leni356 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Ja mogę zrobić wątek kudłaczowi. Jeśli nie znajdzie się dt to może uda się uzbierać deklaracji na hotelik? każda opcja dla niego uratowanie życia - w takich dredach w zimie on nie wyrobi :( Quote
Kar0la Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Majqa wstaw może na pierwszą stronę zdjęcie kudłacza. Więcej osób go zobaczy. Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='leni356']Ja mogę zrobić wątek kudłaczowi. Jeśli nie znajdzie się dt to może uda się uzbierać deklaracji na hotelik? każda opcja dla niego uratowanie życia - w takich dredach w zimie on nie wyrobi :([/QUOTE] Zakładaj Leni, bardzo dziękuję za chęć pomocy. :-) Jak założysz, wstaw proszę na ten wątek link. Kar0la, zgodnie z sugestią, kudłacz jest już na 1wszej. Quote
Agucha Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 O boziutku... jak on się porusza w taką pogodę jak mu te dredy namokną?? :( [IMG]http://a.imageshack.us/img3/8523/c88f4859f52775bae478a4c.jpg[/IMG] Moje dziewczyny się rozciekły akurat, sterylki najwcześniej za 2,5 miesiąca... nie poratuję z tymczasem :( Jak daleko jest to Radomsko od Rybnika? Jego trzeba koniecznie obciąć, bo jak bvędzie chodził z namokniętymi dredami - poodparza się i jeszcze dostanie grzybicy jakiej.... o ile już czegoś się nie nabawił! :( Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='Kar0la']:hmmmm: Hmm. Jeśli będzie jakieś pewne miejsce dla kudłacza to może przetrzymałabym go dwa, trzy dni. Musiałabym pogadać z TZ-tem. Można by psiaka ostrzyc itd. Niestety długiego tymczasu dać mu nie mogę. (...) [/QUOTE] Rozważ to, porozmawiaj z mężem, proszę. Ostrzyżenie dogram bez problemu, zapłacę (jeszcze nie wiem z czego :ekmm:) za odrobaczenie i 1wszą wizytę u weta (przegląd tego, co mamy do roboty) jeśli psiak trafi do nas wstępnie (mam dobry układ z doktorem więc myślę, że nie zabije mnie cenowo). Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='Agucha'](...) Jak daleko jest to Radomsko od Rybnika? Jego trzeba koniecznie obciąć, bo jak bvędzie chodził z namokniętymi dredami - poodparza się i jeszcze dostanie grzybicy jakiej.... o ile już czegoś się nie nabawił! :([/QUOTE] Około 167km. Tak, spodziewam się, że pod tym czymś jest masakra. Quote
Agucha Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='majqa']Około 167km. Tak, spodziewam się, że pod tym czymś jest masakra.[/QUOTE] Cholercia, troszkę daleko... Myślalam, że chociaż fryzjerem poratuję :roll: Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Ano, niestety. Największy problem jest w tymczasie, na tyle rozpiętym czasowo, by mieć jakiś rzetelny obraz psa (zdrowie i zachowanie) nim się go ogłosi. Quote
Temida Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Radomsko od Rybnika jakieś 150 km. Jakby trzeba się było spotkać z transportem w samym Radomsku to pokieruję. Quote
Onaa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Wydaje mi się, że jak najszybciej trzeba założyć wątki tym dwóm bezdomnym bidom, zapraszać ludzi, zbierać deklaracje. Zobaczcie jaka pogoda za oknami, nie dość, że taka przygnębiająca to jeszcze chłodno, mokro, a jeszcze troszkę i zrobi się zimno. Trzeba ratować te dwie biedy, one sobie nie poradzą tam same. A ile lat może mieć ten dredziak Bingo ? Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Leni już się zgłosiła do założenia wątku Bingo. Hm... najmłodszy to on nie jest, skoro jego pan miał go jakiś czas i licząc sytuację w latach, lata się już ten pies błąka. Brakuje nam więc kandydata do poprowadzenia wątku jamnika. Myślcie nad imieniem, głupio go nazywać Xem. Quote
