kasia&jaga Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Asher faktycznie ok 14 miała sie rozpocząć operacja.......... musze sie wyżalić, strasznie żałuję (na tę chwilę) tej decyzji, jest mi strasznie przykro że Ją tam zawiozłam, sunia wygląda okropnie, ledwo ją wyprowadzili z sali operacyjnej, lekarz ciągnął ją jak krowę, a ją przecież bolało i nie mogłą iść, straszny to widok, w domu leży i sapie, wypiła całą wielką miskę wody i jest okropnie smutna i obolała. A ja wciąż płaczę że Ją tam zawiozłam, mój mąż sie do mnie nie odzywa, powiedział że jestem nieodpowiedzialna, że potraktowałam ja jak zabawkę, jeżdziłam na wystawy, latałam po fryzjerach i miałam plany związane ze szczeniakami, a teraz mi sie nie chce szczeniaków to ciach..... Jest mi ogromnie przykro........leżę przy niej i przepraszam ją i słyszę tylko jej cichutkie sapanie, bo wiem że ta biedna psinka i tak mnie kocha pomimo tych wielu głupot jakie robię................ Ja chyba naprawdę jestem złym człowiekiem ze tak postąpiłam z psinką........
coztego Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [B]kasia[/B], nie pozwalaj suce wypijać takich ilości wody na raz, bo będzie wymiotować. Podawaj wodę po troszku w misce co kilkanaście minut.
Flaire Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 kasia&jaga, moim zdaniem sterylizacja to dobra, zdrowa, odpowiednia decyzja odnosnie każdej suczki, której nie mamy zamiaru rozmnażać. Wysterylizowane suczki żyją zdrowiej i dłużej nież te niewysterylizowane - to powinno być dostatecznym argumentem do sterylizacji. Kwestionowanie decyzji na podstawie tego, jak suczka czuje się w kilka godzin po operacji nie wydaje mi się zbyt rozsądne... Jednakże wydaje mi się, że mogłaś potencjalnie zwiększyć jej i swój komfort sterylizując ją innego dnia niż dzisiaj, w dniu akcji sterylizacji. Owszem, dzisiaj wyszło niewątpliwie taniej, ale taniej rzadko znaczy lepiej. Piszesz, że sunia cierpi - czy dostała odpowiednie leki przeciwbólowe? Może powinna dostać więcej? Po takiej operacji, sunia powinna głównie spać, nie dyszeć... Również, nie powinna od razu pić całej miski wody - wodę należy podawać po troszku... Z reguły podczas sterylizacji suczki dostają tyle kroplówek, że spragnione nie są, ale może gdy próbuje się na sterylizacji oszczędzać jest inaczej - nie wiem. W każdym razie w przeciągu kilku dni powinno być znacznie lepiej, a na przyszłość ja osobiście polecam unikać sterylizacji w czasie tej akcji... Chyba że na prawdę nie ma innej możliwości.
kasia&jaga Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Fakt, fakt chytry zawsze dwa razy wiecej traci....... ale jak juz pisałam zrobilismy to dzisiaj, dostała środki przeciwbólowe mocne i juz na rozmowie przed z pania wet, prosiłam o coś silnego żeby nie cierpiała tylko wypoczywała i powiedziała że dają wszystkim standardowo (mam zapisaną nazwę) i codziennie ma taki zastrzyk dostawać przez 3 dni, antybiotyk też dostała i mam go jeszcze powtórzyć 2 x po 48 godzinach. Co do dyszenia to źle sformuowałam, mała śpi i sapie przez sen ale tak cichutko, Mam tylko nadzieje ze jutro bedzie lepiej, ale nie będę juz jej ciągnąc do lecznicy na zastrzyk poproszę lekarkę żeby przyjechała to mniej sie suńka zestresuje........
Flaire Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 No to wygląda na to, że wszystko ok. Jutro jeszcze pewnie prześpi, a potem pewnie już będzie lepiej. I nie zamartwiaj się - to na pewno dobra decyzja była.
