowac" troszke... no i roznica w ilosci energii... sunia mimo ze duuuzo mniejsza to po kilkugodzinym spacerz, bieganiu itp potrzebuje 15 minut odpoczynku i uz szuka zaczepki i zabawy a ten biedaczek przeciez powinien spac ze dwa dni zeby odpoczac ;-). jak wiec widac nie zawsze dana plec jest taka jakby sie wydawalo ze powinno to byc ale moze nasze sa jakies wyjatkowe :) najwazniejsze jednak ze zadne z nich nie demoluje mieszkania (narazie :evil_lol: )
pozdrawiam

Posted

Polecono mi ostatnio hodowle Merkambertaner, ale szukalam w linkowni i nic nie moge znalezc, czy może ktoś coś o niej słyszał, albo ma jakis namiar, chciałabym coś o niej poczytać, zanim zdecyduję się na jakąś!;)

pzdr.

Posted

Z tego co wynika z wyszukiwarki jest to hodowla Alaskanow Malamutow: Moze ktos inny bedzie znal ta hodowle bo rzeczywiscie nawet w przez google ciezko cos znalezc. Tymczasem podaje link do (nie wiem czy dobrej) hodowli Malamutow ktora ma teraz szczeniaki: [url]http://www.malamutes.pl/szczenieta.html[/url] :p:p

Posted

[quote name='Azada']Polecono mi ostatnio hodowle Merkambertaner, ale szukalam w linkowni i nic nie moge znalezc, czy może ktoś coś o niej słyszał, albo ma jakis namiar, chciałabym coś o niej poczytać, zanim zdecyduję się na jakąś!;)

pzdr.[/quote]

Ta hodowla jest prowadzona przez panią Ewę Nowak,hoduje psy grenlandzkie, malamuty ,samojedy i husky.Jeździ na zawody psich zaprzęgów, i w takim typie ma też psy.Husky nie ma raczej najwyższych lotów jeśli chodzi o wystawy,:)) Moja znajoma ma od niej grenlandy i bardzo sobie je chwali, ale to jest też osoba która jest nastawiona głównie na wyścigi psich zaprzęgow.

Posted

Jezu dajcie spokój. Kto przy zdrowych zmysłach ci polecił tę hodowlę?
Jej tajni agenci na DGM :roll:
Nic o niej nie znajdziesz, bo nie mają komputera i nie korzystają z sieci. W ogóle skontaktować się z nimi, to loteria.

zajrzyj do mnie na stronę tam masz linki do kilkudziesieciu hodowli w Polsce. jest teraz letni czas i miotów jest od cholery i troche. Ze czterdziesci się uzbiera, o których znajdziesz w sieci!!!

Bajon, chciałam "naprostować" nieco twoją wiedzę o tej "zaprzęgowości" tej hodowli. Ta hodowla nie ma NIC wspólnego z wyścigami psich zaprzęgów. TO JAKAŚ POMYŁKA, POZÓR, MARKETING, BZDURA

Resztę wysyłam wam na priv.
Azada, radzę przemyslec 10 razy i sprawdzic hodowlę zanim kupisz psa. Odwiedz parę, porozmawiaj z hodowcami, obejrzyj psy, to sama zobaczysz róznice pomiedzy poszczególnymi hodowlami.

Posted

Absolutnie trzymaj sie z daleka od Ewy Nowak, Merkambertaner i wszystkiego co z nimi zwiazane! czyli rowniez od hodowli An-Ramora jej kolezanki, Anny Jedut. Robia po prostu ogrom zlego dla rasy a z milosnikami zwierzat maja tyle wspolnego co ja z zapasami. To sa po prostu handlarze, tyle ze czasami handluja psami z rodowodem, ot tyle roznicy. Ja mam suke z tym przydomkiem, wiec mialam okazje przekonac sie na wlasnej skorze co to za ludzie.

