Jump to content
Dogomania

młody berneńczyk - proszę o radę


Recommended Posts

Witam. Mam wielką prośbę do doświadczonych posiadaczy berneńczyków i w ogóle psów ras wielkich. Nasza Toffi ma obecnie 5 miesięcy, waży 20 kg z kawałakiem. Jest - jak wszystkie berneńczyki - ósmym cudem świata :loveu:, tym bardziej martwią mnie jej problemy zdrowotne. Mamy oczywiście świetnego veta, ale ja chciałabym z właścicielami coś omówić. Mniej więcej miesiąc temu Toffi po raz pierwszy zaczęła utykać na przednią lewą łapę. Weterynarz stwierdził stłuczenie, podał leki, kazał psa oszczędzać. Minęło jak ręką odjął. I nagle tydzień temu znów to samo - lewa przednia łapa. Wizyta w lecznicy, zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny i znów stwierdzenie stłuczenia. Szalała, to fakt. Nie minął tydzień, znów utyka - na tą samą łapę:placz: . Jutro idę z nią do lekarza i nie wiem, czego mam się spodziewać. Jak długo tak można? Czy to możliwe, że to pierwsze stłuczenie było tak silne, ze teraz przy byle okazji się odnawia? Boję sie oczywiście dysplazji - i tu kolejne pytanie: chciałabym uniknąć usypiania Toffi do prześwietlenia, jak długo można więc czekać na wyjaśnienie tej sprawy bez prześwietlenia? Dodam jeszcze, że lekarz ostatnio stanowczo twierdził, że łapa nie jest wilekim problemem, wyoglądał ją na wszystkie strony:shake: i powiedział, że sobie poradzimy. Może tak, ale mnie mina rzednie z dnia na dzień. Ubiegając Wasze pytania dodam, że Toffi nie ma rodowodu (to długa i zupełnie z innej bajki opowieść - nasze dzieci dostały ją w prezencie:-o ), nie znam więc historii zdrowotnej jej rodziców. I jeszcze jedno - rano, po długim leżeniu, ma wyraźnie problemy z podniesieniem pupy. Tzn. nie wygląda to jakoś tragicznie - po prostu tak, jakby się jeszcze "nie przeciągnęła", potem wszystko jest OK. Czy Wasze psy też tak wstają? Nie wiem, jak to wygląda u innych dużych psów, bo nigdy takiego nie miałam. A może to wina śliskiej podłogi? Ufff! Chyba Was zamęczyłam, ale jeśli ktoś dotrwał do końca, to będę wdzięczna za każdą podpowiedź;)

Link to comment
Share on other sites

[I]Myślę ,że konieczne będzie w waszym przypadku przeswietlenie w kierunku dysplazji i przeswietlenie stawów łokciowych .Ponadto musisz podawać coś na stawy .
Dużo możesz znalesć w tematach związanych z dysplazją :razz:
[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicjarydzewska'][I]Myślę ,że konieczne będzie w waszym przypadku przeswietlenie w kierunku dysplazji i przeswietlenie stawów łokciowych .Ponadto musisz podawać coś na stawy .[/I]
[I]Dużo możesz znalesć w tematach związanych z dysplazją :razz:[/I]
[/quote]podpisuję się ręcami i nogami;) u szczeniaka rasy dużej i tak narażonej na problemy z układem ruchu lepiej niczego nie zaniedbać, szczególnie, że problem nie mija

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiamaga'] chciałabym uniknąć usypiania Toffi do prześwietlenia, jak długo można więc czekać na wyjaśnienie tej sprawy bez prześwietlenia?[/QUOTE]
Bez prześwietlenia nic nie wyjaśnisz, tylko będziesz niepotrzebnie pakować w psiaka leki, nie wiedząc co mu dolega, ani czy i jak to wyleczyć. :roll:
Za jednym znieczuleniem prześwietl przednie i tylne łapy i będziesz wiedziała na czym stoisz (a raczej na czym stoi pies ;) ).

Link to comment
Share on other sites

A ja jeszcze dodam, ze na Twoim miejscu, na wszelki wypadek nie przeciazalabym psa. Jak najmniej chodzenia po schodach, zadnego slizgania sie i biegania ponad to co sama chce.
No i zrob to przeswietlenie. Przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz.