asher Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Kasia, chłopa to sie nie słuchaj. Ta silna płeć zazwyczaj jest silna tylko wtedy, jak jest miło, łatwo i przyjemnie... A jak nie jest, to psychika im siada i gadaja głupoty, zgrywając sie na najmądrzejszych :roll: (przepraszam wszystkich tu obecnych super facetów, ale sami wiecie, żeście chlubne wyjątki :eviltong: ). To normalne, że Jaga teraz nie najlepiej się czuje, przeciez przeszła operację ;) Pierwsza doba zawsze jest trudna, ale nie bój się, juz za jakieś dwa dni będziesz miała inne zmartwienie - czym zająć sukę, która nie może się jeszcze gwałtownie ruszać, a zachowuje się tak, jakby operację przeszła dwa lata, a nie dwa dni temu :evil_lol: ;) A sterylizacja to naprawdę mądra i odpowiedzialna decyzja, choc owszem, trudna. Ale plusy sterylizacji znacznie przewyżaszją minusy, przede wszystkim dlatego, że są długotrwałe! Sama pomyśl, jeśli Jaga za kilka lat dostałaby ropomacicza, jak plułabyś sobie w brodę, że jej wczesniej nie wysterylizowałaś! Naprawdę zalety tego zabiegu trudno przecenić! A o minusach związanych z operacją już za parę dni nie będziesz pamiętać :kciuki: I bardzo ciekawa jestem, co mówiłby Twój mąż, kiedy za rok, dwa wasz pies dostawałby swira z powodu cieczki Jagi :diabloti:
Fuka Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [B]Kasia[/B], będzie dobrze - moja Fuka jest już dwa tygodnie po i biega jak zawsze, a przecież była to grubsza sprawa, bo wyhodowałam w niej zamiast szczeniaków 2 litry ropy:-( Twoja sunia po prostu jest teraz przestraszona, nie wie co się z nią stało, nie rozumie dlaczego nagle się tak czuje, a do tego narkoza - często daje bardzo przerazające halucynacje... Dopieszczaj ją teraz ile tylko się da i będzie dobrze - szybko zapomni, uspokoi sie i będzie taka jak zawsze! To tylko kilka dni i minie! Trzymajcie się obie ciepło! I nie zadręczaj się - operacja to zawsze grubsza sprawa i właśnie dlatego - lepiej operować zdrowego, młodego psa niż chorego i starego! Moja Fuka zaraz po powrocie nie mogła sobie znaleźć miejsca, ale następnego dnia było już całkiem dobrze, a 3 dni po była wręcz obrażona, że nie zabieram ją z resztą psów na spacer!
Fuka Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [B]Ha! :multi: Niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że kiedy w nerwach okołoporodowych zabrałam się za skubanie łapy Elma - Hesia urodziła 2 psy i 2 suki, a reszta towarzystwa w drodze!:Cool!::Cool!::Cool!: [/B] A ich ojciec ma wreszcie równiutką łapę, bez żadnych wgłębień i garbików! Teraz zrobię mu druga,:hmmmm: :PROXY5:a pozostałe może zostawię sobie na kolejny poród za tydzień:chlup:
Fuka Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [B]Wy tu sobie śpicie a Hesia i Elmo mają już sześcioro dzieci :lilangel: 3 + 3[/B]
Fuka Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [B]5 kawalerów i 3 panienki! :loveu: Zdrowie maluchów i ich dzielnej mamy:knajpa::drinka::knajpa: DOBRANOC![/B]
Ali26762 Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Brawo Hesia, brawo Elmiasty :) Razem z Derysiem życzymy maluszkom tego, aby świat był dla nich przyjazny. Rośnijcie zdrowo i wesoło :)
Flaire Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Serdeczna życzenia wyłącznie radości z potomstwa życzą Heksi i Elmo - Flaire, Misia i Lotka.
INA Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [SIZE=4][COLOR=darkorange]Hurra maluszki!!!![/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff8c00]Dużo, dużo szcczęścia maluszki[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=darkorange]:multi: :multi: :multi: :laola: [/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff8c00][COLOR=darkorange]Brawo Heksia i Elmo!!!!!!![/COLOR][/COLOR][/SIZE] [COLOR=black]Niedzwiedzica tej nocy chyba niewiele spałaś:razz: [/COLOR] [COLOR=black]Dla babci Fuki I Niedzwiedzicy - dużo, dużo radości z maluszków.[/COLOR]
INA Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [B]Kasia & Jaga[/B] - trzymam kcuki za Jagę, będzie dobrze, ja też uważam że słusznie postąpiłaś, w zupełności też zgadzam się z opinią[B] asher[/B] dotyczącą reakcji panów na trudną stresującą sytuację :cool1: ;) Ja jestem panikarą ale znam kogoś bardziej panikującego w takiej sytuacji;) Pierwsza doba najgorsza a potem to będzie tylko lepiej:multi: Zdrówka dla suni.:lol:
Mokka Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Po pierwsze - gratulacje. Dla wszystkich. Parę dni mnie tu nie było, więc dużo by wymieniać :eviltong: . Dla tych, którym poszczęściło się w Katowicach i dla tych, którym się rodzina powiększyła ;) serdeczne gratulacje i buziaki. [B]Kasia & Jaga[/B], no nie osłabiaj mnie. Podjęłaś decyzję (słuszną), wykonałaś wszystko, jak należy, a teraz dołuj sukę swoim nastawieniem :cool3: . Nieładnie, jesteś dużą dziewczynką, zachowuj się więc jak duża dziewczynka. Podtrzymuj swoją pannicę na duchu, za parę dni będzie jak nowa, a nawet lepsza, bo naprawiona :lol: . Tylko Ty musisz zmienić swoje nastawienie, bo psa trzeba wspierać psychicznie.
