zachraniarka Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']W każdym razie morał jest taki, że warto trymować psy u dobrych fryzjerów!!! :roflt:[/QUOTE] no i zadbać o to by dobrzy fryzjerzy znajdowali zgubione psy :roflt: No ale to byłby numer, gdyby np. ktoś znalazł teraz Ludwisia, który jest tak zarośnięty, że [B]Anisha[/B] go wczoraj nie poznała :-? spojrzał, ocenił i stwierdził- muszę zadzwonić do [B]Flaire[/B] z Warszawy, bo coś mi się widzi, że to jej wprawna ręka na początku lipca tego roku go podskubywała :cool3: No a ja wczoraj zabrałam się za wydzieranie mega futra, bo już mam dość tony błota wnoszonej po każdym spacerze.. Póki co o dziwo Ludwik nie jest łysy, tylko ma łyse placki. W każdym bądź razie postęp jest i nawet ja małymi kroczkami do tego jakiegoś celu zmierzam :roll:
zadziorny Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']Właściciel znaleziony!!!!!!!! :multi: :multi: :multi: Dzięki za kciuki!!![/quote] [SIZE=4][COLOR=SeaGreen][B]S U P E R[/B][/COLOR][/SIZE] :multi: :cool2: :thumbs: Jak sie dowiesz szczegółów to napisz koniecznie :cool3: :lol: :razz:
Anisha Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']W każdym razie morał jest taki, że warto trymować psy u dobrych fryzjerów!!! :roflt:[/quote] A drugi morał jest taki, że jeśli pies nosi obróżkę z identyfikatorem i bez niej z domu się go nie wypuszcza nawet do ogrodu to łatwiej jest znaleźć właściciela. :p [B]Flaire [/B]doskonale się spisała w roli detektywa Monk'a, ale o ile prościej by było jedynie zadzwonić pod numer podany na identyfikatorze?
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='zachraniarka']No ale to byłby numer, gdyby np. ktoś znalazł teraz Ludwisia, który jest tak zarośnięty, że [B]Anisha[/B] go wczoraj nie poznała :-? spojrzał, ocenił i stwierdził- muszę zadzwonić do [B]Flaire[/B] z Warszawy, bo coś mi się widzi, że to jej wprawna ręka na początku lipca tego roku go podskubywała :cool3:[/quote]No ja wiem, że to dziwne, ale to z grubsza tak właśnie się stało!!! :lol: [quote name='Anisha']A drugi morał jest taki, że jeśli pies nosi obróżkę z identyfikatorem i bez niej z domu się go nie wypuszcza nawet do ogrodu to łatwiej jest znaleźć właściciela. :p [/quote]To na pewno mogłoby być pomocne, ale wcale niekoniecznie wystarczające... Dwa lata temu w Sylwestra zgubił się znajomy pies, miał obrożę i kaganiec. Znalazł się niestety zabity przez samochód, ale bez obroży i kagańca. Nie wiadomo, co się z tymi akcesoriami stało, może usunięte już po jego śmierci :crazyeye: . W każdym razie, gdyby ten akurat Airedale miał czipa, to na pewno łatwiej by było znaleźć właściciela. ;-)
Mokka Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Flaire, brawo :loveu: . A swoją drogą, ma chłopak szczęście, że jest airedalem, bo doktor od razu ruszył do Flaire po pomoc, a ona dobrze wiedziała, co robić :lol: . [quote name='Anisha']A drugi morał jest taki, że jeśli pies nosi obróżkę z identyfikatorem i bez niej z domu się go nie wypuszcza nawet do ogrodu to łatwiej jest znaleźć właściciela.[/quote] Święte słowa. Nie ma dla psa bezpiecznego miejsca. Ogródek jest niby przedłużeniem domu, ale to nie to samo. Zresztą zdarza się, że pies w zamieszaniu wymknie się z mieszkania. Trudno mi to sobie wyobrazić, ale podobno to się może zdarzyć. Zresztą, ja kiedyś zostawiłam psy na klatce schodowej, aby wziąć z domu ścierkę i wytrzeć im łapy. Weszłam do domu, zdjęłam kurtkę, buty, założyłam kapcie i.... i tyle. O psach zapomniałam :oops: . Dopiero po jakimś czasie sąsiadka zadzwoniła do drzwi, że kundle siedzą pod drzwiami :wallbash: . Na szczęście u nas drzwi wyjściowe są zamykane i piesy nie mogą same wybrać się na spacer. Ale do dziś mam gęsią skórkę, jak sobie przypomnę...