Posted

[quote name='michas']Czesc!
ReiMar powiedz mi prosze dlaczego akurat tak upoierasz sie na suke? Pies jest niesforny, trudniejszy do ułozenia, moze ja akurat chce miec niesfornego nieukladalnego zwierza. A moze tutaj tkwi coś innego? moze chcesz abymkupil suke pod katemprzyszlej wybranki Laredo? Mam prosbe zakonczmy problem doboru płci. PROSZE![/quote]

Kto Tobie powiedział że pies jest trudniejszy do ułożenia i bardziej niesforny?Jako świadomy właściciel trzech samców, trudno mi się z tym zgodzić.Mam wrażenie że samce husky są milsze,bardziej łase na pieszczoty.Może lubią udowadniać na spacerach kto tu rządzi,ale kończy się to najczęściej na sztywnych łapach i powarkiwaniu, nie walczą na śmierć i życie tak jak suki.
Ale to myślę że jest też kwestia ustawienia hierarchii w domowym stadzie i ciągłym kontakcie z psami.
Wiadomo inaczej zachowuje się pies mieszkający ze stadem w kojcu ,a inaczej wychowywany w domu.

Posted

[quote name='Bajon']Kto Tobie powiedział że pies jest trudniejszy do ułożenia i bardziej niesforny?[/QUOTE]
Ja to powiedzialam, ale w pewnym kontekscie. Mialam na mysli kwestie plci jako glownego kryterium wyboru. Uwazam, ze przede wszystkim nalezy wziac pod uwage charakter szczeniaka, dopiero pozniej plec. Chyba, ze kupuje sie psa pod katem hodowlanym, ale tutaj ewidentnie chlopak chce psa dla siebie, jako kompana do wspolnego mieszkania. Jesli wezmie psa tylko ze wzgledu na plec i zignoruje charakter, to mamy potencjalnego klienta na BS.

I byc moze mam marne doswiadczenie, bo mam tylko jedna suke i psa, ale odnosze wrazenie, ze psy czesciej sparwiaja trudnosci. U mnie wlasnie tak jest. Takie tez wrazenie odnioslam na podstawie mojej pracy w BS. Czy bez powodu istnieje stwierdzenie, ze suka ma cieczke dwa razy do roku a pies przez caly rok? To prawda, ze plec nie determinuje charakteru psa, bo zdarzaja sie wredne suki i ciapkowate psiaki, niemniej jednak wybierajac psa do domu, jako kompana, czy faktycznie jest to odpowiednie kryterium?

Chcialam uzmyslowic temu czlowiekowi, ze powinien zmienic tok rozumowania, bo odnosze wrazenie, iz kupuje husky ze wzgledu na modny wyglad i dlatego wlasnie chce duzego, silnego i postawnego psa (tak, w tej zapyzialej czesci kraju husky sa jeszcze modne niestety... a w zasadzie ta moda dopiero sie zaczela i rozwija sie w zastraszajacym tempie).

Posted

[quote name='ReiMar']Ja to powiedzialam, ale w pewnym kontekscie. Mialam na mysli kwestie plci jako glownego kryterium wyboru. Uwazam, ze przede wszystkim nalezy wziac pod uwage charakter szczeniaka, dopiero pozniej plec. Chyba, ze kupuje sie psa pod katem hodowlanym, ale tutaj ewidentnie chlopak chce psa dla siebie, jako kompana do wspolnego mieszkania. Jesli wezmie psa tylko ze wzgledu na plec i zignoruje charakter, to mamy potencjalnego klienta na BS.

I byc moze mam marne doswiadczenie, bo mam tylko jedna suke i psa, ale odnosze wrazenie, ze psy czesciej sparwiaja trudnosci. U mnie wlasnie tak jest. Takie tez wrazenie odnioslam na podstawie mojej pracy w BS. Czy bez powodu istnieje stwierdzenie, ze suka ma cieczke dwa razy do roku a pies przez caly rok? To prawda, ze plec nie determinuje charakteru psa, bo zdarzaja sie wredne suki i ciapkowate psiaki, niemniej jednak wybierajac psa do domu, jako kompana, czy faktycznie jest to odpowiednie kryterium?

