Jump to content
Dogomania

Osoba niepełnosprawna zastanawia się nad pieskiem...


Veza

Recommended Posts

Na razie zmieniam tytuł wątku, bo stoję na "rozdrożu" i nie wiem, co robić, co będzie najlepsze dla psa...
Myślę o przygarnięciu mieszańca kundelka i shih tzu, ale to na razie tylko plany, boję się podjąć pochopną decyzję...

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że skoro sama uważasz iż podołasz obowiązkom wynikającym z posiadania psa i dokładnie przemyślałaś wszystko to nic nie stoi na przeszkodzie. Przemyśl tylko kwestię wieku psa- ja na twoim miejscu wybrałabym dorosłego wychowanego psa. Skąd chcesz go wziąć? Czy jesteś pewna, że to mieszaniec tej rasy, może się okazać, że osoba u której jest to pseudohodowca. Poczytaj koniecznie( przed wybraniem psiaka)na temat żywienia, wychowania i chorób psów.

Link to comment
Share on other sites

Witaj,
Pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy dotyczy zachowywania czystości przez szczeniaka. Nie wierzyłabym zapewnieniom, że 3 miesięczny szczeniak załatwia się tylko i wyłącznie na zewnątrz.
Kolejna sprawa, to wiek psa. Nie wiem ile masz lat, ale weź pod uwagę to, że piesek pożyje jeszcze co najmniej kilkanaście lat. Czy będziesz w stanie zajmować się nim przez cały ten czas? Może pomyśl o przygarnięciu starszego psiaka na przykład z domu tymczasowego, który będzie już na pewno nauczony czystości i łatwiejszy w "obsłudze" niż szczenię.
Tak szczerze mówiąc, to ta mieszanka shih tzu z kundlem wcale nie oznacza, że piesek będzie docelowo niewielki.
Musisz też zastanowić się kto zajmie się psem w razie Twojej niedyspozycji, czy choroby. Z myślenia "jakoś to będzie" nic dobrego nie wynika.

Link to comment
Share on other sites

Zanim weźmiesz psa zastanów się czy będziesz w stanie wychodzić z nim co najmniej 4 razy dziennie ? Także zimą. I gdzie z nim będziesz wychodziła ? Na trawnik przed blok ? Jak posprzątasz psią kupę, gdy załatwi się na chodniku lub na trawniku ? Czy zamierzasz go trzymać całe życie na smyczy ? Czy poradzisz sobie z wycieraniem psich łap po spacerze? 3-4 miesięczny szczeniak musi wychodzić co 2 godziny żeby nie załatwiał się w domu...



Uważam, że kot będzie z tobą o wiele bardziej szczęśliwy.

Orientacyjne koszty utrzymania:

zakup wyprawki: posłanie, smycz, szelki, linka, miski, zabawki, kosmetyki, szczotka do czesania, adresówka - tak na oko min 300 zł

wyżywienie min. 50 zł miesięcznie

szczepienia co najmniej 60 zł rocznie - dla szczeniaka na pewno więcej

odrobaczenia 20 zł 3 x do roku

krople p/pchłom i kleszczom ok. 20 zł co miesiąc

fryzjer - mieszańce shih tzu wymagają strzyżenia na lato, żeby nie było im gorąco

kastracja

I czy dasz radę złapać psiaka w mieszkaniu jak weźmie np. twoje buty i będzie je gryzł ?


I jeszcze jedno : piszesz, że uwielbiasz psy (dlaczego?), a jednak niewiele o nich wiesz. Co stoi na przeszkodzie, żebyś poszerzyła swoją wiedzę ? Internet jest naprawdę niezłym źródłem informacji.

Link to comment
Share on other sites

To jest wątek suni, która mieszkała z osobą poruszającą się na wózku, zajrzyj zobaczysz,że czasami życie obraca się o 360 stopni.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/187091-quot-Przez-moj%C4%85-post%C4%99pujac%C4%85-chorob%C4%99-musz%C4%99-j%C4%85-odda%C4%87-quot-[/url]...

