Jump to content
Dogomania

Obóz z psem :) - organizowany przez "Wandrus"


Baskaaa

Recommended Posts

Slalom :loveu: Mam nadzieję, że ten Wasz klub agility fajnie Was do zawodów przygotuje i się będziemy na zawodach spotykać :loveu: Slalom macie genialny, lepszy od nas, zaczynam zazdrościć :evil_lol: i uważaj, pilnuj Kali, bo ukradnę :cool3:
I fajne równaj macie, na kontakcie ;) choć nie pamiętam, czy ta przy bieganiu za bardzo nie wyprzedzała, ale to kątem obi piszę bardziej. I w ogóle, jakie od OZP zrobiłyście postępy :loveu:
A sanki z człowiekiem to może 1 pies ciągnąć? Nie znam się na zaprzęgach, dlatego pytam ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy, dziekujemy - to filmik ogólnie zimowy, zlepek ze spacerów itd. Na wiosnę może coś porządnego sklecimy ;)

Co do slalomu - ja jak koło niej biegnę, nawet nie widzę tej prędkości ;o Powiem szczerze, że (bo w tym filmiku są dwa przebiegi przez slalom) to ten pierwszy wygląda jak na przyspieszeniu - a przysięgam, jak Boga kocham, że nic nie robiłam z nim xd. Dopiero drugi zwolniłam, bo nic widać nie było -.-

Posłuszeństwo u nas może i lepiej wygląda, ale masz rację, że ona ma skłonności do wyprzedzania xd. Więc pewnie Ci się nie przewidziało ;p Ale ogólnie, to komendy na odległość idą nam coraz lepiej - już bez problemu wysyłam ją na przód, karzę usiąść i możemy pracować na odległość - teraz już nawet nie muszę jej odprowadzać i odchodzić od niej - ona odchodzi ode mnie na komendę xd.

No, ale to takie nasze, domowe - powiem szczerze, że posłuszeństwo jest u nas wystarczające żeby jakoś z tym psem żyć, ale na zawody się nie nadajemy, więc nawet nie planuję obi - za to na agility chętnie się spotkam ;)

Cóż.. Emilka to 11 letnia dziewczynka, nie waży wiele - a Kala ma sledy i jest silnym ONkiem - w dodatku trenujemy tego typu rzeczy od kilku miesięcy - na początku było z rowerem, teraz się na sanki przerzuciłyśmy. No i warto dodać, że to krótkie przebiegi ;)

W każdym bądź razie - siostra zadowolona, pies wybiegany... a ja tak sobie xd. Bo wiesz - Emi siedzi sobie wygodnie na sankach, Kala biegnie sprintem, a ja... a ja za nimi truchcikiem i tylko wołam do Kali "na przód", a na zakrętach right/left. Czasem nawet stanie na "stóóój" - ale zazwyczaj Emi musi się też nogami zaprzeć, żeby podziałało xd Ale wiesz co? Same korzyści - ja sobie głos wyćwiczę i może za jakiś czas będę potrafiła wrzasnąć jak Ty na OZP xd. No i kondycję sobie wyrobię ;D

edit.:
No i jeszcze - nad tą miską to pracowałyśmy... uu. Na zostaw zostawiła, ale nadal się ociąga jak mucha w smole -.-
Co do doniczek - miesiąc jej wyjaśniałam, że ma pokazać tą, pod którą jest smak - nie przewracać wszystkie po kolei xd

Edited by Eta_carinae
Link to comment
Share on other sites

Przez cały czas myślałam, że to Ty na sankach :laugh2_2:
Miska świetna, ja się wolę nie zabierać, żebym nie zmieniła zdania o umiejętnościach Fanty:evil_lol: Choć teraz jestem u dziadków, nie raz już miska z kocią karmą stała na podłodze, wbiega Fanta, moje baaardzo ciche (:evil_lol:) "fe" i odeszła, nawet nie tyknęła :bigcool:
My z kolei odnosimy sukces z aportowaniem, takiego nakręconego na koziołek Fancika jeszcze chyba nikt nie widział:loveu: Obym tylko tego nie zepsuła, bo sobie nie wybaczę. No i jutro mierzę Fanciora i szeleczki i te inne rupiecie do canicrossu zamawiamy, muszę się wreszcie zmobilizować do biegania z nią, bo przez te biegi terenowe na OZP odkryłam jej talent:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

