wandul 66 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 a ja myślę ,że na przyszlośc dobrze by było korzystać ze zdobyczy techniki typu telefon komorkowy , stacjonarny , tudziez komp i net , wszyscy zamarliśmy z powodu tej ciszy , lącznie z anilką , znamy juz takie przypadki , gdzie domki nagle zamilkły i psiaki nadal byly bezdomne Quote
marmar Posted July 16, 2006 Author Posted July 16, 2006 nim pojechał,doprowadził mnie do furri,poszlam z nim na spacerek,zrobił siusiu ,kupke,wyszłam na balkon a ten siur w pokoju,jak tylko powiedzialam nie wolno co ty robisz,ten zeby na mnie-anillka mowila,ze dzis Lucky nie ma dobrego dnia.Powalczylismy ze soba,lacznie z tym,ze nie mialam prawa wejsc do pokoju! Był wystraszony,bardzo prawdopodobne ze czuje dystans do mezczyzn.O 12-32 wyruszył w ok 6 godzinna podróż do Lublina Quote
pumilo2 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 Alfa i Zuzia- nikt tu się nie gniewa. ;) Po prostu myślę, że panika nikomu nie pomaga. Z drugiej strony może i to zrozumiałe, że są takie reakcje, skoro niektórzy nagle rezygnowali z pomocy. Koniec tematu... A ta hodowla świnek morskich jest nasza :) Quote
wandul 66 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 :wallbash: to wypada nam teraz się cieszyc , oby jeszcze KAJA się znalazła , bo zwariuje , ale muszę na konto LUCKIEGO i na frasunek:placz: :knajpa: :popcorn: :drinking: Quote
pumilo2 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 Już przyjechał ;) Teraz Lucky zjadł i odpoczywa. Fotka z pierwszego spaceru- [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/7794/luckykd6.jpg[/IMG] Quote
supergoga Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 Super wieści. I nie gniewaj się - przypadek o którym pisała Alfa i Zuzia, nie odebrany pies przydarzył się mnie. Pies, 5 tygodniowy szczeniak jechał 12 h z Krakowa do Poznania do domku tirem. Odebralam psa z trasy, zabrałam i od tego momentu skończył sie kontakt z domkiem. Wszyscy to pamiętamy. Pies był u mnie i znalazłam domek, ale mam chora sukę i miałam sajgon. Nic to. A swoja droga, jakby mi w taka pogode kazali nosic na szyi taką ozdobę też bym pewnie gryzła wszystko i wszystkich. Biedny psiul. Życzę Wam szczęścia z psiakiem a psiakowi - zdrowka, i wyciszenia - wreszcie u siebie. Quote
eSstzu Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 [quote name='pumilo2']Już przyjechał ;) Teraz Lucky zjadł i odpoczywa. Fotka z pierwszego spaceru- [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/7794/luckykd6.jpg[/IMG][/quote] Czyli zatrzymaliście go na doobre? bo zabardzo sie nie łapie. Jak włoski mu odrosną i wyzdrowieje do końca, blizny sie zagoją to będzie śliczniutki, tu trzeba do tego pieska dobrej ręki i jeżeli się nie myle w Lublinie będzie taką miał. Ma podobne kolory do mojej suni. Quote
Kara. Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 Ale on sie ładniutki robi.A takie to było pokraczne i zaniedbane na początku. pumilo2 - :Rose: Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 ooo, jaki shitek. Już nie jest taki łysy i ma otwarte oczy! Z których można wyczytać bystrość-cwaniactwo! :evil_lol: Całkiem fajnie już wygląda, gdyby się jeszcze lepiej zachowywał to byłby lux.:roll: Świetne macie te świnki, kurza melodia!!!!!!!! Quote
