enia Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='Sonusia']bidule:( chciałabym jakoś pomóc ... szczególnie zakochałam się w tej małej suczce:) jest jakaś szansa na jej złapanie i umieszczenie w DT czy DS? ja sama mam takie 2 malizny i strasznie kocham ten typ , nawet zaczęłam sie zastanawiać czy aby nie wziąść jej na 3................. jak mogę pomóc?[/QUOTE] ratunkiem dla niej jest DT , z tego co czytamy Wanda zapsiona jest, więc byłoby super gdybyś dała jej DT..... Quote
KropeczkaJ Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 witajcie, weszłam na ten wątek z wątku....boooosze już nie pamiętam z jakiego tyle tej psiej tragedii jest dzięki "ludziom" ale mam pytanie - czy udało się wysłać palety o których pisałyście? jesli nie to w ramach pomocy mogę to sfinansować. chciałabym tez pomóc w zakupie karmy dla piesków - tylko jak? wysłac już zakupioną (jaką konkretnie?) czy przesłać pieniążki na konto czyje? Quote
ewatonieja Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 KropeczkaJ z nieba spadłaś :) u nas już temp. odczuwalna poniżej zera a pies bez budy matko!! Quote
enia Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 [quote name='KropeczkaJ']witajcie, weszłam na ten wątek z wątku....boooosze już nie pamiętam z jakiego tyle tej psiej tragedii jest dzięki "ludziom" ale mam pytanie - czy udało się wysłać palety o których pisałyście? jesli nie to w ramach pomocy mogę to sfinansować. chciałabym tez pomóc w zakupie karmy dla piesków - tylko jak? wysłac już zakupioną (jaką konkretnie?) czy przesłać pieniążki na konto czyje?[/QUOTE] te bezdomniaki będą Ci ogromnie wdzięczne , i my również :) Quote
KropeczkaJ Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 U Was temperatury znacznie niższe niż u nas. Dlatego szybciutko trzeba to załatwić. Kiedy sobie przypomnę tego pieska na łańcuchu przy tej rozklekotanej budzie to żal, wielki żal.... wyślijcie tyle palet ile bud jest potrzebnych. Quote
Sonusia Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 A czy wogóle ta mała sunia bo o niej myśle jest do wzięcia bo z tego co czytałam wątek to ona dzikus i chlop chyba nie chce oddać... a ewentualnie jak mogę przekazać jaką karmę lub wygodniej pieniążki na nią?????? Quote
mestudio Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Co do palet to proszę podać adres gdzie wysłać, a ja spróbuję coś zorganizować bo samochodu już nie mam. Najlepiej by było gdyby to ktoś zawiózł za zwrot kosztów. Odbiór w Warszawie ul. Łopuszańska. Quote
KropeczkaJ Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 W jakiej miejscowości są te pieski? Daleko od Warszawy?:???: Quote
enia Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='KropeczkaJ']W jakiej miejscowości są te pieski? Daleko od Warszawy?:???:[/QUOTE] wieś pod Siedlcami....... Quote
KropeczkaJ Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='enia']wieś pod Siedlcami.......[/QUOTE] Spróbuję, może się uda znaleźć kogoś z autem.... Quote
wanda szostek Posted November 26, 2010 Author Posted November 26, 2010 [IMG]http://i55.tinypic.com/2qs6xbk.jpg[/IMG] Bardzo mi przykro i zal tego pieska [CENTER][IMG]http://i54.tinypic.com/10cm3ys.gif[/IMG] [/CENTER] Quote
wanda szostek Posted November 26, 2010 Author Posted November 26, 2010 [quote name='Sonusia']bidule:( chciałabym jakoś pomóc ... szczególnie zakochałam się w tej małej suczce:) jest jakaś szansa na jej złapanie i umieszczenie w DT czy DS? ja sama mam takie 2 malizny i strasznie kocham ten typ , nawet zaczęłam sie zastanawiać czy aby nie wziąść jej na 3................. jak mogę pomóc?[/QUOTE] Właśnie wróciłam dzisiaj z mojej "uroczej" wsi. Malutka, którą podbiła twoje serce jest u mojego sąsiada. Jest bez budy, bo jak powiedział sąsiad "biega luzem to budy nie potrzebuje". Jak ją zawołałam po kilkudniowej mojej nieobecności to biegła mało nóżek nie pogubiła, bo wiedziała, że miseczka już stoi pod bramą. Jest nieufna do obcych i jak dotąd są pewne postępy w kontakcie ze mną, ale do ręki nie podejdzie. Biega, rowerzystów gania i ponoć potrafi nawet capnąć. Jednak wierzę, że gdyby znalazła cieplutki dom, pełną miseczkę i przyjazną rękę, która by pogłaskała to serce odda bez granic. Sąsiad mówi, że nie odda, ale negocjacje i "pewne argumenty" mogą go przekonać. Długoterminowa pogoda zapowiada mrozy do 10 stopni więc sądzę, że czymś na rozgrzewkę by nie pogardził i ostatecznie sunię odpuścił. Quote
