Jump to content
Dogomania

krotka

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

About krotka

  • Birthday 12/12/1985

Contact Methods

  • AIM
    8839339
  • Website URL
    http://www.krotka.pl

Converted

  • Location
    Warszawa

krotka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam, mam dość nietypowy problem, mianowicie nadszedł czas na pierwsze strzyżenie mojego Kokosa, zawsze robliliśmy to sami w domu wg ogólnego wzorca, ale.... no właśnie... nasz poprzedni olbrzym Kaktus miał cięty ogon, Kokos już pochodzi z czasów bardziej humanitarnych dla psich ogonów i ma zostawony taki jak mu natura dała.... I teraz pozostaje pytanie - jak go ostrzyc? Czy ogon zostaje taki jak jest? czy też się go goli? czy strzyże się go częściowo? Nie jest to pies wystawowy, ale chciałabym, żeby był ostrzyżony "na sznaucera", a nie jak czasem się widzi sznaucery przerobione ręką właściciela na nie wiadomo co :) Będę wdzięczna za odpowiedź :) Pozdrawiam Ola
  2. [quote name='Polna']rasa to rasa nie moze być "brudna" bo nie będzie juz rasą. Kurcze dlaczego wszyscy którzy sa przeciw r=r mówią, ze uważamy psy bez rodowdów za grosze, ja juz tego nie pojmuje?![/quote] Z prostej przyczyny, apelujecie, żeby nie kupować psów bez rodowodu... Więc wnioski są proste... dopiero po przeczytaniu tylu postów, które były odpowiedzią na moją krytykę częściowo zrozumiałam o co chodzi, ale z ulotki to nie wynika ;]
  3. [quote name='bognik']Ja (i forumowicze tak samo) nigdy nie mówiłam i nie powiem że psy nierasowe są gorsze! Nie mam nic przeciwko im jak juz są na świecie, ja mówię stop [B][U][SIZE=3]PSEUDOHODOWCOM[/SIZE][/U][/B] a nie ich psom, bo to tylko i wyłącznie ich wina a nie biednych psiaków! Moja sunia była na 2 wystawach, uprawnień hodowlanych jeszcze nie ma. Chciałabym mieć szczeniaczki w domu, ale nie będę miała bo już wolę nie mieć niż mieć nierasowe. Nie będę niszczyć długoletniej pracy hodowców ... Pozdrawiam ;)[/quote] No, widocznie nie przywiązuję aż tak dużej wagi do czystości rasy. Trudno. :) Pozdrawiam wszystkich i już dalej Wam nie mieszam ;)
  4. no nic... nie będę się już sprzeczać. Wy wiecie swoje i ja wiem swoje. Ktoś napisał, że gdyby nie to, że psy są nierasowe nie trafiałyby do schronisk. Otóż to nie prawda. Psy nie trafiałyby do schronisk, gdyby ludzie nie byli takimi egoistami. Bo gdyby było tak jak napisałaś to dożywocie w schronisku miałyby wszystkie psy, a w szczególności takie, które w żadnym wypadku nie przypominają psów "rasowych" a Wy ciągle jakby nie patrzeć uważacie psy bez rodowodu za gorsze. a w czym one są gorsze? nie mam pojęcia. Cóż.. na szczęście do mojej lecznicy jeszcze żadna taka ulotka nie dotarła. A może nawet dotarła, ale została usunięta. Bo lekarze tam wiedzą, że każdy psiak i ten z tytułami i mały kundelek ze zlepionym futerkiem tak samo zasługują na ludzką miłość i kochającego właściciela. Moderatorów przepraszam za to obraźliwe zdanie i innych użytkowników forum też.
