Jump to content
Dogomania

golden z umieralni- ma dom!!!!super rodzinka!!


muro

Recommended Posts

dziewczyny, męczy mnie jedna rzecz, boże tak bardzo mnie męczy....powiem od początku!pojechałyśmy po podhalana, pan dostępny pod komórką powiedział, że dobra-przyjeżdżać po podhalana i już.Powiedział mi, że jest chory i że napisze jakie leki bierze.Na miejscu jeden pan w stroju ochroniarza powitał mnie tekstem "po jakiego podhalana?przecież to ani trochę do podhalana niepodobne!". ***** mać :mad: nie zorientowałam się, przysięgam.Wyprowadzili nam psa, powiedzieli, że tylko taki z białych psów jest.Ja upierałam się, że to ten, ale ambra odrazu poznała, że nie ten.Zagadała pracownika schroniska, który jej się przyznał, że podhalan został w sobotę uśpiony bo nie był do uratowania.W tym samym czasie miałam na telefonie weta i rozmawiałam z nim o podhalanie!Wet powiedział, że on taki chory, że już go kilka razy wzywali do uśpienia, ale on mu dawał szanse, bo raz już wyszedł z nosówki...powiedział, że w sobotę w zasadzie miał go już uśpić, ale nie mógł przyjechać do schroniska... że przyjedzie w tym tygodniu (piątek) i oceni tego podhalana-czy warto go jeszcze leczyć, czy nie ma sensu i nadaje się jedynie do uśpienia... więc jaka jest prawda do cholery?podhalan uśpiony, zabity przez pracowników czy żyje i umiera???? ja dzisiaj nie zasnę

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oliwka oni nam powiedzieli ze podhalan czeka ale ze on nie przypomina podhalana ale ze mozemy go wziac i nam wcisneli innego psa zebysmy sie nie zorientowaly ze tamten nie wiem zdycha:placz: lub nie żyje! wet ma tam byc w piatek żeby uspic podhalana....ktorego jak nam powiedzieli juz wet uspił....:mad: no coments bo wybuchnę...

Wandul 3ba te psy ratować! nie wiem jak ale 3ba...one pija wode ze wspolnego pojemnika z tymi glutami chorych psow! a w tych glutach sa najgorsze zarazki nosowki - nie wiem jaka odpornosc pies musi miec zeby przezyc!!

ja padam na twarz!

[COLOR=darkorchid]stokrotne dzięki wszystkim tu obecnym, obecym z nami w tej smutnej akcji...[/COLOR]zmobilizowaliście nas do czynu na wariackich papierach...ostatnio mam przyjemnosc uczestniczenia w ekspresowych akcjach:lol: i wierze że one wychodzą prawda Wandul:cool3:

teraz 3mamy kciuki za Fuksa vel Farcika vel Krisa...żeby miał siłę walczyc i poznał dobre oblicze człowieka...Walcz biszkopciku walcz juz bedzie tylko lepiej!!!!!

[B]Lena[/B] znowu w tym samym czasie piszemy...mnie tez to spokoju nie daje bo jak on tam lezy i zdycha w meczarniach i bólu...
[B]masienka[/B] ty tam jutro bedziesz w tym miescie moze powiedzialabys ze chcesz wszystkie psy zobaczyc z naciskiem na wszystkie i sobie wybrac jakiegos dla siebie...to że potem wezmiesz Pigi nie istotne ale bys zrobila rekonesans....

Link to comment
Share on other sites

Lena, a ten weterynarz, to co to za człowiek? Może on mógłby pomóc, zorientować się. Masz do niego kontakt?
Facet, z którym rozmawiałaś przez komórkę, to kierownik, pracownik schroniska? Może do niego też trzeba się zwrócić?

Boże, podhalan żyje, czy nie? Tyle pytań i wątpliwości, koszmar, co to za cholerne schronisko......... eeeeeeee, słów brak.

Danka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='da-NUTKA']Lena, a ten weterynarz, to co to za człowiek? Może on mógłby pomóc, zorientować się. Masz do niego kontakt?
Facet, z którym rozmawiałaś przez komórkę, to kierownik, pracownik schroniska? Może do niego też trzeba się zwrócić?

Boże, podhalan żyje, czy nie? Tyle pytań i wątpliwości, koszmar, co to za cholerne schronisko......... eeeeeeee, słów brak.

Danka[/quote]

nie wiem co to za wet, jutro zapytam masienkę, może ona wie coś w tym temacie?korzystałam z telefonu schroniska, wykręcili mi numer telefonu, ale zdobyćpewnie to pryszcz.Tylko czy on nie stoi po ich stronie....?

