Jump to content
Dogomania

Pudelki z pseudohodowli - W NOWYCH DOMACH :)))


Journey

Recommended Posts

  • Replies 664
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ewanka']
W dzieciństwie moim pierwszym psiakiem był podobny malutki pudliszonek ... mam wielki sentyment - pierwsza miłość ;)[/QUOTE]

Ja też uwielbiam tę rasę... i też mam sentyment... miałam takiego białego toyeczka przez 13 lat...

Gdyby Bambi i Myszka zamieszkały razem w nowym DS, to byłaby pełnia szczęścia :) Trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Jak już pisałam nurtuje mnie to jakim cudem i po co ktoś wyrzucił tak młode, fajne, ładne psiaki, troszkę to bez sensu:shake:A jeszcze Journey, która też ma takie wątpliwości zasiała we mnie więcej niepokoju. Dlatego zastanawiam się czy to nie jakaś rodzinna tragedia, może ktoś chory z rodziny wywiózł psiaki, może i tu pozostaje gdybanie...
Przypomniały mi się dwie sytuacje-fiodora z wątku pudlowego
[url]http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100202/LEBORK/122882959[/url]
i kontynuacja historii
[url]http://www.zwierzeta.lebork.pl/product_info.php?manufacturers_id=15&products_id=450&osCsid=f82cc97a47f5314b2550a55d35bcdd9e[/url]

oraz z moich terenów, kiedy zaginęła suczka labka, karmiąca-cudem znaleziona na stacji benzynowej pod Lublinem-pracownik powiedział, że ktoś ją przywiózł i wyrzucił:shake:czyli ukradł i wywalił na stacji ok 15 km od miejsca zamieszkania.

Opis suniek przez Journey nie wskazuje na to że ktoś je skrzywdził, być może w schronie były przerażone całą zaistniałą sytuacją, zresztą może sama to napisze. AniaRe czy Ty uważasz, że Tonic zachowuje się jak skrzywdzony psiak?

Oczywiście, że mogę się mylić i prawdopodobnie tak jest, ale daleko mi do pewności, dlatego pytam co o tym sądzicie???

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Energy, tez mi to przyszło na myśl ... mógł być tez np. wypadek samochodowy i psiaki się rozbiegły ...

Znam przypadek, że kobieta (hodowca kotów perskich) wracała z wystawy kotów w Berlinie miała wypadek, zginął jej mąż, ona była ranna, a koty rozbiegły się po polach ... chyba wszystkie się znalazły, ale to trwało.

Link to comment
Share on other sites

Ewanka no meczy mnie to:roll:być może wynika to stąd, że sama kiedyś straciłam pudliszona, zaginęło moje kochane sreberko:-( i dlatego zawsze myślę, że może ktoś nie wie jak szukać, gdzie. One mogły być przecież wywiezione. Po prostu dla mnie nie ma tu logicznego wytłumaczenia...

Link to comment
Share on other sites

... bardzo trdno jest uwierzyć w ludzkie okrcieństwo i szukamy logicznego wytłumaczenie spraw niewytłmaczalnych .......

..... może, jak mówisz, ukradziono psiaki i pozbyto się "dowodu" ..

... czy ktoś zawiadomił np. Związek Kynologiczny sekcję pudliszonków? ... chyba zarzad główny, zeby zawiadomił wszystkie oddziały, może to by coś dało.

Link to comment
Share on other sites

Ewanka to by coś dało tylko w przypadku, gdyby to były rodowodowe psiaki zarejestrowane w Związku Kynologicznym. A one "papierowe" nie są na pewno:shake:

Jedynie ogłoszenia w miejscu znalezienia ewentualnie, jakiś ślad w gazecie lokalnej, ale nie wiem czy to dałoby się załatwić i kogoś na miejscu byśmy musiały prosić o pomoc.
Dzięki artykułowi w gazecie właśnie Fiodor wrócił po długim czasie do swojego domu.

Link to comment
Share on other sites

szukałam łaciatych pudliszonków i znalazłam coś takiego , jest nr tel. .......... ale nie wiem, czy to coś da .........

[URL]http://www.e-zwierzak.pl/post/15,0,0,0,0,0,0,0,0,1/7050/[/URL]

[URL]http://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.kupiepsa.pl/images/67134_18113p0Zw4LWUMLK_small.jpg&imgrefurl=http://www.kupiepsa.pl/index.php%3Fcatid%3D108&usg=__qfZz5dbLRosLKamJbWuM7IPS9_s=&h=96&w=90&sz=3&hl=pl&start=459&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=zJamzY8_lvtynM:&tbnh=81&tbnw=76&prev=/images%3Fq%3Dpudel%2Bsprzedam%26start%3D440%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26rls%3Dcom.microsoft:pl:IE-SearchBox%26rlz%3D1I7SMSN_pl___PL356%26ndsp%3D20%26tbs%3Disch:1[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Energy, podaj mi linka do historii Fiodora, chętnie poczytam :)[quote name='Energy']Ewanka to by coś dało tylko w przypadku, gdyby to były rodowodowe psiaki zarejestrowane w Związku Kynologicznym. A one "papierowe" nie są na pewno:shake:

Jedynie ogłoszenia w miejscu znalezienia ewentualnie, jakiś ślad w gazecie lokalnej, ale nie wiem czy to dałoby się załatwić i kogoś na miejscu byśmy musiały prosić o pomoc.
Dzięki artykułowi w gazecie właśnie Fiodor wrócił po długim czasie do swojego domu.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']Energy, podaj mi linka do historii Fiodora, chętnie poczytam :)[/QUOTE]

