Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Guest estra

Recommended Posts

Ja chcę chłopaka 8) :D

Chociaż druga połowa podpowiada, że moża dziewczynka 8)

Ja jestem za chłopakiem. :P

Chcałabym trochę go powystawiac wciągnąć się w to wszystko bo jestem

zielona :wink:

Teraz jestem na etapie czytania literatury wszelakiej :wink:

obecnie "studuję" behawior :wink:Jakich rzeczy się dowiaduje :o nigdy bym nie pomyślała.To jest bardzo ciekawe.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Aga to nie takie proste z tym wyborem plci. ;-). Kazda plec ma swoje plusy i minusy. Zalezy co chce Ina. Jak tylko na same wystawy to warto psa. Nie ma problemu z cieczka i mozna jezdzic na kazda wystawe jaka sie wymarzy. Trzeba troche wiecej wysilku dac w wychowanie. ( no tak jak do meza.... :angel: ) Suczki sa bardziej uczuciowe i inteligentne ( ;-) ) no ale te cieczki.... z drugiej strony po kilku cieczkach juz sie wie kiedy nalezy unikac wystaw :)

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że suczki są niezwykle wierne, wielkie przytulanki i inteligentne :D

Wszak z Wiki obcuję prawie na codzień i to przez prawie 11 lat. :D

W zeszłym roku byłam zdecydowana, że też wezmę suczkę ale jakoś tak wyszło że trafił do mnie Xenduś.

Mój Misiu był bardzo intelig. jednak --fakt z tym przytulaniem nie było najciekawiej :roll: Nie lubił zbytnio przytulanek zaraz uciekał gdzes w centralny punkt mieszkania i z dumą obserwował wszystko i pilnował stada. No własnie wyszło rozpieszenie ( chorego Misia) 8)

Chciałabym kontynuować dalej chłopskie wychowanie nawet ze względu na pamięć o Misiu....

No i hodowli nie chcę też narazie zakładać. :roll:

Może wykreuję go na jakiegoś super przystojniaczka. :wink:

Jednak "mój chłop" :wink: też mówi, że z pieska przytulanki tak szybko nie zrobię :wink: ( wie że po cichu o tym myśle)

No i fakt--- wyobrażam sobie że chłopa trzeba odpowiednio sobie wychować :angel:

NO I DALIŚCIE MI DO MYSLENIA.

Niby o wszystkim tym wiedziedzałam ale "mój" mi też o tym tokuje.

Mówi, że jak by wyjechał na dłużej to sama sobie z chłopakiem nie dam rady, że jestem za miekka i psak będze mógł robic co mu sie podoba. :wink: :o

Link to comment
Share on other sites

Czesc.Witam wszystkich po przerwie.Staralam sie w miare mozliwosci sledzic co sie dzieje na forum ale ostatnie tygodnie mialam strasznie zakrecone.Moj synek rozpoczal wlasnie nauke w I klasie.Duuze przezycie

/jak sie okazalo glownie dla mamy/ i masa zamieszania.Ciagle zmiany

planu lekcji plus ustawienie i dopasowanie zajec dodatkowych.A ponadto

duze zawirowania w zyciu zawodowym i proba dostosowania tego do nowych obowiazkow dziecka -szok!

Falire-pamietam o twojej milej propozycji obejrzenia mojego erdelowego stwora i jak u mnie sytuacja sie troche uspokoi "sie przypomne".Jednak po glebszym zastanowieniu i w zwiazku natlokiem innych spraw wystawianie sobie jednak odpuszcze.To wymaga wiele czasu

/ktorego obenie nie mam/ a moj pieszczoszek nie jest chyba przyszla supergwiazda ringow i w sumie nie byl w tym celu kupowany.Chcialam ewentualnie przejsc przez obowiaz min bo marzyly mi sie szczeniaczki po

Demciu.Ale coz-zobaczymy co jeszcze przyszlosc przyniesie.

