INA Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 Ja chcę chłopaka 8) :D Chociaż druga połowa podpowiada, że moża dziewczynka 8) Ja jestem za chłopakiem. :P Chcałabym trochę go powystawiac wciągnąć się w to wszystko bo jestem zielona :wink: Teraz jestem na etapie czytania literatury wszelakiej :wink: obecnie "studuję" behawior :wink:Jakich rzeczy się dowiaduje :o nigdy bym nie pomyślała.To jest bardzo ciekawe. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 INA: Z tymi wystawami, to ja myslalam, ze jest mniejszy problem... Teraz zglosilam Czike do Legionowa, sama wytrymowalam itd. a tu cieczka nam wypadla... :( Bierz dziewczyne, one sa bardziej pocieszne... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 Aga to nie takie proste z tym wyborem plci. ;-). Kazda plec ma swoje plusy i minusy. Zalezy co chce Ina. Jak tylko na same wystawy to warto psa. Nie ma problemu z cieczka i mozna jezdzic na kazda wystawe jaka sie wymarzy. Trzeba troche wiecej wysilku dac w wychowanie. ( no tak jak do meza.... :angel: ) Suczki sa bardziej uczuciowe i inteligentne ( ;-) ) no ale te cieczki.... z drugiej strony po kilku cieczkach juz sie wie kiedy nalezy unikac wystaw :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 Ja wiem, ze i jedna i druga plec ma plusy i minusy... (CIECZEK JUZ MAM DOSC, nienawidze suk :wink: ) ale jakos takos utarlo mi sie schematycznie, ze sunie sa bardziej uczuciowe i wierne. Choc znam wiele takich meskich chlopow, ze niejedna suka z ich uczuciowoscia i przytulanstwem wymieka... :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 Wiem, że suczki są niezwykle wierne, wielkie przytulanki i inteligentne :D Wszak z Wiki obcuję prawie na codzień i to przez prawie 11 lat. :D W zeszłym roku byłam zdecydowana, że też wezmę suczkę ale jakoś tak wyszło że trafił do mnie Xenduś. Mój Misiu był bardzo intelig. jednak --fakt z tym przytulaniem nie było najciekawiej :roll: Nie lubił zbytnio przytulanek zaraz uciekał gdzes w centralny punkt mieszkania i z dumą obserwował wszystko i pilnował stada. No własnie wyszło rozpieszenie ( chorego Misia) 8) Chciałabym kontynuować dalej chłopskie wychowanie nawet ze względu na pamięć o Misiu.... No i hodowli nie chcę też narazie zakładać. :roll: Może wykreuję go na jakiegoś super przystojniaczka. :wink: Jednak "mój chłop" :wink: też mówi, że z pieska przytulanki tak szybko nie zrobię :wink: ( wie że po cichu o tym myśle) No i fakt--- wyobrażam sobie że chłopa trzeba odpowiednio sobie wychować :angel: NO I DALIŚCIE MI DO MYSLENIA. Niby o wszystkim tym wiedziedzałam ale "mój" mi też o tym tokuje. Mówi, że jak by wyjechał na dłużej to sama sobie z chłopakiem nie dam rady, że jestem za miekka i psak będze mógł robic co mu sie podoba. :wink: :o Link to comment Share on other sites More sharing options...
BEBE Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 Czesc.Witam wszystkich po przerwie.Staralam sie w miare mozliwosci sledzic co sie dzieje na forum ale ostatnie tygodnie mialam strasznie zakrecone.Moj synek rozpoczal wlasnie nauke w I klasie.Duuze przezycie /jak sie okazalo glownie dla mamy/ i masa zamieszania.Ciagle zmiany planu lekcji plus ustawienie i dopasowanie zajec dodatkowych.A ponadto duze zawirowania w zyciu zawodowym i proba dostosowania tego do nowych obowiazkow dziecka -szok! Falire-pamietam o twojej milej propozycji obejrzenia mojego erdelowego stwora i jak u mnie sytuacja sie troche uspokoi "sie przypomne".Jednak po glebszym zastanowieniu i w zwiazku natlokiem innych spraw wystawianie sobie jednak odpuszcze.To wymaga wiele czasu /ktorego obenie nie mam/ a moj pieszczoszek nie jest chyba przyszla supergwiazda ringow i w sumie nie byl w tym celu kupowany.Chcialam ewentualnie przejsc przez obowiaz min bo marzyly mi sie szczeniaczki po Demciu.Ale coz-zobaczymy co jeszcze przyszlosc przyniesie. INA-bardzo przepraszam ze nie odpowiedzialam na priv ale jak powyzej -u mnie ostatnio wszystko zakrecone i czasu prawie na nic. Nie dostalam wszystkich zdjec-dokladnie tak jak sie domyslalas.Bardzo sie ciesze z narodzin szczeniaczkow/no i coz za imponujaca ilosc/ i tego ze juz niedlugo ,pomimo przeszkod,bedziesz miala swojego serdelka/e. I wlasnie a'propos tego -moim zdaniem nie sugeruj