Jump to content
Dogomania

Wiking z "poparzonym" pyskiem ofiara lansu potrzebuje waszej pomocy.


Sayrel

Recommended Posts

Opis opiekunki psiaka :)
[QUOTE]Dzisiaj 2,5 godz. spędziłam u weta na kapieli leczniczej... było odkażanie, mycie, i wcieranie środków leczniczych na pyszczek, łapy i za uszami. Wiking był dzielny jak lew [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG] Wytrzymał wszystko [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Do wtorku wet kazał czekać i obserwować czy leki na skórę będą skutkowały[/QUOTE]
Wszystko na dobrej drodze :) Jeszcze tylko DS by się przydał :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 191
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Sayrel']Leczymy - zanim wroci calkiem do formy pewnie potrwa to ze 2-3 miesiace. Byly robione kolejne badania bo chcemy wykluczyc wszystkie dodatkowe mozliwosci.[/QUOTE]

Obserwuje wątek, nie znalazłam info o zrobieniu badania w kierunku tarczycy.Zaburzenia pracy tarczycy objawiają się miedzy innymi strupami,krostami i łysieniem.Jeśli nie zrobiłyście mu takich badań to zróbcie natychmiast ale krew wyślijcie do Niemiec.20zł chyba drożej ale badania będą bardziej miarodajne.U nas badania robią na ludzkich podstawach i często wyniki nie są prawdziwe w stosunku do nawet najbardziej oczywistych objawów.Takie laboratoria u nas,ale z racji oszczędności z tego co się od wetów dowiedziałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dżdżowniś']Obserwuje wątek, nie znalazłam info o zrobieniu badania w kierunku tarczycy.Zaburzenia pracy tarczycy objawiają się miedzy innymi strupami,krostami i łysieniem.Jeśli nie zrobiłyście mu takich badań to zróbcie natychmiast ale krew wyślijcie do Niemiec.20zł chyba drożej ale badania będą bardziej miarodajne.U nas badania robią na ludzkich podstawach i często wyniki nie są prawdziwe w stosunku do nawet najbardziej oczywistych objawów.Takie laboratoria u nas,ale z racji oszczędności z tego co się od wetów dowiedziałam.[/QUOTE]
Pierwsze słyszę o czymś takim. A masz jakieś doświadczenie w tym temacie? To znaczy czy trzeba samemu znaleźć takie laboratorium za granicą czy może można przez lecznicę to jakoś załatwić?

Link to comment
Share on other sites

To prawda, ze przy chorobach tarczycy moga wystepowac takie objawy, wet jednak z sobie znanych powodow nie uznal tego co powod, z tego co widze leczenie, ktore obecnie ma przepisane przynosi szybka poprawe. Strupy zniknely, stan skory powoli sie poprawia, niestety nie wiem czy siersc na wylysieniach odrasta.
Badania faktycznie przeprowadza sie w niemczech - mozna robic w Polsce w "ludzkim" laboratorium na zlecenie kliniki, ale takie badania sa malo wiarygodne.
Ale chyba faktycznie warto zrobic to badanie, nie opiekuje sie tym psem i totalnie o tym zapomnialam:oops: Zwlaszcza, ze choroby tarczycy sa poniekad "choroba rasy"

Link to comment
Share on other sites

Znajomi mają podobny problem ze swoją suczką - strupy na spodzie pyska. Leczą maściami, efekt nie jest długotrwały i schorzenie powraca po kilku miesiącach. Żaden wet z którym się konsultowali nie zlecił dodatkowych badań, a o tarczycy to w ogóle nie było mowy.
U Wikinga rzeczywiście widać ogromną poprawę. Sayrel a na podstawie jakich badań wet podejrzewa dermatozę cynkozależną? /z ciekawości pytam/
Zacytuję co znalazłam na stronie łódzkiego ZKwP, autor Katarzyna Czarkowska
[I]"Niejako wadą genetyczną Husky jest brak umiejętności syntezy cynku z pożywienia i tu warto zatrzymać się na chwilkę. Niedobór cynku powoduje u Husky tzw. dermatozę cynkozależną, która objawia się nieprzyjemnymi zmianami skórnymi, często błędnie diagnozowanymi jako grzybica. Zmiany są niepozorne, początkowo pojawiają się najczęściej na pysku (dolne wargi, okolice trufli), a w przypadku dużych zaniedbań- wokół oczu i łap. Przypominają nieco drobne strupki w dużym zagęszczeniu. Leczenie nie wymaga wielkiej filozofii i polega na podawaniu preparatów cynkowych w dużej dawce przez mniej więcej dwa tygodnie.Z pewnością nie jest to specjalny powód do zmartwień, ale warto o tym pamiętać, żeby uniknąć zbędnych nerwów i rozczarowań."[/I]