INA-bardzo przepraszam ze nie odpowiedzialam na priv ale jak powyzej -u mnie ostatnio wszystko zakrecone i czasu prawie na nic.

Nie dostalam wszystkich zdjec-dokladnie tak jak sie domyslalas.Bardzo sie

ciesze z narodzin szczeniaczkow/no i coz za imponujaca ilosc/ i tego ze

juz niedlugo ,pomimo przeszkod,bedziesz miala swojego serdelka/e.

I wlasnie a'propos tego -moim zdaniem nie sugeruj sie zym ze suczki sa bardziej calusne.Jak ci pisalam moj Demek do ok 10 mies tez byl taki

niezalezny jak Misio ,jednak potem to sie zaczeBo z kazdym dniem zmieniac.Teraz jest to nieprawdopodobny pieszczoch ktory potrafi i pol godziny stac nieruchomo z lapkami na kanapie jak 'pancia' go drapie za uszkiem.Wrecz dopomina sie /ale nie nachalnie/ pieszczot kiedy tylko jest zokazja.A z moim synkiem to juz ciagle leza pokotem w czulych usciskach.Jest naprawde bardzo uczuciowy i potrafi nam to okazac.

Jesli chodzi o to "poradzisz sobie z chlopakiem"-to mysle ze zalezy to tylko od charakteru zwierzaka bez wzgledu na plec.Te dominujace beda

dominowac nad swoja plcia i beda trudniejsze do prowadzenia.Jak wiesz

mi sie taki trafil-ostatnio zaczepiony rozerwal ucho sznaucerowi olbrzymowi-ale mimo wszystko jestem w stanie zapanowac na jego zachowaniem a w domu wszak erdel to aniol :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Hej BEBE!

W końcu się odezwała :wink:

Właśnie pamietałam Twoją opowieśc o Demciu, że taki milusi i też dlatego

myślałam że chłopy to nie wszystkie takie są. :wink: :HUT012:

Może uda mi sie znaleć jakiegoś domatora :wink: ( który nie będze biegać za babami czyli suczkami :wink: :scared: :buzi:)

który będzie i piękny i mądry i milusi ( skory do pieszczot) ale też żebym nie martwła się wyjść z nim na spacer nawet o 24.00.

Link to comment
Share on other sites

JAKIE CUUUUUDNE.Chyba nie powinnam ogldac takich erdelowych maluszkow bo mi sie marzy drugi erdelek albo mini erdelek -welsh.

Zazdroszcze ci Ina ze nidlugo bedziesz miala takie cudenko w domciu.

U mnie niedawno swietowalismy rok ,ktory uplynal od przybycia Demcia

do naszego Demu i wszystkie wspomnienia byly cudowne i rozczulajace.

Patrze na mojego " potwora'-juz 28 kg wagi i nie wiem kiedy tak wyrosl.

Ale napewno nie boje sie z nim chodzic noca na spacer -wiem ze mnie

obroni -juz dwa razy to udowodnil a ma dopiero 14 mies.

Link to comment
Share on other sites

Ntencja - dzięki za to, że mogę śledzić na bierząco przebieg poszczególnych wystaw. :D Co ja bym bez Twojej stronki zrobiła.

A tak to wiem co się dzieje, kto jest kim no i jacy są przeciwnicy ( w przyszłości) :wink:

A we Wrocławiu to widzę, że szczeniaczkowy tata był bardzo aktywny :P

Link to comment
Share on other sites

Flaire, przydomek Piccadilly, znalazłąm taki u norwich terrierów, u kilku championów AKC. Ale George Besbekis, Northbrook (IL). Nie Virginia Koser.

