Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='NusiaiJa']...prosiłam
[B]50zł[/B] poszło na konto Anja2201 [B]od Pani Ani T.[/B][/QUOTE]
Pani Ania chyba 40 deklarowała na nasze psiaki? Ja myślę, ze można jako stałą przeznaczyć na dziewczyny?

Posted

[quote name='ocelot']Pani Ania chyba 40 deklarowała na nasze psiaki? Ja myślę, ze można jako stałą przeznaczyć na dziewczyny?[/QUOTE]

Ja dostaje co miesiąc od Ani T. 50 zł na Rysia i Bojuska :) i tak co miesiąc wpłacam na któregoś z naszych podopiecznych, który ma najmniej, aby każemu się ewentualny dołek zmniejszył.
w tamtym miesiącu wpłaciłam (ogólnie) na Twoje konto do rozdysponowania bo nie wiedziałam któremu przekazać.

Posted

Bazarek dla dziewczyn:

[U][COLOR=#810081][URL]http://www.dogomania.pl/threads/194922-Zabawy-z-psem-Pieskie-Wyspy-poidełko-saszetki-na-smakołyki-KUP-TERAZ!-25.10?p=15581713#post15581713[/URL][/COLOR][/U][URL="http://www.dogomania.pl/editpost.php?do=updatepost&postid=15581713"][/URL]

Posted

i poprawiony link
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/194922-Zabawy-z-psem-Pieskie-Wyspy-poidełko-saszetki-na-smakołyki-KUP-TERAZ!-25.10?p=15581713#post15581713[/URL]

Posted

Dziewczyny muszą zostać wysterylizowane. Kaja ma rujkę...Nawet nie widziałam, tylko Bej wycięty co prawda, ale zaczął na nią skakać, a teraz Aron staruszek płacze i się z miłości przewraca, bo ledwo chodzi...

Posted

Wstyd mi, że wciąż foty nie wstawione. Niestety nie daję ze wszystkim rady.
Sucze mają się dobrze. Garść moich obserwacji:

Kaja - czyli niby ślepy Flip ;) Sucz wybitnie agresywna w stosunku do innych suk. Siedzi zazwyczaj w kojcu w Gromem i wychodzi na spacerkli na długiej linie. Niestety nie może biegać luzem, ponieważ atakuje inne suki, w tym staruszkę Daszeńkę - głuchego anioła w psim ciele, na co ja absolutnie sie zgodzić nie mogę. Kaja z Gromem współżyją idealnie. W stosunku do ludzi sunia jest przyjazna i respektuje komendy, dość względnie chodzi na smyczy. Nie wiem, jak poradzić sobie z jej agresją. Jest już odseparowana od swej siostry Misi, z którą w duecie były tajfunem agresji gryząc wszystkich wokół i siebie nawzajem.
Kaja na samotnym spacerku ze mną - bez stada jest bardzo kochana. Patrzy w oczy, przytula się, słucha. Niestety, kiedy pojawia się na horyzoncie inny pies marszczy pysk i rzuca się do ataku. Dziś rano byłyśmy na spacerze po dłuższej przerwie. Tydzień temu mieliśmy w rodzinie wypadek, który ukrócił nieco psie swawole. Spacerów nie było. Rano wydawało mi się, że Kaja jest jakby bardziej przyjazna. Postanowiłam ją zabrać na spacer z resztą psów. Szła na smyczy, owszem - do momentu, kiedy zwaliła qoopsko, po czym jak nie rzuci się na Daszkę, która cichutko głuchuteńka szła przy mojej nodze! Dałam w pysk liną, Kaja spojrzała mi w oczy, przysiadła grzecznie, pomachała ogonem i nagle buch bokiem rzuciła się na Carmen...:-? Złapałam za kołnierz, oddzieliłam i na krótkiej lince wróciła do kojca. Wypuszczona na ogród najpierw nerwowo biega, wącha, obsikuje krzaki jak pies, a potem znienacka rzuca się na inne psy.

Misia - już bez guza, to zupełnie dzikuska. Nie nadaje się do siedzenia w kojcu - zresztą miejsca brak, bo któregoś razu przy przymiarce wsadziła łeb między pręty i nie można jej było wydostać. Musiałam ją specjalnie wyprofilować, żeby łeb wyszedł. Obawiam się, że niestety mogłaby sobie zrobić krzywdę przy którymś razie. Kaja lubi być w kojcu, nawet nie wychodzi samowolnie,kiedy wewnątrz sprzątam i furtka jest otwarta. Stoi obok, patrzy i czeka.
Misia na smyczy chodzić nie potrafi. Skacze i robi w powietrzu śruby zawijając się w smycz. Puszczona luzem na ogrody nerwowo chodzi za mną, skacze na mnie jak pies i nadal kopuluje...:-? Myślę już o jakimś leczeniu farmakologicznym tej nadpobudliwości i o sterylce przede wszystkim. Proszę was o ustosunkowanie się do tego. Chcę je wyciąć jak najszybciej. One są wybitnie zaburzone.
Misia poza tym jest bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Nie wie już jak się z tego cieszyć. Na spacery chodzimy ostrożnie na linie. Ona nie interesuje się otoczeniem, zabawą, czy kontaktem z innymi psami, tylko mną - skacze, płacze, skomli, przytula się, włazi na mnie i już sama nie wie, co ze sobą zrobić. Niestety - nie ma mowy, żeby biegała luzem po ogrodach - drapie drzwi do mieszkania - już są strasznie zniszczone i drapie mury, bo chce, żebym wciąż była na zewnątrz. Przypięta przy budzie przegryzła już kilka smyczy, więc sprawiłam jej łańcuch, ale taki leciutki, specjalny dla psów o niewielkim wzroście. Inne formy podpinania nie wchodzą w grę. Było dobrze,kiedy były obie z Kają. Obie były zaczepione na swoich smyczkach, w których przyjechały i niegdy się nie wyrywały. Niestety teraz Kaja jest w kojcu. I tak jest o niebo lepiej - Miśka nie obgryza tak łańcucha, ale niestety przez pierwsze dni gryzła i to bardzo zawzięcie - pokrzywiła nawet ogniwa. Teraz się nieco wyciszyła i więkzość czasu spędza śpiąc w środku budy, gdzie ma cieplutkie posłanie.
Poza tym sunie są zdrowe i mają smoczy apetyt.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...