hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='Bogusik']Ja,dziękuję w imieniu Iryska,wilczek007 za rzeczy na bazarek.Irysek nie ma za dużo pieniążków,wiec każda pomoc bardzo potrzebna...Dzięki![/QUOTE] [CENTER] Podziękowania należą się wszystkim zaangażowanym w pomoc Iryskowi. :Rose: WIELKIE DZIĘKI! :Rose: [/CENTER] Quote
lika1771 Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='lilith27']czy kwota 350 złotych to kwota już w pieniędzmi od red (75 złotych)?[/QUOTE] Nie pieniazkow od Red nie mam jeszcze na koncie Wpisałam w drugi post rowniez wpływy na konto Red. Quote
Bogusik Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='hop!']Ja nie dzwonię, bo nie chcę robić zamieszania. Lepiej, żeby jedna osoba kontaktowała się z lecznicą. Trzeba się dopytywać, przypominać i pilnować. Wiadomo jak jest w lecznicach (zwłaszcza całodobowych) - to to, to tamto, a pies siedzi w klatce i nikt się nim nie interesuje.[/QUOTE] Atutem jest również to,że tylko dzieki pomocy osób o "dobrym sercu"Irysek nie siedzi w schronisku...A te osoby...to w tej chwili jedyna "zastepcza rodzina"jaka ma,więc wiadomości o jego zdrowiu,są uzasadnione.Zregóły,jak weci o tym wiedzą,to rozumią i udzielają przynajmniej informacje. Quote
tula Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='hop!']Ja nie dzwonię, bo nie chcę robić zamieszania. Lepiej, żeby jedna osoba kontaktowała się z lecznicą. Trzeba się dopytywać, przypominać i pilnować. Wiadomo jak jest w lecznicach (zwłaszcza całodobowych) - to to, to tamto, a pies siedzi w klatce i nikt się nim nie interesuje.[/QUOTE] no właśnie taki jest minus tych lecznic, że ciągle zmieniają się weci na dyżurach i ciężko się cokolwiek dowiedzieć. Myślałam że jak pojadę to oprócz tego że pochodzę z Iryskiem to czegoś sie dowiem..ale ta zmiana nic nie wiedziała, DORKA też była wieczorem ale niestety nadal wiadomości nowych nie było. Jutro rano znowu będę dzwoniła. Quote
D O R K A Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Ja byłam u Irysa ok. 20 i wyników badań jeszcze nie było. W zasadzie nic konkretnego się nie dowiedziałam. Faktycznie Irys załatwia się bezwiednie, robi siku i kupę w klatce. Pogadaliśmy z lekarzami dyżurującymi i Ci podejrzewają, że nietrzymanie moczu, które się teraz pojawiło u psiaka to jednak jakieś postępujące neurologiczne następstwo urazu powypadkowego, ale póki co bez badań nie można być tego pewnym:( Quote
hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='tula']no właśnie taki jest minus tych lecznic, że ciągle zmieniają się weci na dyżurach i ciężko się cokolwiek dowiedzieć. Myślałam że jak pojadę to oprócz tego że pochodzę z Iryskiem to czegoś sie dowiem..ale ta zmiana nic nie wiedziała, DORKA też była wieczorem ale niestety nadal wiadomości nowych nie było. Jutro rano znowu będę dzwoniła.[/QUOTE] W sumie powinni ustalić, jakie badania zrobią i jakie będą koszty w przybliżeniu... Dobrze, że go odwiedzacie. Quote
hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='D O R K A']Ja byłam u Irysa ok. 20 i wyników badań jeszcze nie było. W zasadzie nic konkretnego się nie dowiedziałam. Faktycznie Irys załatwia się bezwiednie, robi siku i kupę w klatce. Pogadaliśmy z lekarzami dyżurującymi i Ci podejrzewają, że nietrzymanie moczu, które się teraz pojawiło u psiaka to jednak jakieś postępujące neurologiczne następstwo urazu powypadkowego, ale póki co bez badań nie można być tego pewnym:([/QUOTE] Tak przypuszczałam... :( Quote