Chcialam uzmyslowic temu czlowiekowi, ze powinien zmienic tok rozumowania, bo odnosze wrazenie, iz kupuje husky ze wzgledu na modny wyglad i dlatego wlasnie chce duzego, silnego i postawnego psa (tak, w tej zapyzialej czesci kraju husky sa jeszcze modne niestety... a w zasadzie ta moda dopiero sie zaczela i rozwija sie w zastraszajacym tempie).[/quote]


Niestety moda na husky jest dlas nich samych destrukcyjna.
Co do psów to z moich doświadczeń wynika że cięzko jest u szczenięcia poznać jego charakter.Wiem jak przeprowadza się testy u szczeniąt, ale nie zawsze one się sprawdzają.
Co do temperamentu Twojego psiaka, to Karnovandy mają zdecydowanie dominujące charaktery.Wiem to ze swojego doświadczenia z Lucasem, i z rozmów z innymi hodowcami mającymi psy z tej linii.Ja akurat lubię psy z takim temperamentem bo są bardzo bystre i cały czas trzeba z takim psem pracować- nie można przysypiać:lol: .Ten pies to była miła odmiana po moim średnim psie którego mój mąż wychował na owczarka niemieckiego:shake: .
Ale kupowanie psa ze względu na modę jest całkowicie idiotyczne i najczęściej dopiero po tym ,jak taki pies się w domu rozgości,chwyta się za głowę i płacze ,że husky to jednak nie jest mała puchata kuleczka:shake:
Pozdrawiam

Posted

Witam ponownie! Obserwuje ten wątek, od poczatku i musze przyznac ze jestem niesamowicie zdegustowany postawa niektorych. Na prawde czytajac to co pisze Reimar mam wrazenie ze najchetniej to chciala byś zeby wszystkie SH byly Twoje, zeby nikt wiecej nie stal sie ich posiadaczem. Wielkośc, cieczka, charakter... poprostu chce psa! nie suke, nie wolno mi? Moda... ja mam w d..ie mode, bo najczesciej w miascie spotykam sie z tekstem... husky w miescie, oszalal?.... Ludzie najchetniej to zamkeli byscie sie w swoim zafajdanym gronie ze swoimi psami i nikogo do niego nie wpuszczali. Poprostu jestem zdenerwowany tak na maxa ze... Moda moda moda, jak bym chcial bysmodny kupil bym sobie dzinsy od bossa, perfumy kleina, okulary versace i bmw 5 z 2006 roku! a nie psa, towarzysza! zastanowcie sie nad soba...

EOT

*prosze o zamkniecie tego wątku.

Posted

michas po co te nerwy :crazyeye: :crazyeye: Czy nie zauważyłeś, że wszyscy tutaj chcą jak najlepiej dla psów? i po to tyle pytań, tyle wywodów aby później kolejny husky nie zasilił grona tych na BS?

Ilu było takich, którzy mówili będę mieć husky i już bo sie nadaje itp itd a potem było ogłoszenie na allegro nie daje sobie rady z psem i oddam go w dobre ręce. Nie mówię broń Boże, że Ty tak zrobisz, ale wiadomo nie znamy Cię do końca wiec mamy prawo mieć wątpliwości. Dla osób na tym podforum psy zaprzęgwe są najważniejsze "bo wszystkie husky nasze są" :evil_lol: :evil_lol: i dla tego chcemy aby wszystkie trafiały jak najlepiej i aby im i ich właścicielom było razem dobrze, a problemy były szybko rozwiązywane.

Nie widzę powodów aby oburzać się na jakieś rady. Bo przecież chyba po nie się zgłosiłeś :shake: .

Posted

[quote name='Paulinka18']
Nie widzę powodów aby oburzać się na jakieś rady. Bo przecież chyba po nie się zgłosiłeś :shake: .[/quote]
Tu chodzi o to, że michas nie odpowiada na pytanie dlaczego woli psa od suki.
W sumie, gdyby mnie zapytać pare mies. temu dlaczego wole sunie to też bym nie potrafila odpowiedzieć. Wyszlo, że mam psa, nie zaluje mimo że czasem prawie przez niego na zawal moge zejsc. (Zwlaszcza gdy znajduje sie przy otwartym oknie)

Posted

Zacznijmy od tego ze rozumiem Wasze obawy. Ale nie zgodze sie zeby jakas za przeproszeniem Pani Prawnik, nie znajac mnie twoerdzila ze chce psa dla mody, czy ze ma byc duzy i postawny, bo chce zeby lepiej wygladal.

Dlaczego wole psa:
-mialem suke przez 13 lat
-suka ma cieczke, ktora mi nie odpowiada
-nie chce starylizowac suki, bo nie chce zeby miala operacje
-nie chce podawac antykoncepcji bo toniejest dobre rozwiazanie problemu
-suka jest mniejsza (z natury, poczywoiscie zeby Was zadowolić sa wyjatki)
-jestem facetem i wile psa
-pies jest z natury wiekszy (sa wykjatki)
-piest jesttrudniejszy doulozenia (sa wyjatki) dlatego tez wole psa; poprostu chce nadniem popracowac
-z racji tego ze nie jestem malym czlowiekiem, wiekszy kompan bedzie lepiej do mnie pasowal.

nie wiem co jeszcze napisac, ale musicie zrozumiec, ze jak bym Wam mowil ze jestescie tacy czy inni to tez najprawdopodobniej krew by Was zalala.

Posted

[quote name='michas']jakas za przeproszeniem Pani Prawnik[/QUOTE]
Nie musisz mnie przepraszac, wcale nie czuje sie obrazona tym okresleniem :roll:

Za to powinienes przeprosic forumowiczow za nazwanie grona "zafajdanym" :angryy:

Warto by bylo, zebys porozmawial odnosnie sterylizacji i psiej antykoncepcji z ludzmi, ktorzy mieli z tym osobiscie do czynienia i ktorzy znaja sprawe z autopsji, bo obawiam sie, ze mozesz miec mylne pojecie. I nie chodzi mi tu absolutnie juz o to, zeby Cie przekonac do kupienia suki a nie psa. Po prostu przyda Ci sie taka wiedza. Wezmiesz psa, ktory byc moze zostanie kiedys ojcem szczeniat, wsrod ktorych beda suczki, a odpowiedzialny wlasciciel psa powinien interesowac sie jego potomstwem - miedzy innymi sluzac rada kupujacym.

Mam dwa husky w miescie i w bloku. Wiecej nie chce. A juz na pewno nie zamierzam chciec wszystkich dla siebie. Tyle, ze to dziala w obie strony. Nie jestem w stanie zabrac do domu tych wszystkich hasiorkow, ktore sa do adocji i w schroniskach. A dla Ciebie mam pewna propozycje. Prejrzyj allegro, gratke, kup-sprzedaj, strony schroniskowe oraz przyklejony w tym dziale topik "Szpice w potrzebie". Policz ile zaprzegowcow trafia do adopcji, poczytaj z jakich powodow (jesli ktos pisze, ze oddaje psa bo wyjezdza, to w 95% klamie i oddaje go, bo sobie nie radzi). Wtedy dopiero zlosc sie na nas, ze dmuchamy na zimne. Zastanawiam sie, czy czytales juz teksty opisujace "minusy rasy", np. ten: [url]http://www.bezdomne.szpice.zahoryzontem.org/zniszczenia.html[/url] i ten: [url]http://www.husky.info.pl/watpliwosci.html[/url]

I jeszcze jedno - skoro nie kupujesz husky bo to modna w tej chwili w Twoim otoczeniu rasa, to zastanow sie dlaczego, i jesli zechcesz, podziel sie z nami swoimi przemysleniami. To jest standardowe pytanie, ktore zadajemy osobom zglaszajacym sie na BS. I zobaczysz, jak juz kupisz hasiorka, to zrozumiesz ten nasz "magiel"...

Tak przy okazji - czy wybrales juz hodowle?

Posted

[quote name='michas']nie zgodze sie zeby jakas za przeproszeniem Pani Prawnik, nie znajac mnie [B][U][COLOR="Red"]twoerdzila[/COLOR][/U][/B] ze chce psa dla mody[/quote]

[quote name='ReiMar']
Chcialam uzmyslowic temu czlowiekowi, ze powinien zmienic tok rozumowania, bo [B][U][COLOR="Red"]odnosze wrazenie[/COLOR][/U][/B], iz kupuje husky ze wzgledu na modny wyglad i dlatego wlasnie chce duzego, silnego i postawnego psa[/QUOTE]

Twierdzic a odnosic wrazenie... widzisz roznice?

