Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

potem biegaliśmy już razem:
[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/5894/img8812nd3.jpg[/IMG]
[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/734/img8814np3.jpg[/IMG]

Posted

potem pan sędzia myślał, myślał, a jak już wymyślił - ustawiliśmy się do wspólnej foty:
[IMG]http://img218.imageshack.us/img218/6686/img8824jx9.jpg[/IMG]
werdykt znacie:evil_lol:
[IMG]http://img176.imageshack.us/img176/4726/img8826in7.jpg[/IMG]
[IMG]http://img204.imageshack.us/img204/1345/img8820lr1.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Wojtek']INA, chodzi Ci pewnie o "słabiznę". ;) Tam trzeba zostawic włos.[/quote]

Wiem, że się zostawia tylko mam watpliwośc ile i w jakiej ilości:roll:
a co do strachu..
Z orkiestą dętą Vigo nie miał do czynienia ale z grajkami ulicznymi tak--najbardziej interesyjący wydał mu się grający na gitarze chłopak to było na plaży z Karwii... Vigo podszedł bliżej, aż przysiadł z wrażenia głowę przekręcał i słuchał-- śmiesznie to wyglądało i chłopak uśmiechnął się do Vigo i pomachał mu na pożeganie--inne instrumenty --jak skrzypce jakieś klarnety i trąbki nie robią na nim wrażenia..tak samo głośna muzyka z głośników na koncercie..
za to właśnie motory ---ścigacze - tak ostanio modne u nas i pędzące 150 :mad: przesraszyły że aż podskoczył i wybałuszył oczy -oj dobrze że go wtedy mocno trzymałam:cool1:

[B]Fuka [/B]- mówisz że konkurencja miała niespotykany kolor -- na fotkach wygląda na taki mocno rudy --niby pomarańcz jaki to kolor tak naprawdę?
[B]Anisha[/B] - i znowu ludzka głupota:angryy: :shake:

Posted

Wczoraj nareszcie, po dłuuuugiej rozłące poszłyśmy z Flaire na spacer z psiurami. Psy stęsknione, to całkowita masakra :diabloti: . Przestałyśmy wreszcie na to patrzeć, bo można było odnieść wrażenie, że Lotka tych harców nie przeżyje. Jest już duża, szalona i wielce rozrywkowa, więc Leon nie traktuje już jej jak szczeniaka. Ale, jak mówią - "co cię nie zabije, to cię wzmocni", jeśli więc Leokadia przeżyła wczorajszy spacer z Leonem, to chyba raczej trudno ją będzie wykończyć. W każdym razie nie skręcił jej karku, choć wydawało się, że to inaczej nie może się skończyć, ale młoda jest i elastyczna i to ją chyba uratowało. Fotek nie mamy, bo zmrok już zapadał, ale ja do dziś jestem pod wrażeniem, jak szczeniara to wszystko przeżyła. Myśę jednak, że gdyby dziś rano dogorywała, to Flaire by nam o tym doniosła :lol: . Musi twarda jest i wytrzymała ;) . Będzie z niej pociecha.

A co do orkiestry... Gdyby wzbudziła zainteresowanie mojego psa (na hałasy jest odporny), nie byłoby to zainteresowanie życzliwe :mad: . Może więc lepiej, że u nas po ulicach takie orkiestry nie chadzają. Choć z pewnością byłoby to miłe spotkanie (ale BEZ PSA). Górnicza orkiestra na ulicach Warszawy :lol: .