*** O! Wyszlo jakbym powtarzala po COZTEGO!

Link to comment
Share on other sites

Co do cieżkiego wstawania, to mam 5 miesieczną bernenke, o wiele cięższa, ze wzgledu na typ i lekką nadwage. Ona uwielbia spać w kuchni na kafelkach i rzeczywiście jeżeli długo leżała to niekiedy ciężko jest jej poprostu właśnie "podniesć" tej pupy.
A co do prześwietlania- czy to nie za wcześnie w kierunku dysplazji łokciowej? Tak szybko ona sie raczej nie ujawnia "jeśli nawet".
Moze niech ten wet powie jasno co psu jest i dlaczego tak sie dzieje, czy też odwiedzić jakiegoś innego gdyż opinie mogą okazać sie inne.

Link to comment
Share on other sites

Atena (czyli zazwyczaj Kola :p ) wielkie dzięki. Trochę mnie pocieszyłaś, bo już taki mętlik ma w głowie z tymi nogami, że hej! Właściwie do tylnych łap nie mam zastrzeżeń, ale przy okazji tej przedniej już zaczynam dmuchać na zimne. Też mi się wydawało, że jeśli cały Boży dzień tył maszeruje normalnie, to takie ociężałe wstawanie rano nie może być jedyną oznaką choroby. I jeszcze jedno - zauważyłam, że odkąd Toffi zrobiła się cięższa w ogóle trudniej jest jej poruszać się po kuchni - po prostu się rozjeżdża:shake: Chwilowo nie mogę tego zmienić, mimo, że powinnam (ta cholerna dysplazja wisząca nade mną jak przekleństwo) - ale od przyszłego miesiąca Toffi będzie spędzać zdecydowanie mniej czasu w kuchni, więcej na polu (czyli na dworze, jak wolą niektórzy;) ) - przeprowadzamy się :lol: Co do poprzednich wypowiedzi - wiem, że łapy to poważna sprawa i nie lekceważę problemu, ale tyle już na forum napisano o dysplazji i o małej wiarygodności zdjęć RTG w tak wczesnym okresie, że nie bardzo wiem ,czy rzeczywiście mam się z czym spieszyć. No cóż, idę dziś do lekarza, zobaczymy, co on na to. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Kasiamaga masz psa rasy predysponowanej do wielu problemów rozwojowych kości. U psów tej rasy często wystepuje dysplazja stawów łokciowych, osteochondroza stawów ramiennych, dysplazja stawów biodrowych. U Twojego psa wystepują objawy sugerujące, że ma jakis problem. Zwlekając z wykonaniem rtg możesz opóźnić postawienie rozpoznania i podjęcie właściwego leczenia. Jesli będziesz długo zwlekać możesz więc uniemożliwić leczenie. Może zamiast słuchać jednej osoby która mówi to co byś chciała usłyszeć posłuchasz tych którzy Ci dobrze radzą?
Nawracająca kulawizna jest wskazaniem do dokładnego zbadania i przeswietlenia łapy, tak samo pewne trudności ze wstawaniem i rozjeżdżanie się łap. Oczywiście piesek jest bardzo młody i zmiany nie muszą być już widoczne na zdjęciach (ale mogą!). Jeśli nie ma zmian a pies będzie nadal kulał to zdjęcia trzeba za jakiś czas powtórzyć. Jesli są zmiany to psa należy leczyć. Im później zostanie podjęta właściwa terapia tym mniejsze szanse, że pies będzie psem w pełni sprawym. Wybacz, że straszę, ale wydaje mi się, że troche bagatelizujesz problem a to się może dla Twojego psa źle skończyć.
Pozdawiam
Ewa

Link to comment
Share on other sites

Ależ ja nie bagatelizuję problemu! Przecież właśnie napisałam, że wybieram się do lekarza, bo mi się to wszystko przestało podobać. I byłam - wczoraj (to inny lekarz, niż ten, co ostatnio - właśnie dlatego, że chciałam usłyszeć co mi powie ktoś inny). Potwierdził, że moje obawy są słuszne i od razu zarządził RTG. Nie protestuję przeciw takim badaniom, chciałam tylko skonsultować z właścicielami innych dużych psów pewne objawy - nie mam żadnego doświadczenia w wychowywaniu berna ale mam doświadczenie w wychowywaniu dzieci i wiem, że wielokrotnie to, co nam rodzicom, wydaje się straszne, niepokojące i dziwne okazuje się być pewną normą rozwojową, pojawiającą u wielu dzieciaków. Myślę, że podobnie jest z psami i stąd mój post. Liczyłam, że ktoś, kto ma już berna lub innego psa rasy dużej właśnie napisze mi coś na ten temat, tak jak Atena (wielkie dzięki :lol:). Co innego poczytać sobie literaturę fachową, a co innego "żywe" relacje właścicieli. Oczywiście czujności nigdy dość,
n i g d y nie dopuściłabym, żeby naszej Toffi cokolwiek złego stało się z naszej przyczyny. A co do diagnozy lekarskiej, to właśnie podejrzewa tę nieszczęsną osteochondrozę (chyba tak to się nazywa). Muszę poszperać w necie, i sprawdzić co to w ogóle jest. A prześwietlenie w poniedziałek. W każdym razie Ewo - dzięki za troskę, to miłe z Twojej strony, że napisałaś. O nas się na szczęście nie musisz martwić, nie "zmarnimy" psa, o nie [IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG]. Pozdrawiam Cię serdecznie, Kaśka.