Ibolya Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']niedzwiedzica, Ty przynajmniej na wystawę miałabyś blisko... A ja kiedyś z Misią w ciemno do Budapesztu w takiej sytuacji jechałam! :roll: Ale się opłaciło, bo przywieźliśmy CACIBa (i niewątpliwie piękny opis, który - mam nadzieję - kiedyś mi Ibolya przetłumaczy! ;-) ).[/quote] [COLOR=blue]Oczywiście, że przetłumaczy, bardzo chętnie, jak tylko go nareszcie na oczy ujrzy :evil_lol: :cool3: :-o [/COLOR] [quote name='niedzwiedzica']Też się musze do Iboyli usmiechnąc, bo mam 2 CAC-owskie opisy Tequili , tez z Budapesztu i tez fajne-z tego, co mi jakis Nitecji znajomy z węgierskiego na angielski tłumaczył :evil_lol:[/quote] [COLOR=blue][B]niedzwiedzica[/B] opisy Tequili też przetłumaczę z przyjemnością :multi: [/COLOR] [COLOR=#0000ff]w ogóle, przywoźcie, co kto ma do tłumaczenia :czytaj: , czasu, mam nadzieję, wystarczy na wszystko, i na zapoznawanie się :knajpa: (już się cieszę, że tylu Dogomaniaków nowych poznam :cunao: :sweetCyb: ) i na rozrywki dogomaniackie :drink1: :bigcool: i na inne sprawy tyż :evil_lol: :cool2: [/COLOR]
Anisha Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']To na pewno mogłoby być pomocne, ale wcale niekoniecznie wystarczające... Dwa lata temu w Sylwestra zgubił się znajomy pies, miał obrożę i kaganiec. Znalazł się niestety zabity przez samochód, ale bez obroży i kagańca. Nie wiadomo, co się z tymi akcesoriami stało, może usunięte już po jego śmierci :crazyeye: .[/quote] [B]Flaire[/B], ja myślałam o sytuacjach bardziej typowych kiedy pies się gdzieś zapędzi i zagubi, ale znaleziony jest cały i zdrowy jak Twój wczorajszy airedale, a nie o przypadkach tak drastycznych, że nie dość, że pies zginął pod samochodem to jeszcze go okradli. :-(
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Mokka']A swoją drogą, ma chłopak szczęście, że jest airedalem[/quote]Chłopak ma szczęście na całej rozciągłości! Nie tylko znalazła go rodzina weterynarzy, ale jeszcze moich znajomych, którzy byli na tyle przytomni, żeby natychmiast do mnie zadzwonić (a nie, np. zawieźć go na Paluch, co w sumie też by było "poprawnym" postępowaniem) i na tyle mili, żeby go przetrzymać. Ale trudno się aż tak dziwić, że chłopak ma szczęscie, bo jest naprawdę fajny - wszyscy go chwalą za super charakter, czyli mój wet, Pani Świętoń i ja! A ja tak się cieszę, że ochłonąć nie mogę z wrażenia! :loveu:
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Anisha'][B]Flaire[/B], ja myślałam o sytuacjach bardziej typowych kiedy pies się gdzieś zapędzi i zagubi, ale znaleziony jest cały i zdrowy jak Twój wczorajszy airedale, a nie o przypadkach tak drastycznych, że nie dość, że pies zginął pod samochodem to jeszcze go okradli. :-([/quote] Anisha, ale nie wiadomo, w jakich okolicznościach ta obroża i kaganiec zniknęły - wcale niekoniecznie na skutek kradzieży po śmierci. W każdym bądź razie, np. psy Mokki noszą identyfikatory, ale również mają czipy. Moje również, chociaż jeszcze mi się nie zdarzyło ich na klatce schodowej zostawić! :evil_lol: (Ale nigdy nie mów nigdy - zawsze jest ten pierwszy raz!!!)
Kardusia Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [B]Niedźwiedzica[/B] - rozpisałam się o przelewach a zabrakło mi atramentu na pisanie o Hesinej "córci" :evil_lol::evil_lol::evil_lol:... Otóż - śliczna suka, piękny czarny czaprak i w ogóle bardzo ładnie wybarwiona. Nie wspomnę już o jej fruzurze :multi::multi::multi:. Wygląda tak dorosło - wcale nie jak sceniorka :loveu::p. Widzę też w niej dużo podobieństwa do Shaggiego. Udały ci się te dzieciaczki :razz::p:loveu:. A ich właściciele mają szczęście,że tak blisko Ciebie są...No i Ty też masz fajnie,że masz z nimi kontakt :loveu:.
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Kardusia']Wygląda tak dorosło - wcale nie jak sceniorka :loveu::p. [/quote]Też takie odniosłam wrażenie! Moja szczylówna starsza o 4 miechy, a wygląda podobnie! :evil_lol: [SIZE=1]O zachowaniu nie wspomnę...[/SIZE]
Minio Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 O tak [B]Flaire[/B] ! Dobrze jest trymowac u dobrych fryzjerów ;)
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Minio, Ty mi tutaj nie wazelinuj, tylko bierz się za te drugie pół psa! :evil_lol:
Minio Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Mam ndzieję dziewczyny ,że Was wczoraj nie zaraziłam . Dziś się poddałam i leżę w domu. Flaire wczoraj wytrymowła połowę Kory i ta połówka będzie wystawiana:evil_lol: :evil_lol:
Kardusia Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [B]INA [/B]- :lol: Inuś - a co z planowanym zabiegiem? Ostatnio chyba pisałaś,że będziesz jeszcze dumała na tematem :roll:...Jakie decyzje?
