Jump to content
Dogomania

Mika znalazła swój domek


pio27

Recommended Posts

[quote name='faith35']nadzieję zawsze można mieć.... [B]bela51[/B] rozmawiała z kims tam ze schronu, [U]niby[/U] wszystko załatwione...[/QUOTE]

Mowiac miedzy nami, to nie bardzo brzmi............, to w koncu kto sie tym psem zajmuje ??? przeciez pies sie sam ze schronu nie wypisze i hotel tez nie wymyslil sobie, ze psa wyciagnie ...........

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja nie wiem jak to bylo dogadane, ale tzw. prowadzacy psa powinien byc w schronisku na czas odbioru i miec wszystko gotowe. Hotel bierze psa i jedzie z nim do hotelu. A uwagi faith sa b. nie na miejscu w stosunku do hotelu, psa i ludzi, ktorzy zlozyli deklaracje, zeby psa utrzymywac.

Link to comment
Share on other sites

Tak to miało być zorganizowane, dlatego jestem zdziwiona tym co dzisiaj widzę na wątku.
Ze mna sprawę hoteliku dla Miki od początku uzgadniała faith35 więc uważam, że ona jest za to odpowiedzialna.
Jeżeli dostanę informację, że wszystko jest załatwione i mamy jechać psa ODEBRAĆ to jedziemy. Ale muszę mieć pewność, że pies gotowy będzie czekał. Nie będziemy jeździć w ciemno.

Link to comment
Share on other sites

Faith35, psiakiGabi ma całkowitą rację. Nie tak wygląda wyciąganie psa ze schroniska i umieszczanie go w hoteliku :shake:.
Gdy ja wyciągałam psa, to najpierw było wykupienie go ze schroniska na określoną osobę lub przekazanie nieodpłatne fundacji. Chodzi o to, że pies nie jest już "własnością" schroniska, za psa odpowiada osoba adoptująca lub fundacja. Schronisko nie hoteluje psów. Hotelik nie ma nic do tego, bardzo dobrze, że zaoferował pomoc w transporcie, ale w momencie odbioru wszystkie formalności powinny być ustalone i uzgodnione. W hotelu pies musi być również na kogoś zapisany.

Link to comment
Share on other sites

ja tylko szukałam hoteliku.... ja nie pracuję w schronisku, więc czemu psiakiGabi mnie wypytuje o jakieś umowy? Z tym to do wolontariuszy proszę. Jak pisałam - w schronie byłam 3 razy w życiu i [B][U]NIE PRACUJĘ TAM! [/U][/B]Mówiłam tyle razy, żeby dzwonić do schroniska i ustalać wszystko, a nie "na ostatnią chwilę". Bela51 pisała, że wszystko jest załatwione i we wtorek można przyjeżdżać po sunię. Tyle z mojej strony.

Link to comment
Share on other sites

Na ogol Ci co pracuja w schronie to sie tym nie zajmuja :):)Czyli trzeba napisac pw. do Beli51 czy wszystko zalatwila. Jak jest taka akcja to ktos musi wszystko dograc i to napewno nie hotel, ktory robi uprzejmosc i jedzie psa odebrac. Ktos musi tak jak pisala Wykrywka wziac psa na siebie.

Link to comment
Share on other sites

ja psa na siebie nie wezmę.. nie będę nic uzgadniała, ja w schronie ostatni raz byłam 2-3 lata temu, Miki na żywo nigdy nie poznałam. Wiem tyle, że bela dzwoniła do schroniska i rozmawiała z kierowniczką na temat wyjazdu Miki do hoteliku. Odsyłam do postu #565 , tam napisała [B]bela51[/B] , że rozmawiała z kierowniczką schroniska.

