Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


Recommended Posts

Posted

Sylwia, wiesz tak myślałam wczoraj o Tobie i Twoim kochanym psiaku i mimo wszystko zazdroszczę Ci tak wielu pieknie spedzonych z nim lat. Napewno miał od Ciebie tyle miłości i czułości ile tylko potrafiłas mu dać.

Ja też teraz rozpieszczam moją sunie do oporu , co mi tam skoro taki jest los i nie mozna mu się przeciwstawić to trzeba chociaż go troszkę osłodzić...przynajmniej psiakowi

Posted

Dzisiaj moja sunia czuła sie w miarę dobrze więc wykorzystałam to i ja troszeczkę wytrymowałam bo juz tak bardzo zarosła.

Jednak podczas strzyżenia myślałam , że pęknie mi serce...wszędzie wyczuwałam same kości , robiłam ją tak delikatnie jak tylko potrafiłam ... to straszne co ta choroba robi z ukochanym psem...

A jeszcze nie tak dawno moja sunia ważyła 9 kg

Posted

jestem .. miałam awarię netu ...

Rita ja uważam, że psy bierze się tylko z miłosci i po to, aby je rozpieszczać .... po nic wiecej ... psy mam już równo 20 lat ... pierwszego dobermana 8 lat (nagle dostał skrętu żołądka) ... Set był ze mna 12 lat ... obydwa były rozpieszczane jak "dziadowskie bicze" ... i po tych 20 latach wiem jedno: psy warto rozpieszczać i dawać im mnóstwo miłosci, ponieważ wtedy one odwzajemniają te uczucia, ich psychika kształtuje sie właściwie i stają sie wyczulone na swojego właściciela ... pies, który wie co to miłość własciciela - wie co dobre, a co złe ... nie trzeba tu dodatkowej dyspypliny/systemu kar i nagród ... taki pies myśli, jest wrażliwy i uczuciowy ... i moje obydwa psy takie własnie były ... Set natomiast był wogóle idealny .. była bardzo wrazliwy, do końca miał szczenięce oczy: ufne, radosne i ciekawskie ... kocham dobermany ... to wspaniałe psy: radosne, inteligentne, zawadiackie, dowcipne, niezależne, wierne, oddane itp itd ...............................................................

Set oprócz tego, że miał wspaniały charakter i psychikę był piekny ... jak rasowy koń czystej krwi .... troszkę dziki ... wolny ... czuły .... myślał i jego mysli i uczucia widać było w jego spojrzeniu ... czesto się ze mna przekomarzał i żartował ... umiał to robić, bo miał bogatą psychikę i znał głębię uczuć ... był wysublimowany ... subtelny ...

te 12 lat przemineło bardzo szybko ... pamietam jak dziś ... gdy go przyniosłam bałam sie, zeby mi nie wyleciał przez balkon ... a potem za jakiś czas chodził szczerbaty, bo wypadałały mu mleczaki ... normalny bobas ....

cała ta historia uswiadomiła mi tylko jak kruche jest życie ... i jak dobry wygląd, kondycja, zdrowie nie dają nam pewnosci co bedzie za tydzień lub dwa .. Setulek siwieć zaczął rok temu i miał tylko troszkę siwych włosków na pyszczku ... chud sprężysty, sierść błyszcząca ....miesiąc temu zaczepiła nas dziewczyna z 2 letnią dobermanką...chciała, żeby pokrył jej suczkę .. miała dzwonić w czerwcu .. jestem pewna, że gdyby do tego doszło...wziełabym jego synka ... nie mogłabym się oprzeć ....................................................................

Rita jak czuje sie sunia ... i jak dajesz sobie radę ??? napisz jaka jest Twoja sunia .... myślę o Was ... co robicie ... czy ona je ... jak znosi zastrzyki ... czy spi ...

Posted

Przepraszam , że nie pisałam .Jestem kłebkiem nerwów. To wszystko tak mnie dołuje, że nie wiem kiedy dojde do siebie.

Wczoraj i dziś , moja Akusia świetnie ( jak na nią) jadła i biegała - pełnia szczęścia - nawet udało mi się rozmarzyć, że moze wszystko wróci do normy, że razem będziemy jeszcze długo i szczęśliwie...ale trzeba zejść na ziemię.Dziś po południu Aki źle się poczuła i leży do teraz , nie wstaje nawet sama napić się czy siusiu. Nagle dostała dreszczy , okryłam ją kocem i po pół godzinie przeszły. Potem wzięłam ją na ręce a ona tak się we mnie wtuliła i tak niewinnie patrzyła - tak ufnie, a mnie serce wnet pękło... Każda taka sytuacja i ja dostaje palpitacji serca..tak strasznie się o nią boje i tak bardzo ją kocham...tak bardzo.

