Jump to content
Dogomania

Hacker - sportowy golden! Nowy sprzęt!!! x] Fuji FinePix S5600


Anza&Hacker

Recommended Posts

Tia, Vigo też był zmęczony raz w życiu, na wycieczce na Śnieżkę, nawet mam zdjęcie, że schodził z tej Śnieżki na Wojtka plecach, bo jakiś był niemrawy i na drugi dzień się okazało, że to dlatego, że złapał kaszel kenelowy i infekcja mu się wtedy zaczynała rozwijać. :shake:

Anza, to już prawie do mnie doszłaś, mogłaś puścić jakiś sygnał czy cóś, ja mam do Jazu Bartoszowickiego 20 minut piechotą.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Rauni']Tia, Vigo też był zmęczony raz w życiu, na wycieczce na Śnieżkę, nawet mam zdjęcie, że schodził z tej Śnieżki na Wojtka plecach, bo jakiś był niemrawy i na drugi dzień się okazało, że to dlatego, że złapał kaszel kenelowy i infekcja mu się wtedy zaczynała rozwijać. :shake:[/quote]
Więc to tylko potwierdza to - co już wcześniej myślałam, że jest taką pyrkową zasadą - że jeżeli pyrek jest zmęczony to musi być naprawdę chory.

[quote name='Rauni']Anza, to już prawie do mnie doszłaś, mogłaś puścić jakiś sygnał czy cóś, ja mam do Jazu Bartoszowickiego 20 minut piechotą.[/quote]
Tak myślałam własnie, że to jest blisko Ciebie - następnym razem mogę dać Ci znać ...tyle, że ja teraz tam chadzam już tylko z Hackerem, a on możliwe, że nie stolerował by Vigo, czy Eri - ale jak byś chciała np. spotkać się z nami z Bravą, czy Sunday to czemu nie - ja zawsze chętnie widzę Ciebie, czy Twoje psiaki :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anza&Hacker'] Silvia Trkman napisała na swojej stronie ([SIZE=1]http://silvia.trkman.net/[/SIZE]) po kupnie drugiego bordera, jednocześnie będąc posiadaczką dwóch pyrków:
[I]"PyrShep is still my favourite breed and I think they are the coolest dogs ever and I will always have one - I still hope to never have more than two:). Yeah, if you think BC is an active, energetic breed who needs a job, then you never had a PyrShep... "[/I]
To moim zdaniem mówi samo za siebie :lol: [/quote]
:lol: no to rzeczywiście nieźle, wiedziałam, że pyrki są aktywne, ale nie sądziłam, że AŻ tak:)

Link to comment
Share on other sites

za to mi sie udało zmęczyć swojego pyrka tak że zaczął piszczeć i musiałam zrobić odpoczynek odrazu położył się na trawniku w cieniu :evil_lol: spaniel też wykorzystał sytuację. Wystarczyło 10 min. i poszliśmy dalej, na szczeście do domu było już blisko :cool3: Ale był to naprawde ekstremalny spacer, trudny teren, bardzo ciepło, ja na moje szczeście byłam na rowerze to sie nie zmeczyłam. Cała podróż trwała jakieś 2,5 godziny.

Pozdrawiam

super wodny Hacker :loveu:

Link to comment
Share on other sites

strasznie mi przykro :( czytałam Wasz wątek na forum ausii, ale się urwał na zakupie małej, a teraz tu znalazłam takie straszne wiadomości :(

ten park jest niedaleko mnie :( chodziłam tam z dziećmi, z Kalą tam nie chodzę bo za dużo ludzi i dzieci, ona kocha każdego a każdy nie koniecznie chce się witać z dużym czarnym labem

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam filmik z Vi na pożegnanie :-(
[url=http://www.youtube.com/watch?v=qXKrfXMp78g]YouTube - Vi 2.02.2009-30.08.2009 ['][/url]

Hacker już zakończył leczenie u wetów bo miał wszystkie wyniki w normie. Na szczęście choroba nie zniszczyła mu ani wątroby, ani nerek na żadnym etapie przebiegu. Jeszcze na jutro ma tabletki z wit. K - i mam nadzieję, że na tym się skończy :roll:

Link to comment
Share on other sites

U nas kiepsko - Hacker zaczyna znowu śmierdzieć - w sensie nieprzyjemnego zapachu z pyska i jego odchodów - ten sam charakterystyczny zapach jak moje psy miały przy krwotokach wewnętrznych - jak mu przez dzień, dwa nie przejdzie ten zapach, albo pokaże jakieś oznaki choroby to lecimy znowu do weta :shake:

Poza tym Hacker jak zawsze pełen optymizmu gdy pracujemy i zarazem wygląda jak najsmutniejszy pies świata gdy nic z nim nie robię, więc próbujemy uczyć się paru nowych sztuczek - przy czym Hacker uczy się być choć trochę bardziej pewnym siebie, a ja chodzę z poszarpanymi plecami ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]U nas kiepsko - Hacker zaczyna znowu śmierdzieć - w sensie nieprzyjemnego zapachu z pyska i jego odchodów - ten sam charakterystyczny zapach jak moje psy miały przy krwotokach wewnętrznych[/QUOTE]

Ja niestety się nie znam na zapachu przy krwotokach wewnętrznych, ale jakbym miała takie podejrzenie to już bym była u weta.

[QUOTE]Poza tym Hacker jak zawsze pełen optymizmu gdy pracujemy i zarazem wygląda jak najsmutniejszy pies świata gdy nic z nim nie robię, więc próbujemy uczyć się paru nowych sztuczek - przy czym Hacker uczy się być choć trochę bardziej pewnym siebie, a ja chodzę z poszarpanymi plecami [/QUOTE]

To tak jak moja ;] ale skoro tak to raczej zdrowy jest :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anza&Hacker']
przy czym Hacker uczy się być choć trochę bardziej pewnym siebie[/QUOTE]

Możesz rozwinąć myśl? Co rozumiesz przez małą pewność siebie psa? Jak myślisz, z czego to wynika? Co robisz, by zwiększyć jego pewność siebie?
Pytam, bo sama ostatnio sporo się nad tym zastanawiałam i ciekawi mnie to.

Trzymam kciuki za Heckera!! Oby to był fałszywy alarm, ale dobrze, że trzymasz rękę na pulsie!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...