Jump to content
Dogomania

Ktoś z was ma Syberian Husky-samca?


Guest Bijou

Recommended Posts

Przyznaje racje!

Jeżeli chodzi o rozmnażanie kundelków a potem o porzucanie psów etc.

zgadzam sie z Wani w całej linii,ale jezeli idzie o sam fakt ciąży i porodu to nigdy mi nie wmówicie,że jest to tak traumatyczne przeżycie dla psów.Gdyby tak było to suki w drodze ewolucji przeszłyby na pączkowanie albo podził komórki.

Manu napisał

Pewnie wiesz, że rozmnaża się tylko para alfa. Reszta wader w watasze nie ma rui, co za tym idzie, nie rozmnażają się wcale. Przez kilka lat wadera co rok zachodzi w ciążę, a więc regularnie. Coś Ci to przypomina ? Mamy więc w naturze: albo regularnie, albo wcale. Jako, że wadera rodząca co rok jest intensywnie eksplatowana, normalne jest, że z wiekiem słabnie i jej miejsce zajmuje inna wadera, która z kolei będzie sie rozmnażać.

Podsumowując - dla naszej domowej suni sporadyczna ciąża jest jak najbardziej nienaturalnym zjawiskiem fizjologicznym

To jak mi wyjaśnisz fakt ,że kundelki które mają od zawsze możliwość w miare swobodnego rozmnażania mają wszystkie(chodzi mi o suki) cieczke i to 2 razy w roku?????

I jeszcze jedno pies jako rasa najprawdopodobniej nie pochodzi od wilka.

Wilk i pies to dwie spokrewnione ale jednak odrębne gałęzie wywodzące się od łasicowatych.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 96
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To jak mi wyjaśnisz fakt ,że kundelki które mają od zawsze możliwość w miare swobodnego rozmnażania mają wszystkie(chodzi mi o suki) cieczke i to 2 razy w roku?????

Bo jednak są nie wilkami a psami i różnią się malutkim procentem genetycznym.

Co próbujesz udowodnić ? Że skoro sunie mają cieczkę zawsze 2 razy do roku, to co ? Mogą zachodzić w ciążę 2 razy do roku ??? :lol:

Pewne sprawy są warunkowane nie tylko genetycznie, lecz także środowiskowo. Wadera może mieć ruję raz do roku, ale nie zawsze ma ją jednak. Bo środowisko, w jakim żyje, o tym decyduje. Czyli - czy w swojej watasze została alfą, czy nie. A u psów ? U psów środowisko naturalne nie istnieje i ponieważ człowiek je sztucznie zmienia według swojego widzimisię, to nie możesz tu porównywać tych spraw.

I jeszcze jedno pies jako rasa najprawdopodobniej nie pochodzi od wilka.

Wilk i pies to dwie spokrewnione ale jednak odrębne gałęzie wywodzące się od łasicowatych

Posłużę się cytatem ze strony Stowarzyszenie dla Natury "WILK":

Ze szczegółowej analizy mitochondrialnego DNA wynika, że istnieje uderzające podobieństwo pomiędzy materiałem genetycznym psa i wilka. Wskazuje to na bliskie pokrewieństwo między tymi gatunkami i daje podstawy do stwierdzenia, że wilk jest bezpośrednim przodkiem psa. Do niedawna przeważał pogląd, iż człowiek udomowił wilka około 20 tys. lat temu. Jednak według najnowszych badań prowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim przez zespół Carlesa Vila, stało się to ponad 125 tys. lat temu, a więc jeszcze w plejstocenie. Różnice w DNA poszczególnych ras psów wskazują, że nie zdarzyło się to raz i w jednym tylko miejscu kuli ziemskiej, lecz że działo się to wielokrotnie i w różnych rejonach naszego globu.

Wiele rzeczy jest jeszcze niejasnych. Faktycznie ostatnio pojawiają się głosy, że pies nie tyle wywodzi się od wilka, co ewoluował razem z nim od wspólnego przodka. Ale nic nie jest jeszcze jednoznacznie udowodnione. I nie ma to nic do rzeczy w tej dyskusji, gdyż nie zaprzecza faktowi, że genetycznie psu najbliżej do wilka, a o to chodziło w moim wywodzie.

Link to comment
Share on other sites

Manu pierwszy temat

w moim domu była suczka która miała szczeniaki 2 razy w roku ale po kilku razach 3 może 4 w miocie było już tylko 2 do 4 szczeniąt potem mioty były 1 raz w roku w koncu w wieku 8 lat miała ostatnie młode i żyła sobie do 17 stki bardzo dobrej kondycji.Tak,że myśle ze natura sama potrafi uregulować płodnośc .Zaznacze że małe zawsze znajdywały dom a pare razy było tak ze sie ustawiali w kolejce bo pieski były urocze i znane w okolicy.

drugi temat

napisałem "najprawdopodobniej nie pochodzi od wilka" no.