Link to comment
Share on other sites

Moja suczka jest typu cięższego i waży wiecej niż w normie 35kg(wyjadanie innym psą). Teraz dajemy jej mniejsze porcje, uwazamy by nie wyjadała reszcie i szkole ją na podstawie zabawki zamiast smakołyków, a jeśli to małe kawałki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atena']Co do cieżkiego wstawania, to mam 5 miesieczną bernenke, o wiele cięższa, ze wzgledu na typ i lekką nadwage. Ona uwielbia spać w kuchni na kafelkach i rzeczywiście jeżeli długo leżała to niekiedy ciężko jest jej poprostu właśnie "podniesć" tej pupy.
A co do prześwietlania- czy to nie za wcześnie w kierunku dysplazji łokciowej? Tak szybko ona sie raczej nie ujawnia "jeśli nawet".
Moze niech ten wet powie jasno co psu jest i dlaczego tak sie dzieje, czy też odwiedzić jakiegoś innego gdyż opinie mogą okazać sie inne.[/quote][B][I]Nie na prześwietlenie[U] nie jest za wcześnie [/U]skoro już zaczynają się problemy .Ponadto warto zbadać gospodarkę wapniowo - fosforową [/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Kasiu,
a jakiego optymizmu oczekujesz? Przepraszam, jeśli poczułaś sie urażona, ale... młoda, drobna suczka ma problemy z aparatem ruchu , co mozna ci radzić przez internet? Przyczyn może być mnóstwo, podstawą są badania krwi, w szczególności profil kostny i wizyta u ortopedy + rtg przodu i tyłu.
I położyłabym [B]natychmiast[/B] na podłogi wykładziny.

[quote]I jeszcze jedno - rano, po długim leżeniu, ma wyraźnie problemy z podniesieniem pupy[/quote]
Mój pies waży prawie 60 kg i zrywa się natychmiast na równe nogi, a ma prawie sześć lat, to też chyba o czymś swiadczy.

Link to comment
Share on other sites

Nie poczułam się urażona - trochę rozbawiona raczej... Nieważne. Widzisz, jaśli nie miało się psa wcześniej i nie było się odpowiedzialnym za jego zdrowie - to teraz wszystko jest dla mnie zagadką. Informacja, że Twój pies waży 60 kg i podrywa się z leżenia bez problemów, jest tą właśnie informacją, której oczekiwałam, pisząc na forum. Tak samo jak info od Ateny. One pozwalają mi znaleźć jakiś punkt odniesienia, mogę na ich podstawie coś już sądzić. Nie wiem, jakiej rasy jest twój pies - znajomy bokser (miesiąc starszy od Toffi) też podrywa się z ziemi bez problemu - ale on w ogóle jest s p r i n t e r e m :lol: W życiu nie przypuszczałam, że pies może poruszać się w takim tempie!!!! Stąd moja prośba o radę skierowana została zwłaszcza do właścicieli bernów - poza wagą psa również inne jego cechy mają wpływ na sposób poruszania się itd. A co do badń - oczywiście, że je zrobię. Umówiłam się w lecznicy na poniedziałek. Oprócz RTG będą badania krwi i wszystkie te, o których pisaliście wcześniej. I ma tylko nadzieję (mimo wszystko...), że będzie dobrze i że nic poważnego się nie dzieje. A jeśli nawet, to jest na tyle wcześnie, że Toffi wyjdzie szybko na prostą:multi: Pozdrawiam, Kaśka.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez nie chce straszyć,ale pies to nie dziecko.Pies dużej rasy ma ogromny przyrost masy ciała w szybkim tempie i opóźnienie diagnozy,czy zaniedbanie czegokolwiek moze miec nieodwracalne skutki.Tu liczy sie każdy dzień.Dziecko rośnie kilkanaście lat,więc można sobie pozwolić na dłuższą obserwację,planowanie wizyt u specjalistów w odległych terminach itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiamaga']. Nie wiem, jakiej rasy jest twój pies .[/quote]

Nasz pies to ...bernenczyk oczywiście[SIZE=1].(w innym wypadku nie wypowiadałabym się)[/SIZE]

To są właśnie wady netu, pisze się szybko i skrótowo. Prawidłowo powinnam napisać mniej więcej tak : jeśli młody pies jest wyjątkowo duży, grubokościsty, szybko przybiera na wadze - jest duże prawdopodobieństwo, że wystąpią problemy rozwojowe. U suczek to prawdopodobieństwo jest dużo mniejsze, a u drobnych i lekkich prawie zerowe.
Trzymam kciuki, że to jednak nic poważnego.