Anisha Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']Anisha, ale nie wiadomo, w jakich okolicznościach ta obroża i kaganiec zniknęły - wcale niekoniecznie na skutek kradzieży po śmierci.[/quote] Oczywiście, że mógł je stracić też w inny sposób, ale wydaje mi się mało prawdopodobne żeby ktoś na własne życzenie rozbierał obcego psa z kagańca - w końcu po coś ten kaganiec został mu założony i raczej nie dlatego, że pies liże po rękach... Dlatego przyszło mi do głowy, że ktoś to zrobił już po wypadku. [quote name='Flaire']W każdym bądź razie, np. psy Mokki noszą identyfikatory, ale również mają czipy. Moje również, chociaż jeszcze mi się nie zdarzyło ich na klatce schodowej zostawić! :evil_lol: (Ale nigdy nie mów nigdy - zawsze jest ten pierwszy raz!!!)[/quote] Identyfikator ma tylko jedną przewagę nad czipem - każdy może przeczytać numer telefonu na nim podany i prawie każdy ma telefon żeby pod ten numer zadzwonić mając nawet tylko minutę czasu, a czip potrzebuje czytnika, który co prawda można znaleźć w lecznicy (też pewnie nie każda ma odpowiedni do danego czipa), ale do lecznicy trzeba psa zawieżć (=wolny czas), trzeba mieć czym (=samochód albo skombinować sznurek żeby pies dał się wprowadzić do autobusu) i ogólnie musi się komuś naprawdę chcieć pomóc temu psu żeby tyle robić, a nie oszukujmy się - zdecydowana większość ludzi ma na głowie inne sprawy niż pomaganie luzem biegającym po mieście psom. A oczywiście najlepiej jest jak pies ma i jedno i drugie. :lol:
Kardusia Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Minio'] Flaire wczoraj wytrymowła połowę Kory i ta połówka będzie wystawiana:evil_lol: :evil_lol:[/quote] [B]Minio[/B] - ale opłatę wystawową i tak trzeba uiścić za całego psa :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Anisha']Identyfikator ma tylko jedną przewagę nad czipem - każdy może przeczytać numer telefonu na nim podany i prawie każdy ma telefon żeby pod ten numer zadzwonić mając nawet tylko minutę czasu[/quote]A czip ma tylko jedną przewagę nad identyfikatorem - nie jest łatwy do usunięcia, co w przypadku np. kradzieży psów rasowych jest istotne. [quote name='Anisha']A oczywiście najlepiej jest jak pies ma i jedno i drugie. :lol:[/quote]I tu się zgadzamy - moje psy tak właśnie mają.
Minio Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']Minio, Ty mi tutaj nie wazelinuj, tylko bierz się za te drugie pół psa! :evil_lol:[/quote] Biorę się , nawet z gorączką :mad: Tylko jak uzyskać taką drugą połówką doopki :crazyeye:
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Minio']Biorę się , nawet z gorączką :mad: Tylko jak uzyskać taką drugą połówką doopki :crazyeye:[/quote]O tak: skub, skub, skub... ;-)
Gosia_i_Luka Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 A jeszcze jeden morał z historii opisanej przez Flaire jest taki, żeby nie puszczać luzem w Sylwestra psa, który boi się huków... Ja znam tą historię, baaaardzo im współczuję, no ale... :roll: Mimo wszystko, Flaire, bardzo się cieszę, że erdelek znalazł właściciela.:multi: Szkoda tylko, że to znalazca musiał wyciskać siódme poty, aby tegoż właściciela odnaleźć, a nie na odwrót. :roll: niedzwiedzica - piękne to Twoje dziecię! :loveu: Faktycznie wygląda już jak dorosły pies, erdelki strasznie szybko poważnieją... to nie retrievery, które w tym wieku wyglądają jeszcze jak kluski-szczeniury. ;)
Anisha Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Flaire']A czip ma tylko jedną przewagę nad identyfikatorem - nie jest łatwy do usunięcia, co w przypadku np. kradzieży psów rasowych jest istotne.[/quote] [B]Flaire[/B], Ty chyba nie masz zaufania do ludzi... :cool3: Ja zakładam, że ktoś chce znalezionemu psu [B]pomóc[/B], a nie [B]zaszkodzić[/B]! :roll:
Flaire Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [quote name='Gosia_i_Luka']erdelki strasznie szybko poważnieją... [/quote]Gosia, jak będziesz na światówce, to się przekonasz, że nie wszystkie... :roll: Póki co, Minio, nikit1 i aga_o mogą potwierdzić...
Minio Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Czy Wasze psy mają problem ze snem? MOja Vanilka wydaje dźwięki przez sen tak głośno , że budzi połowę domu :crazyeye: Dziś w nocy postawiła mnie i córke na równe nogi swoim stękaniem i sapaniem. W życiu nie spodziewałam się ,że pies może aż tak głośno chrapać.....:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: A przecież z psami żyję od dzieciństwa
Gosia_i_Luka Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Flaire ;) o wygląd mi chodziło. Bo poważnie zachowujący się terrier to wg mnie nie terrier, nawet w wieku 13 lat. :cool3:
Recommended Posts