  5. no dobrze, załużmy, że popieram intencje, choć treść ulotki nie do końca je zdradza i stąd moje obruszenie. Ale wróćmy do niej. mam takie pytanie Mamy sznaucera olbrzyma (zgodnie z ulotką nierasowy bo bez rodowodu), to co mówimy o naszym psie? to wg Was sznaucer olbrzym czy mieszaniec?
  6. [quote name='Niufka'][COLOR=navy][COLOR=black][B]krotko[/B][/COLOR], proszę, przejedź się kiedyś na giełdy lub przed wejście na wystawę. Widząc kilkanaście niedożywionych szczeniąt w małej klateczce, zrozumiesz, o co chodzi w ulotce. Jedź do pseudo hodowli, gdzie psy nigdy nie były czesane, gdzie kilkanaście psów dostaje resztki po obiedzie, gdzie zabiera się sukom sześciotygodniowe szczenięta i wyjeżdża z nimi na giełdę. Jedź w takie miejsca, a potem udowadniaj, że jesteśmy głupi, naiwni i bezwzględni.[/COLOR] [COLOR=#000080]Walczymy ze stereotypami i z brakiem wiedzy, a nie z konkretnymi ludźmi lub psami. Było mnóstwo takich wątków, po co podczepiać się pod ten? Rozumiem, że jesteś początkująca, ale ten wątek przeznaczony jest do innej rozmowy. Czy jesteś w stanie to uszanować?[/COLOR][/quote] Niufka w dużej mierze się z Tobą zgadzam. Walczyć z hodowlami, gdzie psy są zaniedbane, gdzie rzeczywiście liczą się tylko pieniądze. Ale z drugiej strony nie każdy szczeniak bez rodowodu pochodzi z hodowli, gdzie zwierzęta traktuje się tak jak napisałaś, więc niepotrzebnie uderzacie przy okazji w ludzi, którzy mimo braku metryk traktują sprawę równie poważnie jak Wy, którzy macie szczeniaki z metrykami.
  7. [quote name='Niufka'][B]krotka[/B], [COLOR=navy]cały ból polega na tym, że zwracasz uwagę jednynie na wygląd. Jest ważny - przyznaję - ale nie najważnieszy. Będzie piękny pies bez rodowodu i "pokraka" (wg standardów, bo żaden pies brzydki nie jest) z rodowodem. To, co dla mnie jako hodowcy zarejestrowanego w ZKwP jest najważniejsze, to podtrzymanie cech psychicznych psa i jego naturalnej skłonności to pomocy człowiekowi w danej dziedzinie. Wyobraźmy sobie, że "wyprodukuję" teraz psy nie sprawdzając rodowodów ich rodziców kilka lub kilkanaście pokoleń wstecz (tak robię), wyjdzie mi agresywny nowofundland. Będzie pięknym psem, ale nie pięknym nowofundlandem. To samo z innymi rasami. Uważne czytanie rodowodów przed łączeniem psów eliminuje wiele chorób genetycznych, niewłaściwy charakter i dopiero na końcu złą budowę. Niestety, wciąż dla wielu liczy się tylko wygląd, na czym bardzo tracą psy każdej rasy.[/COLOR][/quote] Ty akurat zwracasz na to uwagę, ale ile osób zrobi tak: Mój pies ma rodowód i tytuły, Twój ma rodowód i tytuły - "to krzyżujemy" i mamy szczeniaki z metrykami, ale zarazem też nie wiadomo jak wygląda historia tych psów.
  8. [quote name='wiska'][B]krotka:[/B]przypadek przez ciebie opisany jest sporadyczny-niestety czesto pseudohodowcy sprzedaja szczeniaki mowiac ,ze to:sznaucer bez rodowodu a wyrasta z tego kundel :shake: ktory potem trafia do schronu bo: nie spelnia oczekiwan badz ma wypaczony charakter bo w mlodosci byl trzymany w strasznych warunkach przez "hodowce"!!!!!;)[/quote] Ale powiedz mi szczerze, czy uważasz, że taki właściciel wogóle powinien brać psa? Czy bardziej będzie kochał zwierze, jeśli wyrośnie mu na rodowodowego ... (wstawić dowolną rasę)? Nie, taki właściciel wogóle nie będzie kochał żadnego psa i nie zasługuje, na jakiegokolwiek psiaka
