agusiazet Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Kasia schronisku trzeba zgłaszać, bo od wyłapywania bezpańskich psów właśnie jest!!! Plakaty były w koszulkach, ciekawe jakiej świni przeszkadzały:( Quote
yoko100 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 ja tez jej nigdzie nie widze, czarno widze zlapanie Dixie:( Quote
yoko100 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 strasznie szkoda , jak widzialam jak biegla taka zagubiona i wystraszona na tym sniegu:( Quote
mela2 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Szkoda.Najbardzierj sie bvoje,ze lezy gdzies w śniegu.Głodna i przestraszona. Moze ktoś by jeszcze przeszedł sie noca.Ale nocą,nie wieczorem. Wiem ,ze z daleka łatwo się to mówi. Quote
yoko100 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 gdybym nie byla chora to bym przeszla w nocy a tak nie dam rady:( Quote
agusiazet Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Tej nocy Marta była pod Tesco z kabanosami, niestety Dixie nie było! Quote
mela2 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Może przejść koło tych torów ,czy po tym zagajniku. Najlepiej by było jakiegos faceta" zaangazowac" , bo z facetem rażniej sie rozglądac :) Quote
agusiazet Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='mela2']Może przejść koło tych torów ,czy po tym zagajniku.[/QU Przeszła z naszymi psami i nic! Quote
yoko100 Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 bo ona biegla w strone borku watpie ze sie wrocila , bo ona pod tesc byla przelotem biegla od osiedla Quote
kaskadaffik Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 To teren ma całkiem dużą rozpiętość po którym się porusza, ja jadąc w okolicach, tylko fakt w dzień się rozglądam, nie widzę większych możliwości koczowania, jak tam koło torów, nie wierzę że wchodzi na borek między bloki gdzie są ludzie... Quote
yoko100 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 mogla sie w nocy gdzies przemiescic dalej Quote
AresekSE Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 witam...mam wrazenie, ze nikt jej nie szuka(: renata Quote
agusiazet Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='AresekSE']witam...mam wrazenie, ze nikt jej nie szuka(: renata[/QUOTE] A jak twoim zdaniem powinno wyglądać szukanie? Pies nas nie zna, nie podejdzie do nas, to nie jest pies przytulanka. Z ogłoszeń zero odzewu! Gdzie jej mamy szukać? Moja córka co noc, w środku nocy biega pod tesco i na Borek, w dzień przykleja ogłoszenia, bo znikają w tempie ekspresowym - cóż więcej możemy? Jak wrócę do Polski poproszę moich uczniów o pomoc, a teraz martwię się, czy mojej córce coś się podczas tych nocnych wypraw nie przydarzy! Jeśli masz pomysł podpowiedz, chętnie spróbujemy wprowadzić go w życie! Quote
mela2 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Przykro mi to pisać ,ale ja też mam takie wrazenie jak Renata.Raczej nie chodzi mi o to ,ze nikt jej nie szuka teraz ,ale że nikt jej nie szukał :( Myślę,ze gdyby kilka osób zebrało sie i zadziałało zaraz,albo na drugi dzień ( był weekend) to moze cos by z tego wyszło. I to nie chodzi o plakaty,czy ogłoszenia,bo Dixi to taki typ psa ,który ludzi unika,a nie lgnie do nich. Jej trzeba było zaraz szukać ,a nie czekać na ewentualny sygnał od mieszkańców. Byc moze kilka osób oburzy sie tym ,co napisałam ,ale tak niestety czuję. I naprawdę ta sytuacja spędza mi sen z powiek. Bardzo mi jej żal. Niestety,mam złe przeczucia.Ale nie ma juz tego co roztrzasac. Quote
agusiazet Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Zaraz po ucieczce to jej szukało kilka osób, mąż Murki, Felek i Marta, nie wiem, czy Kasi też nie było! Yoko nawet ją widziała i co z tego, zwiała. Jakby nas było więcej pewnie zwiewała by jeszcze szybciej! Quote
AresekSE Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Przepraszam wszystkich...nie mam pomyslu a nawet gdybym miala to nie moge nic zrobic bo nie ma mnie na miejscu. Nie przychodze z krytyka, ani mi to w glowie... renata Quote
yoko100 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 ja mialam dzis jechac ale mam goraczke mowic nie moge i nie dam rady, tak jak mam metlik z tym kotem tak mi Dixie zasiadla w glowie strasznie ciagle ja widze jak biegnie taka wystraszona:( jeszcze gdyby bylo cieplo a tu mrozno na dworze Quote
kaskadaffik Posted January 28, 2011 Posted January 28, 2011 A mi to wisi co piszecie, jestem na miejscu, wiem ile razy przejeżdżam, przechodzę w terenie gdzie podejrzewamy, że Dixie może przebywać, plakatów jest sporo, jeśli by ktoś ją widział napewno dałby znać, bo pisze o nagrodzie. Lobo mój jakby złapał jakiś konkretny zapach, to by szedł w miejsce gdzie byłby jakikolwiek pies, ale wogóle mu to nie w gł[I]owie. czyli jakiś konkretnej kryjówki chyba nie ma tam gdzie szukamy...[/I] [I]A wracając do szukania zaraz jak uciekła, kto był to wie, ledwie do mnie zadzwoniono, byłam w 10 minut na miejscu, koleżanka ze mna, obeszłyśmy prawie całe osiedle, inni jeździli samochodem, jeszcze Mariusz od Kasi i Pan Wiojtek ze schroniska szukali. Ale jak komu mało to niech przyjedzie nam pomóc.....[/I] [I]Dzisiaj będziemy próbować z Halcią bo będzie w Mielcu, miejmy nadzieję, że chociaż ja namierzymy, bo już o złapaniu nie marzę...[/I] Quote
mela2 Posted January 28, 2011 Posted January 28, 2011 Takie sytuacje z psami po przejściach zdarzają niestety.One nie wiedza, że czeka je dobre życie. Nie wiem ,moze tak musiało być. szkoda,ze jest taka pogoda jak jest. Ma mniejsze szanse na przeżycie. Moze za tydzień zjawi się u Murki :) Quote
AresekSE Posted January 28, 2011 Posted January 28, 2011 mija tydzien...a zabki nie ma.... martwimy sie o ciebie, Dixie! wracaj! renata Quote
Murka Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 Nie odzywam się, ale wpadam jak tylko ktoś coś napisze... Mam cichą nadzieję, że Dixula trafi w końcu do schroniska... Gdzie ona zalazła bidula :-( Quote
Ra_dunia Posted January 29, 2011 Author Posted January 29, 2011 Już jestem... nawet nie wiecie jak się czułam bez dostępu do netu :( wiedząc, że Dixunia gdzieś tam marznie samotnie biedula. Co wieczór prosiłam dobre moce, żeby czekała mnie dobra wiadomość, że jednak mała uciekinierka wróciła... niestety :( płonne nadzieje :( Nie wiem, co doradzić, co powiedzieć... nie wiem zrobić... Cały czas mam nadzieję, że mała się odnajdzie :( Cholera jasna... to nie tak miało być. Zupełnie nie tak :( Quote
agusiazet Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Dzisiaj pójdę ok 21 wieczorem w okolice tesco, będę szukać śladów bytności Dixie w tym miejscu! Później nie dam rady, bo wstałam o trzeciej w nocy, aby przylecieć do Polski! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.