Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

W naszej grupie ONki nie stanowiły bezwzględnej większości. Nie były też prymusami. A przy egzaminie najważniejsze było to żeby psy zdały - ONkom to było potrzebne, aby iść na IPO. I to mi się bardzo nie podobało.

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

Martini - ja ciągle nie mogę jeszcze zapisać się na szkolenia ale czytając Twoje wypowiedzi ..obawiam się że chyba z nami
czyli Ja + mój Vigo może być IDENTYCZNA SYTUACJA.. 8) widzę, obserwuje i mam podobne spostrzeżenia, wątpliwości...
Pierwszą próbkę miałam już na Agility zachowanie Vigo i innych psów - tym bardziej byłam dumna gdy coś tam zroblismy, z dnia na dzień Vigo zczyna się robic coraz wiekszym indywidualistą :o wiem burza hormonów i te sprawy znowy jest ustawianie hierarchi , bunt :wink: momentami w domu mam istny cyrk :wink momentami wydaje mi się że on się uwstecznił 8) wiem że już jest najwyższy czas na profesjonalistę - wydaje mi się że tam gdze wybieram sie jak sójka za morze.... są dobrzy profesjonaliści- tłumacząc na razie wstępnie przez telefon że mam AT - szkoleniowiec że trzeba na początku indywidualnego podejscia :wink:
Strasznie trudno tego cwaniaka jest skoncentrowac na mnie- ile się musze nagimnastykować - wszystko jest takie interesujące !!

Posted

[b]Flaire[/b]
dzięki wielkie za napisanie kilku słów, być może dla Ciebie to nie jest ważne ani głębokie, ale ja chętnie czytam wszystko co dotyczy szkolenia, więc w niczym nie poczułam się zawiedzona.

Zgadzam się z Tobą, że wpatrzenie w przewodnika to kombinacja zachowań wrodzonych z wyuczonymi. W zależności co sie ma na drugim końcu smyczy trzeba dopasowywać metody szkolenia jak i poziom wymagań i pracować z psiakiem i czerpać z tego obupólną przyjemność :D

Ja tam nie rozgraniczam zbytnio psów na wpatrzone i nie wpatrzone. Być może dlatego, że mam takiego i takiego. Labcio Huguś jest psem o wielu zaletach, ale mega samodzielnym, długo nam zajęło nawiązanie dobrego kontaktu. Ludwiczek zaś odwrotnie, został wyhodowany pod kątem współpracy z człowiekiem i kiedy proponuję mu zajęcie to zapomina o całym świecie. Jest takim właśnie prymusem co to i na przerwie nie spuszcza oka z pańci, a jeszcze ulubionego kumpla pogoni, no bo jak on tu może przeszkadzać w tak istotnej chwili. Wszystko może być wadą jak i zaletą tak samo jak ceniłam zdolność Hugusia do podejmowania samodzielnych decyzji, tak uwielbiam to skoncentrowanie Lordzika na mojej osobie.

Pozdrawiam serdecznie
Asia
& dwa buble genetyczne: biszkoptowy terier Hugo i szorstki ON Ludiś :lol:

Posted

Czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się jakiego ja mam psa :o ??
Kora na pewno nie jest suczka dominującą. Raczej nie mam kłopotów z porzadkowaniem jej ( chyba , że jest coś naprawdę fascynującego :lol: )
ale ogólnie sunia panuje nad swoimi emocjami.
W lecznicy zauważyłam , że mimo bólu wykonuje posłusznie polecenia czego raczej się nie spodziewałam . ( Ogólnie weterynarze byli zaskoczenie jej cierpliwością i zdyscyplinowaniem )
Wydaje mi sie , że dużo zależy od temperamentu psa. Od jego potrzeb dominacji . Zapewne takiego psa trudniej wyszkolić .
My niestety sami próbujemu :cry:
Ciekawa jestem jak będzie na wiosnę bo nadal myślimy o szkoleniu :lol

Posted

Czasami mnie tylko irytuje łażenie krok w krok za mną obu psów. Gdzie ja tam jak cień one ... i tak od rana do wieczora . :evil:
Jakiś bład wychowawczy???

Posted

[quote name='INA'] z dnia na dzień Vigo zczyna się robic coraz wiekszym indywidualistą[/quote]
mam to samo, mam nadzieję że z czasem trochę mu przejdzie :)
[quote name='INA']Strasznie trudno tego cwaniaka jest skoncentrowac na mnie- ile się musze nagimnastykować - wszystko jest takie interesujące ![/quote]
:lol: tu mogę przytoczyć cytat mojego ojca, podobno zasłyszane od szkoleniowca: "zamało skaczesz i za cicho piszczysz..." :o :o :o :D
i wszystko jasne ... :lol:

Posted

[quote name='Minio']a Flaire pisze o ON- kach a o "wycieczce"z Misią NIC. :wink:
Czekamy , czekamy ... to jeszcze poczekamy :sg168:[/quote]
Może się w końcu doczekamy :niewiem:

Posted

Witajcie,

Czy gdzieś tu na dogo jest topik, cos w rodzaju żywot szczeniaka? Taki pamietnik o rozwoju szczeniaka tydzień po tygodniu. Chetnie poczytałabym sobie, a nie wiem jak tego szukać. Na erdelkowie Regon i Lordunio mieli na starym forum taki prawie własny topik i teraz szukam podobnego na dogo.

