Jump to content
Dogomania

SZCZYL - już szcześliwy w nowym DOMU!!!!!!


Malwi

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mysza2']Ujadanie i napalanie się przez siatkę jeszcze o niczym nie świadczy, może być tak że przez siatkę rzeź, a na neutralnym gruncie ok[/QUOTE]

Takie są i moje doświadczenia...ale o boksiach wiem tyle,że są...PIĘKNE!!! ...I niewiele więcej!
Jednak, benek wygląda na szczyla...i to poddającego sie szczyla( przez siatkę też nie szczekał...dobrze pamiętam?...tylko się oddalił)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Kapselku, a może jak jutro będziesz do weta jechała, to [B]spróbuj załadować to beniate chudziactwo i zabrać ze sobą[/B]...mogą być problemy przy wsiadaniu do samochodu,ale po prostu na ręce i do tyłu...dobrze byłoby w dwie osoby jechać,bo nie wiadomo jak będzie siedział w aucie(może być niespokojny)...ale,[B]WARTO BY WET GO OBEJRZAŁ![/B]
Może określic i wiek i stan fizyczny szczeniastego...a może i zważyc sie da...
A i Ty będziesz spokojniejsza,bo jak popiskiwac zacznie,to będziesz wiedziała,że nic mu nie jest( i oby tak było!!!).
Pamiętaj też by na raz teraz mu za dużo jeść nie dawać...lepiej z trzy razy mniejsze porcje i jeśli sucha karma to rozmoczona ...
I najważniejsze...TRZYMAJCIE SIĘ!!!!![/QUOTE]
Może i tak zrobimy, z tym że on nie chce się ruszyć na smyczy kładzie się i zapiera, może nie nauczony, albo mu się źle kojarzy. Mąż powiedział mi że będzie nauka chodzenia na smyczy, ja jestem zdumiona nie z tej ziemi, że mój TZ tak się zaangażował :crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Może i tak zrobimy, z tym że on nie chce się ruszyć na smyczy kładzie się i zapiera, może nie nauczony, albo mu się źle kojarzy. Mąż powiedział mi że będzie nauka chodzenia na smyczy, ja jestem zdumiona nie z tej ziemi, że mój TZ tak się zaangażował :crazyeye::crazyeye::crazyeye:[/QUOTE]
[B]
W BENIA SIĘ NIE ZAANGAŻOWAĆ? [/B]To by mnie dopiero zdumiało!!!
Dzisiaj Beniasty Kapselek zachowywał się nie naturalnie, bo to moment początkowy NOWEJ ZUPEŁNIE SYTUACJI...jutro zachowanie może ulec zmianie wraz z zauważeniem,że nie ma zagrożenia...może się stać nieco pewniejszy i spokojniejszy i może się okazać,że całkiem nieźle wychodzi mu chodzenie na smyczy...MOŻE, ale niestety nie musi, jeśli będzie miał złe doświadczenia ze smyczą i obrożą związane. Wtedy pozostaje jedno- na ręce go,ale obrożę założyć...jak widzę ani razu nie padło nic o kłapaniu zębiskami,warczeniu...
Maluch ma jeszcze o dziwo zaufanie do człeka i choć się obawia,to z samym człowiekiem nie kojarzy niczego złego i dlatego nie przybiera postawy obronnie/agresywnej...albo jest jeszcze bardziej smarkaty niż myślimy-6/7miesięcy.

Link to comment
Share on other sites

Mąż mówi, że jutro, nawet gdy na smyczy nie będzie chciał iść, to go na ręce weźmie i pojedziemy do dobrego weta, bo ten wiejski to nie nadaje się nawet do leczenia królików.:diabloti: Już sobie wyobrażam minę naszego weta jak nas z beniem Kapselkiem zobaczy :-D:-D:-D

Mąż mówi, że raz Kapselek machając ogonkiem zrobił dziwną minę i wyszczerzył zęby ale w formie takiego tiku czy cóś :crazyeye: (tak mi wytłumaczył)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Mąż mówi, że jutro, nawet gdy na smyczy nie będzie chciał iść, to go na ręce weźmie i pojedziemy do dobrego weta, bo ten wiejski to nie nadaje się nawet do leczenia królików.:diabloti: Już sobie wyobrażam minę naszego weta jak nas z beniem Kapselkiem zobaczy :-D:-D:-D

[B]Mąż mówi, że raz Kapselek machając ogonkiem zrobił dziwną minę i wyszczerzył zęby ale w formie takiego tiku czy cóś[/B] :crazyeye: (tak mi wytłumaczył)[/QUOTE]
Moja Zuzia( to toto jaśniejsze w awatarku!) się regularnie tak uśmiewa!!! I tak się przygotowuje do całowania-rozdziawia paszczękę i wargami tak smiesznie rusza, wyszczerzając zebiska!!!
Może więc maluch się do męża właśnie uśmiewnął w podzięce???