Link to comment
Share on other sites

O wecie zapomnijcie:shake: jesli to ten sam co byl w zeszlym roku to amputowal w srodku nocy kotu lape brzeszczotem przyniesionym z jakiejs szopy i nawet by mu do glowy nie przyszlo zeby go zdezynfekowac... Rzeznik...I na pewno nie pomoze bo stoi przy nich.
"Pan dostepny pod komorka" to na pewno kierownik. Jego numer jest na stronie internetowej schroniska ale on nawet nie wiem jakie psy tam maja...:shake:

Bede w czwartek razem z dziewczyna, ktora przyjezdza do Missieek po Zorbusie. Poprosze ja to moze tam zajrzy (o ile wogole beda mieli czynne w swieto) i "szukala swojego psa, taki bialy duzy jak owczarek podhalanski" Ale wielkiej nadzieji bym nie miala, juz oni o to zadbali...:placz:
Ale gdyby jednak byl to co wtedy? Ona go wziasc nie bedzie mogla bo potem musi w tym samochodzie przewiezc Zorbe. Jesli bedzie to z kim sie kontaktowac, najlepiej telefonicznie? Zeby go ktos od razu wyciagnal... I co z nim? Przyjma go jeszcze do tej kliniki w Orzeszu?

Edit: I jeszcze ten tekst weta:

"że w sobotę w zasadzie miał go już uśpić, ale nie mógł przyjechać do schroniska... że przyjedzie w tym tygodniu (piątek) i oceni tego podhalana-czy warto go jeszcze leczyć, czy nie ma sensu i nadaje się jedynie do uśpienia... "

Czyli wszystko na ten temat moim zdaniem! Czekal az pies sam zdechnie. W meczarniach!!! Przez tydzien nie mial czasu????

I chyba (trzeba pytac malawaszke i missieek bo ja tylko slyszalam i nie chce namieszac) byla juz taka sytuacja, ze chcialy jakiegos psa a potem sie okazalo, ze on zostal USPIONY w dodatku w czasie kiedy wet byl na urlopie!

Link to comment
Share on other sites

Masieńka jak bedzie to dzwonisz do nas nie wiem kombiunujemy natychmiast coś!trudno....wymysli się!

ale on był w takim stanie, że nawet jak go nie zabili to on mógł się udusić...:placz:

ale jeśli by był - to bierzemy!

Zadzwoń wcześniej, że bys zajrzała i wiesz powiedz: Panie ja tam bede u rodziny tylko na ten czwartek wpusć że mnie panie na 10 min tylko po psa....
Na Wiesie, na żywioł:evil_lol: idź, Lena świetnie odegrała rolę, Lenka Ty wiesniaczku:evil_lol:
bo oni w czwartek pracuja jak w niedziele czyli nie pracują!
[SIZE=1]
mam nadzieje że tu nikt niepoządany nie zagląda...

[SIZE=2] ACHA!!! on na bank nie był leczony bo wet nam tylko powiedzial jaki lek mozemu mu podać bo on taki podawał SWOIM psom ale ten lek jest bardzo DROGI! Więc wogole go nie leczono!!!:angryy:[/SIZE]
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Tylko, ze przez telefon o pewnie uslysze, ze "zadnego psa podobnego do podhalana nie mamy! Do widzenia!"
A tak z zaskoczenia to mam nadzieje, ze moze wpuszcza.


Czyli kierownik Wam powiedzial, ze pies jest leczony i ze wet powie jakie leki ma dostawac a wet nawet nie wiedzial, ze juz tego psa leczyl?? K...wa nawet zeznan nie chce im sie uzgodnic! Oni sie czuja calkowicie bezkarni!!!:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='radi']dziewczyny spisałyście sie niesamowicie ale przyznam wam szczerze że strasznie mnie męczy ten podhalan, błagam was spróbujcie się jeszcze upewnić co do jego losu:placz:[/quote]

przepraszam, zajęta byłam chwilowo, już jestem.Mnie też męczy, strasznie mnie męczy!Nie wiem czy dobrym pomysłem jest szukanie podhalana.....poprostu należy tam zawitać, udać nieco rozhisteryzowanego i szukać "psa", żeby pozwolili dotrzeć do wszystkich boksów!tych ogólnych, kwarantanny itd.Czy ktoś mógłby tam pojechać?Jotka zoferowała się, że w sobotę tam zajrzy, ale ja nie wiem - to nie będzie za późno?? Płakać mi się chce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masienka']Ja juz pisalam, jesli sie uda tam jutro wejsc tzn. jesli wpuszcza to moze uda sie sprawdzic.[/quote]

masienko, bardzo cię przepraszam, zamieszałam się.Dobrze, w takim razie czekamy na informacje od Was.Mam nadzieję, że was wpuszczą :shake:

Link to comment
Share on other sites

ale tam przeciez nie tylko podhalan jest!! jeśli w schronie panują takie przerażające warunki, chore psy pozostawia się bez opieki medycznej i pozwala umierać w męczarniach, panują choroby i zdrowe psy zarażają się od chorych to może to trzeba gdzieś nadłośnić?? może petycja do władz miasta albo od razu do prasy. Tylko, że nie mamy żadnych dowodów:-( Masienka, a może uda ci się jutro pstryknąć pare fotek tak żeby nikt nie widział??