Link to comment
Share on other sites

w moim domu była suczka która miała szczeniaki 2 razy w roku ale po kilku razach 3 może 4 w miocie było już tylko 2 do 4 szczeniąt potem mioty były 1 raz w roku w koncu w wieku 8 lat miała ostatnie młode i żyła sobie do 17 stki bardzo dobrej kondycji.Tak,że myśle ze natura sama potrafi uregulować płodnośc

To moze akurat twoja suczka miala szczescie, ale wiekszosc niedożyłaby 10 (albo i mniej). Natura potrafi regulowac plodnosc - owszem - ale jak juz zaznaczyla Manu nie mamy juz tej natury wsrod psow. Nie kazda wadera (wilczyca) ma male, niektore w ogole w zyciu ich nie maja..

.Zaznacze że małe zawsze znajdywały dom a pare razy było tak ze sie ustawiali w kolejce bo pieski były urocze i znane w okolicy.

a teraz pomysl sobie, ze wszystkie suczki w okolicy maja szczeniaki.. a rok pozniej i te szczeniaki, ktore dorosna, maja szczeniaki... a potem w nastepym roku ich dzieci maja szczeniaki.. i tak dalej.. myslisz, ze wszystkie, znalazlyby dom?

Link to comment
Share on other sites

w moim domu była suczka która miała szczeniaki 2 razy w roku ...

:evil: Pięknie ! A jak myślisz, w jakim celu jest zakaz krycia suki dwa razy w roku ?!? Ale oczywiście takich radosnych rozmnażaczy jak Ty on nie obowiązuje... :x Bo hodowcą (prawdziwym, zarejestrowanym hodowcą) nie jesteś i nic się zrobić nawet nie da :( ...teraz to mi ręce z lekka opadły... :(

Pomimo tego, co piszesz...

...ale po kilku razach 3 może 4 w miocie było już tylko 2 do 4 szczeniąt potem mioty były 1 raz w roku w koncu w wieku 8 lat miała ostatnie młode i żyła sobie do 17 stki bardzo dobrej kondycji.Tak,że myśle ze natura sama potrafi uregulować płodnośc .Zaznacze że małe zawsze znajdywały dom a pare razy było tak ze sie ustawiali w kolejce bo pieski były urocze i znane w okolicy.
...to gratuluję podejścia, odpowiedzialności i czego tam jeszcze...

I uważasz swój przypadek za świetny argument dla swoich racji ? Bo to jest przecież normą - tak sobie myślisz ? Ty miałeś akurat więcej szczęścia niż ...ehh...

I co ? Będziesz propagował takie działania, bo to zdrowe dla suni ? :o

Sorry, ale twój przypadek jak dla mnie to akurat świetny argument za słusznością zakazu, o którym pisałam powyżej i za tym, że jednak za rozmnażanie psów powinien się brać tylko mądry i odpowiedzialny hodowca.

Link to comment
Share on other sites

ZAłóżmy, że udało Wam sie przekonac całą Polse i znależliście nawet fundusze na to by wysterylizować wszystkie kundelki oraz rasowce które nie uzyskały hodowlanki czy zrobilibyście to( czyli wysterylizowali wszystkie psy)

TAK czy NIE???????????? jednym słowem TAK lub NIE.

Link to comment
Share on other sites

tak hodowcy wspaniale to robią tylko raz w ro ku.Akurat.raz w roku sprzedają z metryką a drugi raz w roku bez. I tak sie dzieje często Bardzo czesto.

I to jest również bardzo złe, nie zaprzeczam. Człowiek jest tylko człowiekiem i często lubi kombinować, robić coś wbrew prawu, zasadom - dla własnych korzyści.

Dlatego tak ważne jest również, aby szukać hodowcy z głową. Na forum nie raz o tym piszemy (Metros jest w tym świetna 8) ), aby unikać takich typów. Ktoś, kto szuka szczeniaka i prosi o radę, zawsze ją tu znajdzie - nawet niedawno był (jest jeszcze całkiem świeży chyba...) taki topik. :D

Nawiasem mówiąc mój Chinook pochodzi właśnie od takiego "hodowcy" :evil: , o jakich napisałeś teraz. Bo ja wcześniej głupia i nieuświadomiona byłam. Nie zastanawiałam sie nad tymi sprawami, dopiero po fakcie i paru tygodniach na forum, ujrzałam zachowanie i postępowanie tego "hodowcy" we właściwym świetle.

Dlatego warto jest się nie upierać przy swoim zdaniu i posłuchać mądrzejszych (jak ja zrobiłam :wink: ).