D O R K A Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Jeżeli Irysek cierpi na zespół końskiego ogona a to jak powiedzieli lekarze jest możliwe to zabieg operacyjny należy do bardzo trudnych i skomplikowanych. Jedynie wybitni specjaliści podejmują się takiej operacji. Zasugerowano mi dr. Sternę z Warszawy. W Pankracym nikt nie leczył takiego przypadku. Quote
hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='D O R K A']Jeżeli Irysek cierpi na zespół końskiego ogona a to jak powiedzieli lekarze jest możliwe to zabieg operacyjny należy do bardzo trudnych i skomplikowanych. Jedynie wybitni specjaliści podejmują się takiej operacji. Zasugerowano mi dr. Sternę z Warszawy. W Pankracym nikt nie leczył takiego przypadku.[/QUOTE] Poniżej podałam link do strony gabinetu dr Jacka Sterny i dr Beaty Degórskiej. [quote name='hop!']Czy u Iryska stwierdzono zespół końskiego ogona? Info o chorobie: [URL]http://www.vetopedia.pl/article87-1-Zespol_konskiego_ogona_.html[/URL] [B][URL]http://www.ortopedia-weterynaryjna.pl/kompendium_10_zespol-konskiego-ogona.html[/URL][/B] Cytuję: [I]"W cięższych postaciach zespołu końskiego ogona pojawiają się niedowłady kończyn miednicznych, ogona, problemy z odawaniem moczu w postaci kropelkowania lub trudności z wypieraniem moczu, nietrzymanie kału, czasami samouszkodzenia ciała."[/I] [I]"Możliwe jest leczenie zachowawcze (leki przeciwbólowe i ograniczenie ruchu przez 3-4 miesiące). W przypadku niepowodzenia leczenia zachowawczego, występowania silnego bólu, a także u psów pracujących, psów z niedowładami, problemami z oddawaniem moczu i nietrzymaniem kału oraz samouszkodzeniami ciała wskazane jest leczenie operacyjne. Polega na odbarczeniu okolicy lędźwiowo-krzyżowej poprzez wykonanie laminektomii (usunięcie części łuków kręgowych) i ewentualnie usunięcia części dysku międzykręgowego. W przypadkach niestabilności połączenia międzykręgowego może zostać zastosowana technika stabilizacji kręgosłupa. Rokowanie w przypadku psów z niedowładami, problemami z mikcją i nietrzymaniem kału oraz samouszkodzeniami ciała jest co najmniej ostrożne." [/I]Cytuję fragment informacji od jamora:[I] "Irys nie ma zanych sladów po złamaniu. Mial zrobione dwa RTG, z dwóch płaszczyn, pełne znieczulenie. Mam je przed sobą. Zadnych rys czy blizn, normalnie nic, wszystko ok. Diagnoza jest taka : psiak w wyniku urazu mechanicznego ( cytuje ze słów do troche pogadalismy sobie z vetem) doznał uszkodznia wiązki nerwowej kregosłupa na odcinku zadu konskiego ( chyba nie przekreciłem) . Dysk przesunał sie , uszkodził i powórcił na swój stan. Irys bedzie musiał z tym zyc, bo tak mu juz zostanie. Mozna wspomóc działanie układu lekiem NIvalin + vit B6. Jaja były jak Ires powrócił przytomnoscią na ten swiat i probował sie poruszac. Tylne zawieszenie całkowicie odmówiło mu posłuszenstwa - co by potwierdzało diagnoze veta. Na dzien dzisiejszy juz konkretnie wiadomo że : - jest jak jest a moze byc lepiej [B]- ze moze biegac a wrecz musi duzo biegac, bedzie to symulowało układ do regeneracji lub wykorzystania innego nerwu do jego przewodzenia."[/B][/I][/QUOTE] Przy zespole końskiego ogona należy ograniczyć ruch, a nie jak napisał jamor powyżej - [I]"moze biegac a wrecz musi duzo biegac, bedzie to symulowało układ do regeneracji lub wykorzystania innego nerwu do jego przewodzenia."[/I] Quote