Link to comment
Share on other sites

Tylko podajcie jakis numer telefonu. Wiem,ze byl gdzies w watku ale juz teraz nie mam czasu szukac. Musze wychodzic i prawdopodobnie nie bedzie mnie juz dzisiaj na dogo.
No i w razie czego to przygotujcie sobie jakis transport... Zeby dluzej tam nie zostawal niz to absolutnie konieczne:shake:

Edit: ja wogole nie chce sie tam jutro pokazywac bo mnie tam znaja i nie uwierza, ze swojego psa szukam. ale moze podejdzie tam nowa pani Zorby

Link to comment
Share on other sites

Masieńka skocz tez do tego urzedu w piatek...musimy im pomóc, musimy, kto im pomoze jak nie my??? no powiedzcie KTO??:shake:

Ciekawe jak Fuksik vel............. przezył noc, czy bardzo się meczył z oddychaniem i jak jego nowe znajome klinikowe cioteczki się nim zajmuja, pewnie szoku doznały jak go rano zobaczyły i ...powachały:-( taka jeste ciekawa jak on się 3ma! mam nadzieje, że chłopczyk jest dzielny i juz nie jest taki uparty bo zrozumiał że chcąmu pomóc....tylko żeby cioteczki się nie brzydziły...bo on pod tą brudna zasmarkana powłoką taki cudny jest!!cudniasty!!:loveu:

TO MOZE MAMA BY Z TOBA MASIńKO POJECHAłA??ZAMIAST PAńCI ZORBY...

Link to comment
Share on other sites

Cholera, to ja juz nie wiem...
Sadzisz, ze wirus sie tam panoszy tak po prostu. Mam na mysli w przejsciach czy korytarzach bez bezposredniego kontaktu z psami?. W takim sloncu i przy takiej temperaturze? Ona z pewnosci by do psow nie podchodzila a tylko popatrzyla z daleka...

To ja juz nie wiem... :shake: poradzcie cos... Bo wlasciwie to ja nie bede miec nikogo innego. A zorba faktycznie dopiero po sterylce...

Edit: mame juz tam znaja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='syla00']ale tam przeciez nie tylko podhalan jest!! jeśli w schronie panują takie przerażające warunki, chore psy pozostawia się bez opieki medycznej i pozwala umierać w męczarniach, panują choroby i zdrowe psy zarażają się od chorych to może to trzeba gdzieś nadłośnić?? może petycja do władz miasta albo od razu do prasy. Tylko, że nie mamy żadnych dowodów:-( Masienka, a może uda ci się jutro pstryknąć pare fotek tak żeby nikt nie widział??[/quote]

[B]W tym schronisku była już kontrola TOZ-u, były pisma do władz, przyjechała telewizja i co??? I NIC.[/B]
Chyba do odnalezienia jest stary wątek tego schroniska
Szczegóły znają przynajmniej 3 dogomaniaczki. Nie piszę kto, bo nie wiem czy sobie tego zyczą.
I tak w ogóle to raczej nie jest dobry moment. Osoby, które ew. mogłyby wydatnie pomóc w tego typu akcji zajęte są Krzyczkami. A takie rozdzielenie "dogomaniackich sił" wg mnie nie jest korzystne.
Ale to moje zdanie, z którym oczywiście można się nie zgadzać.

Link to comment
Share on other sites

powiem tak.Mam sukę nieszczepioną, po sterylce (wczoraj jej szwy ściągali) i do tego wczoraj została zaszczepiona....to już w ogóle większego debilizmu nie mogłam ja uczynić :placz: :placz: :placz: jak weszłam do domu to pobiegłam odrazu do łazienki wyszorować się, wszystkie ciuchy trafiły do pralki, buty starannie wyszorowałam (podeszwy również), ale i tak siedzę jak na szpilkach i czekam na pierwsze objawy....:-( :-( :-( wiem, głupiam jak but, ale ja te moje psy tak bardzo kocham......

niech ta dziewczyna nie wchodzi na teren schroniska

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masienka']Cholera, to ja juz nie wiem...
Sadzisz, ze wirus sie tam panoszy tak po prostu. Mam na mysli w przejsciach czy korytarzach bez bezposredniego kontaktu z psami?. W takim sloncu i przy takiej temperaturze? Ona z pewnosci by do psow nie podchodzila a tylko popatrzyla z daleka...

Edit: mame juz tam znaja...[/quote]

wirus przenosi się butach na ubraniu, wszędzie dlatego Lena była tak przerazona! jej sunia tez po sterylce i wczoraj zaszczepiona co sie okazalo wlk błedemm o ma teraz obnizona odporność! tam nosówka wisi w powietrzu, dlatego kazdy pies tam wchodząc od razu jest narazony na zaraze ta chorobą! nie ryzykujcie!

a jakaś kolezanka Twoja...no nie wiem juz nic:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...