sie zym ze suczki sa bardziej calusne.Jak ci pisalam moj Demek do ok 10 mies tez byl taki niezalezny jak Misio ,jednak potem to sie zaczeBo z kazdym dniem zmieniac.Teraz jest to nieprawdopodobny pieszczoch ktory potrafi i pol godziny stac nieruchomo z lapkami na kanapie jak 'pancia' go drapie za uszkiem.Wrecz dopomina sie /ale nie nachalnie/ pieszczot kiedy tylko jest zokazja.A z moim synkiem to juz ciagle leza pokotem w czulych usciskach.Jest naprawde bardzo uczuciowy i potrafi nam to okazac. Jesli chodzi o to "poradzisz sobie z chlopakiem"-to mysle ze zalezy to tylko od charakteru zwierzaka bez wzgledu na plec.Te dominujace beda dominowac nad swoja plcia i beda trudniejsze do prowadzenia.Jak wiesz mi sie taki trafil-ostatnio zaczepiony rozerwal ucho sznaucerowi olbrzymowi-ale mimo wszystko jestem w stanie zapanowac na jego zachowaniem a w domu wszak erdel to aniol :lol: :lol: :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 Hej BEBE! W końcu się odezwała :wink: Właśnie pamietałam Twoją opowieśc o Demciu, że taki milusi i też dlatego myślałam że chłopy to nie wszystkie takie są. :wink: :HUT012: Może uda mi sie znaleć jakiegoś domatora :wink: ( który nie będze biegać za babami czyli suczkami :wink: :scared: :buzi:) który będzie i piękny i mądry i milusi ( skory do pieszczot) ale też żebym nie martwła się wyjść z nim na spacer nawet o 24.00. Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 Acha można juz sobie zobaczyć maluszki :D tu: http://www.physd.amu.edu.pl/~t_pawlowski/index.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
BEBE Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 JAKIE CUUUUUDNE.Chyba nie powinnam ogldac takich erdelowych maluszkow bo mi sie marzy drugi erdelek albo mini erdelek -welsh. Zazdroszcze ci Ina ze nidlugo bedziesz miala takie cudenko w domciu. U mnie niedawno swietowalismy rok ,ktory uplynal od przybycia Demcia do naszego Demu i wszystkie wspomnienia byly cudowne i rozczulajace. Patrze na mojego " potwora'-juz 28 kg wagi i nie wiem kiedy tak wyrosl. Ale napewno nie boje sie z nim chodzic noca na spacer -wiem ze mnie obroni -juz dwa razy to udowodnil a ma dopiero 14 mies. Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 BEBE chodzisz z Demciem na szkolenia?? Acha nie grzmotnęłabyś się do Poznania 7.11. na wystawę pooglądać :) ponoć to jedno z najwiekszych wydarzeń kynologcznych w roku. Będze tam też dużo dogomaniaków. :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted September 25, 2004 Share Posted September 25, 2004 INA:Ogladalam malenstwa, ogladalam... nawet Anselka tam dogladalam... :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted September 26, 2004 Share Posted September 26, 2004 Witam :) dodalam zdjecia oraz wyniki airedale terierow i walijskich z wystawy Wroclawskiej. Zapraszam do ogladania :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Ntencja - dzięki za to, że mogę śledzić na bierząco przebieg poszczególnych wystaw. :D Co ja bym bez Twojej stronki zrobiła. A tak to wiem co się dzieje, kto jest kim no i jacy są przeciwnicy ( w przyszłości) :wink: A we Wrocławiu to widzę, że szczeniaczkowy tata był bardzo aktywny :P Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Ina, co prawda, to prawda... :D Nitencja: Zagladalas na stronke, ktora podalam na welshach? Wiem, ze zdjec masz kupe albo i wiecej... moze cosik znajdziesz... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Aga .. znam wlascicieli tej strony :) ktora podalas. Teraz nie ma tam takich czestych aktualizacji jak byly kiedys.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 A ja wlsnie dzieki tej stronce zakochalam sie w welshach, nawet przez pewien czas z nimi mailowalam :D Troszke bym w tej stronce zmienila, ale zafascynowania walijczykami z pewnoscia moga nauczyc :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
