Jump to content
Dogomania

laikinia

Members
  • Posts

    870
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Berlin

laikinia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Natalisko']Nikt sie niunia nie zachwycil ! NIKT !!!![/QUOTE] Ja tez sie zachwycilam :) Az mnie sciagnelas na dogo... ;)
  2. Mam tylko mala uwage- z tego co zrozumialam, to chyba nikt nie mowil tutaj o usmiercaniu zwierzat domowych, ale o kastrowaniu tych co sa i nie produkowaniu nowych... Niejako te co sa maja dozyc szczesliwej starosci, ale sie nie rozmnazac dalej... Chodzilo tutaj o wybor moralny niektorych osob: [B]poswiece[/B] ta przyjemnosc, jaka jest posiadanie kochanego pupila dla dobra milionow istot innych gatunkow nazywanych zwierzetami rzeznymi... Wynikalo to tutaj z tego powtarzajacego sie problemu: jak mozemy zlikwidowac rzeznie, jezeli nasze psy i koty musza jesc mieso?... Swoja droga jak widze te myszki i ptaszki, ktore mi moje koty znosza, to nie wiem po co je mam jeszcze karmic... hmm... moze po puszkach z wolowina czuja sie wazniejsze- w naturze by nigdy nie zlowily krowy... ale puszek z miesem mysim jeszcze nigdy nie spotkalam... Ja mam jakis ciagly niedosyt i stad moze jestem czasem nieuprzejma, ale moje oczekiwania co do ludzi na dogo byly tak wysokie... nie, zebym myslala, ze wszyscy sa wege, ale jak na boga mozna oplakiwac zranionego psa, finansowac jego leczenie, pielegnowac itd. itd... i jednoczesnie ogladac filmy, zdjecia, reportaze o hodowli, transportach i rzezi innych zwierzat i twierdzic, ze takie juz jest zycie, to sa prawa natury... Wybaczcie, jezeli mnie czasem ponosi, ale ja tego tak bardzo nie rozumiem...takie wypowiedzi mnie strasznie rania... Jak mam oskarzac faceta, ktory kijem tlucze psa , a nie protestowac, kiedy hodowcy i rzeznicy katuja inne zwierzeta... Ja czuje sie jak w czeskim filmie... jestem tak skolowana i nie wierze w to co czytam... Nie oczekuje, ze kazdy jutro zostanie veganem... Spodziewalam sie jednak takiej ogolnej akceptacji dla tej ideii... Podejrzewam, ze trudnosc w zrezygnowaniu z jedzenia miesa jest tak naprawde glownym powodem tej zacieklej obrony rzezni... inaczej nie umiem sobie tego wytlumaczyc. Doskonale rozumiem, ze zrezygnowanie z miesa moze byc nielatwe... ale czy to powod przyklaskiwac rzeznikom? Nikt nie karci tych co probuja, ale im nie wychodzi... kiedys sie moze uda i radosc wszystkich bedzie duza. Nie martwmy sie co beda jesc nasze psy i koty- zacznijmy powolutku, od nas- jezeli ludzie przestaliby jesc mieso, to bylby juz 1000-milowy krok dla dobra calej Ziemii... Kiedys bylo normalne niewolnictwo, kobiety bez prawa do glosowanie itd. itd... moze i nasze miesozerstwo stanie sie archaicznym zwyczajem opisywanym kiedys w ksiazkach historii :) Co do mnie... mysle, ze jestem tutaj na niewlasciwym miejscu... jakos sie taka zrobilam klotliwa... Ale doszlam tez do pewnych refleksji: do domu wezme juz chyba tylko zwierze wegetarianskie... ich jest tez duzo w potrzebie ;) Moj maz sie cieszy- uwaza, ze ja i tak za duzo czasu, sil i pieniedzy poswiecalam na dogo...- ale to chyba wszyscy TZ tacy sa... Mam nadzieje, ze "Wietnamczyk", to jednak miala byc prowokacja i nie dojdzie w Polsce do takich historii. Wszystkim zycze spokojnej nocy.