Link to comment
Share on other sites

może warto pomyśleć nad dorosłym psem,takim,byś wiedziała jaki ma temperament,jakiś spokojniejszy, nie szalony,potrzebujący mniej ruchu,no i byś musiała wybadać,czy bratankowie pomogli by Ci z wybieganiem psa,no i pomyśleć nad szkoleniem,byś mogła spokojnie w jakimś odpowiednim miejscu go wybiegać i byś dała radę odwołać,
psa może mieć wiele osób,trzeba sobie tylko szczerze odpowiedzieć,czy w każdą pogodę i porę się wyjdzie,bo nieraz np pies może mieć potrzebę i w nocy spacerek trzeba mu zafundować i nic się na to nie poradzi,
no i szkolenie by się też przydało do chodzenia,by pies Cię nie zaplątał,albo nie plątał się pod kołami, no i jak będzie chodził z bratankami (nie wiem ilo letnimi), by dali sobie z nim radę,
a żywienie, nie jest drogie,pies małej rasy,nie zje wiele karmy,a duży worek za ok 100 zł się dostanie, on na trochę starcza,mi chyba z pół roku, do tego od czasu do czasu gotowane mięso z ryżem czy coś w tym stylu, szczepienie, wścieklizna 20 zł, reszta nie pamiętam,ale całość chyba 50 zł, ale wymagana jest wścieklizna, no i na weterynarza trzeba odłożyć, bo nieraz np pies złapie wirusa i może mieć rozwolnienie, albo na naszych pięknych trawnikach łapkę rozetnie,itp, a odrobaczenie psa do 10 kg, 10 zł,
więc jak jesteś gotowa na opiekę niezależnie od wszystkiego,to czemu nie, ale dobrze by było psa przyzwyczaić do zostawania,nawet jak jesteś cały czas na miejscu,ale różne rzeczy się zdarzają, więc dobrze by było psa zostawiać i uczyć zostawania :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszystkie rady!
Jednak dobrze poradzić się doświadczonych przed poważną decyzją.
Zacznę od tej pseudohodowli. Rozmawiałam z właścicielem telefonicznie i na razie wydaje się, że po prostu jego kundelek przypadkowo pokrył suczkę shih tzu. Z całej rozmowy nie wywnioskowałam, że mam do czynienia z pseudohodowcą, bo sama nie popieram pseudohodowli i nie kupiłabym np. niby-yorka za 700 zł...
Ale nie wiedziałam, że z 3-miesięcznym pieskiem trzeba wychodzić co 2 godziny... to poważny problem. Chociaż teraz, jak jest ładna pogoda, mogłabym dać radę zjechać moją windą (z parteru) do mojego ogródka za blokiem i pozwolić mu się załatwić. Poza tym mogłabym mu zaoferować jeden naprawdę dłuuugi spacer dziennie, i drugi - krótszy. Takie są realia. A chyba do czasu jak nastanie zima, to on już nie będzie musiał wychodzić co 2 godziny, czy się mylę? Bardzo proszę, napiszcie mi, jak to jest z tym wychodzeniem. Ja mam wózek elektryczny, więc bez zmęczenia samej siebie mogę zaoferować pieskowi jeden spacer dziennie tak długi, jak tylko będzie miał siłę przejść ;)
Mój wózek wyciąga za jednym razem 30 km :) Choć oczywiście nigdy nie zrobiłam aż tak długiej trasy.
Współczuję tej pani, która musiała oddać pieska ze względu na postępującą chorobę. Ale ja jestem niepełnosprawna od urodzenia i moja choroba nie postępuje, cały czas stoi w miejscu. Czuję się czasem źle ze względu na depresję lękową, którą leczę od 18. roku życia (teraz mam 30 lat), ale paradoksalnie myślę, że psi przyjaciel pomógłby mi na depresję. Jakie jest Wasze zdanie? Gdybym jednak musiała np. iść do szpitala albo wyjechać do sanatorium (jeżdżę co rok), to mam kilku znajomych psiarzy, którzy by na ten niedługi czas zajęli się pieskiem. Z jednymi, którzy mają Husky'ego (cudowny pies) już nawet rozmawiałam na ten temat.
Ja sama myślałam o dorosłym piesku. Wcale mi nie zależy szczególnie na szczeniaczku, ale po prostu trafiłam na to ogłoszenie niedaleko od mojej miejscowości i pieski na zdjęciach tak mnie urzekły, że się po prostu zakochałam. Ale na razie nie chcę podejmować pochopnej decyzji, która mogłaby być zła dla pieska, i dlatego się Was radzę Dziewczyny!
Co do wydatków na psa, to jak pisałam nie zarabiam kokosów, ale mam taką pracę, że są lepsze i gorsze miesiące, i myślę, że na jednego pieska spokojnie by mnie było stać.
Aha, mam jeszcze pytanie co do kabli. Czy pieski gryzą kable? Jeśli tak, to czy można je jakoś zabezpieczyć? Bo o meble się nie martwię, a buty będę po prostu chować do szafki na buty.
Tylko zasadnicze pytanie: czy pieskowi wystarczy zjechanie windą do ogródka na załatwienie się i czy do zimy to załatwianie co 2 godziny zmieni częstotliwość?
Ja na razie nie podejmuję decyzji ani na "tak" ani na "nie". Chcę się doradzić mądrzejszych ode mnie i bardzo Was podziwiam, że tak kochacie psy i szukacie im domów.
Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobrze , że się nas doradzasz . Jeżeli już o spacerach z dorosłym min 3 razy dziennie na spacer , ale nie może też to być spacer 5 minutowy .Też wydaje mi się , że lepiej przygarnąć dla ciebie jakiegoś dorosłego ułożonego psa . Razem ze wzrostem szczeniaka zmniejszy się potrzeba na wychodzenie na spacery tak często . Dorosłego psa na spacery co 2 godziny nie trzeba wyprowadzać .

