Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

[quote name='Becia Lublin']jutro o godz. 12 odbędzie wizyta p.a. Zojki, trzymajcie kciuki !!! Jeśli wszystko dobrze się ułoży dwie dziewczynki pojadą ze mną w niedzielę do Warszawy[/QUOTE]

Cudownie ! Trzymam kciuki bardzo mocno.

Posted

Witam,
przepraszam, że podpinam się z offtopem, ale może to jest jakaś nadzieja: w środę 11.01. nad ranem wymknął się z domu mój kot, w wieku nieco ponad rok, niekastrowany. Przeszukałam okolicę jeszcze tego samego dnia, wołałam, chodziłam - brak jakichkolwiek śladów. Natura szalała ostatnio, więc jest podejrzenie, że może postanowił poszukać towarzystwa. Bardzo prosiłabym o jakiekolwiek informacje, gdyby ktoś coś zauważył, kotek nie jest duży, czarny, jedno oczko ma lekko uszkodzone po kocim katarze. Z uwagi na moje miejsce zamieszkania najbardziej podejrzane są okolice obydwu szczebrzeskich cmentarzy, teren szpitala, nie sądzę, by zbliżył się do centrum (ale mógł go np. ktoś zachęcić, złapać, nie wiem)
Kot wygląda tak: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/337/dsc02669i.jpg/][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/661/dsc02669i.th.jpg[/IMG][/URL]

Posted

relacja z wizyty p.a.: Zoja jutro jedzie do nowego domku ...Państwo maja już pieska 7 letniego .....Pani Agnieszka ma serce ogromne ...ustaliłyśmy ze mogę odwiedzać Zoje .....trzymajcie kciuki aby sunia zaklimatyzowała się u nich ...


dziewczyny pakujcie walizki jedziemy ...............

Posted

[quote name='anja.s']Witam,
przepraszam, że podpinam się z offtopem, ale może to jest jakaś nadzieja: w środę 11.01. nad ranem wymknął się z domu mój kot, w wieku nieco ponad rok, niekastrowany. Przeszukałam okolicę jeszcze tego samego dnia, wołałam, chodziłam - brak jakichkolwiek śladów. Natura szalała ostatnio, więc jest podejrzenie, że może postanowił poszukać towarzystwa. Bardzo prosiłabym o jakiekolwiek informacje, gdyby ktoś coś zauważył, kotek nie jest duży, czarny, jedno oczko ma lekko uszkodzone po kocim katarze. Z uwagi na moje miejsce zamieszkania najbardziej podejrzane są okolice obydwu szczebrzeskich cmentarzy, teren szpitala, nie sądzę, by zbliżył się do centrum (ale mógł go np. ktoś zachęcić, złapać, nie wiem)
Kot wygląda tak: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/337/dsc02669i.jpg/][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/661/dsc02669i.th.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Wszystkie kotki czarne sa identyczne.
Znalazlam,ale kotke,napewno byla to domowa kotka,ktos ja wpuscil do naszej klatki.
Zabralam ja i zanioslam do sasiadki,bo wiedzialam,ze ma czarna kotke,ale to nie byla jej.
Wiec na dwa dni zostawilam u osoby,ktora miala ja zatrzymac na 2 dni i byc moze do niedzieli znalazlby sie domek w W-wie i kotka by pojechala.
Domek sie znalazl,ale osoba,u ktorej byla tymczasowo po prostu ja wypuscila,bo ta bardzo chciala wyjsc,skakala po oknach,miauczala przy drzwiach i ta otworzyla drzwi.I kotka poszla.Niestety nie mam miejsca,w ktorym moglabym umiescic wyrzuconego kotka choc na kilka dni,a pozniej szukac mu domu.

Posted

[quote name='Becia Lublin']relacja z wizyty p.a.: Zoja jutro jedzie do nowego domku ...Państwo maja już pieska 7 letniego .....Pani Agnieszka ma serce ogromne ...ustaliłyśmy ze mogę odwiedzać Zoje .....trzymajcie kciuki aby sunia zaklimatyzowała się u nich ...


dziewczyny pakujcie walizki jedziemy ...............[/QUOTE]

Panny pojada do Warszawy:lol::lol::lol::lol::lol:

Posted

Fakt, są podobne, z nadzieją przyglądałam się tej kotce, ciekawe co z nią teraz?
Ja poszukuję jakiegokolwiek śladu, usłyszałam o możliwości, że psy, w okolicy mieszkają teoretycznie zamknięte psy rasy obronnej, pit bull czy coś takiego. Ale czy nie powinnam znaleźć choćby szczątków? Mój kotek znał psy, ale nie miał nigdy z nimi bezpośredniej styczności, teren zadrzewiony raczej, już nic nie wiem :shake:

Posted

[quote name='anja.s']Fakt, są podobne, z nadzieją przyglądałam się tej kotce, ciekawe co z nią teraz?
Ja poszukuję jakiegokolwiek śladu, usłyszałam o możliwości, że psy, w okolicy mieszkają teoretycznie zamknięte psy rasy obronnej, pit bull czy coś takiego. Ale czy nie powinnam znaleźć choćby szczątków? Mój kotek znał psy, ale nie miał nigdy z nimi bezpośredniej styczności, teren zadrzewiony raczej, już nic nie wiem :shake:[/QUOTE]
Jesli nic zlego mu sie nie przytrafilo to wroci.
Mojej znajomej zaginela kotka,nie bylo jej trzy tygodnie,myslala,ze juz nie wroci,ze cos zlego ja spotkalo,a ona wrocila.
Ale tez zaginela druga i nie wrocila.Najlepiej kotow nie wypuszczac z mieszkania,kastrowac i sterylizowac,wtedy nie szukaja wrazen....
Chociaz nie zawsze.....
Moze sie jeszcze kotek znajdzie....

