Jump to content
Dogomania

TUSIA z Korabiewic...ZOSTAŁA SAMA! dług za hotel wynosi 1500zł. Wizja schroniska!


Recommended Posts

[quote name='Punisher']deklaruje stale wpłaty 248 zł miesięcznie. Zbierajcie kasę na veta. poproszę nr konta hotelu to będę wpłacał bezpośrednio i będzie prościej:icon_roc:[/QUOTE]
Dziekujemy!Wspaniale!:) Film w podpisie polecam wszystkim!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Punisher']deklaruje stale wpłaty 248 zł miesięcznie. Zbierajcie kasę na veta. poproszę nr konta hotelu to będę wpłacał bezpośrednio i będzie prościej:icon_roc:[/QUOTE]

HURRA :) !!!!!!!

:multi::multi::multi::multi::multi:

Numer wyslę na PW dzisiaj popołudniu. :) bardzo dziękujemy :) !

Link to comment
Share on other sites

jestesmy umówione z Leylą na sobote, jesli sie uda wyciagamy 4 psiaki ( w tym mamusie Krecików). Przyjedzie tez znajoma z mezem z karma ktora uzbierali na swoim slubie dla psiaków, moze tez nie wyjada sami? :)
jakby nie patrzec czeka nas potworna przeprawa z baba jagą bo dowiedziala sie o fotach, które tam robilam i ostatnio pojawiły sie w sieci, wspominała cos o widłach na mojej twarzy wiec wieksza ilosc osób mile widziana.

Link to comment
Share on other sites

Sama sie strasznie ciesze, nie bylam tam juz ok 3 tyg, potwornie sie stesknilam :((
Aha i uwazamy na to co mówimy z Rubi18 i Indy.
To powiedzmy wolontariuszki z tego m-ca, które za wlascicielke dałyby sie pociac i łaskawie donosza jej o wszystkim co dzieje sie na dogomanii, popsuło to juz kilka prób wydostania psów i kotów, a mi powaznie zaszkodziło w przeprowadzaniu adopcji. Dzieki temu nie jestem juz w stanie wchodzic tam kiedy nie ma własciela terenu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mona132']
Aha i uwazamy na to co mówimy z Rubi18 i Indy.
To powiedzmy wolontariuszki z tego m-ca, które za wlascicielke dałyby sie pociac i łaskawie donosza jej o wszystkim co dzieje sie na dogomanii, popsuło to juz kilka prób wydostania psów i kotów, a mi powaznie zaszkodziło w przeprowadzaniu adopcji. Dzieki temu nie jestem juz w stanie wchodzic tam kiedy nie ma własciela terenu[/QUOTE]

Po prostu rece opadaja na takie "zyczliwe zwierzetom osoby" - rozumiem, ze w/w wolontariuszki uwazaja, ze wlascicielka ma pelne prawo ZNECAC SIE (bo inaczej tego nazwac nie moge) nad zwierzetami? /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

To lepiej niech te pannice sie nie pokazują na moich watkach :diabloti:

Mona, wszyscy trzymamy bardzo mocno kciuki za powodzenie akcji!

Tak jak napisała LU... jak pojedzie tam Leyla i Punisher to jedynie ta baba może ucerpieć... Punishera nie znam, ale Leylę owszem... :) i wiem do czego jest zdolna :)

A ja dalej przypominam o zbiórce na mamusie.. na weta!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']Po prostu rece opadaja na takie "zyczliwe zwierzetom osoby" - rozumiem, ze w/w wolontariuszki uwazaja, ze wlascicielka ma pelne prawo ZNECAC SIE (bo inaczej tego nazwac nie moge) nad zwierzetami? /Agnieszka[/QUOTE]

Na to wychodzi... takie z nich wolontariuszki, jak ze mnie modelka.

Link to comment
Share on other sites

uważam,że za taki stan rzeczy tam ( a wiemy oj wiemy jaki, wrrrr... ) są wobec tego współodpowiedzialne Rubi18 i Indy. Dają wszak przyzwolenie . Oberwałyśmy, a nawet gorzej no brzydko bym to nazwała, wiecie jak i nie dałyśmy się . Efekty widać, zwierzętom jest lepiej. A za akcję jestem z Wami sercem i trzymam mocno kciuki . Ewa

Link to comment
Share on other sites

Tez tak uważam.... udało nam się wyrwać stamtąd 4 siostrzyczki, Cypiska, rodzeństwo Krecików i teraz mam nadzieję, że Mamusie. Oczywiście piszę o tych psiakach, na którcyh watkach jestem.
Nie było łatwo zza każdym razem. Ale gdyby nie MOna - nie udałoby się. Jedna z 4 siostrzyczek dalej czeka na adopcje...

Link to comment
Share on other sites

Najnowsze informacje od mony - napisala je na innym watku:
[INDENT]"zwróc najpierw uwage na daty. Kiedy pisalam ze jest ok, bylam w schronie przynajmniej 4 razy w tyg. ,a od tamtej pory wiele sie zmieniło, miedzy innymi przez pseudo wolontariuszki, które łaskawie doniosły wlascielce ze wyprowadzamy zwierzeta do hotelików. Teraz nie mam tam wstepu, chyba ze jest wlasciel terenu, który mnie wprowadza, kiedy ponad 2 tyg. go nie było bo co jakis czas jedzie do Niemiec nie miałam tam wejscia. od niego wiem, ze w trakcie mojej nieobecnosci bardzo sie tam zmieniło. Nie tylko znów przestano wydawac psy do adopcji ale juz nikt nie silił sie na karmienie i opatrywanie pogryzionych psów. Bede miala najnowsze foty, które porobiła teraz po swoim powrocie: martwe psy powrzucane do worków na smieci i poupychane pod kontenery - umieralnie do których wrzuca sie ranne zwierzeta aby " w spokoju sobie odeszły" jak mówi świeta wlascicielka"

TO JEST TRAGEDIA :( :(
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Niestety wlascicielka tego "raju dla zwierzat" wpisuje sie w pewien schemat - taka osoba, przenosi sie w ustronne miejsce, aby pomagac bezdomnym zwierzetom, na poczatku jest super, potem zwierzat przybywa, opiekunka przestaje nad tym panowac, rowniez w tym samym czasie przestaje wydawac zwierzeta do adopcji, bo przeciez tylko u niej maja super warunki, jedyne do czego potrzebni sa jej wolontariusze to zbieranie pieniedzy i darow, a poza tym najlepiej zeby sie nie wtracali. Sterylizacje, leczenie? Zapomnij....Zadziwiajace jest tylko, ze ktos jeszcze takie osoby broni.../Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...