Bogusik Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='D O R K A']Jeżeli Irysek cierpi na zespół końskiego ogona a to jak powiedzieli lekarze jest możliwe to zabieg operacyjny należy do bardzo trudnych i skomplikowanych. Jedynie wybitni specjaliści podejmują się takiej operacji. Zasugerowano mi dr. Sternę z Warszawy. W Pankracym nikt nie leczył takiego przypadku.[/QUOTE] Tak,bo to jest bardzo skomplikowana operacja i nie wielu też jest specjalistów,którzy takie operacje przeprowadzają.Ale na dzień dzisiejszy jest dużo pytań,na które jeszcze na razie nie mamy odpowiedzi... Quote
D O R K A Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Kurcze tak sobie myślę, że dobrze by było zawieźć Iryska przed hotelem na konsultację do Sterny... Quote
D O R K A Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='Bogusik']Tak,bo to jest bardzo skomplikowana operacja i nie wielu też jest specjalistów,którzy takie operacje przeprowadzają.Ale na dzień dzisiejszy jest dużo pytań,na które jeszcze na razie nie mamy odpowiedzi...[/QUOTE] Tak, masz rację. Zaczekajmy co jutro Tula ustali w lecznicy. Quote
hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='D O R K A']Kurcze tak sobie myślę, że dobrze by było zawieźć Iryska przed hotelem na konsultację do Sterny...[/QUOTE] Na pewno - na stronie są dane kontaktowe: [URL]http://www.ortopedia-weterynaryjna.pl/kontakt.html[/URL]. Można chociaż wstępnie zapytać o termin i koszt wizyty. W razie czego trzeba pomyśleć o allegro cegiełkowym - czy ktoś ma w tym doświadczenie i mógłby ewentualnie zrobić? Quote
Bogusik Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='hop!']Poniżej podałam link do strony gabinetu dr Jacka Sterny i dr Beaty Degórskiej. Przy zespole końskiego ogona należy ograniczyć ruch, a nie jak napisał jamor powyżej - [I]"moze biegac a wrecz musi duzo biegac, bedzie to symulowało układ do regeneracji lub wykorzystania innego nerwu do jego przewodzenia."[/I][/QUOTE] No właśnie,pozostawię bez komentarza... Quote
hop! Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Mam nadzieję, że jutro będziemy wiedzieć więcej i ustalimy, co robić dalej. Quote
hop! Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Wysłałam dzisiaj wiadomość do dr Jacka Sterny z prośbą o informacje. Quote
tula Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 dzwoniłam do pankracego, Irysek ma podawany catosal i nivalin, ten pierwszy to wit.B12 ten drugi to lek wspomagający układ nerwowy. Moczu jednak nie miał pobieranego bo przestał bezwiednie sikać..weci podejrzewają że było to sikanie jednak spowodowane przez układ nerwowy. Dr Sebastian powiedział, że można zrobic prześlwietlenie z kontrastem ale to tylko w Warszawie i koszt jendego odcinka to ok 800 zł. Jeszcze mam zadzwonić za pół godziny zapytac o koszty i od razu zapytam jakie leki powinien przyjmować. Quote
tula Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 dzwoniłam znowu i rozmawiałam z dr Magdą. Irysek jednak miał robione badanie moczu pierwszego dnia, wyszło ok. Więc to potwierdziło że nietrzymanie moczu jest związane ze zmianami neurologicznymi. Irysek powinien według pani dr przyjmowac jeszcze jakiś czas leki, niestety są one w zastrzykach które trzeba codziennie podawać...nie wiem czy Gin ma taką możliwość? Oprócz tego dobrze żeby przez dłuższy czas przyjmował wit B w tabletakach. Koszty będę znała dopiero wieczorem bo mają teraz strasznie dużo pacjentów i dr nie zdążyła podliczyć. Quote