Basia Z. Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Na początek deklaruję 100 zł jednorazowo i oczywiście to strzyżenie łącznie z kapielą, obcięciem pazurów i wyczyszczeniem uszu. W sprawie pielęgnacji najchętniej zapraszam do siebie, bo mam odpowiednie warunki i oczywiście cały sprzęt na miejscu. Trudno byłoby mi do niego dojechać, bo nie jeżdżę autem i dodatkowo musiałabym obarczyć mamę moją chorą, wymagającą ciagłej opieki suczką. Jednak jeśli będzie trzeba to pomyślę. Byłoby to możliwe raczej tylko w niedzielę, bo w tygodniu mam na każdy dzień pozapisywanych klientów Quote
Agucha Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='majqa'] Brakuje nam więc kandydata do poprowadzenia wątku jamnika. Myślcie nad imieniem, głupio go nazywać Xem.[/QUOTE] A może właśnie - Iks(ik)? :) Quote
Kar0la Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Tylko problem z transportem. Z Gomunic do Sieradza nie wiem dokładnie, ale będzie pewnie ze 100 km. Potem z Sieradza też go trzeba będzie zabrać. Tylko na razie nie ma dokąd. Jeśli nawet będzie to w Łodzi to dochodzi kolejne 60 km. Quote
Basia Z. Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Jeśli wylądowałby w domu tymczasowym w Łodzi to nie będę miała problemu żeby do niego dojechać :). Miałabym okazję wdepnąć po drodze do IKEI, bo wybieram się tam bezskutecznie już któryś miesiąc z kolei. Quote
leni356 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [B]Wątek kudłacza:[/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/192227-Kud%C5%82aczek-w-BARDZO-Z%C5%81YM-STANIE-potrzebuje-PILNIE-pomocy[/url] Jak coś zmienić/dopisać to dajcie znać Quote
leni356 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='leni356'][B]Wątek kudłacza:[/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/192227-Kud%C5%82aczek-w-BARDZO-Z%C5%81YM-STANIE-potrzebuje-PILNIE-pomocy[/url] Jak coś zmienić/dopisać to dajcie znać[/QUOTE] I banerek podlinkowany do nowego wątku, zmieńcie sobie w podpisach: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/192227-Kud%C5%82aczek-w-BARDZO-Z%C5%81YM-STANIE-potrzebuje-PILNIE-pomocy"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/5427/banerek24.png[/IMG][/URL] Quote
kora78 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 poszlam do kudlacza. 10zl jednoroazowo mu daje. proponuje hotelik u sylwiaso, bo ona lubi kudlacze, a nie ma zadnego obecnie i sie bardzo ucieszy zapewne :) Bingus biedny... :( Quote
Borówka16 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='Kar0la']Matko aż strach myśleć co on ma pod tymi dredami. Jego trzeba ogolić praktycznie na łyso. Hmmm. Czy można się dowiedzieć kiedy konkretnie Adam jedzie? Wyczytałam, że kudłacz ma na imię - Bingo.[/QUOTE] Bingo - ładne imię ;) [quote name='Basia Z.']Witam. Trochę daleko mieszkam, bo w Sieradzu ale zajmuję się od lat strzyżeniem i pielęgnacją psów i chętnie wykąpałabym i ostrzygła tego pieska - nie na łyso ale tak, żeby ładnie wyglądał i dobrze się czuł (oczywiście bezpłatnie). W podobnych przypadkach będe zawsze do usług. Zapraszam.[/QUOTE] Dzięki za chęci Basiu :loveu::loveu::loveu: [quote name='Basia Z.']Da się da i nie sprawi mi to najmniejszego problemu. Ja ze zgrozą ogladam nieraz w TV jak jacyś "dobroczyńcy" golą takiego zaniedbanego psa do gołej skóry nie zastanawiając się nad tym jak on to przeżywa a taki pies przecież nie dość, że marznie to jeszcze jest przerażony, czuje się bezbronny odarty z tego co dawało mu ochronę i w czym czuł się bezpiecznie i wcale nie wie, że włos mu kiedyś wogóle odrośnie.