Link to comment
Share on other sites

W jaki sposob dermatoze zdiagnozowal? Nie mam pojecia bo nie rozmawialam z nim, a dziewczyna, ktora opiekuje sie Codym niekoniecznie ma pasje wyciaga od wetow wszystkich weterynaryjnych niuansow - i w sumie nie musi miec;)
Przypuszczam, ze na podstawie badan krwi oraz w wyniku wykluczenia innych chorob skornych po pobraniu zeskrobin, nie zostalo zbyt wiele mozliwosci. Strupy na ciele byly ponoc wynikiem zapchlenia, dermatoza spowodowala - ten "trąd" na pysku.
Noi jest dokladnie tak jak zacytowalas, hasiory maja problem z cynkiem, dlatego nie wszystkie nawet "dobre" karmy jako kompletne zywienie nie sa dla syberianow wskazane.
Przy tarczycy pewnie by sie pojawily inne objawy, ale nie zaszkodzi zrobic badan - bo jak pisalam drugim problemem sa choroby tarczycy (Szmurlo cos kiedys mowila na ten temat, ze w naszym klimacie wystepuje ten problem).
Przy problemach z tarczyca powstaja wylysienia, ale raczej nie strupy, w stadium zaniedbanym i tragicznym wyglada to tak:
[IMG]http://images6.fotosik.pl/439/c2a6f5b73a73ee62med.jpg[/IMG]
[IMG]http://forum.alaskan.malamut.org/files/dsc_0028_979.jpg[/IMG]

Po roku leczenia niewiele lepiej:// Ale powoli odrasta, zaczyna od przodu psa;), noi miejsca jeszcze nie odrastajace w calosci sa podgalane, nie wiem czemu - tak polecili weci. Niestety ta dziewczynka ma wyjatkowo ciezka postac, a jak trafila pod opieke Adopcji Malamutow byla w stanie... tragicznym mimo bardzo mlodego wieku.
Po pol roku:

[IMG]http://img697.imageshack.us/img697/3811/luna1f.jpg[/IMG]

Po roku:

[IMG]http://img257.imageshack.us/img257/3299/dsc08309o.jpg[/IMG]
[IMG]http://img179.imageshack.us/img179/8346/115copy.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek12']Pierwsze słyszę o czymś takim. A masz jakieś doświadczenie w tym temacie? To znaczy czy trzeba samemu znaleźć takie laboratorium za granicą czy może można przez lecznicę to jakoś załatwić?[/QUOTE]

Mam psa z niedoczynnością tarczycy.Badania zleca klinika bez żadnych specjalnych akcji.W każdym razie u mnie na Obżeżnej w klinice Bokserska w wawie,wetka sama od razu stwierdziła że trzeba tam wysłać krew.Wcześniej pies miał strasznie tłusty łupież,strupy i krostki,sierść z niego leciała wprost garściami.Po podaniu Eltroxinu poprawa była natychmiastowa niestety Eltroxin po dłuższym podawaniu może wywoływać biegunki i to się stał z moim Houmiczkiem.Dostaje go już prawie rok.Musiałam zmniejszyć dawkę co w konsekwencji spowodowało nawrót łysienia.Zaczął łysieć na pyszczku i klatce piersiowej.Stąd moje stwierdzenie.Namierzyłam lek w implancie na to psie łysieni/niedoczynność tarczycy itp/.Lek nazywa się DERMATONIN dystrybutor? MELATEK.Nie jest ogólnie dostępny na naszym rynku,raczej trzeba go sprowadzić z USA ale już zawiadomiłam mojego weta i w czwartek idąc z psem na badanie krwi powinnam mieć jakieś info.Są też implanty rosyjskie dużo tańsze sprowadza je wet z wrocławia.Jak ktoś chce zobaczyć str. to wystarczy wpisać nazwę leku albo dystrybutora.Lek sprowadzali fredkowcy dla swoich zwierzaków i są bardzo zadowoleni z efektów.Najważniejsze przy tym jest to że zakładając implant odciąża się żełądek i wątrobę u zwierzaka.Implant działa 4-6m-c indywidualne działanie na zwierzę. Koszt samych leków na tarczycę dla dużego psa to od 75zł m-c.Implant więcej niż 200zł kosztować nie powinien, a nawt gdyby to koszt latania z psem do weta+ leki przy strasznych biegunkach polekowych i podrażnieniu wątroby jest znacznie większy.No i ryzyko występowania innych chorób przy tych dolegliwościach znacznie wzrasta.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Dzisiaj byliśmy na kolejnej wizycie u weta... pyszczek wygląda lepiej, skórka łuszczy się i nie ma nowych zmian. Nawet pojawiają się małe kłaczki na uszach, które wyglądają już nieźle. [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG] [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_lol.gif[/IMG] Ta kąpiel i wcierki lecznicze naprawde były dobre [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG]
Niedoczyność tarczycy to chyba mu nie grozi, bo jest energiczny i nie ma żadnych problemów - prócz skórnych!
Dzisiaj tez otrzymał Frontlein (niestety jednorazowe odpchlenie nie dało rezultatów)
Z zaleceń weta ma być utrzymany Omegan i tabletki cynku... skóra musi się regenerować i jeśli nie będzie jakiś zadrapań (wtedy odkażanie Octaniseptem) to nic mam nie wcierać [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG][/QUOTE]