Posted

są juz w nowych domkach :)

cytuje z fb:
Zoja w depresji ....nie je nie pije nie chce wstac to było do przewidzenia ...teskini za koleżanka swoja ...martwie sie ....pani Agnieszka głaszce ja ale podobno nawet nie chce wstac ...boze aby sie tylko zaklimatyzowała ona tak potwornie teskni za kolezanka swoja

i po kilku minutach
bardzo chetnie zjadła lezy i nie reaguje ale jestem dobrej mysli ...jest w cudownych rekach .....

nie wiem co z Janka

Posted (edited)

[B]Dzwoniłam do domku Zojki i Janki. Zojka dochodzi do siebie po stresującej podróży. Sama sygnalizuje, żeby ją wyprowadzić siusiu. Ma olbrzymi apetyt. Janka spała całą noc na fotelu. Zaprzyjaźniła się z sunią rezydentką i razem zwiedzają olbrzymi ogródek. Myślę, że wszystko będzie ok. Zawiozłam ich do cudownych domów i kochających właścicieli.

[/B][B]edit. na FB wstawiłam fotki dziewczynek z nowymi właścicielami, myślę że Diana je wrzuci na dogo[/B]

Edited by Becia Lublin
Posted

Beacia bardzo Ci dziękuję za wszystko co zrobiłaś dla tych sunieczek
bez Ciebie by się to nie udało :loveu::Rose::Rose::Rose:

wrzuciłam na wątek suniek :)

[url]http://www.dogomania.pl/threads/219225-Zoja-i-Janka-z-cmentarza...-czy%C5%BCby-domki-na-horyzoncie-%29-Trzymajcie-kciuki!?p=18407794#post18407794[/url]

Posted

[quote name='diana79']Beacia bardzo Ci dziękuję za wszystko co zrobiłaś dla tych sunieczek
bez Ciebie by się to nie udało :loveu::Rose::Rose::Rose:

wrzuciłam na wątek suniek :)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/219225-Zoja-i-Janka-z-cmentarza...-czy%C5%BCby-domki-na-horyzoncie-%29-Trzymajcie-kciuki!?p=18407794#post18407794[/URL][/QUOTE]

Dolaczam do podziekowan:loveu::lol::loveu:
Becia pomoglas suniom dotrzec do wspanialych domkow,bardzo dziekuje:loveu:

Posted

Nie wiem czy jeszcze ktos pamieta osobe P.....z Bodaczowa,zabralam od niego Karo/ktory mial watek/ zostala suczka.
Byla tam policja,i ja bylam tam co jakis czas.Na nasza prosbe przyjechala Straz Dla Zwierzat z Lubilna,ktora nie zauwazyla,ze zwierzakom dzieje sie krzywda.
Z powodu braku czasu dawno tam nie bylam,ale czulam,ze tam dzieje sie cos zlego,wiec poprosilam Krystyne i Aske,zeby tam pojechaly.
Byly i sa w szoku.P.....ma mase zwierzat,w skandalicznych warunkach.Konie,szczeniaki,psy,suczki,kotki...:-(

Posted

[quote name='DORA1020']Nie wiem czy jeszcze ktos pamieta osobe P.....z Bodaczowa,zabralam od niego Karo/ktory mial watek/ zostala suczka.
Byla tam policja,i ja bylam tam co jakis czas.Na nasza prosbe przyjechala Straz Dla Zwierzat z Lubilna,ktora nie zauwazyla,ze zwierzakom dzieje sie krzywda.
Z powodu braku czasu dawno tam nie bylam,ale czulam,ze tam dzieje sie cos zlego,wiec poprosilam Krystyne i Aske,zeby tam pojechaly.
Byly i sa w szoku.P.....ma mase zwierzat,w skandalicznych warunkach.Konie,szczeniaki,psy,suczki,kotki...:-([/QUOTE]

to może teraz coś z tym zrobią? :shake:

Posted

[quote name='diana79']to może teraz coś z tym zrobią? :shake:[/QUOTE]
Poprosilam o pomoc Vive,sama nic nie zdzialam,za duzo zwierzat.Po wyslaniu zdjec i opisu sytuacji,swiadkowie i Fundacja zglosi go do prokuratury.
Ale przyjdzie czas,ze te psy i koty trzeba bedzie zabrac.

Posted

To jeszcze raz ja. Bardzo proszę o informację, jeśli gdziekolwiek pojawiłby się taki kotek, może ktoś przygarnął, ktoś dokarmia. Nie orientuję się nawet, czy w Sz-szynie ktoś karmi bezpańskie koty i czy takie w ogóle są. Moje poszukiwania dalej nie przyniosły rezultatu, brak też z kolei jakichkolwiek wskazówek, że kotek może nie żyć. Być może to złudna nadzieja, ale koty znajdywały się nieraz po kilku tygodniach. Z góry dziękuję, mam nadzieję że to nie jest aż taki wielki OT, w końcu tematyka prawie się pokrywa (tyle że to nie pies). Z góry dziękuję.

Posted

Szukam codziennie na portalach. Jeśli Dora1020 dokarmia też kotki to dobrze trafiłam, może akurat tam gdzieś pojawi się i mój... Do tej pory miałam tylko kilka przypadków trafienia na bezpańskie koty, które jednak po dociekaniu okazały się czyjeś, hm. Z mojej ósemki cztery (z tym co go szukam) są znalezione/podrzucone, ale znalazłam je dość blisko domu, nie wiem gdzie dalej mogą być grupki kotów.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...