Jump to content
Dogomania

Filutek - malutki psiak po wypadku w DS u .bluberry. :-)


What May NN

Recommended Posts

[quote name='KateBono']Filuś traktuje Psulę pozytywnie.Nie warczy, nie szczeka na nią. [/QUOTE]

Pepsi traktuje "chomiki" jak powietrze. Na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki "owarknięcia" upierdliwych czworonożnych drobiazgów (np posłała raz "warka" Zuzikowi, kiedy ten wieszał jej się zawzięcie na ogonie). Duża suka, to co innego - tu trzeba mieć Psulę "na oku", jest wyraźnie niezadowolona z konkurencji i dąży do zwady. Filutek musiałby Pepsi co najmniej udziabać, żeby ją zmusić do jakieś reakcji.

[quote name='KateBono']
A z kotami to sobie poradzimy, wypuścimy Petronelę na niego[/QUOTE]

Ale zabrzmiało. Kot bojowy jakiś :evil_lol:. A tak naprawdę - co najwyżej "mięso armatnie", bo Petronela nie czuje respektu przed psami i nie ucieka nawet przed tymi agresywnie nastawionymi. Pazurków nie wyciąga, łapką porządnie nie trzepnie psa, nie syczy, nie prycha...

--------------
pustki u Filusia.....

Filutek ma dość siedzenia w klatce, coraz częściej domaga się wypuszczenia "na wolność" :diabloti:.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 764
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='blueberrykiss']............ szkolę Misiaka :)[/QUOTE]

Ja również szkolę naszego chłopaka.
Wczoraj było niezaplanowane spotkanie poza klatką z Klementynką, która przyszła obwąchać Filusia ( kocica jak jej się nie spodoba pieso to wyciąga pazury i syczy:razz: ) Filuś nie reagował i udawał, że kota nie widzi.
Nie chce siedzieć już w klatce, domaga się wyjścia z niej. Wrzucam mu pluszaki, ugotowany gnatek, przysmaki by miał zajęcie.
Trochę wychodzi , nie na długo bo boję się, żeby nic sobie nie zrobił.
Jak wychodzę z domu to piszczy i szczeka.
Dostał nową obróżkę i smycz.

Link to comment
Share on other sites

Filuś po wizycie u weta (75zł).
Miał robiony RTG i był badany organoleptycznie - okazało się, że nie jest źle, kości się jakoś tam zrosły, odłamki są widoczne, ale nie przeszkadzją! Filuś ma zaleconą rehabilitację, Kate została "przeszkolona" :-) OPERACJI ROBIĆ NIE TRZEBA!! :-) Filuś radzi sobie świetnie i pogruchotane kości miednicy nie przeszkadzają mu i przeszkadzać nie będą! Także teraz tylko kastracja i .... do domku!!:-)
Filuś jest naprawdę niesamowity - mądre ślepia, wesoła mordka i siła! Mały bronił się dzielnie przed układaniem do RTG, ale na szczęście dałysmy radę!:-) Grunt, że ząbków nie używał:-)

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dzisiaj z Filutkiem na kontroli u weta. Doktor stwierdził, że operacja jest niepotrzebna. Potrzebna tylko rehabilitacja- pokazał jak mamy z nim ćwiczyć.
Będę dzisiaj rozmawiać z naszym wetem o koszcie i terminie kastracji.Resztę napisze cioteczka What May NN , która była z nami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...