Oj,masz Ty dziewczyno wespół z małżeństwem przeżycia dzisiaj!!! Lećcie się wyspać,bo jutro też ich trochę będzie...życzę takich byś z rozrzewnieniem je wspominać mogła!!! Dobrej nocki!!!

Link to comment
Share on other sites

Zapoznanie było pojedyńczo, mój bokser na smyczy, a drzwi od ala drewutni ze szczebelkami. Bokser zaciekawiony :crazyeye::crazyeye::crazyeye:a Kapsel szczyl zaczął warczeć. Mąż z Kapslem odszedł i później zero zainteresowania ze strony boksera. Za to Jenny jak wściekłą rzuciła się na niego z warczeniem szczekaniem, zjeżoną sierścią. Ale, że jest karna została przywołana i nastąpił spokój. Teraz boksery siedzą w domu, a szczylek trochę popłakuje :-(. Na kołdrze jest dość duża plama, więc zapewne popuszcza mocz.
Byłam rano u weta, kupiłam preparat na kleszczse, pchły i robaki. Wet powiedział, że przyjedzie do mnie żeby psa dodatkowo nie stresować. Jak go zbada to zaraz napiszę co i jak.
Była burza i deszcz lał. Mąz poprawia zadaszenie i umacnia odgrodzenie.
Dziewczyny jak będziecie myślały o hotelu dla niego, to ja się oczywiście dokładam. Szkoda mi go bardzo, żeby tak bidulka zamknięta siedziała :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysza2']Aż się bałam tu zajrzeć Kapselku, a nie rozważasz możliwości żeby mógł u Ciebie jednak zostać na DT, gdyby jakoś dogadał się z Twoim stadkiem?[/QUOTE]
Myszeńko, ja zawał miałabym pewny, jeśli chcesz bym była tu z Wami jeszcze.... :oops::oops::oops::roll:

[SIZE=1]Boję się psów, na samą myśl słabo mi się robi [/SIZE]:oops::oops::oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nes2009']Kapselek boi się psów:D Nie sądzę by była na tyle odważna. No i chyba by jej doby zabrakło. No chyba, że zrezygnuje ze snu. Aleś się nam Kapselku rozmnożyła. Psiaczek piękny. Szybciutko znajdzie swój domek.[/QUOTE]

[quote name='Kapsel']Myszeńko, ja zawał miałabym pewny, jeśli chcesz bym była tu z Wami jeszcze.... :oops::oops::oops::roll:

[SIZE=1]Boję się psów, na samą myśl słabo mi się robi [/SIZE]:oops::oops::oops:[/QUOTE]
Kapselek boi się psów :crazyeye::crazyeye::crazyeye: , no nie wierzę
Z tym domkiem dla dużych psów cioteczki to nie tak łatwo jest niestety:(, jednym słowem trzeba szukać DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']hihihi tak ;) Kapselek ma to co moja Ciotunia :P psiaki Kocha ale się boi :)

Kapselku - dałoby radę zrobić lepsze zdjęcia ? najlepiej takie z człowiekiem ;) zaczniemy chłopaka ogłaszać już teraz :)[/QUOTE]
Zrobię lepsze zdjęcia za pewien czas bo mój TZ w tej chwili jest zajęty, syn z Danii jedzie i musimy mu pokój przygotować. Na razie wyślę zdjęcie jak biedaczek w tej drewutni leży.

Link to comment
Share on other sites

Zlikwidować separację przez ogrodzenie. moja Kara za płotem zamieniała się w bestię. Widziałam też taką samą reakcję na posesjach. Przy otwartej bramie atak psa się kończył..

Kapsel.....ja też się boję psów, dlatego kiedyś wybrałam boksera...witaj w klubie. Tylko ja strach zdusiłam, bo wtedy pies przejmuje dowodzenie a na to nie mogę sobie pozwolić;)

No cóż z tym 13 piątkiem różnie bywa, dla jednych szczęśliwy;), a benie są cudowne...prawie jak boksery i jest do czego się przytulić:evil_lol: i nie jesteś sama....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...