Kora - młoda ONka z Wielunia- za TM. Zgineła otruta na górskim szlaku !

[Cantadorra]

To trzeba koniecznie ich upewniać, że tak właśnie jest :) i dodawać na to dowodów :)

[Czarodziejka]

No to ja zapraszam do siebie, może i Gromisia im wciśniemy, skoro lubią strachulce. Wykastrowany, wystraszony i dobrze stróżujący.

[graynew]

No to widze, ze juz wszyscy sa :p
Nie ma co panikowac przeciez wszyscy chca dobrze. Domek czekal 3 miesaice poczeka i tydzien.

Najwazniejsza kwestia to transport!!!!!!
Czy Macie mozliwosc sunie przywiezc?????!!!!!!
Bo wydaje mi sie, ze tutaj to sie mozemy w tygodniu nie zmiescic i Kora szybciej dojdzie do siebie niz sie transport znajdzie.

ELza dzisiaj dzwonila ma jechac do goscia jutro jak znajdzie chwile i o wlasnie jak jej numer posle ale sierota ze mnie ( publicznie skladam przeprosiny )
Jutro Elza ma byc u mnie tez wiec mam nadzieje, ze jeszcze na spokojnie pogadamy ( o ile bede wstanie po zabiegu mojej koty normalnie gadac :) )

No i oczywiscie bedziecie o wszystkim informowane :D

[Czarodziejka]

Strachulec wylazł dziś ze swego ukrycia pod wieczór, a za dnia łapy rozprostowywał, bo widziałam z okna. Jest lepiej. Warczała na Groma o kurze rapetki, których dziś torbę moim psinom zakupiłam doczołgawszy się w stanie skrajnego przeziębienia do auta. Niestety 2 dni zapowiadają się na suchej karmie - wczoraj nagotowałam, wyszłam nakarmić okryta chustami i swetrami, ale i tak mnie podwiało, więc dziś pokutuję i jutro zapewne dzisiejsze szaleństwo zakupowe także. Na szczęście mamy już jedzonko - było echo w szafach i lodówce, a pazurki - 3 kg - ostatki ze sklepu przed zamknięciem - zostały wmłócone w kilka miut.

[pirania15_15]

Pieniążki na koncie Korcia ma, więc z transportem nie powinno być problemów :)

[bela51]

Na razie transport, to chyba nie problem. Ale nie zapeszajmy, bo jeszcze nie ma ostatecznej odpowiedzi i informacji z potencjalnego domku dla naszego strachulca. Chyba nie przezyłabym, gdyby miała wrócic z adopcji, albo , jeszcze gorzej, uciec.:shake:
Dziaisj wpłyneła stała deklaracja od ewu - 40 zł. Bardzo dziękujemy i mam nadzieje, ze w przyszłym miesiącu, nie bedzie juz potrzebna.:lol:

[Agmarek]

[quote name='bela51']Chyba nie przezyłabym, gdyby miała wrócic z adopcji, albo , jeszcze gorzej, uciec.[/QUOTE]
No no no Bela !!! Tylko mi tu proszę na tym wątku czarnowidztwa nie uprawiać :mad:
Nie wróci, nie ucieknie tylko będzie sobie żyć szczęśliwie i tego proszę się trzymać :sweetCyb: i nie krakać, bo wsiądę w samochód i...:x
Złe myśli precz od Beli :lol:

[Czarodziejka]

Obawa ucieczki jest zasadna, ale doświadczony i rozmumny opiekun - jak ja na przykład ;) - wie, że sunia musi dojrzeć do samodzielnych spacerków. Na początku a może i długo potem - smyczka.

[ElzaMilicz]

Chyba jednak nie mam dobrych wiadomości.
Gość na poziomie, ale zaproponował mi zbyt odległy termin wizyty przedadopcyjnej- to może oznaczać, że "chciałby ale się wstydzi"...
Przykro mi [B]Graynew[/B], to ja Cię w to wciągnęłam.

[bela51]

Dom dla Koruni musi być pewny na 1000 %. !
Elzo,Greynew ,dziekujemy za pomoc, moze nastepnym razem nie bedzie juz ani cienia wątpliwości, bo w sytuacji domu dla psa, nie moze być.
Korunia na razie nie opusci więc Gromisia.:lol:

[Cantadorra]

Widocznie nie byl to TEN domek. Do góry Korciaki!

[Czarodziejka]

Oh, a ja już się ucieszyłam na zapas...Kora była dzisiaj na pierwszym spacerku. Bieda nieco wychudła, ale ogon jak nigdy chodził, kiedy zapytałam ją, czy idzie z nami na spacerek. Z całym stadkiem ;) Poszła, wybiegała, wysiusiała, poprzytulałam ją i szybciutko - ciągnąc smycz niemiłosiernie - czmychnęła do swej budy. Mimo, iż było otwarte cały dzień nie wyszła. Gromiś za to spacer zrobił, ale też nie za długo, bo ktoś musi kobiety pilnować.