AHAHAH XD. Ja w takim kombizneoniku na saneczkach >.<

No, ja odkryłam że lepiej jest biegać ze smyczą przepiętą w pasie (bo pies ciągnie całe ciało i taki zajebisty wydłużony krok wtedy mam xd), a trzymanie w ręce to istna męka ;/

haha, nigdy nie zapomnę, jak na egzaminie Fanta uciekała przed kiełbasą, a po nim zjadła cały zapas xd

Link to comment
Share on other sites

[B]Fantowa[/B] - hahaha ja też tak powiedziałabym gdyby nie to, że uprzedziła mnie faktem, że idzie na sanki z siostrą ;D
[B]Eta_Carinae[/B] - właśnie - genialny filmik ;p
Slalomu i ósemki (w poprzednim filmiku) zazdroszczę.. Moja jest za głupia na to . -.-

Mam pytanie do was:

Czy wy też nie możecie się tak doczekać OZP? :D

[quote name='Eta_carinae']AHAHAH XD. Ja w takim kombizneoniku na saneczkach >.<

No, ja odkryłam że lepiej jest biegać ze smyczą przepiętą w pasie (bo pies ciągnie całe ciało i taki zajebisty wydłużony krok wtedy mam xd), a trzymanie w ręce to istna męka ;/

haha, nigdy nie zapomnę, jak na egzaminie Fanta uciekała przed kiełbasą, a po nim zjadła cały zapas xd[/QUOTE]

Uciekała przed kiełbasą? Pewnie już uknuła swój cel i nie chciała sobie napchać żołądka. :mdrmed:

Link to comment
Share on other sites

Dominika(wkurza mnie już pisanie nicku :D), na biegu terenowym, gdy nie miałam żadnego sprzętu do biegania, to sobie wzięłam dwie smycze, jedną, krótszą, przeciągnęłam tam, gdzie pasek do spodni, drugą dopięłam do psa i tej pierwszej. ale to chyba dopiero na OZP3. A teraz się za to profesjonalnie chce wziąć, pas, linka z amortyzatorem, no i odpowiednie szelki.
Też nie zapomnę, jak na egzaminach, na widok kiełbasy, odchodziła bez komendy, a po egzaminie jak p.Karolina ją wzięła i miałam kawałek odejść, to Fanta zeżarła wszystko :D
[B]Patusiove[/B] - takie tam powiedzonko z OZP - NIE MA GŁUPICH PSÓW, SĄ GŁUPI WŁAŚCICIELE, z czym się w 100% zgadzam. :cool2: Poza tym do taiego slalomu, jaki robi Kala, pies musi mieć dobrą formę, nadwaga wykluczona.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B]Patusiove[/B] - takie tam powiedzonko z OZP - NIE MA GŁUPICH PSÓW, SĄ GŁUPI WŁAŚCICIELE, z czym się w 100% zgadzam. :cool2: Poza tym do taiego slalomu, jaki robi Kala, pies musi mieć dobrą formę, nadwaga wykluczona. [/QUOTE]Dokładnie... cóż, nie chodzi już nawet o to, że taki pies by nie wyrobił się, jest za mało giętki i zwinny, ale przede wszystkim o stawy. Slalom odradza się szczeniętom, naukę zaczyna się dopiero po zakończeniu okresu wzrostu - nie bez powodu. Tym bardziej, jeżeli mowa o technice, jaką zaprezentowałyśmy z Kalą.

Nie wiem czy zauważyłaś (ja już się nauczyłam, że najlepiej jest samemu poobserwować, a nie szukać do upadłego jakiegoś dennego artykułu), że są różne techniki pokonywania i uczenia slalomu. Na przykład Fanta pokonuje go na dwie łapy - odbija nimi całe ciało i przeskakuje z miejsca na miejsce. Kala natomiast nauczyła się techniką "V" (specjalne ustawienie tyczek) żeby odbijać się i skręcać na JEDNEJ łapie. Ona prze do przodu, nie przeskakuje z miejsca na miejsce - i to obciąża jeszcze bardziej stawy, bo ROZPĘDZONE ciało robi nagłe zwroty i wybicia od jednej tylko łapy.

To jest nie tyle trudne do wykonania dla psa z nadwagą, co bardzo szkodliwe, jeżeli w ogóle jakimś cudem taki pies by się wyrobił w tempie. Pooglądaj sobie slalomy różnych psów - to ciekawa obserwacja, zapewniam ;) I przede wszystkim - nie czekaj do marca na zajęcia agility - odchudź Nadię dietą już teraz

Link to comment
Share on other sites

Za odchudzanie bym się już teraz zabrała, bo jak trenujesz z psem z nadwagą, to możliwość kontuzji wzrasta i to baardzo.
Choć na początku trenuje się na tyczkach położonych na ziemi, tunelach, wysyłanie, ciasne skręty, zmiany itd. - do marca jesteś w stanie odchudzić Nadię tak, aby mogła bez większego ryzyka biegać takie sekwencje ;) Potem pewnie Was tunelowo będą uczyli slalomu, do tego czasu powinnaś zdążyć ogarnąć wagę Nadii. Radziłabym też przy tym odchudzaniu wprowadzić coś na stawy, profilaktycznie.
A tak w ogóle, to slalom metodą V jakoś nie widzi mi się u psa w typie labka, bardziej tunelowy. Choć lepiej zapytaj się kogoś, kto siedzi dłużej w agiliy, ma większe pojęcie, bo mogę się mylić.
Jak dla mnie, to labki mają zbyt masywna budowę do agility, choć zdarzają się wyjątki. Ale rekreacyjnie zawsze można, jakieś wyższe klasy też da się wybiegać, jakby ktoś się uparł ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia.']
A tak w ogóle, to slalom metodą V jakoś nie widzi mi się u psa w typie labka, bardziej tunelowy. [/QUOTE]

Klaudia podaj mi jeden sensowny argument czemu Ci się "nie widzi"? Bo dla mnie to ciut śmieszne co piszesz. Nie komentuje bo szkoda nerwów i klawiatury.

Link to comment
Share on other sites

To już klawiatury nie szkoda? :lol:
Może nie widzisz, może ja się mylę([B]co zaznaczyłam dwa posty temu[/B];)), ale wg mnie grubokoścista budowa labradora(czy psa w typie, Nadia ma budowę podobną, z tego, co po zdjęciach wywnioskowałam) jest dla psa za dużym obciążeniem przy slalomie metodą V. Stawy są tam o wiele bardziej obciążone niż w tunelowym, dodajmy do tego jeszcze nadwagę.
Biorąc pod uwagę nadwagę w połączeniu z taką budową, nie ryzykowałabym zdrowia własnego psa, możliwość wystapienia kontzji wzrasta, cieszę się, że gdy byłam na OZP w 2010r., pojęcia o psach nie miałam,(bo przecież Pedigree to bardzo dobra karma:evil_lol:), Fanta nie nabawiła się żadnej kontuzji, bo nadwagę sporą miała, a biegałam z nią po wszystkich przeszkodach:shake: Budową różni się od laba, ale nadwagę miała. A palisadę, huśtawkę, SLALOM(w linii prostej, czy tam prawie prostej, gdzie musi się już przeciskać) itd. z psem, który ma nadwagę uważam za totalną nieodpowiedzialność, wręcz głupotę. Jeszcze hopki na ziemi czy tam dolnych wysokościach, tunele - spoko, o ile nadwaga nie jest jakaś duuża. Nie bez powodu kluby agility zastrzegają, że na kursy psów z nadwagą nie przyjmują.