  3. [quote name='Martens']Niektórych wegan i wegetarian. Bo ewidentnie mają problemy. Normalnych też znam, szkoda że mniejszość. Tak, uważam, że skoro wegetarianie pretendują do bycia osobami bardziej oświeconymi, humanitarnymi i pełnymi szacunku dla świata, ich wypowiedzi chyba również powinny to odzwierciedlać, a bywa wręcz odwrotnie. Czasem mam wrażenie, że [B]litościwi wegetarianie radośnie posłaliby mięsożerców do rzeźni w charakterze przyszłych kotletów - tak w ramach humanitaryzmu.[/B] [B][COLOR=blue]Li[/COLOR][COLOR=blue]tosciwi wegetarianie na ten pomysl nie wpadna, ale po psach i kotach to kto wie na czyje miesko przyjdzie "czlowiekowi" ochota... w ekosystemach kanibalizm nie jest rzadkoscia, wiec chyba nie stanowiloby to dla ciebie problemu- wszystko zgodnie z natura... [/COLOR][/B] W takim razie żyjemy na planecie podłych potworów, bo jak świat długi i szeroki, stworzenia się mordują i pożerają, z pewnością nie sposób uprzejmy i delikatny. Ba, gdyby nie to, upadłyby praktycznie wszystkie ekosystemy. Jako jeden z tych podłych prymitywnych potworów chyba powinnam zakończyć dyskusję, bo nie dorastam poziomem rozwoju duchowego do tutaj obecnych... [B][COLOR=blue]Masz racje, dziela nas swiaty... w sumie szkoda, ale niestety ludzie maja czesto rozne wizje "swiata w ktorym chcieliby zyc" [/COLOR][/B] [/QUOTE] [B]..........[/B]
  4. [quote name='Martens']Ciekawe czy Ci wszyscy światli przytoczeni tutaj wegetarianie (bo ekoterrorystami bym ich akurat nie nazwała) namawialiby innych do przestawiania psów na wegańskie karmy czy wysyłania znajomym filmików typu "czemu powinieneś zjeść własnego psa" :roll: Zresztą rzekome wielkie współczucie dla żywych istot i taki sarkazm trochę dziwnie wyglądają obok siebie w jednym poście bardzo oświeconej, wyższej duchowo istoty :razz: To naprawdę nie zachęca do wegetarianizmu, wręcz przeciwnie.[/QUOTE] Poczytaj swoje wypowiedzi, a zrozumiesz... :) I nie wiem dlaczego uwzielas sie tych wegetarianskich karm dla psow- my mowimy w glownej mierze o diecie ludzkiej i litosci nad zwierzetami, ale jak zwykle stara spiewka: moje pieski musza jesc mieso, wiec zwierzeta beda ginac i tak i tak, wiec po co mamy cos zmieniac u nas samych... brr... Pieski moga jesc- ludzie nie musza... A juz szczytem podlosci jest twoje rozumowanie: ludzie moga/ powinni (bo sa wszystkozerni) jesc mieso, ale owszem, nie powinni znecac sie nad zwierzetami,[B] ale to jedno z drugim nie ma nic wspolnego... [/B]Ma i to jak najbardziej!!
  5. [B]Albert Einstein [/B] (wybitny fizyk, filozof, 1879-1955) [FONT=Arial][SIZE=2]"Nic nie przyniesie większej korzyści ludzkiemu zdrowiu oraz nie zwiększy szans na przetrwanie życia na Ziemi w tak dużym stopniu jak ewolucja w kierunku diety wegetariańskiej. Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury" [/SIZE][/FONT] [B]Lew Tołstoj[/B] (rosyjski pisarz, 1828-1910) "Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew " [B]Arthur Schopenhauer[/B] (filozof niemiecki, 1788-1860) "Ponieważ współczucie w stosunku do zwierząt jest tak nierozerwalnie związane z dobrocią charakteru, można zaufać poglądowi, że jeśli ktoś jest okrutny wobec zwierząt, to nie może to być dobry człowiek" [B]"Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem" - Paul McCartney...[/B] [B][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#008000]Platon, Pitagoras, Seneka, Owidiusz, Diogenes, Sokrates, Leonardo da Vinci, Isaac Newton, Charles Darwin, Albert Einstein, Thomas Edison, Nicolae Tesla, Franz Kafka, Lew Tołstoj, Wolter, Ghandi, Mark Twain, Jeremy Rifkin, Pamela Anderson, Brad P[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#008000]itt, Briggite Bardot, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney Houston, Gwyneth Paltrow, Steven Seagal, Kim Basinger, Moby, Bono (U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule, KRS-One, RZA, Bruce Lee..[COLOR=olive].[/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][COLOR=green]itd... itd...[/COLOR][/B] [FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#008000][COLOR=black]Jejku ilu ekoterrorystow :crazyeye: ... co epoka to tylu "bladzacych" [/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][B][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#008000];) Cale szczescie, ze nam to nie grozi, bo nas tutaj co niektorzy uswiadomia ... :roll: :razz: [/COLOR][/SIZE][/FONT][/B]