I narazie tyle z nowosci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sayrel']I narazie tyle z nowosci.
Dzisiaj byliśmy na kolejnej wizycie u weta... pyszczek wygląda lepiej, skórka łuszczy się i nie ma nowych zmian. Nawet pojawiają się małe kłaczki na uszach, które wyglądają już nieźle. [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG] [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_lol.gif[/IMG] Ta kąpiel i wcierki lecznicze naprawde były dobre [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG]
Niedoczyność tarczycy to chyba mu nie grozi, bo jest energiczny i nie ma żadnych problemów - prócz skórnych!
[/QUOTE]

Mój dziadek ma 13 lat i daje czadu mimo że ma oprócz chorej tarczycy,mastocytomę i postępujące zwyrodnienie stawów z objawami neurologicznymi.Przy niedoczynności tarczycy objawy mogą być żadne może pojawić się jeden symptom ,mogą być różne i wszystkie razem występują bardzo rzadko.Mój Houmik nie tył mimo dobrego apetytu.Na wadze zaczął przybierać jak dostał Steryd "ENCORTON" Hormon tarczycy potrzebny jest całemu ciału i każdemu organowi osobno.Jednym z nieopisanych tu objawów jest też autoagresja immunologiczna dotycząca całego ciała nie tylko samej tarczycy i postępująca głuchota.
Ze str.VETOPEDIA fragment
[B]Objawy[/B]

Niedobór hormonów tarczycowych skutkuje spowolnieniem przemiany materii - dłużej trwa produkowanie niezbędnych substancji chemicznych (białka, tłuszczu, cholesterolu.), ciepła, energii, dłużej trwa rozkład leków i toksyn, wolniej powstają nowe komórki. Hormony te także wpływają na pracę serca i procesy krwiotwórcze. Objawy kliniczne niedoczynności tarczycy mają podstępny początek, ponieważ niszczenie tkanki gruczołowej następuje stopniowo.

Objawy ogólne:
– zwiększenie masy ciała (otyłość),
– brak apetytu,
– biegunki lub zaparcia,
– zaburzenia płodności (u obu płci),
– problemy okołoporodowe,
– apatia, osowiałość,
– nietolerancja wysiłku,
– zmniejszona aktywność fizyczna,
– ospałość, nadmierna senność,
– większa wrażliwość na zimno,
– spadek temperatury ciała.

Objawy dermatologiczne:
– wyłysienia skóry,
– wysuszenie skóry,
– łupież,
– przebarwienia skóry,
– zapalenie uszu,
– ropne zapalenie skóry.

Objawy nerwowe i mięśniowe:
– osłabienie mięśni,
– neuropatia przedsionkowa,
– neuropatia twarzowa,
– kulawizny,
– zaburzenia w zachowaniu (agresja).

Objawy sercowe:
– zwolnienie akcji serca,
– słabsze tętno,
– słaba kurczliwość mięśnia sercowego.

Inne objawy:
– anemia,
– podniesiony poziom cholesterolu,
– nawracające choroby rogówki oka.