Moja sunia była od urodzenia wychowana przez człowieka gdyż jej mamusia nie miała mleka.Dlatego moja Aki jest taka wyjątkowa, kocha człowieka , kocha nas całym swoim serduszkiem, jest bardzo grzeczna i posłuszna. NIGDY nawet klapsa od nas nie dostała, wystarczyło na nia tylko spojrzec i to wszystko.Na spacerach moze chodzić bez smyczy i nie oddali się sama, kocha trawe .... z tak wielką niecierpliwością czekałysmy na wiosnę, ale teraz wolałabym żeby zima wróciła bo byłyśmy takie beztroskie. Ona jest jedynym i niepowtarzalnym psem i wiem, nigdy juz takiego miec nie będę i to tak cholernei boli. Każdy nowy dzień traktujemy jak wielką nagrodę i wykorzystujemy go na maxa. W iele osób pyta nas jak to robimy , że nasze sunie sa takie grzeczne , a my tak jak Ty to Sylwia powiedziałaś - kochamy je i rozpuszczamy. Nigdy nie wstydziłąm się powiedzieć ,że moje sunie jeśłi tylko chcą to śpią z nami - dal mnie jest to naturalne - ja po prostu uwielbiam psy. Zawsze były w moim życiu od urodzenia byłam z psami.

Jeśli masz ochote to zobacz jak wygladała moja Akusia przed chorobą - zdjecia sa w galerii na jej stronce www.ahimenes.republika.pl

Wyobraż sobie,że moja wet tak podziwia charakter Akusi , jej cierpliwość , chęć życia i walki , znoszenie tych wszystkich kroplówek , zastrzyków z pokorą , że zapragnęła westa . Jestem w trakcie realizacji jej marzenia.

Sama podziwiam swoja sunię ile znosi dla mnie , dla nas...to jest WIELKA odwzajemniona miłość , która nigdy nie wygaśnie, bo na to nie pozwolę...

Posted

Wiola witaj ...

Widziałam zdjęcia na Twojej stronie ... sunia jest naprawdę urocza ...

Jest spokojna i znosi te wszystkie zabiegi ... Setunio też się nie denerwował ... bo miał zaufanie, że nie stanie mu się krzywda ... a jednak się stała :( i nie umiałam nic poradzić :( i to najbardziej boli ... :(

nie wiem czemu dzieje się tak, że w jednej chwili psinka biega, cieszy się ...a w drugiej chwili jest źle .... nie wiem ...

.... ja też myślałam o wiośnie ... wszystko się budzi do życia ... a mój ukochany Set musiał odejść ... mój pierwszy suniek też odszedł na wiosnę ...

.... tego paskudnego dnia - 12 maja 2004 - byłam z Setulkiem w parku .... pamiętam jak wycierał się i turlał po trawie, na której było pełno stokrotek .... tak będę pamietać nasz ostatni spacer ... :(

....przewracał się z jednego boku na drugi ... z drugiego na pierwszy ... tarł pyszczkiem .. wdychał zapach trawy ... i niszczył te delikatne stokrotki .... :)

Wiola ja mam dużo zdjęć Seta ... zeskanuję wkrótce i pokażę Ci ... mam nawet sprzed miesiąca ... kiedy był jeszcze w pełni sił :(

pisz na bieżąco co u Was .... buziaczki ...

Posted

Wiesz Sylwia zastanawiam sie czy Eprex jest tak silnym lekiem ,że moze powodowac osłabienie. Próbuję poukładac fakty i zobacze dzisiaj , bo po południa Aki dostanie zastrzyk. Przed wczoraj jakies dwie godziny po podaniu Eprexu Aki czuła się fatalnie , wczesniej biegała , a po południu dostała dreszczy i leżała plackiem , nawet nie wstała siusiu czy pić. Przeszło wczoraj rano jak reką odjął, pieknie zjadła 4 posiłki i była bardzo żywa. Dzisiaj narazie jest spoko , zobacze co będzie po południu , jeśli to się powtórzy to napewno to wina Eprexu.

