agutka Posted May 11, 2014 Posted May 11, 2014 witaj ;) co do obroży to kup mu po prostu sporo szerszą ;) 5 cm lub 6 w zupełności starczy, ja tak praktykuje gdy na kolcach spacerujemy ;) Quote
Majkowska Posted May 11, 2014 Posted May 11, 2014 [QUOTE]Księciu ma 3 obroże aby chronić jego szyję proste:diabloti:,a do nowej kolczatki skunks już się przyzwyczaił i jak widzi psa,którego wręcz"nienawidzi"nadal dzikiego szału dostaje:angryy:.[/QUOTE] Znaczy przed czym wy tą szyję chronicie?? Nie kapuję, jak może pies po takim niedługim czasie przyzwyczajać się do kolczatki - moze z nimi jest coś nie tak, są źle dobrane, źle założone albo źle stosowane? A próbowaliście np łańcuszka?? On wygląda strasznie miśkowato ciężko mi uwierzyć aż że jest tak niereformowalnym psem jak piszesz czasem. Quote
Ty$ka Posted May 12, 2014 Posted May 12, 2014 A mnie się tak nasuwa... Nie myśleliście czasem o spotkaniu ze szkoleniowcem? Quote
Oscar Patric Posted May 12, 2014 Author Posted May 12, 2014 Możecie się obrazić,ale nie chce mi się po raz enty pisać na temat charakteru i zachowania Księcia,ileż to można:roll: [COLOR=#ff0000]Majkowska[/COLOR][COLOR=#000000][/COLOR]- chcesz to wierz,nie będę Cię na siłę przekonywać,to nie ma sensu po prostu Quote
Majkowska Posted May 12, 2014 Posted May 12, 2014 [quote name='unikatowydiament']Możecie się obrazić,ale nie chce mi się po raz enty pisać na temat charakteru i zachowania Księcia,ileż to można:roll: [COLOR=#ff0000]Majkowska[/COLOR]- chcesz to wierz,nie będę Cię na siłę przekonywać,to nie ma sensu po prostu[/QUOTE] Ale o czym ty mnie chcesz przekonywać, że masz niereformowalnego psa kiedy ja napisałam że zapewne jest fajny tylko wymaga pracy...?:lol: Wg mnie na tyle pracy ile w niego wkładasz jak piszesz powinno coś ruszyć do przodu, a już któryś raz czytam w galeriach że piszesz że on się pogorszył, że ma wyskoki agresji,że co jakiś czas musicie zmieniać kolczatkę bo przestaje działać... a już wyrwanie się ze smyczy i atak na innego psa jest dla mnie niewyobrażalny. Tyśka ma rację, może faktycznie by wam się przydało szkolenie, zamiast kajać się że praca nic nie dała i nie da się już nic zrobić. Przecież zawsze jest na to moment ;) Quote
Błyskotka Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Szkolenie to dobra myśl lub praca z behawiorystą. Quote
agutka Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 ja miałam spotkanie z behawiorystą ... jestem zdania że konkret szkoleniowiec szybciej by coś zaradził ;) Quote
Ty$ka Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Agnieszko, nie ma co się obrażać, bo wchodząc na galerię znaczy, że nam zależy na Oscarku. Wcale nie neguję Waszej pracy z Księciem, ale myślę, że szkoleniowiec jako osoba patrząca na to z innego punktu widzenia mógłby Wam pomóc. Quote
Oscar Patric Posted May 14, 2014 Author Posted May 14, 2014 [quote name='Ty$ka']Agnieszko, nie ma co się obrażać, bo wchodząc na galerię znaczy, że nam zależy na Oscarku. Wcale nie neguję Waszej pracy z Księciem, ale myślę, że szkoleniowiec jako osoba patrząca na to z innego punktu widzenia mógłby Wam pomóc.[/QUOTE] Ja mam ostatnio miej czasu po prostu,a nie obrażam się,bo to w nie moi stylu,tylko już nie chce mi się pisać w koło i to samo,ileż to można ?!:diabloti:Wiem,że chcecie pomóc,ale Ja o pomoc nie proszę,piszę tylko jakie jest życie z Oscarkiem i jaki On jest.A ma wszystko co potrzeba,pracujemy z Nim cały czas,z gościem,który ma doświadczenie w agresjach patologicznych psów.I jest duży postęp(dobrym przykładem był stosunek Synka Skippiego,już Wam pisałam)i na pewno będzie dalej szło w dobrym kierunku,jedno jest pewne Księciu nie będzie przyjacielem psów i innych zwierząt.Dążymy do tego aby Synek nie wściekał się i potrafił spokojnie przejść w pobliżu i psów i innych zwierząt.Księciunio już też potrafi być w pobliżu koni,jest grzeczny i je olewa.Są sukcesy w Naszej pracy,z tego jesteśmy bardo szczęśliwi. Quote
Ty$ka Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Ja Cię naprawdę podziwiam za wytrwałość, tak czy inaczej. Nie każdy pies musi być przyjacielem innych zwierzątek, grunt, że ma być wobec nich opanowany. Quote
Oscar Patric Posted May 15, 2014 Author Posted May 15, 2014 [quote name='Ty$ka']Ja Cię naprawdę podziwiam za wytrwałość, tak czy inaczej. Nie każdy pies musi być przyjacielem innych zwierzątek, grunt, że ma być wobec nich opanowany.[/QUOTE] Dzięki:) Księciu na pewno będzie,dojdziemy do tego stopniowo Quote
phase Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 A mieliście kupować szelki dla Oscarka, nie kupujesz? Ja i tak nie kumam po co mu tyle obroży, ale już nie chce mi się tego również powtarzać, jak Tobie tłumaczyć po co mu tyle :evil_lol: Quote