syla00 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 przynajmniej jedna dobra wiadomość dzisiejszego dnia. Lukus bądź grzecznym pieskiem, durzo radości dla ciebie i nowej rodzinki. Quote
oktawia6 Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 No, wreszcie dotarł do celu :klacz: :Cool!: :bigcool: :cunao: :pepsi: - oczka coraz lepiej, wspaniale-cudo-czekamy na relacje po jego aklimatyzacji Quote
marmar Posted July 17, 2006 Author Posted July 17, 2006 [QUOTE]A swoja droga, jakby mi w taka pogode kazali nosic na szyi taką ozdobę też bym pewnie gryzła wszystko i wszystkich. Biedny psiul. Życzę Wam szczęścia z psiakiem a psiakowi - zdrowka, i wyciszenia - wreszcie u siebie[/QUOTE] ciociu Gogo ,a Ty wiesz ,ze to dobra osłona przed jego atakami:evil_lol: :evil_lol: Quote
pumilo2 Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 [B]eSstzu [/B]- jesteśmy dla Lucky'ego domem tymczasowym, ale zatrzymamy go, na ile będzie trzeba ;) Potencjalni właściciele muszą być zdecydowani na 100% na takiego psiaka jak Lucky, powinnni go odwiedzić, zobaczyć jak się zachowuje... Są już zresztą chętni, nawet niejedni :multi: Psiak jest ładny i nieduży, możliwe, że zainteresują się nim też pseudohodowcy "shih tzu miniaturek"- właśnie dlatego dom wybierzemy starannie i piesek pewnie zostanie wykastrowany. Dzisiaj o 15 idzie do naszego weta, obejrzy go, założymy mu książeczkę. Jedno oko jeszcze nie do końca się zagoiło, ale jak na psa po takich przejściach wygląda naprawdę nieźle (i tu się należą wielkie podziękowania dla Anilli, Marmar i wszystkich innych, którzy mu pomogli)! Powiem szczerze, że nie zauważyłam jeszcze tego jego "charakterku" o którym nie raz była tu mowa. Jak do tej pory ani razu na mnie nie warknął, nie miał zamiaru ugryźć. Dzisiaj nawet trochę pomachał ogonkiem na mój widok. ;) Sam przychodzi do nas, możemy go głaskać. Mamy zamknięty duży teren i poza pierwszym spacerem na smyczy chodzi już luzem, bardzo mu się to podoba i pilnuje się mamy :). Mama ma swoje sposoby, żeby pies jadł suchą karmę, więc mały już trusia Royala :cool3: (wczoraj wypluwał suchą karmę, za to zjadł Cezarka). Quote
marmar Posted July 17, 2006 Author Posted July 17, 2006 Ksiazeczke zalatwimy iod naszego weta,aby bylo wiadomo co mial podawane. Ciesze sie ze Lucky szybko sie zaklimatyzował,co do charakterku jego ,spokojnie tez mialam o nim takie zdanie:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
pumilo Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 Lucky po wizycie u naszego veta. Ani razu nie warknął, raz zmarszczył nos, ale doktor podrapał go za uszkiem i koniec agresji. Wyczyszciliśmy oczka, bo zbiera się ropka. Na jutro jesteśmy umówieni do okulisty, bo z oczkami jeszcze potrwa, żeby je doprowadzić do porządku. Reszta ok. Ząbki nie są podwójne, u shih tzu często są w dwóch rzędach i on ma jedynki troszkę z tyłu także rwać nic nie trzeba. Czekam na to złe zachowanie, bo jak do tej pory, to mnie zaskakuje pozytywnie. Dzisiaj spotkał dziewczynki, z którymi podróżował wczoraj do Lublina i zwariował, lizał je po buziach, cieszył się, skakał i przewracał na plecy. Jest poprostu słodki. Vet w trakcie wizyty rzucił "a moooże ja bym go wziął?" :evil_lol: Quote