Nitencja Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Niedzwiedzica , Fuka !!! Bravo Elmiasty no i Hesia :) Niech maluchy rosna zdrowo :multi:
zadziorny Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Gratulacje dla Hesi i Elmiastego :loveu:. Niech się maluszki zdrowo chowają i trafią do kochających domów [IMG]http://img391.imageshack.us/img391/3773/dzidzi26kp.gif[/IMG] [IMG]http://img391.imageshack.us/img391/3773/dzidzi26kp.gif[/IMG]
coztego Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [FONT="Comic Sans MS"][SIZE="3"][B][COLOR="Blue"]Gratulacje dla Hesi i Elmiastego!!!! [/COLOR][/B][/SIZE][/FONT] :laola: Ale mają wielką rodzinę! :multi: [B]Niedźwiedzica, Fuka [/B] :drinking: :knajpa: :drink1: :beerchug: Niech maluszki zdrowo rosną :drinking:
borsaf Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [B]Niedzwiedzica[/B] Codziennie wpadam na dogo i sprawdzam, co u Hesi słychać i dziś jest radosna wiadomość! [B][SIZE="4"][COLOR="Red"]Gratulacje i mizianka dla szczęśliwej mamy i niewyspanej Babci![/COLOR][/SIZE][/B] Jak sie prababcia Koka czuje? Pilnowała wnusi, czy spała snem sprawiedliwego? [B][COLOR="DarkOrchid"]Osobne gratulacje dla Elmiastego! Sprawił sie dzielnie chłopaczek.[/COLOR][/B]
aga_ostaszewska Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [B]Dużo zdrówka dla maluszków! Brawo Heksia, brawo Elmo! Flaire: [/B]Przepraszam, że foty za duże... ale nawet nie zróciłam uwagi na wielkość... tylko kopiowalam, bo fajne byly :oops: [B]Kasia:[/B]Podjelas sluszna decyzje! Niebawem sunia bedzie radosna jak przez operacja! Trzymamy kciuki!
Wojtek Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 Gratulacje dla Hesi i Niedźwiedzicy! :multi: Ale fajnie! Kasia&Jaga doskonale Cię rozumiem bo przechodziłem przez to niedawno. Nic się nie martw swoimi rozterkami, tak reagują odpowiedzilni i wrażliwi ludzie. Za parę dni Ci przejdzie. Najważniejsze, że suka wyszła z tego wielce inwazyjnego zabiegu cała :multi: Polecam patent niedźwiedzicy - T-shirt jako wdzianko pooperacyjne (na miejscu głowy ogonek), a na ewentualne zaparcia - czopek z mydła w ... I pamiętaj, żeby nie dawać żarełka więcej niż dotychczas :-). Wreszcie zabrałem się z trymerem za moją kudłatą. Tak zapuszczona jeszcze nie była. Wg planu w połowie tygodnia powinna być zrobiona na klawo :diabloti: !
Eclairs Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [SIZE=5][COLOR=red]Brawo Heksia!!! [SIZE=2][COLOR=black]Spisała się na medal![/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE] [SIZE=1][COLOR=black][/COLOR][/SIZE] I ... kolorowych snów zmęczonym babciom ;)
Eclairs Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 [quote name='Flaire']Ciągle mi się nowe zaległości przypominają...: Eclairs - miło było Cię w Katowicach poznać, a zdjątka Filipka słodziuchne! [/quote] Też się cieszę, że wreszcie mogłyśmy się poznać, szkoda tylko, że Eklerek skutecznie uniemożliwiał (czyt. zagłuszał) mi rozmowę z Tobą jak i wszystkimi innymi. [B]Bogula[/B] super, że się pokazałaś :multi: Tylko dlaczego bez pierogów? :eviltong: ;)
niedzwiedzica Posted March 27, 2006 Posted March 27, 2006 dziekujemy za zyczenia :loveu: noc była...no, długa i niezwykła, zwłaszcza dla Hesi. Sucz jest wyraznie zmęczona a jeszcze bardziej niewyspana, bo cały wczorajszy dzień była niespokojna a w nocy ciężko pracowała. Maluchy na razie wisza na cyckach prawie non -stop, takie przewody pokarmowe :diabloti:a mała wychodzi na dwór na minute i wyje,ze chce z powrotem do dzieci.Akustyczna jak licho sie zrobiła :evil_lol:
Recommended Posts