Pani Profesor Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 a ja z doświadczenia wiem, że czasem godziny pracy można spierniczyć przez jedną sytuację :diabloti: i zaczyna się wszystko od nowa. unikatowy, może spróbujesz wziąć Oscara moją metodą, którą pracuję z Patrykiem? to świeża zabawa, jeszcze mocno nie wytestowana przez deszcz i przez to, że spotykamy mało psów, ale wprowadzam system, że Pat idzie obok mnie/za mną, uczę go równać - aby nie wyprzedzał - tak, że nadchodzącego psa "biorę na klatę" jako pierwsza. w takim wypadku - jak do tej pory - działa korekta i olewa elegancko, szkoleniowiec mi tłumaczy to faktem, że idę jako przewodnik, biorę przechodzącego psa "na siebie" i Pat dzięki temu nie musi pełnić roli obrońcy/przeganiacza. nie wiem, czy Oscar to robi z powodu twardego charakteru, czy jest histerykiem - Pat jest tym drugim i zdecydowanie przejmowanie odpowiedzialności za przechodzącego psa wychodzi mu na dobre, bo on wcale nie umie się zachować stanowczo, a po prostu panikuje i wrzeszczy, a to jest podszyte bardziej strachem. Quote
kalyna Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Ciągle tu wchodzę i widzę te kilka obroży plus kolczatkę.. nieźle jest ubrany, ale nie odzywałam się... przecież nie będziesz mi tego tyle razy tłumaczyć... No ale piszę to , bo mi szkoda psa, że źle użyte kolce pogłębiają problem agresji... Quote
*Magda* Posted May 17, 2014 Posted May 17, 2014 [quote name='kalyna']Ciągle tu wchodzę i widzę te kilka obroży plus kolczatkę.. nieźle jest ubrany, ale nie odzywałam się... przecież nie będziesz mi tego tyle razy tłumaczyć... No ale piszę to , bo mi szkoda psa, że źle użyte kolce pogłębiają problem agresji...[/QUOTE] Ja też się dlatego nie odzywam ;) a raczej nie odzywałam, bo teraz mam zamiar to zmienić ;) Nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia, żeby Oscar chodził w 2 obrożach + kolce :shake: Jeśli potrzebujecie kolcy do korekty, to do tego zakładasz [B]1 [/B]obrożę. Piszesz, że: [quote name='unikatowydiament']A ma wszystko co potrzeba,[B]pracujemy z Nim cały czas,z gościem,który ma doświadczenie w agresjach patologicznych psów[/B].[/QUOTE] to sorrki, ale dla mnie ten gość nie ma doświadczenia, skoro pomaga Wam przy psie, a nadal zakładasz mu całą masę obroży na szyję + kolce :roll: Quote
agutka Posted May 17, 2014 Posted May 17, 2014 już pisałam wcześniej : gdy idę na kolcach zakładam jedną 5 cm obrożę bo wiadomo kolce na krótkiej obroży szybko zjeżdżają ;) miałam cienszą i niestety problem powracał . ogólnie to gruba obroża i kolce dają psu dyskomfort ale to chyba lepsze rozwiązanie i niej czasochłonne przy ubieraniu ;) Quote
kalyna Posted May 17, 2014 Posted May 17, 2014 [quote name='magdabroy']Ja też się dlatego nie odzywam ;) a raczej nie odzywałam, bo teraz mam zamiar to zmienić ;) Nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia, żeby Oscar chodził w 2 obrożach + kolce :shake: Jeśli potrzebujecie kolcy do korekty, to do tego zakładasz [B]1 [/B]obrożę. Piszesz, że: to sorrki, ale dla mnie ten gość nie ma doświadczenia, skoro pomaga Wam przy psie, a nadal zakładasz mu całą masę obroży na szyję + kolce :roll:[/QUOTE] Napisałam o wiele dłuższy post, ale skasowałam mój wywód, bo przecież będzie, że się czepiam... Ja i tak się dziwię, że smycz to wytrzymuje... do tego jak są dwie obroże zapięte razem to obroża jest napięta, a to tylko pogarsza sprawę... Najlepiej aby Oskar miał taką jedną konkretną obrożę z pitmana czy inną i na smyczy, do tego kolczatka na drugiej smyczy/krótkiej linki. I kieszeń pełną smaczków czy co on tam lubi. Też mnie zastanawia jakie to są metody i jak wygląda to szkolenie... bo o szkoleniowcu czytam od wielu stron, a pies jak popylał w kolcach i 2 obrożach, tak się nic nie zmieniło :shake: szkoleniowiec nie zwraca Ci na to uwagę? Może szelki pomogłyby? Quote
Oscar Patric Posted May 19, 2014 Author Posted May 19, 2014 Hejka:) U Nas w końcu nie pada,od rana słoneczko świeci,wczoraj Brat przywiózł Synka z Chorwacji,ale radocha była:eviltong: .Kupiłam Oscarkowi żółty kocyk oraz żółtą kaczuszkę maskotkę. Quote
Majkowska Posted May 19, 2014 Posted May 19, 2014 [quote name='unikatowydiament']Hejka:) U Nas w końcu nie pada,od rana słoneczko świeci,wczoraj Brat przywiózł Synka z Chorwacji,ale radocha była:eviltong: .Kupiłam Oscarkowi żółty kocyk oraz żółtą kaczuszkę maskotkę.[/QUOTE] Słodziutko będzie wyglądał z tą kaczuszką i w kocyku :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.