[/QUOTE] Ooo..to dobrze ,bo już się bałam jak takiemu łysolowi zimno i nieswojo by było :shake: [quote name='gonia66']NO własnie dokładnie o tym samym mysle... BAsiuZ...czy Ty moglabys tego psiaka u siebie zostawic choc na jakis czas po tym strzyzeniu..??Sory, ze tak "z grubej rury"..ale Twoja propozycja jest naparwde super..tylko co potem..??Znow na ulice..??[/QUOTE] Kilka dni , ok - a co potem ? :-( [quote name='lucia']Pieskowi potrzebna jest przede wszystkim kąpiel.Dałam mu dzisiaj kiełbaski i wygłaskałam, pomimo , że tak bardzo śmierdział.Ciągle się drapie.Jest taki ufny.Sasiadka mówiła że opiekował się nim syn zmarłego, ale po prostu go porzucił.Bingo nie wykazuje agresji do innych psów, wręcz je omija.Jutro go nakarmię i też wygłaszczę po mordce. Chociaż tyle.[/QUOTE] Ta ufność jakoś mnie póki jest na ulicy to tak nie cieszy :-( Bo nie daj Boże dojdzie do kogoś kto przyjazny do zwierząt nie jest no i tragedia gotowa :-( [quote name='lucia']Jutro postaram się zrobić mu parę fotek .Jak odchodzę od niego pęka mi serce.On patrzy tak z nadzieją.[/QUOTE] Mi też by pękało :-( Quote
majqa Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [B]W dalszym ciągu czekamy na ochotnika do założenia i poprowadzenia wątku jamnika Iksika.[/B] [B]Kto się podejmie?[/B] 1. [B]Pies Iksik[/B] - mix jamnika, od 5 lat na ulicy: "(...) miał swojego pana, który przed paroma laty zmarł .Piesek na początku jest nieufny, ale wystarczy pieszczotliwie się do niego odezwać, delikatnie pogłaskać,najlepiej jeszcze dać mu jakiś smakołyk i jest twój.Często odprowadza mnie lub męża pod nasz blok.Najgorzej jest zimą serce pęka jak siedzi skulony pod sklepem.(...) kiedyś ktoś zadzwonił na policję ,że leży pod sklepem zamarznięty pies.Jeśli chodzi o stosunek do obcych psów to potrafi pokazać ząbki no ale osiedle nasze traktuje jako swoje terytorium.Nigdy jednak nie słyszałam by pogryzł jakiegoś psa." 2. [B]Pies Bingo[/B], zadredzony kudłacz - też na ulicy solidny okres czasu liczony w latach: "Jego były właściciel policjant, nie żyję już od dobrych paru lat, a pies został na bruku. Co do tego czy pozwala do siebie podejść, dotknąć się to nie ma z tym żadnego problemu, można śmiało stwierdzić, że potrzebuję tego." [B]Deklaracje stałe:[/B] na Iksika (jamnik) lub Bingo (kudłacz) - ania z poznania - 100zł, na psiaka, który pierwszy trafi do hotelu na Bingo (kudłacz) - lucia - 20zł [B]Deklaracje jednorazowe:[/B] [COLOR=Red][B]na psa? - sylwiaso - do wyjaśnienia czy stała, czy jednorazowa.[/B][/COLOR] na Bingo Basia Z. - 100zł i full service fryzjerski :-) na Bingo kora78 - 10zł (miejsce u sylwiaso chwilowo odpada, jestem z nią w stałym kontakcie) [B]Do wyjaśnienia jest to, co na czerwono. Jeśli coś popitoliłam korygujcie mnie. Jamnik został ochrzczony chwilowo jako Iksik. ;-) [/B] Quote
Kar0la Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='Basia Z.']Jeśli wylądowałby w domu tymczasowym w Łodzi to nie będę miała problemu żeby do niego dojechać :). Miałabym okazję wdepnąć po drodze do IKEI, bo wybieram się tam bezskutecznie już któryś miesiąc z kolei.[/QUOTE] O super. Jeśli może być ciachnięty w Łodzi to to upraszcza sprawę. Quote
coronaaj Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='__Lara']Tylko ja się boję, że nie da się inaczej jak na łyso :( a maluch potem przemarznie na kość :([/QUOTE] Odrosna , odrosna ...nie ma strachu!!! Musi byc obciety inaczej sie nie da!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.