Jump to content
Dogomania

Ulotki Rasowy=rodowodowy


Femme

Recommended Posts

  • Replies 346
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='bartex']ja też poprosze [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/quote]

Post wyżej. :angryy:
[QUOTE]Ulotki są do pobrania [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26675&page=4"][SIZE=5][B][COLOR=red]TUTAJ[/COLOR][/B] [/SIZE][/URL]- w poście autorstwa[B] Czarne Gwiazdy[/B] [/QUOTE]

[QUOTE]haha. To kawał, nie?
[/QUOTE]
Coś mi się wydaje, że nie.

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam część tego tematu i szczerze mówiąc ręce mi opadają.
Nie rozumiem istoty tej akcji i uważam za bzdurę stwierdzenie nierodowodowy=nierasowy.

A teraz bardzo proszę przykład z życia. Kiedyś miałam sznaucerka olbrzyma (rodowód potwierdzony w ZK), który został skrzyżowany z suczką (rodowód jak wyżej) oba psiaki nie były wystawiane, bo nie były to "maszynki do robienia pieniędzy",a kochane istoty traktowane jak członkowie rodziny. Żadnych tytułów, więc rodowodu nie było. Szczenięta po rodowodowych rodzicach bez rodowodu!

I co, może powiecie, że nie rasowe? 100% rasowe, a mimo tego, według tej durnej ulotki to kundle. Głupia ta Wasza logika szczerze mówiąc.

Inny przypadek. Koleżanka kupiła kilka lat temu sznaucera miniaturkę z rodowodem, też nie na wystawy, ale, że miała pieniądze to wzięła psa "rasowego". Jak dorósł okazało się, że pies jest nieforemny, ma krótką brodę i wygląda jak zwykły mieszaniec,lub brzydki sznaucer.
Co po tym rodowodzie? Nic. Ale, że już psiaka kochała nawet do głowy jej nie przyszło, żeby "reklamować" metrykę, która niby była zapewnieniem, że psiak będzie trzymał wszelkie normy. Kocha Munia, mimo tego, że wygląda jak wygląda.

A Wy durne babska drukujecie takie ulotki. A któraś z Was pomyślała, że [B]byćmoże jakaś psina straci przez to szanse na kochającego właściciela[/B]? Bo kto zapłaci kilkaset złotych za psa, który wg Was jest nierasowy? Cóż. A potem będziecie na innym temacie wklejać linki, że rasowy piesek w schronisku czeka na właściciela. ;]

Tak Was to boli, że ludzie mający psy bez rodowodu mówią o nich, że są "rasowe" (jeśli rzeczywiście są)?
Oczywiście macie pełne prawo nazywać swoje psy "rasowymi", bo mają rodowody. Ale nie wiem dlaczego odmawiacie prawa do tego innym?

Fenotyp i genotyp są ze sobą powiązane, nie zapominajcie o tym. Szansa, że pies z domieszką innej krwii będzie spełniał wszystkie kryteria danej rasy jest [B]znikoma[/B].

A jeśli dla Was wartość psa jest liczona na podstawie rodowodu i tytułów jakie posiada, to współczuję najbardziej Waszym psom, że mają takich ograniczonych i snobistycznych właścicieli.

[COLOR=red][B]Tacy z Was miłośnicy zwierząt?[/B][/COLOR]
[B][COLOR=red]Zaangażujcie się w jakąś akcję, która rzeczywiście pomoże psom. Wydrukujcie ulotki, że w schroniskach brakuje kocy, jedzenia, lekarstw.[/COLOR][/B][COLOR=black]A tymczasem wymyślacie bezsensowną akcję, która tylko podbudowywuje Wasze EGO, nic więcej dzięki temu nie osiągniecie.[/COLOR]

AHHH... i jeszcze gdzieś na początku tego tematu przecztałam, że jeśli "nierasowy rottweiler" pogryzie kogoś, to wina spada na całą rasę (notabene są to psy wymagające od właściciela ogromnie silnego charakteru, bo inaczej mogą stanowić zagrożenie).

Otóż od dawna wiadomo, że w największym stopniu zachowania psa to wpływ właściciela. Człowiek, który nie wie jak wychować psa i z najłagodniejszej rasy zrobi mordercę, a co dopiero z rasy uważanej za agresywną.
Więc nie wiem czemu ktoś szuka tu argumentu popierającego całą akcję ;]

Link to comment
Share on other sites

Taaa...typowe argumenty rozmnażacza... podaj choć jeden rzeczowy argument za powoływaniem pseudorasowych szczeniąt na świat - ja NIE widzę ŻADNEGO ! Poza finansowym,bo pseudohodowca nie ponosi praktycznie ŻADNYCH kosztów.