  6. [quote name='ockhama']rozwlekając off-top... tylko leki i kosmetyki nie testowane na zwierzętach, odzież syntetyczna lub bawełniana, żywność tylko vega... temat rzeka. Ale mnie zastanawia inny problem. tak, to prawda jeśli chodzi o nas samych. ale jak się to ma do życia "konsumpcyjnego" naszych milusińskich - kotów i psów? One nie staną się [I]vega[/I] chyba nawet dla nas ;) czy karmy typu [I]TROVET Natural Vegetarian Diet[/I] zawierające zamiennie białko sojowe zamiast zwierzęcego będą w przyszłości rozwiązaniem dylematu: [B]kupujemy = zabijamy[/B].[/QUOTE] Ja bym byla juz szczesliwa, jezeli zywienie naszych zwierzat bylo ostatnim "problemem", ktory nam jeszcze zostal do "bezkrwawego" rozwiazania... Niestety najczesciej spotykam sie z postawa: moj pies/kot musi jesc miesko, wiec i tak beda zwierzeta zabijane, czyli nie ma problemu, abym "przy okazji" i dla siebie tez kotlecika uszczknela... Mysle sobie tak: my jestesmy ci "inteligentni, posiadajacy wole i umiejetnosc dokonywania wyboru"... chyba madrze by bylo w takim razie zaczac od siebie... jak sobie z wlasnymi, czlowieczymi slabosciami poradzimy, to pozniej pojdzie juz wszystko jak po masle... (wtedy juz pewnie sojowym) ;)
  7. Mysle, ze Dante nie obrazi sie, jak kolega bezwatkowy tutaj sie pokaze :) [IMG]http://i53.tinypic.com/2csanq0.jpg[/IMG] a tutaj fruwajaca banda lobuziakow ;) [IMG]http://i52.tinypic.com/mw3b5i.jpg[/IMG] Na smakolyki to Apis grzecznie czeka :) [IMG]http://i54.tinypic.com/2ptpbap.jpg[/IMG] mam nadzieje, ze szybciutko dostaniemy tez takie zdjecia od Dante :) [IMG]http://i56.tinypic.com/14j82e0.jpg[/IMG]
  8. [quote name='wykrywka']Laikinio a ja myślałam, że tak nagrzeszyłaś :evil_lol: :[/QUOTE] A to tez... ale "tylko" ciastkami :D Te 3 tyg. rozgrzeszenia na warzywkach dobrze mi zrobily... ;) A tak na marginesie- bylam na spacerze z Sabrina i Apisem- chlopak wyglada przeslicznie i i jest kochany przytulak. Sabrina jest w nim zakochana po uszy. Mam pozdrowic cale schronisko. Nie wiem dokladnie kogo Sabrina u was poznala, ale pozdrawia wszystkich serdecznie :loveu:
  9. [quote name='corrida']Laikinia, zapytam tak ogólnie - czy ktoś, kto spożywa mięso, nosi wełniane ubrania i posiada w domu inne rzeczy pochodzące od zwierząt nie może być miłośnikiem psów/kotów, pomagać im, interesować się ich losem itp.? A tak w ogóle to zrobił się mały offtop, bo to nie jest wątek ani o przewadze białka roślinnego nad zwierzęcym, ani o owcach, tylko o restauracji z psiną.[/QUOTE] Odpowiem ogolnie - milosnikiem kotow i psow tak- milosnikiem zwierzat nie... Moj problem w niektorych wypowiedziach to wniosek jaki sie automatycznie narzuca: lepszy jest np. horror owiec merino, niz zanieczyszczenia przy produkcji goretexu... Ja bym od milosnika zwierzat oczekiwala postawy: trzeba modernizowac, ulepszac linie produkcyjna goretexu i zostawic owce w spokoju... bez welny nikt nie bedzie na swiecie musial chodzic nago... Tak samo nikt nie bedzie glodowal bez jedzenia miesa... Taki powinien byc (moim zdaniem) naturalny kierunek myslenia czlowieka wrazliwego na cierpienie innych istot zywych... Rozszerzanie dalej i dalej kregu istot, ktorych cierpienia w koncu zakonczylismy... Offtop - moze to i jest, ale nie do konca... "Gdyby zaczac jesc psy rozwiazal by sie problem przepelnionych schronisk, zagryzania sie zwierzat, czy ich glodowych smierci... Wielu ludzi mogloby hodowac psy i zmniejszyloby sie bezrobocie. A jezeli rzeznie sa "normalne i humanitarne" dla swin, krow, owiec i koni, to