Pewnie to różne hodowle. Ale powtarzalny przydomek? Jak to działa za oceanem?

sortis, to inna hodowla - a jak to tam dziala to wyjasnie nastepnym razem, bo teraz musze leciec... :wink:
Link to comment
Share on other sites

Malo sie ostatnio tu udzielam, bo komp mi sie popsul i widze, ze topiczek zamiera... Wiec napisze tylko glowne od nas nowinki, a mianowicie, ze Anselek przenosl sie z Poznania do... Wilna. Wielka zaleta tej przeprowadzki jest to, ze bedzie tam jednym jedynym ukochanym psem, a nie tylko jednym ze stada. A jak wszystko dobrze pojdzie, to na randki z suczkami Elizy bedzie sie spotykac u mnie, w polowie drogi :wink: . Do Poznania pojechalam w ostatni czwartek wlasnie z jego nowa opiekunka, zeby nadzorowac te przeprowadzke. Moze uda mi sie ja namowic na dogomanie :wink: .

Mam fajne zdjecia Anselka, jedno nawet (dla Nitencji :wink: ) eksteriorowe, ale zamieszcze je dopiero jak naprawie kompa.

A Misi jednak lapy i pysk odrastaja zbyt wolno, wiec z wystawiania w Poznaniu rezygnujemy, chociaz moze pojedziemy kibicowac.

U Apuni wszystko super, widuje ja w weekendy w psim przedszkolu, a w ostatni weekend nawet z nia troszke pracowalam i bardzo bylo fajnie. Wlasciwie jej tez powinnam zrobic jakies fotki, bo z dnia na dzien ladnieje!

No i tyle narazie. INA, pisz jak bylo u Elizy - ale chyba jeszcze tam nie bylas?

Link to comment
Share on other sites

Jestem ale tylko na chwilę :-?

Mam w pracy nawał roboty - u mnie najgorszy jest początek każdego miesiąca.

Flaire - nie byłam jeszcze u Elizy. W piatek wisiałyśmy na telefonie raz ja dzwoniłam raz ona i wyszło z tego że spotkanie przełożone.

Ponoć przyjechała do niej rodzina w odwiedziny i to na trzy dni,

więc nie chciałam przeszkadzać. Już się tak nastawiłam bilet prawie w kieszeni no ale co się odwlecze to nie uciecze- tak powiedziała Eliza.

No jadę w tym tygodniu- może nawet lepiej maluchy już większe będą.

Tylko im dłużej zwlekam to więcej osób z rodziny chcę jechać.

:wink: Najpiew miałam jechać sama, potem z drugą połową, potem

mama (powoli przekonuje się do mojej decyzji o maluszku :P ) chciała

zobaczyc jak to wszystko wygląda.

Szkoda z jednej strony że Anselek będze tak daleko :( i pewnie nie zdąże go już zobaczyć. :( ale jak mam być to dla niego lepsze. :)

Wiecie , już wstępnie umówiłam sie że na odbiór pojadę 7.11 i przedtem

wdepne na wystawę w Poznaniu. Kupie tam też klateczkę .

Czyli powoli możemy sie umawiać na małą imprezkę :multi: :beerchug:

Z tego co czytam to trochę nas będze....

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje, ze niektorzy z Was mieli okazje, zeby nacieszyc sie tym pieknym dniem.

U nas niestety Misi kiszeczki sie zbuntowaly. Juz w weekend byla osowiala i nieswoja, a wczoraj dostala biegunki - jakis wirus sie jej czepil. Dzis rano tez nie bylo dobrze, ale od tej pory juz kupy nie bylo, wiec mam nadzieje, ze Misiatko wraca do zdrowia i juz niedlugo bedzie wesole i radosne jak zwykle!

Czego i Wam zyczymy!

Link to comment
Share on other sites

Ina: Wlasciecielka Anselka raz w miesiacu bedzie w Warszawie, wiec przy odrobinie dobrych checi zapraszamy do stolicy i jakies spotkanko sie wykombinuje!

Poza tym, to mam nadzieje, ze przyjma zgloszenie Cziki do Poznania i MY tez sie tam zobaczymy! :D

Flaire Pozdrap Misie za uszkiem i wymasuj jej brzuszek ode mnie i Cziki!

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...