Nie przeczytałaś tej ulotki ze zrozumieniem...głównym jej założeniem jest walka z rozmnażaczami.

Link to comment
Share on other sites

echh, szkoda słów :shake:

Myślisz, że my tu tylko 'wielbimy' rasowe psy (czytaj - -> z rodowodem). Jeśli tak, to jesteś w błędzie. Sama angażuję się w różne akcje na rzecz schronisk, teraz czekam na plakaty jednej z fundacji, żeby porozwieszać w mieście, żeby pomóc psiakom, które nie mają domków.

[B]A teraz pytanie:[/B]
Jeżeli psiaki o których pisałaś wcześniej, były po rodzicach z rodowodem, to dlaczego one nie miały metryk? Bo co, nie chciało się pojechać na przynajmniej 3 wystawy, dostać 3 CWC i wtedy myśleć o szczeniakach?!? Nie, bo po co - szkoda kasy na wystawy, przecież to cyrki dla psów i tam jeżdżą tylko ci, którzy psów nie kochają :angryy: :angryy: :angryy:
Zastanów się też, zanim naszą logikę nazwiesz głupią! :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cockermanka']Taaa...typowe argumenty rozmnażacza... podaj choć jeden rzeczowy argument za powoływaniem pseudorasowych szczeniąt na świat - ja NIE widzę ŻADNEGO ! Poza finansowym,bo pseudohodowca nie ponosi praktycznie ŻADNYCH kosztów.

Nie przeczytałaś tej ulotki ze zrozumieniem...głównym jej założeniem jest walka z rozmnażaczami.[/quote]

Napisz Cocerspanielko jeszcze main kampf i całą rozprawę na temat czystości rasy, może wkrótce będziecie rozrzucać ulotki, żeby usypiać psy bez rodowodu i co gorsze - kundelki.

Żadnych kosztów? A odrobaczanie i szczepienia? Miałam w swoim życiu dwa psy "nierasowe", bo bez rodowodu, oba przy zakupie miały komplety szczepień NIE szczepionkami trójskładnikowymi, ale pełne szczepienia na WSZYSTKIE choroby psie. To żadne koszty? no proszę. A tymczasem jedna dawka to ok 70zł.

A teraz argument. Wróćmy do wcześniej wywleczonego przez kogoś przykładu labradora za 400zł. Pan chciał mieć labradora. Nie stać go, żeby zapłacić za psa ponad 1000zł. Dzięki temu, że szczeniak którego kupił nie jest rodowodowy kosztował tyle, że pan mógł sobie na to pozwolić. I wszysycy są szczęśliwi. Pan, bo nie wydał 80% wypłaty na szczeniaka, który tak czy inaczej nie będzie miał dla niego wartości hodowlanej, hodowca, bo sprzedał psa, weterynarz, bo psa zaszczepia, leczy, a rodzina tego pana, bo mają pieska do kochania.


Nie każdy kto produkuje szczeniaki nierodowodowe zapładnia suczkę przy każdej cieczce traktując ją jako małą fabrykę szczeniaków. To raczej hodowcy psów rodowodowych traktują swoje psy przedmiotowo. Kilka psów, zabiegi kosmetyczne i wystawy wystawy wystawy, żeby podbijać wartość szczeniąt. To dopiero pogoń za pieniądzem, w czasie której wartość ich psa przekłada się na to ile zarobi jako reproduktor, czy matka drogich szczeniąt.

Liczą się tylko $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
I pewnie o to Wam chodzi. Kto będzie chciał Wasze szczeniaki, jeśli ktoś oferuje za 1/4 ceny takie same pieski, tylko, że bez rodowodu?