Wczoraj moja wet badała Akusi mocz , ale tak tylko powierzchownie i stwierdziła ,ze wyglada całkiem dobrze , nie ma prawie białka i reszta tez jest ok. Moze jutro będziemy robić badanie krwi. Trochę się denerwuję, ale wiem ,ze to i tak nic nie zmieni , bo nie moge juz nic zrobić bez względu na wyniki.

Sylwia, a teraz z innej beczki , moze za wczesnie na takie pytanie , więc wybacz i ewentualnie zignoruj je. Czy myślisz o jakimś psiaku o zapełnieniu pustki ? Wiesz tak pytam , bo jak Akusia czuła się źle i nie wychodziła ze swojej budy to miałam takie dziwne uczucie , uczucie pustki , żalu nie wiem jak to określić .Myślę ,ze wiesz o co mi chodzi.

Posted

Wiolu ... wiesz co ja też zauważyłam, że po Eprexie Setulek też się czuł słabo ... czytałam o tym leku dużo, ale to jest podobno rewelacja ... odbudowuje czerwone krwinki i rekompensuje jakis tam hormon, który normalnie jest produkowany przez nerki ... leku tego brakuje w hurtowniach ... jest podawany szeroko ludziom w szpitalach chorym na nerki ... ma jeden skutek uboczny - może wywołać jakąś bardzo rzadką chorobę krwi ... dokładnie nie pamietam nazwy ... producent leku jednak się do tego nie przyznaje (Jenssen Cilag) ... wychodzi więc, że nie ma nic lepszego .... :(

jestem ciekawa jak badania suni ....

wiesz co ... pustka jest ogromna ... czasem myślę o psie ... ale już o mniejszym ... nie dałabym sobie narazie rady z takim cielaczkiem .. mój Setunio był wyjatkowo dorodny ... 76 cm w kłębie ... a do tego temperamencik za 3 psy ... uwielbiał, żeby się nim zajmować, głaskać, bawić, mówić do niego, a jak nikt się nim nie przejmował to zaraz sie domagał "werbalnie" .... a łeb miał taki, że jak go zobaczyli w zwiazku kynologicznym to, aż się zbiegły panie z sekcji dobermana, żeby zoabzcyć ... pieknie uformowany duży łebek .... powiedziały, że takiego jeszcze nie widziały zgrabnego ....

..2 miesiące temu byłam w lesie na spacerze i "napadł" na mnie symaptyczny kluseczek ... temperamentem zbliżony do mojego Setulka ... była to wesoła, skoczna, krecąca ogonkiem, zdecydowana kluseczka ... widać, że tak samo zadziorna i zawadiacka ....okazało się, ze to amstaf .... bardzo mi się wtedy spodobał ....

...bardzo brakuje mi psinki ... tylko ja nie wiem czy ja bym wychowała takiego psiaczka tak jak mojego bunia ... dawałam mu tyle miłości i był naszym oczkiem w głowie ... jestem teraz w 4-tym miesiącu ciązy ... w listopadzie urodzę ... nie jestem pewna czy bedę miała tyle czasu dla psinki ...nie jestem pewna czy to dobry moment ...a wiesz przeciez tak jak ja, że aby pies był tak cudowny trzeba mu poświęcać dużo czasu ....a nie chcę tylko, mieć psa ... chcę również czuć tę więź psychiczną ... pies to też swego rodzaju bobas w domu ... nie chcę, aby był potem odsuniety na bok, gdy zajmę się dzieckiem ... zobacze jak bedę sobie dawać radę ...

Posted

Myślę ,że to w Twoim przypadku dobra decyzja. Tym bardziej , że rozpieszczone psiaki czasami popadają w konflikt gdy przybywa dzidziuś.

Dojdź do siebie i gdy dasz radę wtedy napewno dokonasz właściwej decyzji i dobrego wyboru. A tak na przyszłość to polecam Ci małe racy , są przekochane. Ja zawsze wychowywałam się raczej z dużymi psami - owczarki niemiwckie, miałam tez dalmatyńczyka i pirenejskiego psa górskiego (jest na wsi).Teraz mam ( narazie) dwie przeurocze małe sunie i przypuszczam , że pozostanę przy małych rasach.Jest z nimi mniej kłopotów no i mozna ponosic na rekach :-)

Dzisiaj jesteśmy juz po kroplówce, jezeli wszystko będzie dobrze to jutro dzień przerwy , a dopiero w czwartek badanie krwi. Teraz sunia zjadła i smacznie śpi.