Sonusia Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 o boże co sie stało???? czego ten psiuniu odszedł za TM:( łzy cisną sie do oczu ................. Quote
wanda szostek Posted November 26, 2010 Author Posted November 26, 2010 [quote name='enia']ale dlaczego????????[/QUOTE] Eniu on ostatnio jak go widziałam był bardzo chudy. Sąsiad powiedział, że nic nie chciał jeść. Na wsi nikt psa leczyć nie będzie. Ja wpisałam to co usłyszałam od sąsiad. Jak było nie wiem, bo mnie nie było. Quote
anetek100 Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 o matulu...erany boskie...i ta malenka zostala:( Quote
Sonusia Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 kurcze i co teraz? co do tej małej suni to ciężko coś wymysleć... ja mieszkam w Rzeszowie wiec nie wiem ile to do was....a po drugie czy ona wogole sie da zlapać i jak zareaguje nie wiem na podróż, itp. rzeczy ..... zreszta ja u siebie mam 2 rozpiesczone dziewczyny wiec róznie moze sie okazać........... ale ogólnie po prostu sama nie wiem co robić jak myślicie co można by tu uczynić?????????? jak pomóc????????????? Quote
wanda szostek Posted November 26, 2010 Author Posted November 26, 2010 [quote name='Sonusia']o boże co sie stało???? czego ten psiuniu odszedł za TM:( łzy cisną sie do oczu .................[/QUOTE] To jest nie duża wieś a kilka domów na przestrzeni do 1,5 km. Wokół lasy i psy błąkające się. Ludzie dbają o zwierzęta po swojemu. Sąsiad Rudego przyprowadził z lasu i chciał go oddać. Dodałam go na wątek i szukałam pomocy, wsparcia, ale mało kto tu zagląda. Teraz dla niego jest już za późno, ale jest malutka, jest Ruduś (ostatnio doklejony) i jeszcze jeden pies u sąsiada pod 2 eternitowymi płytkami (budka po Agusi - enia wie jaka). Idą mrozy. Prognoza od 1.12. mówi o minus 8, 10 stopniach. Psy trzeba dobrze podkarmić, aby miały tkankę tłuszczową , dobrą budę a co się da adoptować. U mnie jeżeli Borys i Asza zostaną to konieć z DT i żadnemu już nie dam rady pomóc chociaż trochę. Nie wiem jak Aszka zimę w budzie zniesie. Quote
Sonusia Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 Pani Wando i co mozemy zrobić? wogole z tego co patrze na mape do Rzeszów-Siedlce to 286 km................ Quote
KropeczkaJ Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 O matko....łzy mi się cisną do oczu...jak mi żal Rudego :( ..... karma dla psów ma być jakaś konkretna, którą lubią czy mam sama zadecydować i kupić? na jaki adres wysłać? Quote
evita. Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 [quote name='wanda szostek'] Nie wiem jak Aszka zimę w budzie zniesie.[/QUOTE] A może Twój mąż mógłby przetrzymac ją w domu w te najzimniejsze noce ? Jej siersc nie nadaje się zupełnie na warunki panujące zimą na zewnątrz. Biedne te psiaki :shake: Quote
enia Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 [quote name='KropeczkaJ']O matko....łzy mi się cisną do oczu...jak mi żal Rudego :( ..... karma dla psów ma być jakaś konkretna, którą lubią czy mam sama zadecydować i kupić? na jaki adres wysłać?[/QUOTE] ciekawe czy ten wieśniak da sam karmę tej suni, czy jak to będzie skoro Wandy tam nie ma? Quote
KropeczkaJ Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 No to co zrobić? Pani Wanda pisała, że psy trzeba podkarmić dobrze przed zimą. Quote
mestudio Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 Masakra z tymi ludźmi ze wsi. U mnie też jest jakiś koszmar, którego ogarnąć nie mogę. Mam niedaleko pijaka nawiedzonego, od którego ciągle biorę przychówek. gustuje w mini suniach sprowadzanych niewiadomo skąd i niewiadomo w jakich okolicznościach ginących. Wysterylizować nie mam za co i tak wszystko bez sensu się kręci. Jak psiaków nie wezmę to giną w zadziwiających okolicznościach. Jestem tu od 5 lat i śmietanka wiejska mnie nie toleruje bo nasłałam straż dla zwierząt z Warszawy. Ale mam to gdzieś, różnie mi grozili i miałam mnóstwo nieprzyjemności, gróźb itp. Po kilku latach rozeszło się po kościach i przynajmniej pijak ma lepszą budę i kojec dla psiaków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.