Tymonka Posted October 11, 2010 Author Posted October 11, 2010 Czarodziejko , a czy dotarł przelew za opiekę nad dziewczynkami ?? I ten za zabieg ?? Quote
Czarodziejka Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 Do mnie dotarł, a do lecznicy - nie wiem, ale chyba też. Quote
NusiaiJa Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 co jakiś czas dostaje nas woje konto pieniążki od Pani Anny T. i w tym miesiącu całe 50zł przekazujemy na dziewczyny? czy Ja już prosiłam o konto??:oops: Quote
NusiaiJa Posted October 12, 2010 Posted October 12, 2010 ...prosiłam [B]50zł[/B] poszło na konto Anja2201 [B]od Pani Ani T.[/B] Quote
Tymonka Posted October 12, 2010 Author Posted October 12, 2010 [quote name='NusiaiJa']...prosiłam [B]50zł[/B] poszło na konto Anja2201 [B]od Pani Ani T.[/B][/QUOTE] Bardzo dziękujemy !!! Quote
ocelot Posted October 12, 2010 Posted October 12, 2010 [quote name='NusiaiJa']...prosiłam [B]50zł[/B] poszło na konto Anja2201 [B]od Pani Ani T.[/B][/QUOTE] Pani Ania chyba 40 deklarowała na nasze psiaki? Ja myślę, ze można jako stałą przeznaczyć na dziewczyny? Quote
NusiaiJa Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 [quote name='ocelot']Pani Ania chyba 40 deklarowała na nasze psiaki? Ja myślę, ze można jako stałą przeznaczyć na dziewczyny?[/QUOTE] Ja dostaje co miesiąc od Ani T. 50 zł na Rysia i Bojuska :) i tak co miesiąc wpłacam na któregoś z naszych podopiecznych, który ma najmniej, aby każemu się ewentualny dołek zmniejszył. w tamtym miesiącu wpłaciłam (ogólnie) na Twoje konto do rozdysponowania bo nie wiedziałam któremu przekazać. Quote
KatiKorej Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Wątek Miśka z tego samego miasta co Misia i Kaja [url]http://www.dogomania.pl/threads/194615-Misiek-niby-szcz%C4%99%C5%9Bliwszy-od-ps%C3%B3w-w-schronie-a-jednak[/url]... Quote
Czarodziejka Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Dziewczynki się zaokrąglają i są bardzo energetyczne jak na swoje 12 lat ;) Quote
mysza 1 Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 [quote name='Czarodziejka']Dziewczynki się zaokrąglają i są bardzo energetyczne jak na swoje 12 lat ;)[/QUOTE] Wyjście ze schronu zawsze jakoś odmładza ;) Quote
bela51 Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Pokazcie sie dziewczynki! Podobno straszne zlosnice z Was.:lol: A jak sie czuje Misia po operacji? Juz wszystko dobrze ? Quote
Czarodziejka Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Misia już nie pamięta, że miała operację ;) Szczebiocze, podszczekuje i domaga się pieszczot. Quote
Tymonka Posted October 17, 2010 Author Posted October 17, 2010 Czarodziejko jak myślisz można je ogłaszać?? A może jakieś fotki nowe się znajdą? Quote
Czarodziejka Posted October 17, 2010 Posted October 17, 2010 Aniu, fotek to ci jest mnóstwo. Muszę wstawić, ale ciągle coś. ;) Quote
fona Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Bazarek dla dziewczyn: [U][COLOR=#810081][URL]http://www.dogomania.pl/threads/194922-Zabawy-z-psem-Pieskie-Wyspy-poidełko-saszetki-na-smakołyki-KUP-TERAZ!-25.10?p=15581713#post15581713[/URL][/COLOR][/U][URL="http://www.dogomania.pl/editpost.php?do=updatepost&postid=15581713"][/URL] Quote
fona Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Jeszcze jeden bazarek [URL]http://www.dogomania.pl/threads/194924-Kryminały-Agathy-Christie-kup-teraz-do-11.11?p=15581970#post15581970[/URL] Quote
fona Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 i poprawiony link [URL]http://www.dogomania.pl/threads/194922-Zabawy-z-psem-Pieskie-Wyspy-poidełko-saszetki-na-smakołyki-KUP-TERAZ!-25.10?p=15581713#post15581713[/URL] Quote
Czarodziejka Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Dziewczyny muszą zostać wysterylizowane. Kaja ma rujkę...Nawet nie widziałam, tylko Bej wycięty co prawda, ale zaczął na nią skakać, a teraz Aron staruszek płacze i się z miłości przewraca, bo ledwo chodzi... Quote
bela51 Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Ja nie na zarty obawiam sie o serce Aronka.:evil_lol: Biedak co chwila kocha sie w innej pannie.:evil_lol: Quote