  9. [quote name='bognik'] [B]A teraz pytanie:[/B] Jeżeli psiaki o których pisałaś wcześniej, były po rodzicach z rodowodem, to dlaczego one nie miały metryk? Bo co, nie chciało się pojechać na przynajmniej 3 wystawy, dostać 3 CWC i wtedy myśleć o szczeniakach?!? Nie, bo po co - szkoda kasy na wystawy, przecież to cyrki dla psów i tam jeżdżą tylko ci, którzy psów nie kochają :angryy: :angryy: :angryy: Zastanów się też, zanim naszą logikę nazwiesz głupią! :roll:[/quote] Widzisz tak się składa, że ludzie mają inne priorytety w życiu niż zdobywanie tytułów dla psa, bo nie o to chodzi w życiu. Może Wam się wydaje, że Wasze psy mają jakąkolwiek przyjemność z tych wystaw. A ile razy widziałam w TV relacje z wystaw, gdzie psiaki piszczały, szczekały przestraszone całą sytuacją szczekały jak opętane, czy stały w tej swojej pozycji, a nogi trzęsły im się jak galareta. Może tego chciałam mojemu psu oszczędzić. A ta sunia o której pisałam była zaszczeniona nie dla pieniędzy, bo i tak większość szczeniąt jeszcze zanim były "do oddania" została już zaklepana przez znajomych i zostały oddane za koszt szczepienia i odrobaczania. Pozostałe zostały sprzedane z tak niewielkim zyskiem, że ledwo zwrócił się koszt opieki weterynaryjnej. Więc gdzie tu walka o kasę? Przynajmniej dzięki temu, że nie był to cel zarobkowy większość psiaków trafiła w dobre pewne ręce i do tej pory mój znajomy, właściciel mamy szczeniaków wie co słychać u którego "dzieciaka".
  10. [quote name='cockermanka']Taaa...typowe argumenty rozmnażacza... podaj choć jeden rzeczowy argument za powoływaniem pseudorasowych szczeniąt na świat - ja NIE widzę ŻADNEGO ! Poza finansowym,bo pseudohodowca nie ponosi praktycznie ŻADNYCH kosztów. Nie przeczytałaś tej ulotki ze zrozumieniem...głównym jej założeniem jest walka z rozmnażaczami.[/quote] Napisz Cocerspanielko jeszcze main kampf i całą rozprawę na temat czystości rasy, może wkrótce będziecie rozrzucać ulotki, żeby usypiać psy bez rodowodu i co gorsze - kundelki. Żadnych kosztów? A odrobaczanie i szczepienia? Miałam w swoim życiu dwa psy "nierasowe", bo bez rodowodu, oba przy zakupie miały komplety szczepień NIE szczepionkami trójskładnikowymi, ale pełne szczepienia na WSZYSTKIE choroby psie. To żadne koszty? no proszę. A tymczasem jedna dawka to ok 70zł. A teraz argument. Wróćmy do wcześniej wywleczonego przez kogoś przykładu labradora za 400zł. Pan chciał mieć labradora. Nie stać go, żeby zapłacić za psa ponad 1000zł. Dzięki temu, że szczeniak którego kupił nie jest rodowodowy kosztował tyle, że pan mógł sobie na to pozwolić. I wszysycy są szczęśliwi. Pan, bo nie wydał 80% wypłaty na szczeniaka, który tak czy inaczej nie będzie miał dla niego wartości hodowlanej, hodowca, bo sprzedał psa, weterynarz, bo psa zaszczepia, leczy, a rodzina tego pana, bo mają pieska do kochania. Nie każdy kto produkuje szczeniaki nierodowodowe zapładnia suczkę przy każdej cieczce traktując ją jako małą fabrykę szczeniaków. To