Link to comment
Share on other sites

Byłam z moim Houmiczkiem na badaniu i pogadance apropo DERMATONINU. Wet miał za mało czasu aby dokładnie przestudiować temat w całokształcie.Ale na wczoraj stwierdził że ten implant to super sprawa ale nie do końca dla mojego Houmiczka. Lek w implancie nie zawiera tyroxyny tylko chyba?samą melatoninę.Czyli zaimplantownie psa z chorą tarczycą nie zmieniło by faktu potrzeby podawania mu hormony tarczycy.Choć jak stwierdził możliwe że w mniejszej ilośći. Lek powinien świetnie się sprawdzić u zwierzaków łysiejących jak i z objawami choroby cushinga czyli guzów nadnerczy itp.Na stronie wet dokopał się do kilkustronicowego opisu badań i czekam aż się przekopie przez te informacje.Ale gadaliśmy na temat łysych Haszczaków i mój wet jest zdziwiony dlaczego wet u którego psy są leczone, nie nakazuje wręcz przy tak oczywistych objawach zrobienia badań tarczycy.Nawet jesli okaże się że u psów tarczyca działa "prawidłowo" to bezwzględu na to podaję się tyroxynę w małych dawkach żeby przystymulować poprawę wyglądu skóry i wzrost włosa u zwierzat z problemami.Powiedzmy sobie szczerze że leczenie obawowe bez zajrzenia zwierzęciu do środka to kręcenie sie w kółko.Jedynymi lekami do leczenia objawowego to antybiotyki i sterydy w każdej postaci, a te jak wiadomo niszczą system immunologiczny.Mimo zauważalnej poprawy po podawaniu takich środków to steryd uzależnia np.skórę i ta po dłuższych wcierkach traci właściwości ochronne i zaczynają się grzybice ,egzemy itp. a tego problemu bez poprawy działania immunologi zwierzaka nie można zwalczyć czasem miesiącami.Niektóre Haszczaki mają genetycznie zaprogramowane łysienie niestety i dla nich ten implant może być ratunkiem tak jak dla każdego psa z podobnym problemem.Kurde trochę mi przykro się zrobiło jak mi wet powiedział że to nie dokońca taki lek jak myślałam, a tak się ucieszyłam że psu na te ostatnie miesiące pomogę.Ale nie tracę nadziei, bo właśnie leki hormonalne są w implantach więc na 100% gdzieś ten hormon tarczycy jest tylko trzeba go namierzyć : )Rosjanie mają podobno szereg leków bardzo dobrych ale nie mają atestu u nas i jedyne co można zrobić to ściągnąć dany lek i go samemu podawać bo wet przecież nie może. Będę dalej przekopywać net i stymulować do czytania fachowej literatury mojego weta:lol: Chłopak aż się chyba boi jak przychodzę i zasypuje go gradem pytan.Ale muszę szczerze przyznac że to facet wet od serca.Jak czegoś nie wie to mówi że nie będzie tu się bawił w zgaduj zgadula i wymyślał terapii na wymyśloną chorobę tylko każe robić badania, wypytuje właścicielki zwierzaków jak na komendzie i oczekuje aktywnej współpracy.:lol: Przy tym zawsze mówi że opieka w domu nad zwierzakiem nie kończy się na miziakach,karmieniu i spacerkach ale wręcz zobowiązuje włascicielostwo do posiadania choć by podstawowej wiedzy o objawach chorób powszechnych i dotyczących rasy.Ooo za to go baardzo lubię.Razem z nim pracują jeszcze fajne dziewczyny Ilona to wetka po której widać że zwierzaki to jej miłość.Zawsze mi psy wycałuje,pogada z nimi ,oo ale się rozpisałam. Będę ciągnąć temat. Jak mój wet przekopie się przez to medyczne info to napiszę.A może któraś z was dziewczyny dotrze do kogoś kto już miał doświadczenia z tym lekiem.Wet rozpuścił wici ale jak na razie żadnego odzewu.Jesli nawet nikt nie napisze to Ja i tak jestem zdecydowana zaimplantować psisko bo łysy być nie może.