fona Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 [B]bazarek[/B] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/195113-Chusty-czapka-szalik-markowe-ubrania-do-5.11[/URL] Quote
mysza 1 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Dobrze, że wątek podniesiony, o wpłacie sobie przypomniałam ;) Quote
Czarodziejka Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Wstyd mi, że wciąż foty nie wstawione. Niestety nie daję ze wszystkim rady. Sucze mają się dobrze. Garść moich obserwacji: Kaja - czyli niby ślepy Flip ;) Sucz wybitnie agresywna w stosunku do innych suk. Siedzi zazwyczaj w kojcu w Gromem i wychodzi na spacerkli na długiej linie. Niestety nie może biegać luzem, ponieważ atakuje inne suki, w tym staruszkę Daszeńkę - głuchego anioła w psim ciele, na co ja absolutnie sie zgodzić nie mogę. Kaja z Gromem współżyją idealnie. W stosunku do ludzi sunia jest przyjazna i respektuje komendy, dość względnie chodzi na smyczy. Nie wiem, jak poradzić sobie z jej agresją. Jest już odseparowana od swej siostry Misi, z którą w duecie były tajfunem agresji gryząc wszystkich wokół i siebie nawzajem. Kaja na samotnym spacerku ze mną - bez stada jest bardzo kochana. Patrzy w oczy, przytula się, słucha. Niestety, kiedy pojawia się na horyzoncie inny pies marszczy pysk i rzuca się do ataku. Dziś rano byłyśmy na spacerze po dłuższej przerwie. Tydzień temu mieliśmy w rodzinie wypadek, który ukrócił nieco psie swawole. Spacerów nie było. Rano wydawało mi się, że Kaja jest jakby bardziej przyjazna. Postanowiłam ją zabrać na spacer z resztą psów. Szła na smyczy, owszem - do momentu, kiedy zwaliła qoopsko, po czym jak nie rzuci się na Daszkę, która cichutko głuchuteńka szła przy mojej nodze! Dałam w pysk liną, Kaja spojrzała mi w oczy, przysiadła grzecznie, pomachała ogonem i nagle buch bokiem rzuciła się na Carmen...:-? Złapałam za kołnierz, oddzieliłam i na krótkiej lince wróciła do kojca. Wypuszczona na ogród najpierw nerwowo biega, wącha, obsikuje krzaki jak pies, a potem znienacka rzuca się na inne psy. Misia - już bez guza, to zupełnie dzikuska. Nie nadaje się do siedzenia w kojcu - zresztą miejsca brak, bo któregoś razu przy przymiarce wsadziła łeb między pręty i nie można jej było wydostać. Musiałam ją specjalnie wyprofilować, żeby łeb wyszedł. Obawiam się, że niestety mogłaby sobie zrobić krzywdę przy którymś razie. Kaja lubi być w kojcu, nawet nie wychodzi samowolnie,kiedy wewnątrz sprzątam i furtka jest otwarta. Stoi obok, patrzy i czeka. Misia na smyczy chodzić nie potrafi. Skacze i robi w powietrzu śruby zawijając się w smycz. Puszczona luzem na ogrody nerwowo chodzi za mną, skacze na mnie jak pies i nadal kopuluje...:-? Myślę już o jakimś leczeniu farmakologicznym tej nadpobudliwości i o sterylce przede wszystkim. Proszę was o ustosunkowanie się do tego. Chcę je wyciąć jak najszybciej. One są wybitnie zaburzone. Misia poza tym jest bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Nie wie już jak się z tego cieszyć. Na spacery chodzimy ostrożnie na linie. Ona nie interesuje się otoczeniem, zabawą, czy kontaktem z innymi psami, tylko mną - skacze, płacze, skomli, przytula się, włazi na mnie i już sama nie wie, co ze sobą zrobić. Niestety - nie ma mowy, żeby biegała luzem po ogrodach - drapie drzwi do mieszkania - już są strasznie zniszczone i drapie mury, bo chce, żebym wciąż była na zewnątrz. Przypięta przy budzie przegryzła już kilka smyczy, więc sprawiłam jej łańcuch, ale taki leciutki, specjalny dla psów o niewielkim wzroście. Inne formy podpinania nie wchodzą w grę. Było dobrze,kiedy były obie z Kają. Obie były zaczepione na swoich smyczkach, w których przyjechały i niegdy się nie wyrywały. Niestety teraz Kaja jest w kojcu. I tak jest o niebo lepiej - Miśka nie obgryza tak łańcucha, ale niestety przez pierwsze dni gryzła i to bardzo zawzięcie - pokrzywiła nawet ogniwa. Teraz się nieco wyciszyła i więkzość czasu spędza śpiąc w środku budy, gdzie ma cieplutkie posłanie. Poza tym sunie są zdrowe i mają smoczy apetyt. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.