Mshume jest na poprzedniej stronie w poście 358, są dwa. Jeden to do artykułu w którym opisano odebranie go z łańcucha i link drugi gdzie opisano jak właśnie po tym artykule jego poprzednia właścicielka go odzyskała:lol:I jest jeszcze sytuacja z moich okolic w skrócie;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']oops, przepraszam. Jesli chodzi o nasze gwiazdy, to może pseudohodowca miał jakieś porachunki i stąd ta sytuacja. W kwoncu to półświatek :( Byłoby super, gdyby ślicznoty znalazły wspólny domek :)[/QUOTE]

Nie ma za co, czasami tak coś "ucieknie";)
W każdym razie porównując z opisu te pudliszonki i sunie yorczkę, którą ma moja ciocia (odebrana z pseudo trafiła do schronu) to niebo a ziemia. Koko do tej pory, a minęło pół roku, jeszcze boi się nawet spadających kluczy, głośniejszej rozmowy, czasami sika w domu itp. :-( Tylko ona była w klatce 8 lat, może to stąd wynika:roll:
Fajnie by było gdy miały jeden domek:lol:

O tam jeszcze jest ogłoszenie Mini, naszych wątkowych innych pudliszonków, no i rzeczywiście szczeniaczki z pseudo :shake:
[URL]http://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.kupiepsa.pl/images/67134_18113p0Zw4LWUMLK_small.jpg&imgrefurl=http://www.kupiepsa.pl/index.php%3Fcatid%3D108&usg=__qfZz5dbLRosLKamJbWuM7IPS9_s=&h=96&w=90&sz=3&hl=pl&start=459&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=zJamzY8_lvtynM:&tbnh=81&tbnw=76&prev=/images%3Fq%3Dpudel%2Bsprzedam%26start%3D440%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26rls%3Dcom.microsoft:pl:IE-SearchBox%26rlz%3D1I7SMSN_pl___PL356%26ndsp%3D20%26tbs%3Disch:1[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wczoraj namąciłam Energy w głowie mówiąc, że może to był wypadek? może były skradzione?

Myślę, że warto byłoby w kilku gazetach umieścić ogłoszenie o znalezieniu piesków z prośbą o kontakt każdego, kto cokolwiek wie. Może ktoś się odezwie? Warto spróbować.

Nie daje mi spokoju myśl, że MOŻE to nie było tak, jak wszyscy myśleli. Może to była jakaś rodzinna tragedia, wypadek samochodowy, kradzież?

[B]Dlatego każdy, kto mógłby umieścić ogłoszenie w swojej lokalnej gazecie niech się odezwie. [/B]Warto ogłosić je w różnych rejonach Polski, bo nie wiadomo skąd pochodzą. Mogły być wywiezione.

Sunie na widok smyczy merdają ogonami, ładnie zachowują się na spacerach, nie boją się ruchu ulicznego. Jedynie są nieufne w stosunku do obcych, ale kiedy kogoś poznają pchają się na kolana.

Link to comment
Share on other sites

A ja w kwestii wizyty przedadopcyjnej - skontaktowałam się z supergogą, która jest z Wielkopolski i stwierdziła, że do tej wizyty trzeba szukać kogoś z Piły, bo z Poznania to ponad 100km. Chyba, że to o inny Złotów chodzi niz ten przy Pile?

A co do Waszych wątpliwości to pudle w takich nietypowych kolorach ma jedna "domowa hodowla" z Olkusza - możliwe że one są stamtąd? Nawet ostatnio coś się ograniczyli bo na allegro ciągle mieli szczeniaki a teraz jakoś od pewnego czasu nie mają:crazyeye: Znalazłam ich stronę i poznikały z niej zdjęcia psów, więc może coś jest na rzeczy? Tylko obawiam się, że jeśli to ich psy to takich bezpłodnych by nie chcieli... Albo to nie ich psy ale psy z ich "hodowli" - tylko czy oni wiedzą gdzie wydają swoje "dzieci" - raczej nie sądzę ale jak chcecie to podam Wam stronkę z danymi kontaktowymi na pw (żeby im tu reklamy nie robić)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Journey'] Może to była jakaś rodzinna tragedia, wypadek samochodowy, kradzież?
[/QUOTE]
Psy na zdjęciach ze schronu wyglądały na zaniedbane. Nie wyglądały tak, jakby z ciepłego domku nagle znalazły się na ulicy. Ew. w grę wchodzi kradzież i to, ze psy były przez jakiś czas poza "rodzinnym" domem.
Tak czy inaczej prawdopodobnie pochodzą z pseudo - mało prawdopodobne, że ktoś trzyma 6 (bo tyle ich było w sumie, prawda?) niekastrowanych psów różnej płci, jednej "rasy" dla fanu.
No ale - różne rzeczy się zdarzają.

Link to comment
Share on other sites

Do AniRe doszła karma dla Tonica:lol:bardzo dziękuję osobie z FB która ją kupiła:Rose:
Skan potwierdzenia opłaty za kastrację Tonica, dziękuję Aniu:lol:

[URL=http://img84.imageshack.us/i/tonic.png/][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/8753/tonic.png[/IMG][/URL]

Journey proszę wstaw go do 1 postu:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja na cito tylko:
kaske za kastaracje dostałam na konto, dziekuję
wczoraj dotarła też karma 8 kg, dziekujemy w imieniu Tonica i naszym

Tonic dochodzi do siebie po zabiegu, jest wesoły, pogodny, najchetniej chodziłby krok w krok za człowiekiem..
Z psami bez zarzutu, radzi sobie doskonale. Uwielbia biegac, nawet bez celu-dla samego biegania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...