D O R K A Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 [quote name='hop!']Wysłałam dzisiaj wiadomość do dr Jacka Sterny z prośbą o informacje.[/QUOTE] Dzięki hop!... Quote
hop! Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 [quote name='tula']dzwoniłam znowu i rozmawiałam z dr Magdą. Irysek jednak miał robione badanie moczu pierwszego dnia, wyszło ok. Więc to potwierdziło że nietrzymanie moczu jest związane ze zmianami neurologicznymi. Irysek powinien według pani dr przyjmowac jeszcze jakiś czas leki, niestety są one w zastrzykach które trzeba codziennie podawać...nie wiem czy Gin ma taką możliwość? Oprócz tego dobrze żeby przez dłuższy czas przyjmował wit B w tabletakach. Koszty będę znała dopiero wieczorem bo mają teraz strasznie dużo pacjentów i dr nie zdążyła podliczyć.[/QUOTE] Ten lek to Nivalin? [URL]http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1561[/URL] Można podawać domięśniowo lub podskórnie. Tylko, że kuracja ma podobno sens, gdy jest rozpoczęta szybko, a jeżeli później, to nic nie daje. Wet, u którego był jamor zalecił Nivalin i witaminę B6. Tylko z tym zaleceniem ruchu coś nie trafił. :shake: Quote
Ginn Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 [quote name='tula']dzwoniłam znowu i rozmawiałam z dr Magdą. Irysek jednak miał robione badanie moczu pierwszego dnia, wyszło ok. Więc to potwierdziło że nietrzymanie moczu jest związane ze zmianami neurologicznymi. Irysek powinien według pani dr przyjmowac jeszcze jakiś czas leki, niestety są one w zastrzykach które trzeba codziennie podawać...nie wiem czy Gin ma taką możliwość? Oprócz tego dobrze żeby przez dłuższy czas przyjmował wit B w tabletakach. Koszty będę znała dopiero wieczorem bo mają teraz strasznie dużo pacjentów i dr nie zdążyła podliczyć.[/QUOTE] Zastrzyki podskórnie robię sama. Quote
hop! Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Słuchajcie, na razie trzymajmy się wcześniej ustalonego planu. Zawieźcie Iryska do Ginn. Z lecznicy weźcie dokumentację. Zobaczymy, co odpowie dr Sterna i będziemy myśleć, co dalej. Quote
tula Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 ok, bo dr powiedziała że może mu przygotowac leki, to jak wieczorem zadzwonię to wszystko ustalę, mam nadzieję... Quote
Bogusik Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Dzięki,cioteczki za rzetelne informacje o Irysku.Ginn może robić zastrzyki to już to już super.Hop!dzięki za kontakt z dr Sterna,to dużo może pomóc w przyszłych ustaleniach. Quote
lilith27 Posted October 15, 2011 Author Posted October 15, 2011 [quote name='hop!']Słuchajcie, na razie trzymajmy się wcześniej ustalonego planu. Zawieźcie Iryska do Ginn. Z lecznicy weźcie dokumentację. Zobaczymy, co odpowie dr Sterna i będziemy myśleć, co dalej.[/QUOTE] byłam u Iryska dziś. Dostał obroże. Tula dowiozła smycze. Wyprawka jest. On jest mega sympatyczny. Na prawdę. Pani dr. pytała gdzie on jedzie. Powiedziałam, że do dt w świętokrzyskim, więc siłą rzeczy lekarz się zmieni. Dr Magda samorzutnie powiedziała, że wystawi historie choroby. zrobiłam kilka fot. Niesty wrzucę dopiero jutro albo w poniedziałek. Za niedługo wychodzę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.