[bela51]

Te kochane strachulce, mam wielka slabośc do takich bid.
Zajrzyjcie tez prosze na bazarek z ksiązkami, dla innych ONkow
[url]http://www.dogomania.pl/threads/192555-Ksi%C4%85zka-dla-kazdego-na-owczarki-Cywila-Miodka-i-Elz%C4%99-do-23-wrzesnia-br[/url].

[J_ulia]

Co tam u Kory? Ciocia Bela51 dzwoniła do mnie z zapytaniem, a tu tak cicho... Co mam jej powiedzieć ;)

[Czarodziejka]

Korasek w humorku. Chodzimy na spacerki, biegamy po ogrodzie z Gromisiem i czekamy na domek.

[Cantadorra]

To Gromiś umie biegać? :)

[Czarodziejka]

Biega, biega, mam nawet foteczki ;)

[Cantadorra]

To czekamy na ten rarytas :)

[blacky.]

Banerek:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/189681-Kora-m%C5%82oda-ONka-z-Wielunia-co-j%C4%85-czeka-Brakuje-160-z%C5%82-sta%C5%82ych-deklaracji"][IMG]http://fotozrzut.pl/zdjecia/2a49e87301.jpg[/IMG][/URL]

[beka]

Kora śmiga w górę

[Czarodziejka]

[INDENT]Pierwsze spacerki Kory po sterylizacji. Towarzyszy jej wierny Gromiś. Kora nie jest wyczesana, jak widać na zadzie kołtunki, ale nie dała ze sobą nic zrobic w okresie rekonwalescencji, a ja nie chciałam jej stresować.

[IMG]http://img230.imageshack.us/img230/7456/091310120953.jpg[/IMG]

[IMG]http://img237.imageshack.us/img237/2931/091310121011.jpg[/IMG][/INDENT]

[Cantadorra]

O kurcze, Grom bez budy, na spacerze, niezle! To naprawdę super!

[Emigrantka]

Zara ma majtki futrzane na dupsku - moge czesac 100 razy dziennie i tak koltuny ma....

Dzisiaj ja przelecialam furminatorem, chce ktos kupic welny na jakies 3 swetry?

:S

[Czarodziejka]

Ja też nie czeszczę jakoś tak kompulsywnie, ale zazwyczaj mam tu wszystko wyczesane. Oprócz dziadunia Arona, który zawsze ma tłumoki wychodzące. Ile bym czasu go nie czesała, zawsze za moment coś mu wychodzi. W dodatku on nie za bardzo lubi tracić włos. Niespokojnie wwąchuje się w torbę z zapachem swego alter ego i nerwowo sprawdza ile go jeszcze na gnacinach pozostało :D

[Czarodziejka]

Kora już drugi dzień poza kojcem - a wraz z nią i Gromisław Strachulec odważył sie nockę poza budą spędzić;) Wczoraj Kora szalała nad stawikiem - na szczęście nie było skoków do wody, bo chyba za chłodno - mądra dziewczynka. Cały dzień bawiła się z Gromisiem i resztą psów, obwąchiwała ogród, chodziła, leżała, spała, przychodziła płochliwie się przytulić - uszki położone i czołgając się, ale potem już jak przywarła do mnie nochalkiem... :) Wieczorem nakarmiłam psy suchą karmą - brak mięsa w sklepiku u nas...:-? Nasypałam w szereg mich stojących obok siebie. Jedynie Daszka je w garażu, bo to dystyngowana dama i nie znosi mlaskania, ciamciania i zaglądania w michę. Kora tym razem nie pobiegła do kojca w oczekiwaniu na swoją miseczkę, tylko czekała w szeregu, jak reszta. Grom też! I żadnych kłótni, warknięć, mimo iż michy były zmieniane i wędrówki ludów pomiędzy każdym przełknięciem ;) Kora spała wtulona w Arona na kocyku w garażu. Grom zwinięty w trąbkę pod okienkiem do kuchni. Rano wszystkie 6 ogonów leżało na werandzie i kiedy wyszłam się przywitać wszystkie się zaraz we mnie wlepiły, włącznie z machającym sztywno ogonem Gromem.

Tu Kora z Aronem i Szczylkiem.
[IMG]http://img840.imageshack.us/img840/5444/091810112441.jpg[/IMG]

To jest miejsce Carmen - pod drzwiami, żeby w doopsko zaliczać przy każdym otwarciu. Teraz wpasowała się tu Kora i Carmi stoi zniesmaczona. W środku towarzysz Kory - Gromisław Strachulec ;)

[IMG]http://img522.imageshack.us/img522/1287/091810175339.jpg[/IMG]

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/4437/091810175327.jpg[/IMG]

Proszę, jak się Kora pięknie prezentuje :)

[IMG]http://img409.imageshack.us/img409/2949/091810175435.jpg[/IMG]

[IMG]http://img188.imageshack.us/img188/51/091810175451.jpg[/IMG]