Posted

cieszę się, że sunia smacznie śpi ... czemu lekarz robi przerwę pomiędzy kroplówką, a badaniami ...? Setulek nie miał przerwy ... :roll: czy to ma jakiś wpływ?? czy dajesz jej ten eprex i jak czesto?

masz rację, że z małymi rasami jest mniej kłopotów ... (wyjazdy, spotkania towarzyskie, spacery...) ja na mego bunia musiałam ciągle uważać ... lubił pogonić rowerzystów, dzieci grające w piłkę, ganiał motocykle ... nie lubił huku ...

... chociaż nie nosiłam go z wiadomych przyczyn na rękach ... mogę jednak powiedzieć, że jak siedziałam na kanapie wchodził mi na kolana :) i spał :) głowę miał na kanapie ... tyłeczek też ... a swój brzuch na moich kolanach :) ... ja go wtedy głaskałam, a on w przypływie błogości odwracał się wtedy na plecy ... bardziej w moim kierunku .. kładł pyszczek na moim ramieniu i tak spał ... o rety jak ja sobie przypominam te chwile ... nie jeden człowiek jakby to zobaczył to by sie stuknął w głowę ....

Posted

Sunia lezy przykryta kocymiek i tymi swoimi ślicznymi oczkami zerka na mnie .

Myśmy już wcześniej też mieli przerwę w kroplówkach.Wet mówi ,że jesli pies czuję sie lepiej i jest chetny do jedzenia to trzeba ograniczać podawanie kroplówki , żeby dać mu odpocząć.Wet ma tez na uwadze ostatnie wyniki i jest mozliwe , że mogły być małe zakłamania właśnie przez kroplówkę. I jeśłi dziś wszystko będzie ok. to jutro mamy taki odpoczynek.

Aki dostaje Eprex co drugi dzień, a codziennie dożylnie lub podskórnie witaminy.

Wiesz moja Aki też lubi sie przewrócić na grzbiet i wtedy lezy do góry brzuchalkiem i chce by ją głaskać do oporu. Dla nas to sama radocha i rozkosz bo pies wygląda wtedy tak bezbronnie.

Posted

Wiola, ale jakie zakłamanie? w wynikach morfologii krwi? czy w tym okropnym moczniku i kreatyninie? zakłamanie na korzyść, czy na niekorzyść ? ale dostaje cały czas leki na mocznik?? czy tylko eprex i witaminy? wiesz co czytałam, na vetserwisie, że mocznica może być skutkiem zapalenia trzustki ... a Setulek był leczony na trzustkę jakieś 2-3 miesiące temu ... miał robione markery na trzustkę ... ale potem wszystko się ustabilizowało ... przytył i wrócił do zdrowia .. pod koniec miał robioną morfologię ... 2 razy kontrolnie .. u innego lekarza ...i nic nie wykryto ... ja nie wiem/nie rozumiem gdzie był błąd? i czy wogóle jakis był? czy Ty się orientujesz jak szybko może skoczyć ten mocznik w górę ??? czy jest mozliwe, żeby tak szybko w parę tygodni?

Posted

Sylwia , wet mi powiedziała ,że po kroplówkach podawanych dożylnie mogą wyjć zakłamania w badaniu krwi czyli i moczniku i kreatyninie i.in

W przypadku Aki podejrzewa ,że na jej korzyśc bo to niemożliwe by ona tak biegała z mocznikiem 384 !!! i kreatyniną 8,40 !!! nie mówiąc już o reszcie.Akusia nie dostaje nic na mocznik , mocznik jest obniżany przez płukanie czyli kroplówki no i ważne co je .Dostaje jeszcze co jakis czas taki lek wspomagajacy nerki - dożylnie ale nie pamiętam jego nazwy, coś na C....

Natomiast jeśli chodzi o skoki mocznika to już się przekonałam,że może skakać i to dość mocno. We wtorek u Aki mocznik wynosił 220 a w piatek już 384 , więc wzrósł przez 3 dni o 160.Teraz spokojnie czekamy na badania tzn. staram się być spokojna. Ale badania teraz robimy w innym laboratorium.

Posted

Setulek dostawał eprex ...środek moczopedny w pastylkach i dodatkowo zastrzyki carbo (coś tam) czy to ten lek miałaś na myśli? czemu robicie badania w innym laboratorium?

Posted

Akusia , nie dostaje leków moczopędnych bo dobrze siusia sama i czesto.

Nie pamiętam czy to ten sam lek , ale przy okazji zapytam i Ci napiszę.