lonka Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 [quote name='pumilo']Lucky po wizycie u naszego veta. Ani razu nie warknął, raz zmarszczył nos, ale doktor podrapał go za uszkiem i koniec agresji. Wyczyszciliśmy oczka, bo zbiera się ropka. Na jutro jesteśmy umówieni do okulisty, bo z oczkami jeszcze potrwa, żeby je doprowadzić do porządku. Reszta ok. Ząbki nie są podwójne, u shih tzu często są w dwóch rzędach i on ma jedynki troszkę z tyłu także rwać nic nie trzeba. Czekam na to złe zachowanie, bo jak do tej pory, to mnie zaskakuje pozytywnie. Dzisiaj spotkał dziewczynki, z którymi podróżował wczoraj do Lublina i zwariował, lizał je po buziach, cieszył się, skakał i przewracał na plecy. Jest poprostu słodki. Vet w trakcie wizyty rzucił "a moooże ja bym go wziął?" :evil_lol:[/quote]pumilka super ze ten piesek trafil w twoje ręcę:loveu:do kazdego pieska czy jest rasowy czy jest innej rasy trzeba mieć podejscie:cool3:a ty go masz i kochasz psiaczki:loveu::loveu::loveu: Quote
marmar Posted July 17, 2006 Author Posted July 17, 2006 Równiez sie cieszymy,ze trafił do tak odpowiedzialnej osoby ,to nie jego wina ,ze człowiek skrzywdził go tak bardzo i nadal ma cierpiec przez człowieka,jemu sie nalezy odpowiedni kochajacy domek Quote
eSstzu Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 nO tO super ze Lucky jest w miare szczęśliwy i chyba nawet bardzo :multi: należy mu się za to co przeszedł i fajnie że są chętni ludzie żeby go przygarnać. Masz racje co do tego, że tym razem trzeba znaleźć odpowiedniego właściciela dla tego pieska na całe życie, żeby znowu nie został skrzywdzony. Już mam dość tych pseudohodowli :angryy: co chwile słysze, że skrzywdzili jakąś bezbronną istote.Wrrrrrrr ^^^ Ostatnio też słyszałam o walkach psów, podobno najpierw głodzą takiego psa, drażnią, biją i wtedy robi sie agresywny, zamykają na pare tygodni w ciemnym pomieszczeniu, a potem dają mu małego pieska do rozszarpania i wtedy dopiero mogą stanąć do walki. Jak o tym usłyszałam to zgoon. :mad: Jjejku. To prawda? Quote
lonka Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 [quote name='eSstzu']nO tO super ze Lucky jest w miare szczęśliwy i chyba nawet bardzo :multi: należy mu się za to co przeszedł i fajnie że są chętni ludzie żeby go wziąść. Masz racje co do tego, że tym razem trzeba znaleźć odpowiedniego właściciela dla tego pieska na całe życie, żeby znowu nie został skrzywdzony. Już mam dość tych pseudohodowli :angryy: co chwile słysze, że skrzywdzili jakąś bezbronną istote.Wrrrrrrr ^^^ Ostatnio też słyszałam o walkach psów, podobno najpierw głodzą takiego psa, drażnią, biją i wtedy robi sie agresywny, zamykają na pare tygodni w ciemnym pomieszczeniu, a potem dają mu małego pieska do rozszarpania i wtedy dopiero mogą stanąć do walki. Jak o tym usłyszałam to zgoon. :mad: Jjejku.[/quote]wiesz co szok:angryy::angryy::angryy::mad:dalej bez komentarza:mad: Quote