Link to comment
Share on other sites

ZAłóżmy, że udało Wam sie przekonac całą Polse i znależliście nawet fundusze na to by wysterylizować wszystkie kundelki oraz rasowce które nie uzyskały hodowlanki czy zrobilibyście to( czyli wysterylizowali wszystkie psy)

TAK czy NIE???????????? jednym słowem TAK lub NIE.

Piszesz o utopii... Ale niech Ci będzie. Gdyby znalazły się środki na to (pierwsza niemożliwa rzecz), gdyby WSZYSCY się na to zgodzili, nie zmuszani w żaden sposób oczywiście (druga niemożliwa rzecz) - to dlaczego nie ?... Co mogłoby być powodem przeciwko ? Bo ja akurat w tej chwili nie mogę żądnego takiego wymyślić... (późno już :roll: )

Link to comment
Share on other sites

I stało !!!!!!!zostały wysterylizowane wszystkie kundelki i wszystkie rasowe bez hodowlanki.

Zostały tylko rasowe z uprawnieniami do dalszej hodowli.Suka oczywiście dalej tylko raz w roku moze miec miot.To ile przybędzie piesków w kolejnym roku?????

bardzo bardzo mało. a popyt na psy nie spadnie bo ludzie dalej będa chcieli miec psy. Ci hodowcy którzy akurat będą miec szczenięta wywindują ceny max w góre bo jak czegoś jest mało to musi to być drogie .Takie jest prawo rynku.

I tak w WIELKIM przerysowaniu widzę obecną sytuacje z tymi rasowymi i bez.

Czy moi rozmówcy kapują o co mi chodzi???

Link to comment
Share on other sites

A tak wogóle, Ella, to co chcesz udowodnić? Nie rozumiem :( Podważasz sens hodowli? Wszyscy wiemy, że są hodowcy i "chodowcy" i nie sądzę, żeby ktoś tutaj popierał fabryki szczeniąt.

A może w Twoim mieście nie biegają masowo kundelki wypuszczane rano i zabierane wieczorem? Sądzę, że nic złego by się nie stało, gdyby psy nie były rozdawane za przysłowiową złotówke, bo akurat ktoś musiał właśnie pokryć suczke dla jej zdrowia albo pięknych oczu.

Pochwaliłaś się ile szczeniaków miała Twoja suczka i, że wszystkie znalazły dom. To teraz powiedz co się dzieje z jej wnukami? Przejdź się do najbliższego schroniska i przyjrzyj się czy nie spoglądają na Ciebie dziwnie znajome sznupki:(

Link to comment
Share on other sites

Elle rozumiem,ze rozmnazalas swoja suczke dla tych ludzi,ktorzy ustawiali sie w kolejce po jej szczeniaki.Ech co za egoizm i brak szacunku dla wlasnej suczki.Potraktowalas ja w tym momencie jak maszyne rozplodowa :cry:

w moim domu była suczka która miała szczeniaki 2 razy w roku ale po kilku razach 3 może 4 w miocie było już tylko 2 do 4 szczeniąt potem mioty były 1 raz w roku w koncu w wieku 8 lat miała ostatnie młode i żyła sobie do 17 stki bardzo dobrej kondycji.Tak,że myśle ze natura sama potrafi uregulować płodnośc .Zaznacze że małe zawsze znajdywały dom a pare razy było tak ze sie ustawiali w kolejce bo pieski były urocze i znane w okolicy.

Nie ma to jak napisać jeden przykład i uważac, że sie obaliło całą tezę

A wyjatek jest tylko potwierdzeniem reguly :wink:

Link to comment
Share on other sites

Dla wyjaśnienia ta suczka ur się w 1970 a ja w 1973-reszte sobie dopowiedzcie.

Po drugie szukając szczeniaka przez 2 miesiące obsrewowałem ogłoszenie o suczce za 1000pln w koncu zadzwoniłem i pytam sie kiedy pani spóści z ceny to może kupie a ona mi na to ze karma dla psa to tylko 5 zł na tydzien i ona może czekać. Suczka miała ponad 5 miesięcy.Strona tej hodowli jest na rasowy = rodowodowy.

I to jest miłość do kasy. mam podać nazwe hodowli?????????????????

Link to comment
Share on other sites

Ella, dalej nie wiem co chcesz udowodnić? :( Że są ludzie i klamki? Powiedz wyraźnie: hodowla psów rodowodowych nie ma sensu? Wszyscy hodowcy, to wyzyskiwacze?

Najpierw podajesz przykad suczki, która miała młode co cieczkę i jej to nie szkodziło, a teraz dajesz do zrozumienia, że nie chcesz sie pod tym podpisać. Może chcesz tylko temat podtrzymać?