Posted

Wiecie co? Ja w tym momencie czuje sie tak jakbym zrobila źle, że przed zakupem Bounty'ego nie wyspowiadalam sie tutaj, przecież obowiązkowo przed tym powinnam dostać po glowie od was.
Co by bylo gdybym napisala "Husky dla mnie jest doskonalym rozwiazaniem, bo przymusowe dlugie spacery wyrobią moją slaba odporność jak i poprawią slaba kondycje"? Oj mialabym kilka(nascie) guzow na lbie...

Posted

[quote name='anuleq']
Co by bylo gdybym napisala "Husky dla mnie jest doskonalym rozwiazaniem, bo przymusowe dlugie spacery wyrobią moją slaba odporność jak i poprawią slaba kondycje"? Oj mialabym kilka(nascie) guzow na lbie...[/QUOTE]
Doskonaly pomysl, husky uwielbiaja dlugie spacery. Mam tylko nadzieje, ze jak podrosnie i dlugi spacer nie bedzie mu juz wystarczal, to bedziesz w stanie zapewnic mu taki rodzaj ruchu, jaki jest dla rasy najbardziej optymalny - czyli praca w zaprzegu.

Posted

[quote name='ReiMar']Doskonaly pomysl, husky uwielbiaja dlugie spacery. Mam tylko nadzieje, ze jak podrosnie i dlugi spacer nie bedzie mu juz wystarczal, to bedziesz w stanie zapewnic mu taki rodzaj ruchu, jaki jest dla rasy najbardziej optymalny - czyli praca w zaprzegu.[/quote]
Jak podrosnie to planujemy 2giego i wyprowadzke poza miasto (chyba że do tamtej pory przeniesiemy sie na obrzeza Wiednia), tylko czy 7ha do wspolnego biegania naszej 3jce (wtedy to juz w 4) wystarczą? Las trzeba bedzie wykarczować :lol:
Szkoda, że jak na razie to pies sie meczy na spacerach, nie ja. 3 szybsze rundki wkolo bloku i wysiada... :( Pozniej spi po kilka ladnych godzin i nie sposob go zachecic do spaceru. Może trafilam na jakiś trefny model?
*cieszy sie że dzieki takiemu lataniu z psem mimo palenia papierochow wchodzi na 7 pietro bez zadyszki*
Ha! i zgubilam już ze 2 kilo! Co przy leczeniu hormonalnym i mojej chorobie jest nieslychanym wyczynem...
Dodatkowo dla psa rzucilam szkole dzienną i ide do zaocznej.
Ba! Już niepotrzebuje leków rozdzedzajacych krew! Lekarz byl w szoku jak zobaczyl wyniki badania krwi ;P
(Wiecej mojego ruchu - szybszy przeplyw krwi - nie robią się skrzepy)
I co? Gdybym wczesniej sie wyspowiadala z tego, że jestem typem osoby siedzącej przed komputerem, troche chorą z kiepską kondycją dostalabym po uszach od was. Ale potrafilam sie zmienić dla psa, to byl wreszcie bodziec ktory mnie do tego zmusil. I co? Przyplacilam to o wiele lepszym zdrowiem.

Posted

To dobrze, ze teraz jest tak dobrze. Jednak szczeniak a dorosly pies to jest niewatpliwie roznica. Pozniej role sie odwroca - Ty bedziesz juz padac twarz ze zmeczenia a on bedzie niestrudzenie domagal sie ruchu. Zycze wiec duzo zdrowia, bo bez niego trudno bedzie temu sprostac. Pewnie dlatego czesto trafiaja do adopcji psy z uzasadnieniem, ze choroba wlasciciela nie pozwala mu odpowiednio zaopiekowac sie takim zywiolkiem.

7 ha do wspolnego biegania spokojnie wystarczy, o ile jest to teren solidnie ogrodzony. Beda mialy sporo miejsca do zrycia i przekopania :p

Anuleq, do adopcji trafiaja psy podrosniete, bo dopiero wtedy zaczynaja sprawiac klopoty. Ze szczeniakami jednak ludzie sobie jakos radza. Przeczytalas moze teksty do ktorych linki wstawilam?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...