Link to comment
Share on other sites

Słabo wychodzi Ci ironizowanie.
Czasem wybiera się większe dobro, a dla mnie wiedza tu okazała się ważniejsza niż klawiatura.
Nie będę się sprzeczać czy masz racje czy nie, bo sama nie wiem, chciałam tylko wiedzieć co kryje się za słowami "nie widzi mi się", bo to raczej marne wyjaśnienie dla kogoś kto szuka rady.
Dziwi mnie jedynie to, że bardzo dużo dużych psów (nawet widziałam berna) - nawet na filmikach z zawodów - jest uczonych tą metodą, a ich właściciele mają o agility niemałe pojęcie. Fakt, nie mają otyłości, ale lekkiej budowy też nie.

Link to comment
Share on other sites

Pozwólcie, że się wtrącę:

[U][I]Wiemy wszyscy, że psa trzeba odchudzić, więc zupełnie pomińmy (przynajmniej na razie) tę kwestię. [/I][/U]

Są labradory i labradory. Porównaj sobie z Nadią, taką Keję - jest malutka, leciutka i zwinna, a przynależy do tej samej rasy.
Uważam, że ogromnym błędem jest pakowanie wszystkich przedstawicieli danej rasy do jednego worka.
Co się tyczy agility, to nie zgodzę się, że pies tej rasy [U]w dobrej formie[/U] nie miał by podołać - chodzi mi o fakt, że bądź co bądź to rasa wyhodowana właśnie do takiego trybu życia - to nie są na ogół psy "do oszczędzania", ale do aktywnej pracy fizycznej.

No i pies o ciężkim, potężnym wyglądzie psu nie równy - trzeba też wiedzieć czy sylwetkę danego psa tworzą mocne mięśnie, budowa kośćca, czy zwyczajnie tkanka tłuszczowa.
Jeżeli labrador nie jest: chory, z nadwagą, zbyt potężnej budowy (mówię tu o psach po prostu ZA masywnych, zbyt krępych - nie o standartowych labach - to się po prostu widzi, nie będę już dokładniej opisywać co mam na myśli), to uważam, że agility może trenować bez zastrzeżeń.

[U][B]Ale mówimy o tym konkretnym psie, o Nadii - myślę więc, że nie ma sensu omawiać całej rasy[/B][/U]

(PS.: Mela - może i golden, ale przykład dobry - też nie jest lekkiej budowy - widywałam mniejsze i lżejsze goldeny. A patrzcie, sprawdza się bardzo dobrze w agi).



Inną kwestią jest fakt, że berneńczyków też do labków bym nie porównywała - może i są duże, może i ciężkie. Ale budowa węższa, lżejsza (wedle proporcji) i łapy zazwyczaj proporcjonalnie dłuższe.
Na pierwszy rzut oka może i pies zwalisty i potężny, ale nie dawałabym ich jako przykład w temacie dotyczącym labradora.

Podsumowując
Nie liczy się moim zdaniem rasa, a konkretny pies. Nie mają [U]takiego[/U] znaczenia wielkość i waga, a [B]PROPORCJE [/B]psa - bo to przede wszystkim od nich zależą możliwości psa.

Link to comment
Share on other sites

[B]Dominika[/B], dlatego właśnie piszę, że Nadia do V nie widzi mi się(jak komuś nie pasuje określenie, to jako zastępcze: "według mnie nie jest psem predysponowanym do bieganie slalomu uczonego metodą V"), dzięki, że fajnie to w słowa ujęłaś, bo czasami mi wysłowienie się tak, aby ktoś zrozumiał, ciężko wychodzi :evil_lol:
Dobry przykład, Keja jest bardziej drobna od Nadii(Nadia jest w typie rasy, no ale widzę dużo cech wspólnych).
Gabi i Pati - wkleję tutaj zdj. z Waszych galerii na dgm, tak dla porównania, bo różnica jest [I]znaczna[/I]. Jak macie coś przeciwko, to napiszcie, usunę fotki.
Keja: [url]http://img809.imageshack.us/img809/2624/sdc11759w.jpg[/url]
Nadia: [url]http://img823.imageshack.us/img823/720/ad32917e11.jpg[/url]

Labki są aktywne, jednak nie każdy świetnie sprawdzi się w agility, chociażby ze względu na budowę, co już chyba napisałaś. Często są przecież wykorzystywane jako [U][I]psy ratownicze, przewodniki niewidomych, dogoterapeuci[/I][/U] itd. i tam się rzeczywiście sprawdzają, zaspokaja to ich potrzebę pracy z człowiekiem.