Link to comment
Share on other sites

[B]krotka[/B], [COLOR=navy]cały ból polega na tym, że zwracasz uwagę jednynie na wygląd. Jest ważny - przyznaję - ale nie najważnieszy. Będzie piękny pies bez rodowodu i "pokraka" (wg standardów, bo żaden pies brzydki nie jest) z rodowodem. To, co dla mnie jako hodowcy zarejestrowanego w ZKwP jest najważniejsze, to podtrzymanie cech psychicznych psa i jego naturalnej skłonności to pomocy człowiekowi w danej dziedzinie. Wyobraźmy sobie, że "wyprodukuję" teraz psy nie sprawdzając rodowodów ich rodziców kilka lub kilkanaście pokoleń wstecz (tak robię), wyjdzie mi agresywny nowofundland. Będzie pięknym psem, ale nie pięknym nowofundlandem. To samo z innymi rasami. Uważne czytanie rodowodów przed łączeniem psów eliminuje wiele chorób genetycznych, niewłaściwy charakter i dopiero na końcu złą budowę. Niestety, wciąż dla wielu liczy się tylko wygląd, na czym bardzo tracą psy każdej rasy.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]krotka:[/B]przypadek przez ciebie opisany jest sporadyczny-niestety czesto pseudohodowcy sprzedaja szczeniaki mowiac ,ze to:sznaucer bez rodowodu a wyrasta z tego kundel :shake: ktory potem trafia do schronu bo: nie spelnia oczekiwan badz ma wypaczony charakter bo w mlodosci byl trzymany w strasznych warunkach przez "hodowce"!!!!!;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bognik']
[B]A teraz pytanie:[/B]
Jeżeli psiaki o których pisałaś wcześniej, były po rodzicach z rodowodem, to dlaczego one nie miały metryk? Bo co, nie chciało się pojechać na przynajmniej 3 wystawy, dostać 3 CWC i wtedy myśleć o szczeniakach?!? Nie, bo po co - szkoda kasy na wystawy, przecież to cyrki dla psów i tam jeżdżą tylko ci, którzy psów nie kochają :angryy: :angryy: :angryy:
Zastanów się też, zanim naszą logikę nazwiesz głupią! :roll:[/quote]

Widzisz tak się składa, że ludzie mają inne priorytety w życiu niż zdobywanie tytułów dla psa, bo nie o to chodzi w życiu.

Może Wam się wydaje, że Wasze psy mają jakąkolwiek przyjemność z tych wystaw. A ile razy widziałam w TV relacje z wystaw, gdzie psiaki piszczały, szczekały przestraszone całą sytuacją szczekały jak opętane, czy stały w tej swojej pozycji, a nogi trzęsły im się jak galareta.
Może tego chciałam mojemu psu oszczędzić.
A ta sunia o której pisałam była zaszczeniona nie dla pieniędzy, bo i tak większość szczeniąt jeszcze zanim były "do oddania" została już zaklepana przez znajomych i zostały oddane za koszt szczepienia i odrobaczania. Pozostałe zostały sprzedane z tak niewielkim zyskiem, że ledwo zwrócił się koszt opieki weterynaryjnej.
Więc gdzie tu walka o kasę? Przynajmniej dzięki temu, że nie był to cel zarobkowy większość psiaków trafiła w dobre pewne ręce i do tej pory mój znajomy, właściciel mamy szczeniaków wie co słychać u którego "dzieciaka".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiska'][B]krotka:[/B]przypadek przez ciebie opisany jest sporadyczny-niestety czesto pseudohodowcy sprzedaja szczeniaki mowiac ,ze to:sznaucer bez rodowodu a wyrasta z tego kundel :shake: ktory potem trafia do schronu bo: nie spelnia oczekiwan badz ma wypaczony charakter bo w mlodosci byl trzymany w strasznych warunkach przez "hodowce"!!!!!;)[/quote]
Przeczytajsonie moja(i innych) wypowiedzi i sie jeszcze raz zastanow!!
P.S To po co ta suka byla rozmnazana?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiska'][B]krotka:[/B]przypadek przez ciebie opisany jest sporadyczny-niestety czesto pseudohodowcy sprzedaja szczeniaki mowiac ,ze to:sznaucer bez rodowodu a wyrasta z tego kundel :shake: ktory potem trafia do schronu bo: nie spelnia oczekiwan badz ma wypaczony charakter bo w mlodosci byl trzymany w strasznych warunkach przez "hodowce"!!!!!;)[/quote]

Ale powiedz mi szczerze, czy uważasz, że taki właściciel wogóle powinien brać psa?
Czy bardziej będzie kochał zwierze, jeśli wyrośnie mu na rodowodowego ... (wstawić dowolną rasę)?
Nie, taki właściciel wogóle nie będzie kochał żadnego psa i nie zasługuje, na jakiegokolwiek psiaka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krotka']Napisz Cocerspanielko jeszcze main kampf i całą rozprawę na temat czystości rasy, może wkrótce będziecie rozrzucać ulotki, żeby usypiać psy bez rodowodu i co gorsze - kundelki.