Link to comment
Share on other sites

A nas cieszy, że chcesz podjąć przemyślaną decyzję :)
Z tymi spacerami to jest różnie. Mój pies jeszcze w wieku 9-10 miesięcy wychodził na 6 spacerów dziennie i zdarzało mu się nabrudzić w nocy w domu. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi ile czasu zajmie psu nauczenie się, że potrzeby załatwia się tylko na zewnątrz.
Jeśli większość spacerów ma odbywać się w ogródku pod blokiem, to zdecydowanie odradzam szczeniaka! Dorastający piesek będzie bardzo aktywny i będzie potrzebował sporo ruchu.
Na Twoim miejscu wzięłabym starszego, spokojnego psiaka i to najlepiej właśnie z domu tymczasowego, aby wiadomo było jaki ma temperament. Szkolenie jest bardzo dobrym pomysłem.
Musisz też znaleźć bezpieczne miejsce, gdzie będziesz mogła psa puścić luzem, bo spacery wyłącznie na smyczy mu nie wystarczą.
Mnie martwi bardzo ta zima. Jak sobie wtedy poradzisz ze spacerami? Nawet jeśli to będą tylko 3-4 dziennie. Przecież pies nie może przez całą zimę wychodzić tylko do ogródka.

Link to comment
Share on other sites

Oj no właśnie, zima :( To chyba przesądza sprawę. :( Przez większość zim spokojnie wychodziłam z domu, ale ostatnia była u nas tak śnieżna, że mój balkon, winda i ogródek były kompletnie zasypane, nie mogłam wychodzić prawie w ogóle, chyba że ktoś się czasem zlitował i odśnieżył mi.
A jednak następna zima może być podobna, nie ma na to żadnej gwarancji.
No trudno, to chyba będę sama, bo na koty mam bardzo silną alergię :( Chyba że któraś z Was ma jeszcze inne zwierzątka i mogłaby jakieś niekłopotliwe doradzić?
Dziękuję, że mi mądrze doradziłyście. Życzę zdrówka Waszym pupilom!

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli masz alergię na koty to bardzo prawdopodobne jest,że możesz być również uczulona na psy. Jako wspaniałego pupila domowego mogę z czystym sumieniem polecić Ci szczura, wiem,że nie wszystkim się one podobają ale swoją inteligencją przyciągają nawet osoby , które były wcześniej do nich uprzedzone.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Veza']Oj no właśnie, zima :( To chyba przesądza sprawę. :( Przez większość zim spokojnie wychodziłam z domu, ale ostatnia była u nas tak śnieżna, że mój balkon, winda i ogródek były kompletnie zasypane, nie mogłam wychodzić prawie w ogóle, chyba że ktoś się czasem zlitował i odśnieżył mi.
A jednak następna zima może być podobna, nie ma na to żadnej gwarancji.
No trudno, to chyba będę sama, bo na koty mam bardzo silną alergię :( Chyba że któraś z Was ma jeszcze inne zwierzątka i mogłaby jakieś niekłopotliwe doradzić?
Dziękuję, że mi mądrze doradziłyście. Życzę zdrówka Waszym pupilom![/QUOTE]