Posted

Też szukałam ale nie znalazłam, chciałabym kiedyś coś takiego napisać, tak dla siebie żeby udokumentować jak szczeniak rośnie i się rozwija :) i żeby mieć zapis szkolenia AT od początku. Szkoda że nie ma takiego blogu Mrzewińskiej o AT .. :)
Teraz mam zaszycik w którym piszę wszystko o szkoleniu Dakara, może mi to pomoże :)

Posted

Witaj Minio - super, że Kora jest już normalnym, zdrowym AT no i wspaniale, że ma taaki duży apetyt musi przecież uzupełnić straty. :P
A Vigo znowu wybrzydza myślalam, że jak się zrobi zimno to już zawsze będzie miał wilczy apetyt a on znowu swoje "widzimisie" ma a jak nie chce kolacji to wie już, że zrobił żle - patrzy prosto w oczy opuszcza uszy spuszcza ogon i stoi tak nawet i pół godziny... a jak zje cały obiadek to biega wtdey jak oszlały po mieszkaniu i wyciera pysk w co popadnie.. 8)

Martini -
Ty nawet nie wiesz co ja robie aby zwrócić na siebie uwagę :roll: :roll: - wczoraj aportowalismy kukurydzę 8) bo kije i piłki znudziły się... ale była przednia zabawa do czasu az zbliżyliśmy się do drogi jakieś 150 m--Vigo na widnokregu zauważył onka na smyczy ....i :scared: dobrze że
to dość daleki odcinek i za 6, 7 przywołaniem i 4 gwizdach pana 8) Vigo łaskawie zatrzymał się... albo już sama nie wiem może dlatego że z drugiej strony usłyszał szczekanie innego psa.. :roll:
Już było dość znośnie przez jakiś czas i diabeł znowu w niego wstąpił :evil:
a potem robi takie słodkie mini, że można się popłakać 8)

Flaire - ja też dziękuje za wyczerpującą wypowiedz dotycząca onków -- dała mi trochę do myślenia i była --bynajmniej dla mnie -ku pokrzepieniu serc- :lol:

Posted

Ina Nie wiem tylko kiedy jej ten apetyt przejdzie :o
Wczoraj wymusiła na mojej mamie ranne gotowanie. Tak łaziła i prosiła , że serce mamusi nie wytrzymało :lol:

Posted

[quote name='Flaire'] Warszawie zrobiono eksperyment: zorganizowano grupę nadgorliwych zapaleńców, którzy od razu, na wstępie, przy zapisywaniu się na PT, zdeklarowali zamiar kontynuacji nauki na IPO. Zajęcia PT miały być dla nich prowadzone właśnie pod tym kątem - są bardziej "serio" i chcą się dalej szkolić...

A teraz puenta............. Procent absolwentów tej grupy, którzy rzeczywiście zapisali się na dlasze szkolenie: ZERO. Czyli niższy od innych grup, tych nie wyspecjalizowanych.[/quote]
heh, jak tylko przyszłam na szkolenie to chciałam agility, tropienie i IPO od razu :D a teraz nie mogę skończyć PT :evilbat: cóż, nagdorliwość gorsza od faszyzmu ...
ps mam grypę ( oby nie ptasią :evilbat: ) prawdopodobnie tzw postać brzuszna-nikomu nie życzę :(

Posted

Witajcie, Erdelkomaniacy :wink: :lol:
INA - jeśli masz wątpliwości, czy Vigo wróci gdy go wołasz, może pomyśl o kilkunastometrowej lince. Wtedy przyjdzie do Ciebie za KAŻDYM zawołaniem. Jeśli od Ciebie odbiegł nie ma sensu wołać po kilka razy, to mija się z celem, bo pies uczy się, że można Cię, brzydko mówiąc, olać i przyjść kiedy ON chce, a nie kiedy TY go wołasz. :roll: Polecenie powinno być jedno, góra dwa i pies jest przy Tobie. Właśnie do tego służy linka...

Posted

[quote name='Wojtek']Pozdrownienia znad porannej kafki. :D Mgła jak cholera - jesień idzie ... nie ma rady na to...[/quote]

Oj nie ma ... :lol:
Kawusia najlepsza z mleczkiem i cynamonem.
A u nas słońce świeci, niebo czyste - jesień przepiękna :lol:
Bażant ląduje mi od kilku dni rano na podwórku , nie wiem czego dziadyga szuka :lol:

Posted

Moja sucz też zaczyna się cofać, jeśli chodzi o szkolenia. Przestała ładnie chodzić przy nodze, tylko się ciągle rozgląda, jak ją zostawię na komendę "zostań" to łazi za mną jak cień. Na komendę "do mnie" to nawet i przyjdzie, ale jak ona siada?! zamiast przodem do mnie, tak, żeby mnie widzieć, to siada mi zadem na stopach, tak żeby widzieć wszystko poza mną.
A linka jest ok ;-) tylko trzeba bardzo uważać, bo ja już wylądowałam kilka razy pewną częścią ciała na betonie :evil:

Posted

A to cztaliście? Jak siebie widzicie w tym układzie? :wink:

[url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=27540[/url]

Posted

[b]Mokka[/b] Przednia zabawa. Polecam wszystkim szkolącym swoje erdelki. Martini przeczytaj koniecznie zaraz ozdrowiejesz, bo śmiech,to zdrowie. Ja dalam Regonowi 70 punktów, ale może to za mało po ostatniej "bójce" z Jimmim? Nie doceniam swojego psiaka.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...