Żadnych kosztów? A odrobaczanie i szczepienia? Miałam w swoim życiu dwa psy "nierasowe", bo bez rodowodu, oba przy zakupie miały komplety szczepień NIE szczepionkami trójskładnikowymi, ale pełne szczepienia na WSZYSTKIE choroby psie. To żadne koszty? no proszę. A tymczasem jedna dawka to ok 70zł.[/quote]


[COLOR=navy][COLOR=black][B]krotko[/B][/COLOR], proszę, przejedź się kiedyś na giełdy lub przed wejście na wystawę. Widząc kilkanaście niedożywionych szczeniąt w małej klateczce, zrozumiesz, o co chodzi w ulotce. Jedź do pseudo hodowli, gdzie psy nigdy nie były czesane, gdzie kilkanaście psów dostaje resztki po obiedzie, gdzie zabiera się sukom sześciotygodniowe szczenięta i wyjeżdża z nimi na giełdę. Jedź w takie miejsca, a potem udowadniaj, że jesteśmy głupi, naiwni i bezwzględni.[/COLOR]
[COLOR=#000080]Walczymy ze stereotypami i z brakiem wiedzy, a nie z konkretnymi ludźmi lub psami. Było mnóstwo takich wątków, po co podczepiać się pod ten? Rozumiem, że jesteś początkująca, ale ten wątek przeznaczony jest do innej rozmowy. Czy jesteś w stanie to uszanować?[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niufka'][B]krotka[/B], [COLOR=navy]cały ból polega na tym, że zwracasz uwagę jednynie na wygląd. Jest ważny - przyznaję - ale nie najważnieszy. Będzie piękny pies bez rodowodu i "pokraka" (wg standardów, bo żaden pies brzydki nie jest) z rodowodem. To, co dla mnie jako hodowcy zarejestrowanego w ZKwP jest najważniejsze, to podtrzymanie cech psychicznych psa i jego naturalnej skłonności to pomocy człowiekowi w danej dziedzinie. Wyobraźmy sobie, że "wyprodukuję" teraz psy nie sprawdzając rodowodów ich rodziców kilka lub kilkanaście pokoleń wstecz (tak robię), wyjdzie mi agresywny nowofundland. Będzie pięknym psem, ale nie pięknym nowofundlandem. To samo z innymi rasami. Uważne czytanie rodowodów przed łączeniem psów eliminuje wiele chorób genetycznych, niewłaściwy charakter i dopiero na końcu złą budowę. Niestety, wciąż dla wielu liczy się tylko wygląd, na czym bardzo tracą psy każdej rasy.[/COLOR][/quote]


Ty akurat zwracasz na to uwagę, ale ile osób zrobi tak:
Mój pies ma rodowód i tytuły, Twój ma rodowód i tytuły - "to krzyżujemy"
i mamy szczeniaki z metrykami, ale zarazem też nie wiadomo jak wygląda historia tych psów.

Link to comment
Share on other sites

Psy sa oddawane bo czlowiek kupowal psa o danym chrakterze bo np ma male dzieci i nie moze pozwolic sobie na psa energicznego np. teriera!
A rosnie mu maly dominant gryzacy dzieci i niezsocjalizowany!!Zaczyna gryzc dzieci i nie ma wyjscia-oddaje do schronu,zadko w "dobre rece".
ja bym NIGDY nie oddala psa ktorego juz przygarnelam,ale rozni sa ludzie.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krotka']
Liczą się tylko $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$[/quote]
Słucham?!? A ty myślisz że co, wystawy, szczepienia, krycie, wyjazdy, opieka weterynaryjna, metryki nie kosztują?!? Myślisz że hodowca zarabia na psach?!?!?

Jak by ci ktoś wyliczył ile go to kosztuje, to byś się za głowę złapała! :angryy:
A to wszystko z miłości do psów, do najwierniejszych przyjaciół.