sortis Posted September 28, 2004 Share Posted September 28, 2004 Flaire, przydomek Piccadilly, znalazłąm taki u norwich terrierów, u kilku championów AKC. Ale George Besbekis, Northbrook (IL). Nie Virginia Koser. Pewnie to różne hodowle. Ale powtarzalny przydomek? Jak to działa za oceanem? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted September 29, 2004 Share Posted September 29, 2004 Flaire, przydomek Piccadilly, znalazłąm taki u norwich terrierów, u kilku championów AKC. Ale George Besbekis, Northbrook (IL). Nie Virginia Koser. Pewnie to różne hodowle. Ale powtarzalny przydomek? Jak to działa za oceanem? sortis, to inna hodowla - a jak to tam dziala to wyjasnie nastepnym razem, bo teraz musze leciec... :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Malo sie ostatnio tu udzielam, bo komp mi sie popsul i widze, ze topiczek zamiera... Wiec napisze tylko glowne od nas nowinki, a mianowicie, ze Anselek przenosl sie z Poznania do... Wilna. Wielka zaleta tej przeprowadzki jest to, ze bedzie tam jednym jedynym ukochanym psem, a nie tylko jednym ze stada. A jak wszystko dobrze pojdzie, to na randki z suczkami Elizy bedzie sie spotykac u mnie, w polowie drogi :wink: . Do Poznania pojechalam w ostatni czwartek wlasnie z jego nowa opiekunka, zeby nadzorowac te przeprowadzke. Moze uda mi sie ja namowic na dogomanie :wink: . Mam fajne zdjecia Anselka, jedno nawet (dla Nitencji :wink: ) eksteriorowe, ale zamieszcze je dopiero jak naprawie kompa. A Misi jednak lapy i pysk odrastaja zbyt wolno, wiec z wystawiania w Poznaniu rezygnujemy, chociaz moze pojedziemy kibicowac. U Apuni wszystko super, widuje ja w weekendy w psim przedszkolu, a w ostatni weekend nawet z nia troszke pracowalam i bardzo bylo fajnie. Wlasciwie jej tez powinnam zrobic jakies fotki, bo z dnia na dzien ladnieje! No i tyle narazie. INA, pisz jak bylo u Elizy - ale chyba jeszcze tam nie bylas? Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Flaire: Nie pisz tyle o zdjeciach, tylko wklejaj zdjecia! Szkoda, ze Misine lapy tak sie buntuja, ale KIBICOWAC MUSISZ POJECHAC NA 100%, jak nie dla serdelkow, to dla welshy... :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Flaire: Nie pisz tyle o zdjeciach, tylko wklejaj zdjecia!Nie moge nic wkleic dopoki nie naprawie komputera, niestety... Ale jak naprawie, to wkleje, obiecuje! Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Jestem ale tylko na chwilę :-? Mam w pracy nawał roboty - u mnie najgorszy jest początek każdego miesiąca. Flaire - nie byłam jeszcze u Elizy. W piatek wisiałyśmy na telefonie raz ja dzwoniłam raz ona i wyszło z tego że spotkanie przełożone. Ponoć przyjechała do niej rodzina w odwiedziny i to na trzy dni, więc nie chciałam przeszkadzać. Już się tak nastawiłam bilet prawie w kieszeni no ale co się odwlecze to nie uciecze- tak powiedziała Eliza. No jadę w tym tygodniu- może nawet lepiej maluchy już większe będą. Tylko im dłużej zwlekam to więcej osób z rodziny chcę jechać. :wink: Najpiew miałam jechać sama, potem z drugą połową, potem mama (powoli przekonuje się do mojej decyzji o maluszku :P ) chciała zobaczyc jak to wszystko wygląda. Szkoda z jednej strony że Anselek będze tak daleko :( i pewnie nie zdąże go już zobaczyć. :( ale jak mam być to dla niego lepsze. :) Wiecie , już wstępnie umówiłam sie że na odbiór pojadę 7.11 i przedtem wdepne na wystawę w Poznaniu. Kupie tam też klateczkę . Czyli powoli możemy sie umawiać na małą imprezkę :multi: :beerchug: Z tego co czytam to trochę nas będze.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Mam nadzieje, ze niektorzy z Was mieli okazje, zeby nacieszyc sie tym pieknym dniem. U nas niestety Misi kiszeczki sie zbuntowaly. Juz w weekend byla osowiala i nieswoja, a wczoraj dostala biegunki - jakis wirus sie jej czepil. Dzis rano tez nie bylo dobrze, ale od tej pory juz kupy nie bylo, wiec mam nadzieje, ze Misiatko wraca do zdrowia i juz niedlugo bedzie wesole i radosne jak zwykle! Czego i Wam zyczymy! Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Ina: Wlasciecielka Anselka raz w miesiacu bedzie w Warszawie, wiec przy odrobinie dobrych checi zapraszamy do stolicy i jakies spotkanko sie wykombinuje! Poza tym, to mam nadzieje, ze przyjma zgloszenie Cziki do Poznania i MY tez sie tam zobaczymy! :D Flaire Pozdrap Misie za uszkiem i wymasuj jej brzuszek ode mnie i Cziki! Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 Flaire... i pochuchaj na brzuszek Misi i ucałuj w nochal- od Iny. Dziś też ma być piękny dzień, u mnie w pracy za oknem zakwitł własnie rzepak. :P Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts