Jump to content
Dogomania

Krowa - Figa i koza - Marcel zapraszają do nakrapianej galerii


Recommended Posts

Posted

[quote name=':: FiGa ::'][COLOR=Blue]Nagrałysmy filmika w tym wypasionym pociągu :diabloti: Ale jest on autorstwa Jadzika a ona niewyżyta biedna jest i brzydko kamerowała :shake: Gdybym mogła wyciąć te brzydkie momemnty to pokazałabym Wam go :razz:


[COLOR=Red]Przeworsk jest ode mnie 17km i tam też chodze do szkoły :razz:[/COLOR]
[/COLOR][/quote]

[COLOR=Blue]Hehehe no co ty pokaż cały :D pośmiejemy troszku :diabloti::diabloti:

[COLOR=Red]a ja do Stalowej mam niedaleko :D:D:D[/COLOR]
[/COLOR]

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='_ChiQuiTa_']Kochana nie Ty zwaliłaś, tylko te wredne bahory niwychowane skur**** ja bym in dupy skopała żeby sie nie podniosły.... normalnie bym pozabijała.... :/[/quote]Miałam taki zamiar, ale nie dałam rady trzymać Figowej bo tak się wyrywała :shake:

[quote name='_ChiQuiTa_'][COLOR=Blue]Hehehe no co ty pokaż cały :D pośmiejemy troszku :diabloti::diabloti:

[COLOR=Red]a ja do Stalowej mam niedaleko :D:D:D[/COLOR]
[/COLOR][/quote]Ojj niee... tam jestem ja... :oops:
A ja mam kawałek, ale pociągiem to mig... :cool3:

[quote name='Samturia']ehhhh wk*** mnie takie bachory :mad:[/quote]Czy ja moge cokolwiek im zrobić?? :placz:

[quote name='_ChiQuiTa_']Dobrze że u mnie wystarczy kurturalnie powiedzieć żeby na chwile przestali ....[/quote]Chciałabym żeby tu tak było :roll:

Posted

[QUOTE]
Następna :lol:
Jeden z najstarszych aparatów cyfrowych firmy Sony DSC P41, [B][SIZE=3]uwaga[/SIZE][/B] [U]4.1 mln pixela[/U], brak stabilizatora obrazu, [SIZE=3][U][B]zero[/B][/U][/SIZE] jakichkolwiek funkcji :evil_lol: A Wy go tak chwalicie... :roflt: A wygląda tak:
[IMG]http://paper.key.ru/num/111/sony_41.jpg[/IMG]
Wiem wiem... teraz wszyscy mi tu zazdroszczą... :evil_lol:
[/QUOTE]

Chyba mamy takie same aparaty :D.

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images20.fotosik.pl/57/0cdd797cc4352953.jpg[/IMG][/URL]

[B]O moje ulubione fotki :), kropki na tle błękitnego nieba[/B]:loveu:

Posted

[quote name='Kudłata_Koza']Chyba mamy takie same aparaty :D.[/quote]Cóż mam nadzieję że Cie nie uraziłam tak go ''wychwalając'' :lol:


[quote name='haska_12']Czesc Sylwia :)[/quote]Cześć ;)

[quote name='bonita'][URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images20.fotosik.pl/57/0cdd797cc4352953.jpg[/IMG][/URL]

[B]O moje ulubione fotki :), kropki na tle błękitnego nieba[/B]:loveu:[/quote]Tylko zawaliłam tu tym że nie odsunęłam się i cień pada na kropkę, ale też takie fotki ubóstwiam :loveu:

[quote name='g_o_n_i_a']:candle: Dobry wieczór[/quote]Bry wieczorek ;)

[quote name='Samturia']dobry wieczór:candle:[/quote]Czyt. wyżej :diabloti:


Ech chyba sobie zrobię kilka dni bez dogo, wczoraj wieczorem dużo się działo, mam totalnego doła... :-(
Albo nie. Zrobię sobię kilka dni bez świata, ludzi i wszystkiego innego :roll:
To co potrafię robić najlepiej to sprawiać przykrośc osobom które są dla mnie ważne...
A z resztą.. :-(:-(:-(

Guest Kamcia_14
Posted

[B][I]Cześć Figuś :loveu: :loveu: Jakim cudem nie mam TYLKO :mad::mad: twojego numeru telefonu :mad::mad::mad: . S-K-A-N-D-A-L :mad::evil_lol: A żałuj bo Gonia i inne mają cudne 5 tapetek :obrazic: [/I][/B]

Posted

[quote]
[QUOTE]
Napisał [B]Kudłata_Koza[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3781856#post3781856"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]Chyba mamy takie same aparaty :-D.[/I]
[/QUOTE]
Cóż mam nadzieję że Cie nie uraziłam tak go ''wychwalając'' :lol:
[/quote]
Skąd, ja też uważam to coś za "świetny" sprzęt :lol:.

Posted

[quote name=':: FiGa ::']
Byłyśmy dziś na spacerku z Czabutakiem. I wszystko przebiegałoby superwspaniale gdyby nie jeden incydent pod koniec :angryy:
Figowa to pies b lękliwy, nie trudno jest ja wystraszyć. Ostatnio dużo z nią pracowałam, była widoczna duża poprawa. Na spacery chodzimy w jedno miejsce oddalone 4km od mojego domu, dziś spokojnie mogłam ją tam spuścić, kręciła się obok mnie i przybiegała na każde zachowanie, ale co najważniejsze nie bała się, bawiła się z jakimś buraskiem który się do nas przyłączył. I oczywiście całe moje szczęście szlag jasny trafił gdy zapięłam ją z powrotem na smycz a zza roku wyskoczyły jakieś wsióry i zaczęły w nas petardami rzucać. Figa była zdezorientowana i przerażona, ja wkurww... a gówniarze za nami nieprzerwanie...
[FONT=Verdana]Wszystko co udało nam się z Figową zrobić legło w gruzach, całą drogę powrotną szła brzuchem po ziemi, była przerażona... ja nie mam sił z nią zaczynać od nowa :shake: Najgorsze jest to że ja nie potrafiłam jej przed tym ochronić, zawiodłam... zawaliłam na caaaałej linii :([/FONT]
[/quote]

Sylwia to żadna Twoja wina...ja mam z Fidlem to samo i nic na to nie potrafie poradzić ani zadziałać :shake:
Kiedyś takim bachorom mało co tyłków nie skopałam jak rzucali petardami w naszą stronę....żałowałam tylko tego,że ja nie miałam przy sobie petard bo odpaliłabym je im w samych gaciach :diabloti:


[quote name=':: FiGa ::']
Super :placz: Właśnie się dowiedziałam że jutro mamy zawody w Kolbuszowej :placz:
Tak więc idę już spać :(
[/quote]

Jaki wynik? ;)


...........................

Sylwuś wracaj szybciutko.....:placz:

Posted

[quote name=':: FiGa ::']Byłyśmy dziś na spacerku z Czabutakiem. I wszystko przebiegałoby superwspaniale gdyby nie jeden incydent pod koniec :angryy:
Figowa to pies b lękliwy, nie trudno jest ja wystraszyć. Ostatnio dużo z nią pracowałam, była widoczna duża poprawa. Na spacery chodzimy w jedno miejsce oddalone 4km od mojego domu, dziś spokojnie mogłam ją tam spuścić, kręciła się obok mnie i przybiegała na każde zachowanie, ale co najważniejsze nie bała się, bawiła się z jakimś buraskiem który się do nas przyłączył. I oczywiście całe moje szczęście szlag jasny trafił gdy zapięłam ją z powrotem na smycz a zza roku wyskoczyły jakieś wsióry i zaczęły w nas petardami rzucać. Figa była zdezorientowana i przerażona, ja wkurww... a gówniarze za nami nieprzerwanie...
[FONT=Verdana]Wszystko co udało nam się z Figową zrobić legło w gruzach, całą drogę powrotną szła brzuchem po ziemi, była przerażona... ja nie mam sił z nią zaczynać od nowa :shake: Najgorsze jest to że ja nie potrafiłam jej przed tym ochronić, zawiodłam... zawaliłam na caaaałej linii :([/FONT][/quote]



Nie wiem jak nazwac kogoś, kto na psa idzie z petardami. Ja na szczęście nie mam takiego problemu z moim Kumplem, ale wiem, że to bardzo utrudnia życie. Pies się zazwyczaj boi i najgorsze, że nic nie można z tym zrobic. Kawał Twojej dobrej roboty diabli wzięli.
Szkoda...
A przede wszystkim szkoda mi Figuśki... Bidulka. Wielki to dla niej stres.

Posted

To nie Twoja wina:shake:. Ja mam to samo z królikiem, już 1,5 roku KOMPLETNIE NIC:placz:.
Ale jak ja bym tych normalnie .... no... :angryy: :angryy: :angryy: !!!

Trzymaj się i nie poddawaj:buzi:! Wygłaskaj kropa ode mnie!