oktawia6 Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 [CENTER][IMG]http://www.najlepsze-zyczenia.pl/4images/data/media/15/kwiatowe2.jpg[/IMG] [B][COLOR=royalblue]skromny bukieciek dla wspaniałych opiekunów Lakusia[/COLOR][/B] [B][COLOR=#4169e1][/COLOR][/B] [/CENTER] [LEFT][B][SIZE=1][COLOR=#4169e1][COLOR=black]P.S. eSstzu-przecież Twoja Wiki też jest z pseudohodowli[/COLOR] :roll:[/COLOR][COLOR=black] i masz zamiar ją rozmnożyć- o ile udało mi się Ciebie odwołać z tego pomysłu:crazyeye: [/COLOR][/SIZE][/B][/LEFT] Quote
pumilo Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 Już jesteśmy po wizycie u okulisty. Wieści nie są najlepsze. Tak jak przypuszczał wczoraj nasz pan doktor, Lucky prawym oczkiem nie widzi nic i nie ma szans na poprawę, w całej rogówce jest pigment. Możliwa jest operacja ale dopiero w okolicy pażdziernika, taka kosmetyczna. Lucky ma wadę oczu i jest to wada wrodzona, ma taki dziwny kształt gałki, nie jest ona okrągła, tylko stożkowata. Na drugiej gałce jest duży wrzód i teraz zaczynamy walkę o to, żeby nie stracił widzenia również w tym oku. Pan doktor przypuszcza, że kłopoty z oczami mogły być przyczyną, że ktoś się go pozbył... Jutro jeszcze usg gałki. Zachowanie jak wczoraj wzorowe. Dr pochwalił Laczka ;) Powiedziałam mu na koniec wizyty, że podobno psiak ma trudny charakter, nie uwierzył :razz: Mały bardzo dobrze radzi sobie na spacerach, tylko częściej do niego gadam. Quote
anilla Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 wychodzi na to że mu podpadłam - dlatego mnie nie lubił ;) martwią mnie te jego oczka :( Quote
marmar Posted July 19, 2006 Author Posted July 19, 2006 [QUOTE]anillawychodzi na to że mu podpadłam - dlatego mnie nie lubił ;-) martwią mnie te jego oczka [/QUOTE] CIOCIU aNILLKO NIE TYLKO cIEBIE Quote
marmar Posted July 19, 2006 Author Posted July 19, 2006 a teraz znow ciocia marmar kolejny raz zostala zaatakowana za forum dogo,poczytajcie,wklejam tutaj bo pewnie jest to babsko,ktore poinformowalo pseudohodowczynie pania S.............. [B]7191582[/B] (10:24) przygladam sie waszemu forum i dochodze do wniosku,że bardziej was interesuja dochody hodowcow niz opieka nad zwierzatkami, zreszta zazwyczaj wasi podopieczni to pieski kundelki a takowych sie niehoduje,tylko same sie biora poprzez nieodpowiedzialnych rodzicow...... ktorzy skompia kasy na sterylizacje.a czy wy wiecie co to????tak to sa te pieski oddawane anonimowo na forum jako materiał szkoleniowy do walk psow,ale te pieski w większości przed zagryzieniem umieraja na atak serca ze strachu ( dlatego trzeba ich duzo) ze schroniska ciezko takie otrzymac ,hodowcy tez znaja sie na ludziach,pozostaje wiec net i takie naiwniary jak wy. Nie ma to jak zaufanie na odleglosc -kazda baba na to poleci. OSOBA TA ZAPOMNIAŁA ,ZE DOCHODY HODOWCÓW NAS NIE INTERESUJĄ, A TYLKO I WYŁACZNIE INTERESUJĄ NAS PSEUDOHODWCY:mad: :mad: :mad: Quote
marmar Posted July 19, 2006 Author Posted July 19, 2006 A TAK NIEWINNIE TA OSOBA WCZORAJ ZACZEŁA ROZMOWE,GDY MNIE JUŻ NIE BYŁO NA NECIE: [B]7191582[/B] (18-07-2006 14:09) Witaj. a nie działacie teraz w Stowarzyszeniu ?? tak na dziko opiekujecie sie pieskami ?? [B]7191582[/B] (18-07-2006 14:10) [IMG]file:///C:/Program%20Files/Gadu-Gadu/emots/1/gazeta.gif[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.