Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11362zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted
19 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Dobrze, że zgłosił się dom - czy już byłą wizyta?

A co do DT to dziwne dość, bo ludzie pytali i dawałam namiary :/ Ludzie są dziwni.

Dom Staly dla maluszka juz jest w Grójcu

jestem z Pania w kontakcie

Pani ma kilka zwierzakow w domu,jedna sunia przygarnieta ze schroniska,niewidoma

kotow trzy,po przejsciach koteczki

Ds czeka na wyleczenie kotka,niestety koszty beda duze,a Pani ma te biedne zwierzaki po przejsciach

odzew byl duzy,a zostala tylko Pani z Grójca

kotek po wyleczeniu pojedzie właśnie tam

  • Upvote 1
Posted

Niestety transport był z problemami

Nutelka dojechala dopiero o  12 w nocy

Tramp i Dianka o 2 w nocy:(

deszcz,noc....pogoda fatalna była:(

Baltimoore bardzo serdecznie dziekuje Ci za wszystko:)

Posted

Gdyby ktoś wiedział o zaginionym labradorze, to w Rataju k. Janowa Lubelskiego przybłąkał się na posesję biszkoptowy pies w typie tej rasy. Nikt go nie kojarzy z tej miejscowości i jest tam widziany od ok. tygodnia. Może komuś zginął... Mam kontakt do pani, która go dokarmia.

Posted

Maleńki kocurek w lecznicy ma sie lepiej:)

Temperatura juz normalana,przytył,ważyl 0,3-----teraz 0,5

apetyt ogromny,wrócił węch,przytula sie do ręki,ktora go mizia:)

Wodzi za palcem,,wiec widzi

ale nie wszystkie info sa dobre:(

Kocurek ma głeboko uszkodzona rogówkę,opadajace powieki,wiec ptrzebna bedzie operacja,korekta tych powiek.

Potrzebne beda pieniążki nie tylko za leczenie w tej chwili,ale na operacje ,ale to juz może w ds

Czy moze ktos zrobić dla niego zbiórke w pomagam.pl? /ja w tym jestem ciemna jak noc/

Posted
16 godzin temu, Madie napisał:

A moje kociaki? W sensie ktoś się sensowny pyta?

Do mnie niestety nikt nie dzwoni:(

napisala tylko osoba z olx ,ze adoptowalaby Jagodke i Rysia,ale mieszka 150km od W-wy,i pyta czy jest mozliwe

napisalam,ze jest,ale potrzebna wizyta pa,a po podpisanie umowy,no i,zeby zadzwoniła

Posted
Dnia 22.09.2017 o 07:38, DORA1020 napisał:

Do mnie niestety nikt nie dzwoni:(

napisala tylko osoba z olx ,ze adoptowalaby Jagodke i Rysia,ale mieszka 150km od W-wy,i pyta czy jest mozliwe

napisalam,ze jest,ale potrzebna wizyta pa,a po podpisanie umowy,no i,zeby zadzwoniła

Totalna porażka i całkowity debilizm:(

kobieta ma 5 kotkow....na polu:(

Posted

cytat z maja 2012 str.121

------------------------------

Maly psiak biegl srodkiem chodnika,a urwany,gruby lancuch odbijal sie od chodnika,taki psiak-galernik.
Psinka byla w szoku,zaniedbany,skoltuniony,brudny,glodny.Psiak nic nie widzial.Dredy siegaly do ziemi,
nie wiadomo bylo gdzie przod gdzie tyl.
Teraz Puszek ma obciete dredy,ma apetyt,jest w Dt i czeka na swoj wlasny dom.
Poczatkowo troche nieufny,dosc szybko przekonuje sie do ludzi.
Maluszek jest bardzo energiczny,uczy sie chodzic na smyczy.
jest to piesek ok.dwuletni,bardzo zostal skrzywdzony przez czlowieka,ale ma nadzieje,ze jest
ktos,kto pokocha go bezwarunkowo.

----------------------------------------

Puszek  okazł sie psiakiem 8 letnim/za co mi sie oberwało/

trafił do dobrego domu,był kochany

pięć lat dobrego życia

zadzwoniła BeciaLublin,ktora była w kontakcie z DS Puszka,że psinka odeszła[*]

Zegnaj dobra psinko[*] nigdy cie nie zapomne.

Posted

Co do Nutellki,co do której tymczasowa opiekunka nie miała cierpliwości, zamykała na balkonie i wahała się, czy za radą koleżanki nie wywieźć do lasu...

 

 

Teraz Nutellka ma teraz dom, który zapowiada się bardzo dobrze, super fajną Panią oraz Chłopca, który się nią opiekuje, a Nutellka towarzyszy mu wszędzie, nawet podczas kąpieli :)))

 

1-20170918_072943.jpg

1-20170918_182232.jpg

1-20170918_200307-1.jpg

 

1-20170921_211632.jpg

Posted

Krystyna szuka na cito dt dla 2 kotkow:3 miesiecznej szylkretki i bialego kocurka.

Ma 3 dni.Pozniej ludzie oddaja bialego kocurka 80letniej kobiecie,ktora ma problemy z chodzeniem,ostatnio zostal od niej zabrany psiak,ktory siedzial we własnych odchodach,bo ta kobieta nie miala mozliwosci posprzatac kojca.A teraz ludzie chca jej dac malego kotka,chca jak najszybciej pozbyc sie kotkow,boja sie,ze te kotki zostana u nich.A co bedzie z szylkretka? Byly jeszcze dwa kotki,jeden znalazl dom w Zamosciu,jeden za tydzien jedzie do W-wy.Zostaja dwa.

Zrobilam ogloeszenia,ale zadnego odzewu:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...