Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Chciałabym się zapytać, czy ktoś ma psa pozbawionego palca w przedniej łapie. Salcia najprawdopodobniej będzie mieć w przyszłym tygodniu amputację zewnętrznego palca w przedniej łapie :sad: O powodach nie chciałabym się teraz rozpisywać - w skrócie to istnieje podejrzenie choroby nowotworowej. Interesuje mnie jak szybko pies dochodzi do siebie po takim zabiegu, czy potem może na nowo zacząć się cieszyć spacerami i bieganiem oraz czy po usunięciu palca zalecana jest jakaś rehabilitacja. Będę wdzięczna za każdą informację :fadein:

Posted

Jeden z moich psów nie ma palca w przedniej łapie ( III-go)- tak do mnie trafił ze schroniska , było to juz zabliźnione więc trudno mi powiedzieć w jakich okolicznosciach to sie stało i kiedy ale wygląda raczej na amputacje urazową niż efekt zabiegu. Pies porusza się normalnie, jedyny kłopot to nierówne ścieranie pazurów w tej łapie ale to łatwo mi skorygować pielęgnacją.

Mielismy też groźbę amputacji 2 palców ( I i II) u innej mojej psicy gdy pojawił sie czerniak w okolicy międzypalcowej. Jednak po konsultacji weci doszli do wniosku ,że zabieg ograniczony zostanie tylko do usuniecia tkanek miękkich z zachowaniem kosci palców i ubytki zasklepione "łatką" pobraną z pachwiny. Takie rozwiazanie uznali za bezpieczne- dało sie wyciąc tkanki z wystarczajacym marginesem. Pies to jamnik i w tym wypadku obawiano sie że brak 2 palców może spowodować koślawy chód a w efekcie zaostrzenie problemów z kręgosłupem.
Zabieg miał miejsce kilka lat temu więc mozna juz przyjąć że nowotwór został skutecznie wycięty.

Podsumowując radzę skonsultować czy na pewno amputacja to jedyna metoda zabiegu a jesli okaże sie, że tak to jeszcze nie koniec swiata . Jesli pies nie ma specyficznej budowy ( jak np. jamnik) , dużej nadwagi albo problemów ze stawami to brak palca nie powinien stanowić problemu , przynajmniej przy normalnej aktywnosci. Nie wiem jak w wypadku sportów , byc może mniejsza przyczepność łapy ma tu jakies widoczne konsekwencje

Posted

[quote name='sachma']na większość pytań powinien ci odpowiedzieć twój wet - jeśli o tym z tobą nie rozmawiał, to może warto się zastanowić czy jest odpowiedni?..[/QUOTE]
Wg weterynarza brak tego palca nie będzie stanowił dla psa problemu, bo nie jest to palec "nośny". Chciałam się jednak dowiedzieć jak to wygląda w praktyce.

Sytuację Salmy konsultowałam z dwoma wg mnie naprawdę dobrymi specjalistami i niestety amputacja to w jej przypadku najlepsze wyjście.

Posted

Moja 13 letnia suka miała w maju amputowany palec właśnie z powodu nowotworu. W następnym dniu po operacji, z wielkim opatrunkiem, już poruszała się lepiej niż przed nią, bo palec już nie bolał. Na początku było widać, że czuje się na tej łapie trochę niepewnie i musi trochę inaczej rozkładać ciężar ciała. Teraz po kilku miesiącach nie widać zupełnie po jej ruchu, że nie ma tego palca.
U nas skończyło się tylko na amputacji - na szczęście do tej pory nie wykryto przerzutów w płucach.

Trzymam kciuki za operację

  • 1 month later...
Posted

Moja ma amputowanego palca w przedniej łapie. Po operacji dość długo dochodziła do siebie, ale ona należy do psów nadwrażliwych :) Teraz biega na pełnym gazie, ale mam wrażenie że ten brak palca jednak jej przeszkadza. Po szybkim bieganiu liże miejsce po amputacji - jakby ją swędziało - bo żadnych reakcji bólowych nie ma.
Żadnych wskazówek ad. rehabilitacji nie dostałam, sama jej czasem tą łapę masuje.

Posted

Mój pies złamał sobie czubek środkowego palca lewej łapy (potknął się o krawężnik - jakies pytania? :D ). Trzeba było amputowac paliczek, nie ma po tym śladu, pies chodzi doskonale, ale dwa dni urządzał dramat, że jest umierający - chyba, ze kota zobaczył, albo była szansa na ciastko :P

Posted

Salma po amputacji palca doszła do siebie błyskawicznie :) Dwa dni po zabiegu poruszała się bez najmniejszego problemu. Teraz przeżywa chyba drugą młodość - odzyskała wigor, jest radosna, a na spacerze jest nie do zdarcia. Wczoraj dostalismy wyniki badania histopatologicznego i jutro jedziemy z nimi do naszego ortopedy....

  • 1 month later...
Posted

Od amputacji palca mineło już dwa miesiące. Była to jedna z lepszych decyzji - okazało się że to nowotwór złośliwy, ale na szczęscie bez przerzutów (przynajmniej na razie nic nie wykryliśmy). No a Salcia przezywa drugą młodość i znów na spacerach jest nie do zdarcia :-)

[IMG]http://i71.photobucket.com/albums/i150/fascinata/Obraz050.jpg[/IMG]

[IMG]http://i71.photobucket.com/albums/i150/fascinata/Obraz074.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...