Posted

[B]Anisha [/B]- takie życie , co chwilę, co kawałek spotykamy takich :stupid: właścicieli z takimi :nerwy: psami... Cóz winien pies jeśli właściciel nie grzeszy rozumem. Dla niego liczy się modna rasa psa i jego gotowość do agresji - bo wg właściciela oznacza to, że ma doskonałego psa obronnego. Ale zdarza się ,że spotykamy agresywnych ludzi bez psów, którzy głośno i sugestywnie wyrażają swoją opinię,że ulica i park to nie miejsce dla takich "bydlaków". Ja przynajmniej (we wrześniu) miałam takie przykre spotkanie na ulicy z dwoma panami ( w tym chyba jeden tatuś) z małym chłopczykiem (może ok. 4 lat) latającym zygzakiem po chodniku bez trzymanka i wyma****ącym kijem. Chyba każdy pies (oprócz yorka) zamarłby w bezruchu patrząc w którą stronę poleci kij :-o. I wtedy kiedy nauczony pies widzi potencjalny "aport" w ręku małego człowieczka, kiedy wykonuje sam "siad" - to jest to poczytywane jako gotowość do ataku na bezbronne dziecko. I dopiero zaczyna sie prawdziwy atak - ale źle ułożonego tatusia na pańcię tego "bydlaka" :shake:. Szkoda gadać :roll:... Chyba po prostu w każdej chwili musimy być przezorni, przewidujący, bo zawsze może nas zaatakować inny pies prowadzący pana na smyczy albo tez sam "pan" chcący pokazać swoje .....nie wiem co....bo nie rozumiem takich zachowań. Jestem z Marsa :evil_lol:.

Posted

[B]Borsaf , Zadziorny[/B] - dziekuję za pamięć - faaaajneeee :cool2:. Rosjanie jednak mają fantazję :razz:. Na jednej z fotek zauważylam ograniczenie prędkości do 70 km/godz. :-o;):crazyeye:.

[B]Coztego[/B] - ;) normalka,że psiury ze zdziwieniem reagują na tak duży i głośny tłum czyli orkiestrę dętą. Ja sama stnanęłabym w lekkim obkurczeniu i czekałabym, żeby toto szybko przeszło :evil_lol:. A zresztą - w końcu na szkoleniach nie przerabiano tak ekstremalnych sytuacji, jak spotkania z grajkami siedzącymi na chodniku z gitarą, fujarką , czy harmoszką nie mówiąc już o wielkiej orkiestrze :evil_lol:...Więc nawet mają prawo obszczekać :eviltong::eviltong::eviltong:

[B]Fuka [/B]- śliczny ten Twój kawaler. Czy on jeszcze do wzięcia???

Posted

[quote name='Kardusia']
[B]Fuka [/B]- śliczny ten Twój kawaler. Czy on jeszcze do wzięcia???[/quote]
Nie jest monogamistą :evil_lol: . Chętnie udziela swoich wdzięków :lol: .

Posted

[quote name='Mokka']Nie jest monogamistą :evil_lol: . Chętnie udziela swoich wdzięków :lol: .[/quote]
A co poprzednie panny na to :razz: ? Jak myślisz[B] Mokka[/B] - nie będzie :lmaa:???
Zobaczę jeszcze co [B]Fuka[/B] na to wszystko :cool3:.

Posted

[B]Ina [/B]- najbliżej było do marchewki...
[B]Kardusia [/B]- Elmo kochliwy jest, ostatnio zakochał się w gładkiej foksiczce:evil_lol:, a jeżeli chodzi o airedalki, to nawet niedawno właściciele jednej siostry Twojej suni dzwonili, ale potem jakos zanikli, więc nie wiem czy zmienili zdanie, czy czekają na cieczkę...

Posted

[B]Gosia[/B], pewnie, że da się Kreskę utrzymać, bez większych problemów, aczkolwiek jeśli szarpnięcie jest nagłe i gwałtowne to zwykle lecę parę kroków zanim wyhamuję psa i siebie ;) Zdarzało mi się spacerować z więszymi psami i też opanowanie ich nie stanowiło dużego problemu, ale zawsze chwilę to trwa ;)
Nie w tym problem, żeby ją utrzymać, tylko w tym, żeby ją przywrócić do równowagi :hmmmm:

[B]moriko[/B], orkiestr u nas bez liku, łażą po całym mieście i hałasują :evil_lol:
Odbyła się uroczystość nadania imienia Jana Pawła II osiedlowej szkole, po uroczystościach w szkole dzieciaki przemaszerowały do kościoła, a na czele pochodu szła nieszczęsna orkiestra. :p

Posted

[B]Coztego[/B], fajnie macie z tymi orkiestrami (pisze to bez żadnego puszczania oczka). Ja kiedy Fredka ma głupie odjazdy, podobnie jak Gosia, daję jej czas na otrzeźwienie i właściwą ocenę sytuacji, bo sucz często działa zanim pomyśli.

