Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja tam w sporcie lubię adrenalinę i sportową rywalizację, za kontrowersje dziękuję (dlatego wolę sporty badające szybkość i wytrzymałość a nie jakieś ***** z wstążką zasuwające i się wijące i ktoś ocenia wartość artystyczną tego:evil_lol: ). I to mówię ja- wyczynowy sportowiec przez 18 lat życia:cool3:

Co do elektronicznych stref- jak Wy sobie wyobrażacie określanie spalonego elektroniką:crazyeye: bo mam wątpliwości, czy kiedyś mecz piłki nożnej oglądaliście:mad: a elektronika pomaga, np. w US open auty już są elektronicznie mierzone, falstarty od dawna nie 'na oko' tylko eketronika, w hokeju sędzia ogląda powtórki kontrowersyjnych sytuacji. I jakoś nikomu nie brakuje kontrowersji 'sprzed ery elektroniki' a bramek w hokeju nie znieśli i US Open też się nie załamał:diabloti:

  • Replies 250
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Sajko']

Co do elektronicznych stref- jak Wy sobie wyobrażacie określanie spalonego elektroniką:crazyeye: bo mam wątpliwości, czy kiedyś mecz piłki nożnej oglądaliście:mad: [/quote]

A to problem czujniki w murawie plus czujniki w butach?
Mecze czasem jestem zmuszona ogladac raczej.
[quote]Ja tam w sporcie lubię adrenalinę i sportową rywalizację, za kontrowersje dziękuję (dlatego wolę sporty badające szybkość i wytrzymałość a nie jakieś ***** z wstążką zasuwające i się wijące i ktoś ocenia wartość artystyczną tego:evil_lol: ). I to mówię ja- wyczynowy sportowiec przez 18 lat życia[/quote]
Tiaaa woltyzerka na ten przyklad....:evil_lol:

Posted

Akurat w moich czasach woltyżerka nie była mocno subiektywnym sportem (przedtem lata gimnastyki sportowej i akrobatycznej:evil_lol: ), bo w drużynie jasno było widać, ile razy kto dooopował o glebę:razz: teraz jak rozwinęła się dyscyplina zaczyna być coraz więcej subiektywizmu w niej, nad czym zresztą ubolewam...

Co do spalonego- a czujnik w piłce jako głowny? bo to od niej się wszystko zaczyna:diabloti:

Posted

[quote name='Sajko']

Co do spalonego- a czujnik w piłce jako głowny? bo to od niej się wszystko zaczyna:diabloti:[/quote]

Moze byc i w pilce, ale w trawie i w pilkarzu by wystarczyl, wszak to czy kopnal pilke latwiej zuwazyc niz miejsce, z ktorego ja wykopal, a stad sie wszystko zaczyna.

Czy to nie jest przypadkiem nie na temat? :hmmmm:

Posted

Ha ,woltyzerka wogole nie jest subiektywna .Sa tam scisle okreslone uklady tzw kiry i obowiazki ktore trzeba wykonac w okreslonym czasie i tempie ,a dla utrudnienia z pewna doza elegancji .
To tyle ode mnie na temat błedow ,odmow i dyskwalifikacji :-)

Posted

Może rewolucja jakaś była (od prawie 8 lat nie zbliżam się do konii) ale za moich czasów w drużynowej woltyżerce był program obowiązkowy, czyli dokładnie określone ćwiczenia, i program dowolny, gdzie każdy pokazywał co chciał i na co pozwalały mu umiejętności (prawie, bo zawsze były jakieś tam ograniczenia)

Posted

[quote name='Romas']Nic sie nie zmienilo :-) poza Aromerem :-)[/quote]
Aromer to sie podobno likwiduje, tak slyszalam?
Biedne pingwiny, nie beda mialy sie gdzie podziac....:evil_lol:

Posted

[quote name='Robull'][COLOR=black] od kiedy w stole trzeba instalować elektronikę, to jakoś zniknęły. [/COLOR][/quote]No nie wszędzie zniknęły... I ja nie jestem przekonana, że zniknęły z powodu elektroniki - moim zdaniem raczej zniknęły, bo sport rozwija się w Europie w innym kierunku (prędkości bardziej niz kontroli).