raczej hodowcy psów rodowodowych traktują swoje psy przedmiotowo. Kilka psów, zabiegi kosmetyczne i wystawy wystawy wystawy, żeby podbijać wartość szczeniąt. To dopiero pogoń za pieniądzem, w czasie której wartość ich psa przekłada się na to ile zarobi jako reproduktor, czy matka drogich szczeniąt. Liczą się tylko $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ I pewnie o to Wam chodzi. Kto będzie chciał Wasze szczeniaki, jeśli ktoś oferuje za 1/4 ceny takie same pieski, tylko, że bez rodowodu?
  11. Przeczytałam część tego tematu i szczerze mówiąc ręce mi opadają. Nie rozumiem istoty tej akcji i uważam za bzdurę stwierdzenie nierodowodowy=nierasowy. A teraz bardzo proszę przykład z życia. Kiedyś miałam sznaucerka olbrzyma (rodowód potwierdzony w ZK), który został skrzyżowany z suczką (rodowód jak wyżej) oba psiaki nie były wystawiane, bo nie były to "maszynki do robienia pieniędzy",a kochane istoty traktowane jak członkowie rodziny. Żadnych tytułów, więc rodowodu nie było. Szczenięta po rodowodowych rodzicach bez rodowodu! I co, może powiecie, że nie rasowe? 100% rasowe, a mimo tego, według tej durnej ulotki to kundle. Głupia ta Wasza logika szczerze mówiąc. Inny przypadek. Koleżanka kupiła kilka lat temu sznaucera miniaturkę z rodowodem, też nie na wystawy, ale, że miała pieniądze to wzięła psa "rasowego". Jak dorósł okazało się, że pies jest nieforemny, ma krótką brodę i wygląda jak zwykły mieszaniec,lub brzydki sznaucer. Co po tym rodowodzie? Nic. Ale, że już psiaka kochała nawet do głowy jej nie przyszło, żeby "reklamować" metrykę, która niby była zapewnieniem, że psiak będzie trzymał wszelkie normy. Kocha Munia, mimo tego, że wygląda jak wygląda. A Wy durne babska drukujecie takie ulotki. A któraś z Was pomyślała, że [B]byćmoże jakaś psina straci przez to szanse na kochającego właściciela[/B]? Bo kto zapłaci kilkaset złotych za psa, który wg Was jest nierasowy? Cóż. A potem będziecie na innym temacie wklejać linki, że rasowy piesek w schronisku czeka na właściciela. ;] Tak Was to boli, że ludzie mający psy bez rodowodu mówią o nich, że są "rasowe" (jeśli rzeczywiście są)? Oczywiście macie pełne prawo nazywać swoje psy "rasowymi", bo mają rodowody. Ale nie wiem dlaczego odmawiacie prawa do tego innym? Fenotyp i genotyp są ze sobą powiązane, nie zapominajcie o tym. Szansa, że pies z domieszką innej krwii będzie spełniał wszystkie kryteria danej rasy jest [B]znikoma[/B]. A jeśli dla Was wartość psa jest liczona na podstawie rodowodu i tytułów jakie posiada, to współczuję najbardziej Waszym psom, że mają takich ograniczonych i snobistycznych właścicieli. [COLOR=red][B]Tacy z Was miłośnicy zwierząt?[/B][/COLOR] [B][COLOR=red]Zaangażujcie się w jakąś akcję, która rzeczywiście pomoże psom. Wydrukujcie ulotki, że w schroniskach brakuje kocy, jedzenia, lekarstw.[/COLOR][/B][COLOR=black]A tymczasem wymyślacie bezsensowną akcję, która tylko podbudowywuje Wasze EGO, nic więcej dzięki temu nie osiągniecie.[/COLOR] AHHH... i jeszcze gdzieś na początku tego tematu przecztałam, że jeśli "nierasowy rottweiler" pogryzie kogoś, to wina spada na całą rasę (notabene są to psy wymagające od właściciela ogromnie silnego charakteru, bo inaczej mogą stanowić zagrożenie). Otóż od dawna wiadomo, że w największym stopniu zachowania psa to wpływ właściciela. Człowiek, który nie wie jak wychować psa i z najłagodniejszej rasy zrobi mordercę, a co dopiero z rasy uważanej za agresywną. Więc nie wiem czemu ktoś szuka tu argumentu popierającego całą akcję ;]
