Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 764
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Blueberry i ja chciałyśmy zapraszamy wszystkiena bazarek tekstowy, z którego dochód zostanie przeznaczony na Morię i dzieciaczki

[url]http://www.dogomania.pl/threads/208031-Bazarek-tekstowy-na-Mori%C4%99-z-10-dzieciaczk%C3%B3w-do-18.05?p=16903327#post16903327[/url]

Posted

Drogi pamiętniczku.

Z papućka już nic we mnie nie zostało bo mama mnie zabrała na kontrolę. Pani doktor pojeździła mi takim buczącym czymś po brzucholu i powiedziała, że mama nie musi się juz martwić. Cieszyła się bardzo to ja też się cieszyłem i skakałem po wszystkich i dostałem nawet przysmaczka wiecie? Dobry był :) Pani doktor dała też dla Michalinki. Widzałem że mama schowała do torebki i zacząłem ją gryźć. No ale nie mame tylko torebkę no co wy :D Wkońcu mama już nie wytrzymała zabrała mnie pod pachę i poszliśmy do domku.

Jak jeździmy samochodem to mam taki fajny transporterek wiecie? Fajnie tam jest i mamę widzę i mogę sobie w nim leżeć. No ale obok trasporterka leżała torebka z tym przysmaczkiem co był dla Michaliny. A ja go chciałem przeiceż co nie? Szczekałem do mamy i piszczałem ale ona kręciła takim wielkim kółkiem i mi śpiewała. Bo ona zawsze mi śpiewa jak jedzie samochodem. Nawet to lubię chociaż Edyta Górniak to z niej żadna :)

Jak dojechaliśmy do domu to poleciałem szybko na górę powiedzieć Misi że jestem juz zdrowy i możemy się pobawić. Poskakałem po niej, przynosiłem jej zabaweczki a potem połozyłem się jej na brzuszku. No ale tak sobie leżę i lezę i mi się przypomniało że przecież mama ma w torebce ciasteczko. A torebka wisiała na wieszaku...

Hopsnąłem do góry no bo czego się nie robi dla jedzonka :) chwyciłem tą torebkę ale nie chciała puścić skubana. Warczałem, szarpałem i ciągnąłem ale nic to nie dało :( no i wtedy ten wieszak zaczął lecieć na dół. Huknęło strasznie. Wtedy wleciała mama. Jak to zobaczyła to krzyknęła: " o żesz ty skubańcze mały!! ile razy Ci mówiłam że nie wolno. Szkoda że w łeb nie dostałeś może być zmądrzał..." Ale wiecie co? Te przysmaczki to wyleciały z tej torebki :)

Potem mama poszła czytać książkę. Bardzo nie lubię jak to robi bo się wtedy nie bawi ze mną. Zacząłem szczekać na inne pieski na balkonie a jak mama przyszła mnie uspokoić to poleciałem zobaczyć na tą książkę. Ładna była. Taka kolorowa. To ja też se chcę poczytać co nie? Chwyciłem ją w ząbki i uciekłem pod łóźko. Fajnie się tak przewracało kartki. Tylko że wszystkie się podarły. I nie wiem czy ten Pan się w tej Pani wkońcu zakochał...

Mama jak usłyszała dźwięk rozrywanej książki przyleciała szybko bo pewnie chciała żebym jej tez poczytał. Ale jak mnie zobaczyła to powiedziała: " do jasnej cholery!! zostaw to ty diable..." to skoczyłem do niej dać jej buziaka i wtedy zaczęła się ze mnie śmiać.

Wieczorem jak już leżeliśmy w łóżku to się chciałem bawić co nie? Ale mama powiedziała że mam być grzeczny bo jest już późno i wszyscy śpią. Ale ja nie chce przecież spać! Zacząłem biegać od pokoju do pokoju i wskakiwać mamie na łóźko. Jak jej się udało mnie wkońcu złapać to powiedziała że mnie do kaloryfera przywiąże. śmieszna jest co nie?

To pisałem ja,

Wasza iskierka,

Filuś :)

Posted

blue.. a nie myślałam o treningu klatkowym??
nauczyłby sie wyspokajać diabeł!! ja bym go też nauczyła wszystkiego czego tylko można - klikerem, np. przynosić papucie, gazete, waruj, czołgaj się, pieruety i wszystko inne - byle by tylko zająć tą mózgownicę, w której ciagle sie coś rodzi ;-)

Posted

Witaj Filutku!:lol: Jak ja kocham takie diabełki:evil_lol: Twój imiennik w zasadzie jest bardzo grzeczny, tylko kotów cosik nie lubi:shake:. A że nasz kot to jest kawal cholery, traktuje Filka jak zwierzynę łowną:diabloti: to wojna domowa trwa.:mad:

Posted

[quote name='wieso']trzeba uwazac na pamietniczek co by malusinski nie poobgryzal stronki bo co bedziemy czytac :) pozdrawiamy...[/QUOTE] ale papier tak sie fajnie gryzie:evil_lol:

Posted

[quote name='What May NN']blue.. a nie myślałam o treningu klatkowym??
nauczyłby sie wyspokajać diabeł!! ja bym go też nauczyła wszystkiego czego tylko można - klikerem, np. przynosić papucie, gazete, waruj, czołgaj się, pieruety i wszystko inne - byle by tylko zająć tą mózgownicę, w której ciagle sie coś rodzi ;-)[/QUOTE]

tylko że on chyba naprawdę ma ADHD na niczym się nie potrafi skupić :D jego hobby to bieganie może być nawet za własnym ogonem. Jak dostaje kare to idzie na posłanko ale ze złości je pożera.

Posted

Przed Państwem najnowsza kolekcja wiosna-lato 2011 samozwańczego projektanta Filut-Gabbana :)

Propozycja pierwsza to baletki z przewiewnymi dziurami na lato

[IMG]http://i52.tinypic.com/f0c1vc.jpg[/IMG]

Propozycja druga to nowatorski projekt pod tytułem "na co komu podeszwy na piętach". Ze swojej strony zapewniam, że są niezwykle wygodne.

[IMG]http://i54.tinypic.com/33kvwcx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2d0j2he.jpg[/IMG]

W kolekcji znajdują się również takie cuda jak miś na klucze "wytargany na żywca z dziurki wraz z kluczem"

[IMG]http://i53.tinypic.com/xc27w7.jpg[/IMG]

A tutaj już sam projektant. Zwykle nie pozwala podglądać się przy pracy ale dla nas zrobił wyjątek. Uchwyciliśmy go w trakcie kolejnej stylizacji.

[IMG]http://i54.tinypic.com/2s84myb.jpg[/IMG]

Posted

Dziewczyny może głupie pytanie ale po ostatnim razie jestem przewrażliwiona :) A mianowicie czy Filutowi mogą zaszkodzić ślimaki? Jak bylismy na polku to zeżarł napewno dwa. Przy trzecim dopiero się zorientowałam że to nie kamyczek...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...