Link to comment
Share on other sites

Niestety było pogorszenie :(
Kopiuję wczorajsze wpisy opiekunki Wikinga
[QUOTE]Nie jest gorzej... narazie nie drapie tej biednej mordki [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG]
Ale dobrze taż nie jest [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_confused.gif[/IMG] Dieta Hillsa mu służy, nawet chetnie zjada [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_neutral.gif[/IMG]
Skóra ma cały czas odczyn zapalny [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] nie blednie. Wet polecił mi Flamozil, dzisiaj zastosuję i może zadziała! Zobaczymy.... [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG][/QUOTE]

[QUOTE]Tak, w poniedziałek będzie wycinek skóry i badania krwi.
Dobre jest tylko to, że nie ma biegunki, wymiotów i jest pogodny. [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_lol.gif[/IMG]
Rowerem biega ze mną ile ma sił w łapach [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG]
Trzymajcie wszyscy kciuki za Wikusia [IMG]http://forum.shusky.pl/images/smiles/icon_exclaim.gif[/IMG]
Wet obawia się czy to nie pęcherzyca!? Dlatego chce 100% pewności[/QUOTE]

Ale poza tym jest to cudowny pies z ciągłym uśmiechem na pysku :) Trzymajmy kciuki :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miron h']Niestety było pogorszenie :(
Kopiuję wczorajsze wpisy opiekunki Wikinga'

Tak, w poniedziałek będzie wycinek skóry i badania krwi.
Wet obawia się czy to nie pęcherzyca!? Dlatego chce 100% pewności
Ale poza tym jest to cudowny pies z ciągłym uśmiechem na pysku :) Trzymajmy kciuki :)[/QUOTE]

Krew będzie miał robioną w kierunku tarczycy? Żeby coś stwierdzać najpierw trzeba coś wyeliminować. Pęcherzyca to choroba autoimmunologiczna w kilku odmianach ,genetycznie uwarunkowana i nieuleczalna.Na fotach w necie wygląda paskudnie.Oprócz skóry atakuje również,łapy,opuszki,pachwiny, odbyt, śluzówki.Wklejam opis jednej odmiany zbliżony do objawów u Wikinga.

PĘCHERZYCA RUMIENIOWATA (PEMPHIGUS ERYTHEMATOSUS)
Ta odmiana uważana jest za łagodniejszą formę Pęcherzycy liściastej, i jednoczesnie za formę pośrednią między Pęcherzycą liściastą a Toczniem rumieniowatym. Różnica pomiędzy tymi dwoma chorobami jest taka, że P. rumieniowata ogranicza się do obszaru głowy. Psy nie są az tak chore, jak w przypadku P. liściastej.
Ta odmiana pęcherzycy jest najczęściej spotykana u ras: owczarek collie, owczarek niemiecki i jego krzyżówki. Choroba nie ma cech sezonowości, brak prdyspoycji płciowych lub wiekowych. Uważana jest, podobnie jak toczeń, za chorobe indukowaną promieniami UV.

OBJAWY
Rumień, krostowate zapalenie skóry na twarzy i małżowinach usznych, sączące strupy, łuski, wyłysienia. Objaw Nikolskiego występuje dość rzadko. Czasami pojawiają sie zmiany w okolicy moszny i sromu oraz opuszek łap. Nie występują zmiany w jamie ustnej. Depigmentacja lustra nosa jest w wielu przypadkach pierwszym objawem choroby (w przeciwieństwie do Pęcherzycy liściastej, gdzie pojawia się później).
Typowe obszary występowania zmian:
. wokół oczu
. małżowiny uszne
. lustro nosa

DIAGNOZA
Ostateczne rozpoznanie oparte jest wywiadzie, badaniu klinicznym, biopsji i badaniu cytologicznym. W badaniu histopatologicznym obrzy obydwu pęcherzyc sa jednakowe.
Test ANA może być pozytywny.
Różnorodne diagnozy
Ponieważ objawy pęcherzycy są podobne do innych schorzeń, zdarza się że jest błędnie zdiagnozowana, jako:
. Bakteryjne zapalenie mieszków włosowych
. Nużyca
. reakcje polekowe
. Toczeń układowy(pozytywny test ANA) i Toczeń rumieniowaty
. Pęcherzyca liściasta
. Dermatofitoza

LECZENIE
Początkową terapię stanowią kremy z filtrem UV (promieniowanie słoneczne nasila objawy chorobowe), ewentualnie miejscowo maści ze steroidami. W przypadku rozległych zmian podaje się tetracyklinę z wit. PP.

PROGNOZA
Szybka diagnoza i natychmiastowe leczenie sprawiają, że pies może cieszyć się normalnym życiem.

HODOWLA
Chore psy i ich bliscy krewni nie powinni być używani do hodowli, mimo że model dziedziczenia tej choroby nie jest jeszcze poznany.

Źródła i linki:
Vetinfo4dogs: Pemphigus
Pemphigus
Foliaceus, before - after
VET-UY: Pemphigus Folicaus (paw)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...