Veza a może chciałabyś potymczasować jakiegoś psiaka?Tyle ich teraz jest w potrzebie... Mamy lato, więc ze spacerami nie będzie problemu, a do zimy już powinien znaleźć dom.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli pies ma być malutki, rozwiązaniem mogłoby być przyuczenie go do załatwiania się do kuwety lub na podkład higieniczny, a do tego 1-2 dłuższe spacery na dwór dziennie.

Mieszaniec po małej suczce może być spory; wydałam do adopcji szczeniaka po suczce 8 kg - jej dziecko obecnie waży prawie 18 :razz: więc w tym przypadku albo wzięłabym pieska rasowego, albo podrośniętego w wieku minimum 5 miesięcy - wtedy zwykle już widać co z psa wyrośnie. Aczkolwiek nie przesadzajmy, z 3-4 kg shih (?) raczej nie wyrośnie wielkie psisko - zależy na ile ważna jest tu wielkość psa.

Co do nauczenia czystości - może właściciel suni i szczeniąt ma na myśli to, że małe załatwiają się na gazetę, do kuwetki? Albo trochę ściemnia? :razz: Bo do spacerów na siku 3 razy dziennie pies jest zwykle zdolny najwcześniej w wieku 8-9 miesięcy; mój młody ma 10 mies. i nie zawsze wyrabia przy wychodzeniu 3 razy, czasem muszę lecieć 4 albo zetrzeć kałużę...

W kwestii depresja a pies, tudzież po szczegóły czy miłą rozmowę zapraszam na gg 7183417 ;)

EDIT:
Co do alergii - koty alergizują o wiele silniej niż psy; piesek mało liniejącej rasy czy w ogóle pies może nie uczulać ;) Najlepiej byłoby sprawdzić to przebywając dłuższy czas na próbę w towarzystweie pieska - tzn. kilka-kilkanaście godzin.

Link to comment
Share on other sites

joanna83... wiesz, to może być świetny pomysł! nie pomyślałam o tym kompletnie. Miałabym dużo frajdy, długie spacery z przyjemnością bo właśnie jest piękne lato i nawet jesień może być piękna :) zwłaszcza jak pies grzecznie już chodzi na smyczy. Tylko jakie są zasady takiego domku tymczasowego? bo ja się kompletnie na tym nie znam, a chętnie bym pomogła jakiemuś pieskowi dorosłemu i nauczonemu czystości, żeby nie musiał czuć się tak samotnie jak ja się czuję :( Możesz przybliżyć? Jakie bym miała obowiązki poza, wiadomo: karmieniem, spacerami, higieną i zabawą? Wspominałam, że na koty mam bardzo silną alergię, ale na psy w ogóle nie - wiem, bo w zeszłym roku podczas wakacji opiekowałam się przez tydzień pieskiem :) zresztą to był szczeniak i zasikał mi doszczętnie mieszkanie :D dlatego mam lekki uraz do sikania w domu ;)

Martens, dziękuję za nr gg, odezwę się, ale pewnie wieczorkiem, jak będziesz, bo teraz mam trochę pracy i zaglądam tu z doskoku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Veza']joanna83... wiesz, to może być świetny pomysł! nie pomyślałam o tym kompletnie. Miałabym dużo frajdy, długie spacery z przyjemnością bo właśnie jest piękne lato i nawet jesień może być piękna :) zwłaszcza jak pies grzecznie już chodzi na smyczy. Tylko jakie są zasady takiego domku tymczasowego? bo ja się kompletnie na tym nie znam, a chętnie bym pomogła jakiemuś pieskowi dorosłemu i nauczonemu czystości, żeby nie musiał czuć się tak samotnie jak ja się czuję :( Możesz przybliżyć? Jakie bym miała obowiązki poza, wiadomo: karmieniem, spacerami, higieną i zabawą? Wspominałam, że na koty mam bardzo silną alergię, ale na psy w ogóle nie - wiem, bo w zeszłym roku podczas wakacji opiekowałam się przez tydzień pieskiem :) zresztą to był szczeniak i zasikał mi doszczętnie mieszkanie :D dlatego mam lekki uraz do sikania w domu ;)[/QUOTE]

