Jump to content
Dogomania

malutki Liderek całe życie w schronisku? :-( On już stracił nadzieję, a Wy?


Recommended Posts

Wczoraj posłałam czynszowe trzy stówki, zaksięgowałam wpływy od p.b, anusiab (zauważyłam, że Twoją lutową pominęłam :oops: - ale już poprawiłam) i od Ingrid44 i nasz potentat ma 900 na koncie! Zęby możemy robić mu na złoto z diamencikami w kłach! :diabloti: Czekam na info od Kasi ile mam przesłać na przegląd gwarancyjny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Wczoraj posłałam czynszowe trzy stówki, zaksięgowałam wpływy od p.b, anusiab (zauważyłam, że Twoją lutową pominęłam :oops: - ale już poprawiłam) i od Ingrid44 i nasz potentat ma 900 na koncie! Zęby możemy robić mu na złoto z diamencikami w kłach! :diabloti: Czekam na info od Kasi ile mam przesłać na przegląd gwarancyjny.[/QUOTE]
:roflt: Ale sie usmialam z komentarzu Bjutki.

Link to comment
Share on other sites

Dostałam kartę wizyty ale niestety nie potrafię jej tu wstawić. Bjutko prześlę Ci ją na maila - może Ty dasz radę :-)
Koszt badań to 106 zł. Jutro zadzwonię się dopytać jaki byłby koszt sanacji.

U Liderka wszystko bez zmian - czyli w porządeczku :-) Zęby pokazywał bo nowe osoby były i oglądały go dokładnie, podnosiły łapki itd. a on generalnie nie lubi jak mu się poświęca za dużo czasu ;-)


Edit:
Bjuta nie mam do Ciebie maila :oops:

Edited by kasiaprzystał
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z panią doktor o sanacji - wstępny koszt 150 zł ( w zależności czy będzie trzeba usuwać jakieś ząbki ).
Umawiamy kawalera ???
A i była sugestia żeby przed odrobaczeniem zbadać kupę bo ten podwyższony parametr świadczy o robalach albo alergii ( a nie infekcji jak zrozumiałam :oops: )

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, nie ma nad czym się zastanawiać, w końcu kasa nie jest od tego, żeby leżeć na koncie, tylko żeby ją wykorzystać na księciunia ;)

Dobrze, że nie badacie sioośków, bo ja jak kiedyś próbowałam zebrać Marianowe latając za nim z kubełeczkiem jak tylko podnosił nogę, to wyglądałam jak chora psychicznie:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Pewnie, nie ma nad czym się zastanawiać, w końcu kasa nie jest od tego, żeby leżeć na koncie, tylko żeby ją wykorzystać na księciunia ;)

Dobrze, że nie badacie sioośków, bo ja jak kiedyś próbowałam zebrać Marianowe latając za nim z kubełeczkiem jak tylko podnosił nogę, to wyglądałam jak chora psychicznie:eviltong:[/QUOTE]
A ja mam świetny patent na zebranie siuśków u pieska! Trzeba zawiązać pod brzuchem, żeby obejmowała siusiaka, torebkę plastikową, taką ze sklepu (nie reklamówkę), cienką, [B]uszami na plecach[/B]. Można wyciąć ja bardziej, żeby pod brzuchem było trochę. Zawiązać na kokardkę (żeby łatwo się rozwiązało). Piesek podnosi nóżkę (albo i nie) i grzecznie siusia do torebki. Jak zbierze się wystarczająca ilość, odwiązujemy i przelewamy do zbiorniczka. Sprawdzone i rewelacyjne!

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie, bo tu Ciotki czekają:razz:
Trzeba Liderka odpicować na picuś glancuś, przegląd zrobić, a potem może lecieć do domku ;)
Kasiu, a nie ma żadnego problemu z zachowaniem czystości? Z niszczeniem? Z jakimiś zabiegami pielęgnacyjnymi, typu kąpanie?

Link to comment
Share on other sites

ha a mi odnośnie sikania, udawało się zebrać miśkowe siku do kubeczka na mocz:) ale jak pierwszy raz po tygodniu osiągnęłam swój cel, to taka dumna i blada szłam, że szok:) tylko Vinci, duży jest, przy Liderku, to byłoby ciężej, bo to malutek jest:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']
Kasiu, a nie ma żadnego problemu z zachowaniem czystości? Z niszczeniem? Z jakimiś zabiegami pielęgnacyjnymi, typu kąpanie?[/QUOTE]

Generalnie nie ma - utrzymuję czystość chociaż zdarzyło się kilka razy,że w nocy dreptał i trzeba było go wypuścić na siku.
Zniszczeń brak, więcej czasu przesypia. Nie szczeka, nie wyje :-)
Kąpanie, wycieranie łapek, czesanie znosi dzielnie. Ale wczoraj np. pokazał zęby mojemu mężowi bo chciał mu poprawić kocyk w legowisku :-) Ale to raczej wynik tego, że Liderek był zaspany :-) Na początku warczał jak chciałam go zabrać na ręce ale teraz już jest ok. Chociaż nie jest to dla niego komfortowe ( noszenie ) bo się spina.
Ogólnie bez problemów :-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...