Link to comment
Share on other sites

Mój wet, jeden z najlepszych specjalistów w Krakowie, podejrzewa osteochondrozę, o młodzieńczym zapaleniu kości nic nie wspominał. Myślę, że wie, co mówi. Poza tym zrobi jej badania, o których pisała Prowitamina - Ewa no i przy okazji uśpienia do RTG (tego boję się najbardziej :-( ) zrobimy od razu zdjęcie tylnych łap. Toffi zostanie przebadana na dziesiątą stronę, zobaczymy, co z tego wyniknie. Lidko, jeśli Twój pies to berneńczyk, to już mi chyba pozostało teraz tylko siąść i płakać... Od poczatku, od kiedy Toffi znalazła się u nas, wszyscy mówili, że taka drobna i że w związku z tym ominą nas problemy ze stawami. Okazuje się, ze niekoniecznie :-( Nie ukrywam, że się strasznie martwię - sidzimy sobie razem z Toffi w ogrodzie i patrzę tak sobie na nią... Wiecie, jakie cudne i kochane są te ich berneńskie mordki. Przecież chciałabym ,żeby była zdrowa :placz: I będzie, cały czas mam tą nadzieję. Wszystko okaże się w poniedziałek. Pozdrawiam, Kaśka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiamaga'] Nie ukrywam, że się strasznie martwię - sidzimy sobie razem z Toffi w ogrodzie i patrzę tak sobie na nią... Wiecie, jakie cudne i kochane są te ich berneńskie mordki. Przecież chciałabym ,żeby była zdrowa :placz: I będzie, cały czas mam tą nadzieję. Wszystko okaże się w poniedziałek. Pozdrawiam, Kaśka[/quote]
Jak pisze [B]coztego[/B], nie martw się na zapas. Stawiam na młodzieńcze!
I pisz jak będą wyniki.

Link to comment
Share on other sites

No i już po wszystkim :-) Prześwietlenie zrobione i ... nic nie wykazało, co baaardzo mnie cieszy. Stawy zdrowe, że hej, nie ma też śladu młodzieńczego zapalenia kości. Coś tam jest tylko źle wybarwione (wybacznie, nie byłam w stanie zapamiętać wszystkiego, co mówił wet) - świdczyć to może o niedoborze witamin i minerałów (niedostateczna mineralizacja kości). Zrobiono nam jeszcze profil szczenięcy (krew) i jutro na podstwie wyników lekarz ustawi nam dietę + dodatki. Toffi jak na zamówienie - od dwóch dni nie utyka, skacze i bryka w najlepsze. Wczoraj biedaczka była strasznie wymaglowana - to usypianie jest ohydne. Do tego ten przeklęty upał. Nic nie było w stanie postawić jej na nogi, dopiero gdy usłyszała, że wołam koty na jedzenie, poderwała się na cztery łapy :-) Dzięki wszystkim za słowa otuchy i pozdrawiam serdecznie, Kaśka

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Jak tam psinka ?

Co do prześwietlenia... jeżeli pies jest ułożony (nawet z adhd ale potraficie go opanować) nie dajcie usypiać psa do rtg !! :angryy:
Lekarz tylko usypia psa aby dostać dodatkowe 30-40 zł za podanie zastrzyku, moja Panda miała robione prześwietlenie bez jakiegokolwiek usypiania !

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='viol']Jak tam psinka ?

Co do prześwietlenia... jeżeli pies jest ułożony (nawet z adhd ale potraficie go opanować) nie dajcie usypiać psa do rtg !! :angryy:
Lekarz tylko usypia psa aby dostać dodatkowe 30-40 zł za podanie zastrzyku, moja Panda miała robione prześwietlenie bez jakiegokolwiek usypiania ![/quote]
Ale w tym momencie wynik może być przekłamany, jednak jakieś napięcie mięśni jest... w narkozie nie chodzi o to (no... nie tylko) żeby ułożyć psa w nienaturalnej dla niego pozycji, ale o to, żeby to zdjęcie zrobić w całkowitym rozluźnieniu...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...