Gaja_ Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 To ja pewnie bym reflektowała na przyszły piątek lub sobotę, bo w tym tygodniu mam 4 egzaminy :roll: ... Niestety nie mam samochodu, więc pozostaje mi tylko pociąg, dlatego zastanawiam się czy jakby były takie upały jak np. dziś to czy to jedzonko, które mu będę wieźć się nie popsuje... No, ale zobaczymy... Mam nadzieję, że trafię jakoś z dworca. Możecie podac adres tej lecznicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 [quote name='Gaja_'] Możecie podac adres tej lecznicy?[/quote] ul. Powstańców w Orzeszu, a dokładny plan dojazdu Lena podała na str. 32 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkabz Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 z tą zabawą z psiakiem to ja bym na razie uważała. co prawda bardzo chętny jest ale jeszcze nochala ma zapchanego i tak łapie powietrze pyskiem. myślę że trzeba poczekać aż już glutów nie będzie miał bo inaczej się zasapie i bedzie miał poważny problem z oddychaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 otrzymałam meila tej treści:"Witam, byłabym zainteresowana adopcją Fuksa. Jednak czy jest to możliwe ?? Prosze o szybką odpowiedz. pozdrawiam." - podałam tej Pani numer Ambry i Leny, pewnie się odezwie. Pani o Fuksie dowiedziała się z aukcji allegro. Oprócz tego dostałam też bardzo sympatyczną wiadomość:"Witajcie Anioły:) Kupiłam 20 cegiełek, przelałam juz pieniądze na Wasze konto. Wiem, że 20zł to niewiele ale nie stać mnie na więcej-bynajmniej w tej chwili. Sama mam Goldena, kocham te rasę i poprostu nie mogę nie pomóc-mam nadzieję, że znajdzie się dla niego dobry dom ale taki prawdziwy-na dobre i na złe a nie tylko na dobre:(Kurcze, ratujcie go-jest taki piekny i podobny do mojego Kenzika:)Moi znajomi tez cos wpłacą, zadbam o to:) Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuję za serce, bo macie ogromne!" Pozwoliłam sobie wkleić tu tę wiadomość bo uważam,że te podziękowania jeszcze raz należą się głównie dziewczyną (wiadomo o kim pisze) i pewnemu sympatycznemu Panu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Jak miło, gdy się czyta takie listy:lol: . A dziewczyny i "miły pan" spisali się na medal.:klacz: :klacz: Danka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Krzysiu, Krzysiu:loveu: ciotka juz nie da rady na Ciebie nic wplacic ale mysli o Tobie ciagle... Wytrzymaj malenki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ksera Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Nie jestem pewna czy o tego psa chodzi, ale dzisiaj w Olkuszu na wybiegu dla psów dużych widziałam białego psa. Szczerze mówiąc ten psiak nie wyglądał źle, choć faktycznie nosówka żniwo zbiera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 [quote name='Ksera']Nie jestem pewna czy o tego psa chodzi, ale dzisiaj w Olkuszu na wybiegu dla psów dużych widziałam białego psa. Szczerze mówiąc ten psiak nie wyglądał źle, choć faktycznie nosówka żniwo zbiera.[/quote] Boże, dzisiaj Lana miała być w Ol*, to może go zuważy :placz: Danka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Ksera, Ten na wybiegu to taki bialy powiekszany lablador? Jesli tak to niestety nie o tego chodzi. A wpuscili Was na kwarantanne?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ksera Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Na kwarantannie był nasz wet, nie ma tam chorych psów. Wszystkie z objawami nosówki są na wybiegach ogólnych i nie są leczone, a kiedy są już bardzo chore i słabe są usypiane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 I kiedy pozarazaja juz wszystkie, ktore sie moga zarazic...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 czyli sprawy podhalanka nie udało sie wyjasnic??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 Wyglada na to, ze jego juz nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkabz Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 to kto jutro jedzie z wizytą do naszego Krisa? myślę że trzeba by mu nagotować jedzonka, żeby szybciej dochodził do siebie i się spasł ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 [quote name='ewkabz']to kto jutro jedzie z wizytą do naszego Krisa? myślę że trzeba by mu nagotować jedzonka, żeby szybciej dochodził do siebie i się spasł ;-)[/quote] jutro to chyba ja mam dyżur:cool3: oczywiście mam zamiar dziś mu cosik upitrasić. Chyba podjade przed Katowicami, ok. 11 żeby tego słoika nie wozić ze sobą cały dzień bo jeszcze mi się to zepsuje. Ewentualnie moge również podjechać jak będę wracać czyli ok.16 - 17. Lena zaanonsujesz mnie???