Link to comment
Share on other sites

bela51 faktycznie rozmawiała z kierowniczką schroniska, wiem o tym bo do mnie również dzwoniła w piątek, powiedziała, że pasuje termin odebrania psa, czyli wtorek około 15:00 i to było wszystko co się dowiedziałam.
My również nie możemy wziąć psa na siebie, więc nie wiem jak to jutro załatwicie.
Pojedziemy po Mikę, dopiero jak będziemy mieć informacje, że wszystko załatwione.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialam juz z Gabi i wydzwaniam do schroniska, aby dowiedziec sie jak ma wygladac przekazanie Miki od strony formalnej. Na razie chyba schronisko nieczynne.
Wybaczcie , wczoraj nie miałam czasu aby wejsc na watek.
A jesli chodzi odpowiedzialnosc za psa, to rzeczywiscie sprawa wyglada co najmniej dziwnie.
Faith rozkrecila watek, prosila mnie o uzyczenie konta ( co zrobiłam tylko czasowo) a teraz " umywa rece" i jeszcze zachowuje sie nie ok.
Oczywiscie nie zostawie sprawy finansow, ani odpowiedzialnosci za psa, ale mieszkam 500 km od Zielonej Gory i chyba to jasne , ze na siebie psa nie wyciagne ze schroniska. I jesli bedzie taka koniecznosc, aby wyadoptowac Mike przed zawiezieniem do hotelu, to sądziłam, ze mozna liczyc na osoby , ktore są na miejscu.
Jak widac, niektore z nich nie dorosły jeszcze do odpowiedzialnosci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='laikinia']dlaczego to jest takim problemem na kogo pies jest wypisany- laczy to sie z jakims ryzykiem?[/QUOTE]
Tylko z takim, że gdyby zabrakło kasy na hotelik, ścigany jest właściciel psa.
Gdybym nie musiała być do 17 godziny w pracy to sama bym pojechała podpisać tą umowę... mam tylko 60 km do schronu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='laikinia']Dziewczyny, nie denerwujcie sie... Trzeba cos zorganizowac, bo sunia musi byc socjalizowana... dlaczego to jest takim problemem na kogo pies jest wypisany- laczy to sie z jakims ryzykiem?[/QUOTE]
Juz wszystko uzgodnione .:lol: Mika zostanie wydana do hoteliku na podstawie umowy o adopcje tymczasowa. Czyli dalej bedzie w ewidencji schroniska, tylko czasowo pod opieka hotelu. Gabi przyjedzie po nia o 15.00. Wypada tylko zyczyc dziewczynom szczesliwej podrózy.:lol:

Link to comment
Share on other sites

PayPal bardzo pomaga. Można zobaczyć ile wpłat ma pies podpalony żywcem z dogo, 17 tysięcy złotych już mają. Żeby innym psiakom tak się szczęściło, jak jemu... tayga, jak ktoś z FB będzie chciał wpłacić coś dla Miki to udostępniaj PayPal, moze to coś pomoże...

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Taygo. Trudno oczywiscie porownywac sytuacje, kiedy z psem zwiazana jest jakas wielka tragedia ( jak w przypadku podpalonego psa) . Dla psiaka ktory jest w miare zdrowy, tylko zbiera na hotel, ludzie nie mają takiej hojnej reki.
Ale moze jakos poradzimy. Sklece w lutym jakis bazarek dla Miki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tayga']Mikuniu... w drogę do lepszego zycia!
Ciocia tayga idzie do pracy, poczytam wieczorem.

[/QUOTE]

Ale niektórzy maja dobrze :evil_lol:, o tej porze do pracy.

W niedzielę rozmawiając z szefostwem schronu, upewniłam sie, że nie ma problemu, Mika będzie gotowa we wtorek do wydania, nie wnikałam w szczegóły, myślałam, że wszystko dograne. Dzięki Bela51 za doprowadzenie do szczęśliwego finału.

Link to comment
Share on other sites

Gabi, jak sunia będzie u Was, to napisz wieczorem lub jak sunia dojedzie szczęśliwie do hoteliku, jak sobie radzi, jak "wpakowaliście" ją do samochodu itp. :eviltong::loveu: Czekam jak na szpilkach, by wytrwać do 15, sunia będzie szczęśliwa, należy jej się..:loveu: Teraz będę trochę rzadziej na wątku, bo zrobiłam bazarek cegiełkowy dla beagielki z pseudo i robię rozliczenia, ale pamiętam o Tobie Mikuniu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...