Posted

Cześć kochana.. .. :buzi:

kurde wszyscy chcą rezygnować z dogo niektóre ciotki już porezygnowały :(
ech... smutno bedzie bez Was....
widze że wielkiego doła masz skoro chcesz odciąć sie od całego świata i od wszystkich... ja też mam czasem takie dni że cały dzień siedze w domu wyłączam komórke i nic nie robie...
ale teraz mam nowy sposób na doła... (chociaż nie mam ich za często, juz bardzej nerwe) ide biegać... :D

no kochana także parę rundek się przebiegnij i Ci przejdzie :)

:buzi::buzi:

Posted

[quote name=':: FiGa ::']
[I]Byłyśmy dziś na spacerku z Czabutakiem. I wszystko przebiegałoby superwspaniale gdyby nie jeden incydent pod koniec :angryy:
Figowa to pies b lękliwy, nie trudno jest ja wystraszyć. Ostatnio dużo z nią pracowałam, była widoczna duża poprawa. Na spacery chodzimy w jedno miejsce oddalone 4km od mojego domu, dziś spokojnie mogłam ją tam spuścić, kręciła się obok mnie i przybiegała na każde zachowanie, ale co najważniejsze nie bała się, bawiła się z jakimś buraskiem który się do nas przyłączył. I oczywiście całe moje szczęście szlag jasny trafił gdy zapięłam ją z powrotem na smycz a zza roku wyskoczyły jakieś wsióry i zaczęły w nas petardami rzucać. Figa była zdezorientowana i przerażona, ja wkurww... a gówniarze za nami nieprzerwanie...
[FONT=Verdana]Wszystko co udało nam się z Figową zrobić legło w gruzach, całą drogę powrotną szła brzuchem po ziemi, była przerażona... ja nie mam sił z nią zaczynać od nowa :shake: Najgorsze jest to że ja nie potrafiłam jej przed tym ochronić, zawiodłam... zawaliłam na caaaałej linii :-([/quote][/FONT][/I]
[I] [/I]
[I]Jezuuu... :/ Co za jakieś :mad: Biedna Figusia :([/I]

Posted

[quote name='::FiGa::'][I][I]Byłyśmy dziś na spacerku z Czabutakiem. I wszystko przebiegałoby superwspaniale gdyby nie jeden incydent pod koniec :angryy:
Figowa to pies b lękliwy, nie trudno jest ja wystraszyć. Ostatnio dużo z nią pracowałam, była widoczna duża poprawa. Na spacery chodzimy w jedno miejsce oddalone 4km od mojego domu, dziś spokojnie mogłam ją tam spuścić, kręciła się obok mnie i przybiegała na każde zachowanie, ale co najważniejsze nie bała się, bawiła się z jakimś buraskiem który się do nas przyłączył. I oczywiście całe moje szczęście szlag jasny trafił gdy zapięłam ją z powrotem na smycz a zza roku wyskoczyły jakieś wsióry i zaczęły w nas petardami rzucać. Figa była zdezorientowana i przerażona, ja wkurww... a gówniarze za nami nieprzerwanie...
[FONT=Verdana]Wszystko co udało nam się z Figową zrobić legło w gruzach, całą drogę powrotną szła brzuchem po ziemi, była przerażona... ja nie mam sił z nią zaczynać od nowa :shake: Najgorsze jest to że ja nie potrafiłam jej przed tym ochronić, zawiodłam... zawaliłam na caaaałej linii :-([/FONT][/I][/I]
[/QUOTE]
Skandal! :mad: jak mogli :mad:

Posted

[quote name=':: FiGa ::']Byłyśmy dziś na spacerku z Czabutakiem. I wszystko przebiegałoby superwspaniale gdyby nie jeden incydent pod koniec :angryy:
Figowa to pies b lękliwy, nie trudno jest ja wystraszyć. Ostatnio dużo z nią pracowałam, była widoczna duża poprawa. Na spacery chodzimy w jedno miejsce oddalone 4km od mojego domu, dziś spokojnie mogłam ją tam spuścić, kręciła się obok mnie i przybiegała na każde zachowanie, ale co najważniejsze nie bała się, bawiła się z jakimś buraskiem który się do nas przyłączył. I oczywiście całe moje szczęście szlag jasny trafił gdy zapięłam ją z powrotem na smycz a zza roku wyskoczyły jakieś wsióry i zaczęły w nas petardami rzucać. Figa była zdezorientowana i przerażona, ja wkurww... a gówniarze za nami nieprzerwanie...
[FONT=Verdana]Wszystko co udało nam się z Figową zrobić legło w gruzach, całą drogę powrotną szła brzuchem po ziemi, była przerażona... ja nie mam sił z nią zaczynać od nowa :shake: Najgorsze jest to że ja nie potrafiłam jej przed tym ochronić, zawiodłam... zawaliłam na caaaałej linii :([/FONT][/quote]
Ja to bym chyba zatłukła jak kota .. :angryy: Tych gówniarzy... jakbym zgarneła to by popamietali :shake:
Szkoda słów na takich baranów... :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...