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 i po weekendzie na telefonie!!! siedze i się smieje:lol: na przemian z płaczem:placz: ehhhh wzruszyłam się... po pierwsze bede wtórowac dziewczynom i dziękowac/dziewkować:evil_lol: z całego serca za okazane zainteresowanie i pomoc finansową:modla: :modla: :modla: trudno napisać jak bardzo jestesmy wdzięczne... po drugie bardzo się cieszę, że Fuksik taki radosny i z taka energia do życia...hahhaha az jestem zazdrosna, że tą pania z kliniki tak lubi a mnie/nas pewnie nie pamięta:oops: jestem poprostu zazdrosna że ona tyle czasu tam z nim może spędzą i obserwowac jak wraca do żywych:razz: po trzecie...Ksera czy wet od Ciebie był tam oficjalnie?:-o na jaki stan określił tamte chore psy? przeciez skoro nawety usuneli te bardziej chore to te mniej chore które narazie "TYLKO" łapia powietrze pyskami i maja początkowe stadium zapalenia płuc :angryy: to za chwile beda tak cięzko chore jak podhalan czy Fuks! logicznie mysląc- nie lecza to beda dalej chorowac, same nie dadza rady!!!!:shake: był na wybiegu ogolnym dla dużych psów taki mały piesek jasno brazowy, zachudzony strasznie/boki zapadnięte/żebra wszystkie na wierzchu/ taki juz prawie kosciotrupek, a z nochalka wisiały mu "gluty" podejrzewam, że nie dość ze chory to o dosęp do miski nie ma jak walczyć bo mały i chudy...czy może zwrociłas uwage na takiego piesia? jak go nie ma a podejrzewam że tez juz byłby na tyle chory co Fuks tzn że ....:placz: wiec jak do cholery zwalczają to choróbsko? zabijaniem... po trzecie...ja też bym chciała odwiedzić jutro Fuksa, mogę po 17tej kto chetny do jazdy ze mną? Lena...:cool3: ...Muro...:cool3: ...??? Syla może na siebie wpadniemy..:evil_lol: [SIZE=1]Gaja zaraz Ci odpowiem na pw![/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 [quote name='Ambra'] po trzecie...ja też bym chciała odwiedzić jutro Fuksa, mogę po 17tej kto chetny do jazdy ze mną? Lena...:cool3: ...Muro...:cool3: ...??? Syla może na siebie wpadniemy..:evil_lol: [SIZE=1]Gaja zaraz Ci odpowiem na pw![/SIZE][/quote] chyba jednak nie bo mi te Katowice nie wypaliły, ale do Fuksika się przejadę i raczej będę tam około godz. 12. Z tego co pamietam to ostatnio dostał ryż, ja mu mogę teraz ugotować kaszę z wkładką oczywiście.:cool3: Czy on tam ma jakąś smycz i obrożę czy mam zabrać ze sobą, no i czy dostał jakieś zabawki???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 Smyczkę ma czerwoną i obrózkę skórzaną, zabawek niestety nie ma ale napewno byłby wdzięczny za jakas piszczałeczkę zeby weta mógł doprowadzic piszczeniem do szału:evil_lol: ja pogadam z dziewczynami i uzgodnimy jak pojedziemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lena_zet Posted June 18, 2006 Share Posted June 18, 2006 ambra, możemy jechać, ale gdzieś koło 19, może co?dziewczyny tam są chyba do 16, a potem doktor przyjeżdża koło 20, więc może się z nim umówimy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 ok Lena! to pojedziemy tak koło 19, to na którą? zadzwonie do Ciebie po pracy! w sumie to dobrze bo pogadamy z wetem co i jak! z tego co ja sobie obliczyłam to do dnia dzisiejszego za sam pobyt musimy zapłacić 210 zł, zapewne będzie tam do niedzieli conajmniej, wiec to daje kwotę 390 zł (sam pobyt), dowiemy sie dzis ile na leczenie 3ba bedzie wyłożyć, no i mam nadzieje, że po dzisiejszej wizycie bedziemy mogły powiedzieć ze czas zacząć szukania nowego domku:lol: 3majmy kciuki:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted June 19, 2006 Author Share Posted June 19, 2006 oj rany wreszcie dzialam, dziewczyny, po powrocie od razu dajcie znac jak tam zdrowko Fuksa, trzymam kciuki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted June 19, 2006 Author Share Posted June 19, 2006 podnosze, domek potrzebny po klinice!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 [quote name='muro']podnosze, domek potrzebny po klinice!!![/quote] dokładnie myśle że po cichutku można się rozgladać za domkiem i zbierać namiary nie wiem jak jest na allegro ale ważne żeby było tez napisane że Fuks poszukuje rownież domu docelowego! rozglądajcie się moi drodzy rozgladajcie!:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted June 19, 2006 Author Share Posted June 19, 2006 oki tytul zminiony, czekamy na wiesci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lena_zet Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 rozmawiałam z wetem, ponoć wydzielina jest mniejsza, apetyt nadal jest, szaleje itd.Martwi mnie póki co jedna rzecz.Po sześciu dniach pobytu w klinice (no bo wtorku chyba nie liczymy?) rachunek wynosi 461 zł :nerwy: 150 zł zostało przekazane klinice, do zapłacenia na dzisiaj zostje 311 zł, to b.dużo. Bardzo prosimy o dalsze wpłaty, rachunek zabierzemy z lecznicy i wkleimy na forum jak pojedziemy z ambrą do fuksia vel krzysia kochanego.Kurde, trzeba mu domku szukać bo normalnie nie wyrobimy :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.