Generalnie to zasady tymczasowania pieska są bardzo proste. Dbasz o niego tak jak o swojego własnego, czyli musisz go karmić, wyprowadzać, bawić się z nimi uczyć podstaw dobrego zachowani, no i najważniejszy mocno kochać ;) no i szukać nowego domku.
Nie wiem skąd jesteś, ale na pewno tutaj na dogo jest jakiś dorosły psiak z Twojej okolicy, który szuka właśnie DT.
Jest na forum dział, gdzie można zaoferować dom tymczasowy dla pieska, albo zmien po prostu tytuł wątku, że dasz psu nauczonemu czystości DT i lokalizajcę. Zaraz będziesz miała masę propozycji;)
Na dogo są osoby, które potrafią robić ogłoszenia (jeśli Ty nie umiesz), więc o pomoc w ogłaszaniu zawsze możesz kogoś poprosić. Mozna też ogłaszać w lokalnej prasie i drukować ogłoszenia i rozwieszać w lecznicach, sklepach itp.

Link to comment
Share on other sites

A jak się zmienia tytuł wątku? ja zielona jestem... i jeśli mogę coś zasugerować - jeśli spodobałby mi się bardziej jakiś piesek nie z mojego województwa, to czy ktoś mi go dowiezie? jak to jest? :) jaki dać w takim razie tytuł wątku???

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli spodoba ci się psiak z innego miasta czy województwa to zazwyczaj dogomaniacy sobie pomagają przeworząc za darmo psiaki ;).
Do mnie pierwsza sunia na DT [po 2 dniach powiedziałam, że jej nie oddam i mieszka sobie u mnie do dzisiaj :diabloti:] przyjechała z Elblągu, a kolejna z Poznania... dodam, że sama mieszkam w Gliwicach :evil_lol:. Swoją drogą później Jaga [ta 2 sunia] jechała do stałego domku do Warszawy, a więc trochę się najeździła ;).

Link to comment
Share on other sites

Bonsai to super :) Też bym tak chciała... ale na chwilę obecną, choćbym chciała, nie mogę zatrzymać psiaka na stałe, z tego powodu, że jak zimą zasypuje mnie śnieg, to w ogóle nie mogę wychodzić z domu :( Dlatego oferuję DT (już się nauczyłam co znaczy ten skrót, staję się dogomaniaczką :D ) Ja już nawet zaczęłam rozmyślać czy jakaś nastolatka z mojego miasta nie chciałaby troszkę dorobić wyprowadzając mi psa zimą... ale nie wiem ile taka osoba zażąda i czy będzie mnie stać...

Link to comment
Share on other sites

Pomoc wśród dogomaniaków to świetny pomysł :)
A ta osoba co wyprowadza psa nazywa sie chyba dogwalkerem (?) i przeciętnie bierze za jeden spacer godzinny około 5 zł, a co się w tym spacerze znajdzie (zabawa, itp) ustala się z właścicielem :)

Link to comment
Share on other sites

Malwa a możesz mi pomóc policzyć ile bym w takim razie wydawała miesięcznie przez zimę na dogwalkera? Załóżmy, że jeden spacer godzinny i dwa wyjścia na siku... to ile tak mniej więcej by to wyszło i czy by pieskowi wystarczyło? Tak się składa, że zimą zarabiam więcej, więc może nawet by się to jakoś udało... i nie musiałabym brać pieska na DT, tylko mieć swojego... w sumie wszystko można rozwiązać, jak się chce... :) Wy Dogomaniaczki jesteście niesamowite :)
Ale nadal jestem pełna obaw, że czegoś nie dopatrzyłam i przyjęcie pieska na stałe okaże się mega porażką... boję się... chcę żeby był szczęśliwy a nie się męczył...

Link to comment
Share on other sites

Sonia pilnie szuka domu tymczasowego [URL]http://www.dogomania.pl/threads/187091-quot-Przez-moją-postępujacą-chorobę-muszę-ją-oddać-quot[/URL]-...

Do tej pory mieszkała z właścicielką poruszającą się na wózku, niestyty Kasia musiała pojechać na długą rehabilitację i nie mogła jej zabrać. :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...