Ja nie jestem hodowcą, ale przejrzałam na oczy, bo kupiłam kiedyś psa od 'super" rozmanżacza! Pies miał być rasowy, pan tak mówił i co?!? Okazało się że to kundelek, oczywiście kochany, wszyscy go kochali. Kupiłam go bo miał być małej rasy, na większego psa nie mogłam sobie pozwolić, ale co by było gdyby z niego wyrósł duży pies?!? Po to też m.in ludzie kupują psy z hodowli, wtedy mają pewność że pies nie wyroście im na wielkiego jak chcieli małego, każda rasa ma też swój charakter i przy wyborze psa tym też się kierowałam.
Przez takich ludzi schroniska się przepełnione. I co, to dopiero jest miłość do psów! Pseudohodowcy kochają psy, nie ma co! :angryy: :angryy:

I jeszcze jedno:
Można kupić psa z rodowodem tanio, wystarczy tylko chcieć. Moja znajoma kupiła shih-tzu za 300zł a jest rasowy bo ma metrykę, tatuaż itd. Po prostu pies ma jakąś wade, która go z wystaw dyskwalifikuje. Absolutnie pies chory nie był i nie jest, tylko jedna wada na wystawach by 'przeszkadzała'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krotka']Ty akurat zwracasz na to uwagę, ale ile osób zrobi tak:
Mój pies ma rodowód i tytuły, Twój ma rodowód i tytuły - "to krzyżujemy"
i mamy szczeniaki z metrykami, ale zarazem też nie wiadomo jak wygląda historia tych psów.[/quote]:-o :-o
Wiemy jaka jest historia ,bo psy z hodowli sa selekcjonowane i sa znani dziadkowie,pradziandowie itd

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niufka'][COLOR=navy][COLOR=black][B]krotko[/B][/COLOR], proszę, przejedź się kiedyś na giełdy lub przed wejście na wystawę. Widząc kilkanaście niedożywionych szczeniąt w małej klateczce, zrozumiesz, o co chodzi w ulotce. Jedź do pseudo hodowli, gdzie psy nigdy nie były czesane, gdzie kilkanaście psów dostaje resztki po obiedzie, gdzie zabiera się sukom sześciotygodniowe szczenięta i wyjeżdża z nimi na giełdę. Jedź w takie miejsca, a potem udowadniaj, że jesteśmy głupi, naiwni i bezwzględni.[/COLOR]
[COLOR=#000080]Walczymy ze stereotypami i z brakiem wiedzy, a nie z konkretnymi ludźmi lub psami. Było mnóstwo takich wątków, po co podczepiać się pod ten? Rozumiem, że jesteś początkująca, ale ten wątek przeznaczony jest do innej rozmowy. Czy jesteś w stanie to uszanować?[/COLOR][/quote]

Niufka w dużej mierze się z Tobą zgadzam. Walczyć z hodowlami, gdzie psy są zaniedbane, gdzie rzeczywiście liczą się tylko pieniądze.
Ale z drugiej strony nie każdy szczeniak bez rodowodu pochodzi z hodowli, gdzie zwierzęta traktuje się tak jak napisałaś, więc niepotrzebnie uderzacie przy okazji w ludzi, którzy mimo braku metryk traktują sprawę równie poważnie jak Wy, którzy macie szczeniaki z metrykami.

Link to comment
Share on other sites

[quote]A teraz argument. Wróćmy do wcześniej wywleczonego przez kogoś przykładu labradora za 400zł. Pan chciał mieć labradora. Nie stać go, żeby zapłacić za psa ponad 1000zł. Dzięki temu, że szczeniak którego kupił nie jest rodowodowy kosztował tyle, że pan mógł sobie na to pozwolić. I wszysycy są szczęśliwi.[/quote]A teraz kochanie policz, czy tego pana nie stać na psa z rodowodem.

Biorąc pod uwagę, że będzie go karmił gotową karmą to powiedzmy, że wyniesie ona go 100zł na miesiac [w końcu to labrador].

Po 10 miesiącach to jest... taak! 1000zł! Za samo jedzenie, o reszcie chyba nie muszę wspominać, szczepiania i inne... A psa się ma chyba więcej niż 10 miesięcy. Mniej więcej 10 lat. Więc można odkłądać to 100zł, któe byśmy wydali na karmę przez 10 miesięcy i mamy psa z rodowodem.

W dodatku prawdziwe hodowle klasyfikują swoje psy jako psy na wystawę i nie na wystawę. Te drugie są sporo tańsze niż te pierwsze.

Jak kogoś nie stać na rodowowego psa to nie stać go na [b]żadnego psa[/b]! Pies to nie tylko zakup, ale też "koszty eksploatacji".

Do reszty argumentów się nie będę odnosił, bo posty wyżej mówią same za siebie.

Spójrz obiektywnie na to.

I nie można wrzucać wszystkich do jednego wora. Nie wszyscy hodowcy pod logo ZK są super, a także nie wszyscy, którzy rozmnożyli swoją nierasową suczkę są be, aczkolwiek większosć hodowców jest odpowiedzialnych, a większość psów bez papieru pochodzi z pseudohodowli.