[B]Moriko[/B], namawiam Cię, jak i wszystkich niezdecydowanych, na wycieczkę na światówkę. Taką stawkę AT (mam nadzieję, że nie tylko pod względem liczebności, ale i piekności) nieszybko w naszym grajdołku zobaczymy.

Posted

O "jazdach" mojej sucz teraz wiele moge powiedziec :( Owczarki niemieckie sa na cenzurowanym :-( Jesli zbliza sie do nas taki, ktorego Majut nie zna, zaczyna sie miotanie na smyczy, zapieranie lapami i totalne gluchniecie na to co mowie ... Odwracajac uwage, udzielam wsparcia. Biore na rece i caly czas karmie, przemawiajac spokojnym glosem. Pozostawienie Majki bez wlasciwego wsparcia nie byloby w naszej sytuacji dobrym rozwiazaniem.

Kolejny efekt uboczny owczarkowej schizy, to nerwowe podgryzanie aportu i potrzasanie glowa, na prawo, na lewo, czy aby atak nie nadchodzi ...
Jestesmy pol roku wstecz i wrocilysmy do klikania za prawidlowe trzymanie koziolka. Poki co klikamy tylko w domu, bez czynnikow schizoidalnych ... :-(

BTW spacery pod kabackim lasem to dla nas teraz porazka :-(

W.

Posted

[quote name='Jura'][B]Coztego[/B], fajnie macie z tymi orkiestrami [/QUOTE]
No, bardzo mi się podobał ten przemarsz, bo nie widziałam górniczej orkiestry chyba ze 100 lat :roll:

Posted

[B]Wind[/B], strasznie współczuję (i to w sensie dosłownym, bo Fredzia ma też jedną, niestety niewyleczalną schizę - doga z naszego bloku, kiedyś już o tym pisałam).

Posted

[B]Jura,[/B]

Wspolczuwam z Toba :( Teraz wiem co to znaczy ... :-( Powodzenia w dlugiej, a czesto bezskutecznej drodze odczulania ...

W.

Posted

[quote name='Jura'][B]Coztego[/B], fajnie macie z tymi orkiestrami (pisze to bez żadnego puszczania oczka). Ja kiedy Fredka ma głupie odjazdy, podobnie jak Gosia, daję jej czas na otrzeźwienie i właściwą ocenę sytuacji, bo sucz często działa zanim pomyśli.

[B]Moriko[/B], namawiam Cię, jak i wszystkich niezdecydowanych, na wycieczkę na światówkę. Taką stawkę AT (mam nadzieję, że nie tylko pod względem liczebności, ale i piekności) nieszybko w naszym grajdołku zobaczymy.[/quote]
Jura a Ty sie wybierasz ??
Ja nie wiem czy znajde czas:shake:
Jutro jade do Poznania ale z szefem w delegację . :shake: A tak chciałam znaleźć czas aby pogadać z Elizą o moich niedociągnięciach w trymowaniu..

Posted

Musze sie pochwalic ;)

Oto Majut w reklamie z Pudzianem :-) Oczywiscie Majut w dwoch "osobach" :evil_lol:

[url]http://i11.tinypic.com/2jesbyv.jpg[/url]

:lol:

Posted

[quote name='Wind']
Oto Majut w reklamie z Pudzianem :-) Oczywiscie Majut w dwoch "osobach" :evil_lol: [/QUOTE]
Jakaś niepodobna do siebie :hmmmm: Może przez ten sweterek :p

Posted

[quote name='coztego']Jakaś niepodobna do siebie :hmmmm: Może przez ten sweterek :p[/QUOTE]

Ehhh ... ta charakteryzacja ... :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

Ciekawe czy [B]Majutek[/B] oprócz moherowego wdzianka nosi też moherowy berecik............:eviltong: :lol: :evil_lol: :cool3: ;) ;)
......i wyszło że Pudzian to cienias........[B]Maja[/B] górą.....:multi: :multi: :multi:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...