A swoją drogą gdyby ktoś do mnie zadzwonił i powiedział, że kupi ode mnie psa jak obniżę cenę, to chyba też bym tak zareagowała:)

Link to comment
Share on other sites

Chciałem napisać że nie wszystkich stać na rodowodowe zwierzaki. Ja mam husky suczke (zdjęcie obok mojego nicku) jest kupiona od osoby ktora nie choduje husky ale była zmuszona ja dopuścić bo suczka już zapalenia gruczołów dostała więc kupiłam jednego od niej. Suczka jest przepiękna kosztowała 600zł , dziadków ma rodowodowych , ojciec tez był rodowodowy a właścicielce suczki rodowód był niepotrzebny. Także zanim kupiłam pieska to dużo sie o nim dowiedziałam biega na wielkiej działce 1400m2 ma 4 mieisące zaszczepiona i odrobaczona także droga użytkowniczka ULA nie ma racji pisząc że ludzie nie wiedzą co kupują bo jak sie zapatrzy na daną rase to się jednak jak najwięcej o niej dowiaduje. Piesek bałagani szczególnie gdy zostawi go sie samego ale jest kochany i oddaje te miłość którą w niego sie zainwestuje

Link to comment
Share on other sites

Biedna Kaorii!

Każdy kto ma psa bez rodowodu to jest tu BE. I już widze te następne posty jak to nieodpowiedzialnie postąpiłaś itp.

Ja Ci mówie nie przejmuj się i rób swoje a piesek odpłaci Ci miłością bez względu na to czy to rasowiec czy nie.

Link to comment
Share on other sites

Ja Ci mówie nie przejmuj się i rób swoje a piesek odpłaci Ci miłością bez względu na to czy to rasowiec czy nie.

Bosz, ludzie pisza, pisza, a wy ty dalej nie rozumiesz ;)

Nie chodzi o milosc do psa !! Tego nie mozna laczyc.

Nie chodzi o to, ze jak pies nie ma papierow, to juz bedzie gorszy. Wiadomo, ze bedzie sie go kochalo tak samo, jak kazdego innego. Przeciez to takie oczywiste...

Tak w ogole to na tym forum jest wiele ludzi z psami bez papierow (m.in. ja) i wcale nie sa be.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Elle

Mnie denerwują ci hodowcy bo to czysty marketing co oni tu wyprawiają pod otoczką legalności regulaminów itp. Aha ta suczka miała urojoną ciąże i dlatego dostała zapalenia gruczołów ( kotka ktorą ta pani posiadała tez miała młode i to odniej załapała suczka chęci na młode) bo pewnie wogole by jej nie kryła.......

Link to comment
Share on other sites

Biedna Kaorii!

Każdy kto ma psa bez rodowodu to jest tu BE. I już widze te następne posty jak to nieodpowiedzialnie postąpiłaś itp.

Taka jestes pewna ? Czytasz nas tutaj, że wysnuwasz takie opinie ? Otóz ja mam oba psy bez rodowodu i jakoś nigdy nie czułam się tu z tego powodu napiętnowana. :x Że popełniłam głupotę w przypadku drugiego psa (bo pierwszy to przygarnięty), to sama o tym wiem...

Z własnych głupich postępków dobrze jest czasem wysnuwać jakieś wnioski i uczyć się na przyszłość, a nie dziko się upierać przy swoim "jedynym słusznym zdaniu".

Najbardziej BE w naszym rozumieniu jest niepotrzebne krycie suczek oraz namnażanie kolejnych szczeniaczków bezpapierowych, z których połowa będzie się błąkać od człowieka do człwoieka po drodze zachaczając o schroniska ! - mój przygarnięty tak miał !!!

Link to comment
Share on other sites

Aha ta suczka miała urojoną ciąże i dlatego dostała zapalenia gruczołów ( kotka ktorą ta pani posiadała tez miała młode i to odniej załapała suczka chęci na młode) bo pewnie wogole by jej nie kryła.......

Pierwsze slysze, zeby krycie suki bylo lekarstwem na zapalenie gruczolow :o

Link to comment
Share on other sites

Akurat na ciaze urojone jest o wiele lepsze lekarstwo.Sterylka.Ja pomimo tego,ze mam suke i to z papierami i nawet ma zaliczonych kilka wystaw z ocena doskonala wiec moglaby miec szczeniaki z papierami nigdy jej nie dopuszczalam.Po pierwsze dlatego,ze haszczakow jest strasznie duzo juz,po drugie ciezko jest znalesc odpowiedzialnego wlasciciela dla psa tej rasy,bo chetnych pewnie by sie znalazlo duzo.Teraz moja sunia ma juz 7 lat i rok temu zostala wysterylizowana.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...