Zmianę laboratorium zaproponowała moja wet, myśłi ,że może skoro wiedzieli ,że to badania dla psiaka to nie bardzo sie do tego przyłożyli i mogło być jakies przekłamanie.

Moja Akusia i Ritka poszły z moja córunią na spacerek :angel: , a wieczorem czeka je kąpiel. Trzeba wykorzystać lepsze samopoczucie no i dzień bez kroplówki :)

Posted

Witaj ,

Wczorajszy dzień mogę zaliczyc do szczęśliwych :) Akusia, wieczorem po kąpaniu tak szalała, że niemogłam nic zrobić tylko bawiłam sie z nia ponad 2 godziny , ale mieliśmy ubaw.

Teraz jesteśmy juz po kroplówce i zastrzyku. Akusia nie ma juz dzić takiej formy jest bardziej osowiała.Badania robimy jutro, a ostatecznie nawet pojutrze. Jakoś mi się do nich nie spieszy...bardzo sie ich boję

Trzymaj się cieplutko :)

Posted

WIOLA - ja też pamiętam jak w stanach poprawy Misiu szalał, broił-

głupota ale naprawdę cieszyłam się że broił- zjadał podwójne porcyjki.

A gdy zbliżał sie termin badań kontrolnych to zwlekałam bałam się......

Posted

Śliczny ten Twój psiak , ale wiesz ja zawsze czuje respekt do dobków i do rotwailerów.

Nie pisałam bo czuje jak mnie rozstrajają juz nerwy.Tak bardzo sie boje jutrzejszych badań,że chyba nocy nie prześpie. Aki już nie ma takiego apetytu jak przez ostatnie 3 dni, więcej też śpi. Nie wiem jak długo to wszystko zniosę , to takie trudne... Powoli, tak jak pisałm już wcześniej zaczynamy robić przerwy w kroplówkach i uważam, iż od razu to widać.

Powróciły wymioty, co prawda raz, dwa razy dziennie, ale wróciły. Boję sie decyzji, przerwania kroplówki ale boję się też tego , że powróce do kroplówek codziennych bo tak bardzo ją kocham...

Posted

Moja koleżanka miała dobka odszedł 1,5 roku temu..

Własciwie to do teraz gdy o nim mówi to ma łzy w oczach.

Był taki kochany gdy przyszłam do niej i siadałam na fotelu to ten

olbrzym ładował mi się na kolana i miałam go głaskać......, albo

przynosił i pokazywał zabawki( pańcia go rozpieszczała i ciągle miał coś nowego) - śmiesznie to wszystko wyglądało taki wielki gożny psiak...........

Od tego czasu patrzyłam inaczej na dobki......

Rita napisz jakie będą wyniki...Ja przez 9 miesięcy tak żyłam już własciwie wszyscy zaczynali powoli przyzwyczajać się do takiego trybu życia i gdy Misiu odszedł to nie wiedziałam co mam z sobą zrobic ....

Tylko że kropłówki to dostawał od stycznia to była seria(niecałe 2 tygodnie) i na 1,5 miesiąca było

dobrze.A od marca to kilka serii. Z tym że wet powoli zaczął mi delikatnie

podpowiadać, że Misiu powoli zaczyna kapitulować a organizm psiaka też

mam swoje możliwości i ma zastanowić się czy to ma sens....... :roll: :cry:

Ja rozpłakałam się i powiedziałam że kazdy dzień dłużej z Misiem ma sens.

Wtedy powiedział, że powinnam wiedziec kiedy będzie przekroczona ta granica że powinnam wiedzieć kiedy skończy się działanie dla dobra psiaka a kiedy zacznie sie jego cierpienie i mój egoizm......

Boże jak się zdenerwowałam ale podświadomie o tym myślałam......

jednak gdy widziała w ciągu dnia jak nagle Misiu zaczyna biegać i bawic się to jak ja mogłabym......... Mimo podpowiedzi weta

jeszcze dwa razy ( dwie serie) dawałam mu kroplówki tylko zauważyłam

że te serie coraz mniej pomagają , wet nie ma juz kawałeczka żyłki

do wbicia się werflonu a Misiu ma juz powoli dość........................

widzałam to w jego oczach........To było najgorsze zdecydowała się

przerwać cierpienie ( te kropłówki były juz dla niego cierpieniem) przerwałam...... Był coraz słabszy ale szczęśliwy że nie kłuje go i nie ma

pobandażowanych łapek.............podjadał mi - dawałam mu już wszystko

co chciał................... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...