  12. Będąć na wakacjach nad jeziorem zaczął lać deszcz, więc Frucja zaciekawiona tym co się dzieje na dworze postanowiła wyjść na balkon (pokryty kafelkami) - usiadła, wróciła się do domu, wzięła kocyk i na nim usiadła ;).
  13. Więcej przepisów znajdziecie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=3165"]TUTAJ[/URL] ;).
  14. Znalazłam jeszcze kilka przepisów ;). [COLOR=red][B]Sucharki pszeniczne [/B][/COLOR]1 szklanka tłuczonej pszenicy (w sklepach ze zdrową żywnością), 1 szklanka mąki, ½ szklanki rodzynków, 1 duże jajko, woda według potrzeby. Zagnieść ścisłe ciasto i formować ciasteczka. Piec przez kwadrans w 200stC [B][COLOR=red]Sucharki serowe[/COLOR] [/B]2 szklanki mąki, 1 szklanka tartego łagodnego żółtego sera, 1 duże jajko, woda według potrzeby. Zagnieść ścisłe ciasto, formować ciasteczka. Pieczemy przez kwadrans w 200stC [B][COLOR=red]Szczeniaczkowe ptifurki[/COLOR][/B] ¾ szklanki mąki, ¾ szklanki mleka w proszku, 1 jajko, ½ szklanki mielonej wołowiny, woda według potrzeby. Zagnieść, formować w niewielkie ciasteczka, dostosowane wielkością do paszczy szczeniaka . Piec 30min w 200stC. Po wystudzeniu przechowujemy w lodówce, do szybkiego spożycia. [COLOR=red][B]Ziarniaczki[/B][/COLOR] 1 szklanka mąki pszennej, 1 szklanka mąki żytniej, garść ziaren słonecznika, garść siemienia lnianego, garść pszenicy tłuczonej, 1 jajko, woda według potrzeby. Dobrze ugnieść, uformować rulon, który tniemy na kawałki długości 2cm. Lekko spłaszczone ciasteczka pieczemy przez 30min w 200stC. [COLOR=red][B]Ciasteczka jabłkowo-cynamonowe z otrębami (dla psów otyłych) [/B][/COLOR]1 jabłko, 2 łyżeczki cynamonu, 2 łyżeczka miodu, 1 łyżeczka soku z cytryny, 2 białka z jajek, 1/8 szklanki z otrąb owsianych, 1/8 szklanki mąki owsianej, 1/4 szklanki chudego mleka, Utrzeć jabłko (obrane i bez pestek). Włożyć do rondelka, dodać cynamon i dusić 10 minut (można dolać trochę wody). Następnie wymieszać z resztą składników. Po ostygnięciu zmiksować. Nakładać łyżką na formę. Piec w piekarniku podgrzanym do 180 stopni C przez 20 minut. [B]Przepisy zostały zaczerpnięte z beaglowego forum ;). [/B]
  15. krotka

    Beagle

    [quote name='unnamed']No mam jeszcze do wyboru domową hodowle spod Krakowa a dokładnie z Wierzchowic. Kupie szczeniaka tam za 1000 a ewentualnie później papiery za 500 zł dokupie :-D[/quote] Jest to jeden z najczęstszych kłamstw używanych przez hodowców, którzy posiadają psy bez rodowodu. Przy zakupie psa z rodowodem dostaniesz [B]metryczke[/B], a na jej podstawie w ZK zostanie wyrobiony [B]rodowód [/B](oczywiście jeśli będziesz chciał), więc uważaj, bo możesz zostać oszukany.
×
×
  • Create New...