A Mela z kolei ma [I][U]ś[/U][U]wietną formę, figurę[/U][/I] - slalom robi tunelowo. Nie wiem, czy to Kasi decyzja, czy klubu, obstawiam klub. A w agility faktycznie, wymiatają :loveu:

O formie Kali wolę się nie wypowiadać(taaki usportowiony pies, że mi określeń braknie:loveu:), zero niepotrzebnego tłuszczyku, budowa fajna, V obciąża bardziej stawy, ale Kali to chyba różnicy nie robi :evil_lol:

W sumie przez tę wymianę zdań, to zapomniałyśmy w ogóle, żeby się zapytać Patusiove jakim sposobem chce uczyć :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[video=youtube;zD5sMudy4wA]http://www.youtube.com/watch?v=zD5sMudy4wA[/video]

NAJPIERW zaczynasz metodą tunelową - pod jej koniec, kiedy tyczki już są w wąskim korytarzu, ale PIES JESZCZE SIĘ NIE PRZECISKA między nimi - wtedy wprowadzasz metodę "V".

Technika tunelowa polega na wyrobieniu prędkości - zaś technika "v" polega na wyrobieniu techniki.
Tyczki wbijasz w linii prostej jak w normalnym slalomie, ale w dużym odchyleniu od siebie prawej i lewej strony - co druga jest odchylona w prawo, a pozostałe w lewo. Później stopniowo je stawiasz do pionu.

Na filmiku to już końcowy etap

PS.: I berneńczyk ahahah xd. Ale to nie było specjalnie, tylko taki filmik znalazłam ;)


[video=youtube;MreE8KIFK_8]http://www.youtube.com/watch?v=MreE8KIFK_8[/video]

tu też jest dość luźny slalom V

Edited by Eta_carinae
Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, jeszcze jedna sprawa - zastanawiam się nad kupnem FLEXI z serii summertime. Tą do 35kg, taśma. I nie wiem czy dobry wybór i czy się opłaca. Oczywiście byłaby na luźne spacery, kiedy nie mogę spuścić psa. A wiem już z doświadczenia, że jak się ją zablokuje to fajnie się prowadzi jak na zwykłej smyczy. Pytanie tylko czy wytrzyma i czy dobry wybór...
(kala waży 28kg, no i nie ma nagłych zrywów, na ogół ładnie chodzi przy nodze i nie ciągnie) w dodatku na spacery, kiedy nie mogę jej poświęcać całej swojej uwagi (małpa korzysta z każdej chwili żeby mnie wyprzedzić -.-) wychodzę zwyczajnie na kantarku, co by nie miała nigdy okazji do ciągnięcia na spacerze przy nodze. Co innego na komendę, gdy mówię "na przód" - ale na automacie tego robić nie zamierzam xd

Mam do wyboru jeszcze classic basic lub comfort basic (do 50kg na lince...)

Link to comment
Share on other sites

Jestem przeciwniczką Flexi, bo wg mnie potem ciężko o ładne chodzenie przy nodze, bo w sumie, żeby taśma się wysuwała, to pies musi lekko pociągnąć :D
Więc nie doradzę, osobiście wolę jakąś dłuższą smycz, bo i łatwiej o utrzymanie czystości.
Paulaa, najlepiej zapytaj w klubie(FORT, tak?), udzielą Ci wielu cennych rad, w końcu pojęcie o agility mają, niejeden pies u nich biega metodą V.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...