Link to comment
Share on other sites

A co by było, jakby labrador nagle ciężko zachorował?
Pan by go oddał do schroniska, bo by nie było go stać na leczenie? Niestety, bardzo dużo takich przypadków jest ...

I to kolejny [B]+[/B] dla hodowców, dobry hodowca chorego psa nie sprzeda, a jak coś to możesz go zwrócić do hodowli (jeżeli się wcześniej umówisz z hodowcą).

Link to comment
Share on other sites

[quote]Liczą się tylko $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$[/quote]haha. Znowu sobie kochanie, policz czy na hodowli można zarobić.

- Zgłoszenie jednego psa na wystawę - ok. 80zł + dojazd w obrębie MINIMUM kraju, ale jak sie domyślasz większość hodowców jeździ po całej Europie, a za taka podróż nie płąci się 200zł jednorazowo, tylko deko więcej.

- Utrzymanie psów

- Sczenięta? Proszę. Krycie - cena jednego szzenięcia; koszty podróży do reproduktora; koszty metryk i inne do zk; koszty utrzymania szczeniąt przez 2 miesiące; koszty szczepień, odrobaczywiania.


... i wiele innych. I ile ci wyszło zarobku na jednym miocie?

Link to comment
Share on other sites

[quote]Niufka w dużej mierze się z Tobą zgadzam. Walczyć z hodowlami, gdzie psy są zaniedbane, gdzie rzeczywiście liczą się tylko pieniądze.[/quote]Proszę Cię, zrozum! [b]Prawie[/b] wszystkie "hodowle", w których liczą się tylko pieniądze to "hodowle" psów bez papierów. Suki są kryte raz po raz, a właściciel poza najtańszą karmą nie ponosi żadnych kosztów.

W hodowli psów rasowych nie ma takiej możliwości, ze względu na związek, który tego pilnuje. Owszem. Jest niejedna hodowla, która pojechałą trzy razy z suką na wystawę, za każdym razem otrzymała ocenę bardzo dobra, tym samym uzyskała uprawnienia hodowlane. To samo z psem i kryjemy... ale uwierz mi, że nie jest takich "hodowli" dużo ze względu na koszty i "problem" z uprawnieniami. Przez czas około 2 lat trzeba psa utrzymywać w dobrej formie ze szczepieniami, a to kosztuje.

Link to comment
Share on other sites

no dobrze, załużmy, że popieram intencje, choć treść ulotki nie do końca je zdradza i stąd moje obruszenie.
Ale wróćmy do niej. mam takie pytanie

Mamy sznaucera olbrzyma (zgodnie z ulotką nierasowy bo bez rodowodu), to co mówimy o naszym psie? to wg Was sznaucer olbrzym czy mieszaniec?

Link to comment
Share on other sites

[quote]Mamy sznaucera olbrzyma (zgodnie z ulotką nierasowy bo bez rodowodu), to co mówimy o naszym psie? to wg Was sznaucer olbrzym czy mieszaniec?[/quote]Praktycznie NIE jest to pies rasowy, bo nie ma udowodnionego pochodzenia na papierze. Owszem, najprawdopodobniej można stwierdzić, że jest to sznaucer i tak go nazywać. Bo kto komu broni. Ale w ten sposób można przypisywać różnym psom różne rasy, a pseudohodowcy to skrzętnie wykorzystują. Wystarczy na allegro zajrzeć i zobaczyć, ze psy podpisywane jako np. labrador zupełnie tak nie wyglądają. A co gorsza, później się okazuje, że nie jest to labrador, tylko jakaś krzyżówka z terierem i z psa dla dziecka zrobił sie pies wymagający moznej ręki zupełnie nie nadający sie do bliskiego kontaktu z dziećki. I co? Do schroniska!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krotka']no dobrze, załużmy, że popieram intencje, choć treść ulotki nie do końca je zdradza i stąd moje obruszenie.
Ale wróćmy do niej. mam takie pytanie

[B]Mamy sznaucera olbrzyma (zgodnie z ulotką nierasowy bo bez rodowodu), to co mówimy o naszym psie? to wg Was sznaucer olbrzym czy mieszaniec?[/B] [/QUOTE]Kundelek albo mieszaniec w typie rasy -> tu podac jaka rase na oko przypomina, bo przeciez zaden papier tego nie stwierdza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...