gdzie mialby byc problem z psami i kotami... Ich mieso jest pewnie zdrowsze i mniej tluste niz to tuczonej na hormonach swini..." DO TAKICH wnioskow dochodze czytajac wypowiedzi niektorych tutaj osob... :( Czy to nie tragiczne... taka wybiorcza milosc do zwierzat... jedne do glaskania inne do katowania... :( :( :( Fakt- moze nie uda nam sie na dzien dzisiejszy calkowicie zlikwidowac cierpienia zwierzakow... ale mnie przeraza to ogolne przyzwolenie... myslalam, ze tutaj wszyscy przynajmniej "chcieliby" ten stan zmienic... ale nie. To zawziete bronienie rzezni jako humanitarnego miejsca produkcji kotletow... sorry, ale nie miesci mi sie to w glowie... I dalej uwazam, ze swiat jest chory... i niestety nie ma szczepionki na homo sapiens... :shake:
  10. [quote name='Agnieszka_K']brak słów - przeczytajcie sami :( [URL]http://my21.pl/component/content/article/55/1596-w-kwietniu-pierwszy-lokal-z-psina-w-warszawie.html?category=55[/URL][/QUOTE] Podejrzewam, ze skoro ten lokal ma byc nieoficjalny, to nie uda sie tego "biznesmena" powstrzymac... ci co beda tam wcinac psy i koty nie pojda pozniej na skarge... jedyna szansa to uwazni sasiedzi, ale to by max. oznaczalo zmiane lokum, a nie zamkniecie interesu... :shake: A w to sprowadzanie miesa z zagranicy, to i tak nikt nie uwierzy... w schroniskach podskoczy liczba "adopcji"... :-(
  11. [quote name='Koszmaria']tak,masz rację. doktor kazał przytakiwać. Twoje uwagi o mojej osobie są co najmniej...idiotyczne.[/QUOTE] A twoj nick jest chyba twoim programem...
  12. [quote name='wykrywka']:crazyeye::crazyeye::crazyeye: a ... po czym trzeba duszę oczyszczać :???:[/QUOTE] Dusze (no, moglabym nazwac to tez psychike... ;) ) trzeba oczyscic z tego calego cierpienia, ktore nazbieralam na wielu watkach na dogo i innych forach... Jakos nie jestem z tych odpornych... :shake:
  13. To bylam sobie 3 tyg. w Kolobrzegu na oczyszczaniu ciala i duszy ;) i prosze- wracam, a tu wyglodniale dziewczyny domagaja sie fotek :) Napisalam maila- jak dostane odp. to spiesze z informacjami :)
  14. [quote name='Koszmaria'] Laikinia,co do wełny...już widzę jak paradujeszsamych sztucznych materiałach.zanim zaczniesz-poczytaj ile chemii jest uwalnianej do atmosfery przy produkcji goretexu. jakoś nie widzę australijskich praktyk na naszych kamieniczkach,wrzosówkach,olkuskich.albo w inną stronę-na drogocennych alpakach. poza tym,nawet owce rasy bez przeznaczenia 'na wełnę' trzeba strzyc by zwyczajnie zwierzakowi się żyło lepiej.[/QUOTE] Niestety widac jaka jestes ignorantka i dziwie sie, ze "rusza" ciebie cierpienie psow tutaj na watkach... jakos mi to absolutnie nie uklada sie w logiczna calosc... :( z wrzosowek welny praktycznie nie spotkasz w polskich sklepach- dzieki globalizacji nawet "polskie" produkty sa robione gdzies w Chinach i materialy dostarczaja ci "najproduktywniejsi", czyli ci co eksploatuja zwierzeta bez ogladania sie na ich cierpienia... i nie chodzi tutaj o strzyzenie, ale o wycinanie zwierzakom kawalkow skory z miesem (mulesing), czy kastrowanie bez znieczulenia i srodkow przeciwbolowych... Dla mnie jestes kompletnie bez serca, albo nie wiesz w ogole co najwieksi producenci welny na owcach merino praktykuja. :shake: [URL]http://www.peta.de/web/mulesing.572.html[/URL]
  15. [quote name='Charly'] Ostatecznie posiłkujesz sie argumentem naturalnego porządku rzeczy... Wszystkożerny drapieżnik działający zgodnie z naturą....(????) Idz proszę do lasu i upoluj zwierza- natura obdarzyla nas w tym celu ostrymi pazurami i kłami...Doskonale sprawdzą się w uchwyceniu, rozszarpywaniu i pożeraniu ciał (innych) zwierząt[/QUOTE] Ale jakie mamy zwinne paluszki i mozemy sobie nazbierac jagodek ;) :) A tu info. o tym do czego sie przyczyniamy kupujac welniane rzeczy... :( o jedwabiu tez juz nie wspomne... Nasz swiat jest chory... [I][B][URL]http://www.peta.org/features/inside-the-australian-wool-industry.aspx?c=weekly_enews[/URL][/B][/I]
×
×
  • Create New...