Posted

Elektroniczne strefy byłyby najsprawiedliwsze... Sędzia jest tylko człowiekiem (a czasami to nawet takim, za baaardzo wyluzowanym, jeśli chodzi o dostrzeganie strefowych zaliczeń, niestety :diabloti: ), a taki sposób byłby odpowiednio wymierny i chyba najsprawiedliwszy... Dzisiaj fotokomórka na zawodach staje się normą, i "podłączone" strefy to pewnie kwestia czasu.

Posted

[quote name='Flaire']Też tak myślę. :-)[/quote]A później można pójść dalej:
=> czujniki w huśtawce rejestrujące flyersy
=> czujniki na ubraniu i dłoniach przewodnika rejestruje każde dotknięcie psa i przeszkody
itd.
a w IPO np.
=> czujniki w rękawie mierzące głębokość i siłę chwytu
=> czujniki w koziołkach rejestrujące każde podgryzienie
:)
A tak poważnie, to pewnie macie rację… niestety:cool1:

Posted

[quote name='Folka']skoro elektroniczne strefy sa kwestia czasu , to moze by je zrobic na zawodach zimowych ;) :evil_lol: :cool3:[/quote]

Nie będziemy Was kochani rozpuszczać, fotokomórka z rzutnikiem na razie niech Wam wystarczy...:cool3:

Posted

[quote name='Davie']fotokomórka z rzutnikiem na razie niech Wam wystarczy...:cool3:[/quote]

ze szczym???ze rzutnikiem???? uhuu podobie mi siem!:p

  • 1 month later...
Posted

a ja mam takie pytanie dotyczace dyskwalifikacji ( jakos nie moglam go tutaj znalezc wiec pytam :eviltong: ) jak to jest, bo na roznych zawodach widze rozne metody. jak juz pies popelni blad dyskwalifikujacy to schodzi z toru a czasem jest pozwolenie na to aby ukonczyl przebieg. i jesszcze jedno: czy jak juz ma zejsc z toru to niejest to tak jak np na zawodach konnych ze przy dyskwalifikacji zawodnik ma prawo skoczyc dodatkowo jedna wybrana przeszkode "dla dobra konia" ( czyli dla dobra psa )- zeby zszedl z parkuru po dobrze wykonanym cwiczeniu a nie po złym ???

pozdrawiam

Posted

tak naprawdę decyduje o tym sędzia i większość przypadków możliwe jest dokończenie toru
nawet jeżeli decyzją sędziego jest zejście z parcouru to nie wiem czy był jakiś przypadek aby nie możnabyło przeskoczyć jednej hopki "dla dobra psa" - ja przynajmniej o tym nie słyszałam/nie widziałam

  • 2 weeks later...
Posted

Mam pytanko, nie wiem, czy było zadane...

Kiedy pies zrzuci tyczkę z stacjonaty, a w dalszym przebiegu jest ona też użyta, to pies ma przebiec pomiędzy skrzydłami stacjonaty? Czy jest to jakby drugi błąd? Jakby to jaśniej wytłumaczyć... No dobra: hopka nr 1, to hopka także kończąca przebieg. Jesli pies zrzuci tyczkę za pierwszym razem to na końcu ma przebiec między skrzydłami, tak? Czy są to dwa błędy, czy jeden, za ten pierwszy raz?

Ale pomieszałam ;)

  • 8 months later...
Posted

Ja znow odnowie watek.
Na zawodach w Jeleniej jeden z psow zatoczyl taki luk ze niechcacy uderzyl calym cialem (bokiem) w dziure tunelu zamiast skoczyc hopke. Po czym skoczyl hopke, dokonczyl bieg i mial zaliczony przebieg.

Czy za takie wpadniecie na przeszkode obok nie powinna byc detka?

Posted

Dokładnie to pamiętam. Pies walnął bokiem w tunel az hukneło, nikt nie da pewności, ze nie włożył do środka jakiejść części ciała, a poza tym zwyczajnie dotknął nie to co trzeba. Moim zdaniem dis, zreszta od razu to mówiłam (tylko nikt mnie nie słuchał:diabloti:) To był egzamin A2, zreszta przy wcześniejszym tunelu walnął piruet i też nie dostał za to odmowy i miał czysty egzamin:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...