Jump to content
Dogomania

101 dalmatyńczyków - DOGOMANIACY POMOCY - DT dla mikrusków na cito potrzebne


Recommended Posts

Posted

Już po wizycie, Kroook napisała, że domek bardzo fajny i godny polecenia, mieli przedtem 15letnią sunię, dużo o niej rozmawiali. Pani jest jak najbardziej za sterylizacją, ma sprawdzonego weterynarza. Sama zorganizuje sobie dojazd po małą do Lublina, ale po weekendzie - więc sunia może przyjechać do mnie i tutaj poczekać. :)

  • Replies 817
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='jaanna019']Super :) bardzo się cieszę, to kombinujemy transport i obiecuję, że będzie ;)[/QUOTE]

Czekam więc z niecierpliwością na malutką :) Jeśli umowa adopcyjna ma być na Was, to dobrze by było, gdybyście albo przesłały wypełnione z Waszej strony dwa egzemplarze, albo podały je z sunią. Wtedy Pani jak będzie odbierała malutką ode mnie, wypełni obie kopie, a ja jedną Wam odeślę pocztą :)

Guest monia3a
Posted

[B]ladySwallow[/B] a może wziełabyś dwa psiaki?? Lilo pojedzie a drugi zostanie na DT ?? Co o tym myślisz ?? Później z transportem może być różnie, a dodam tylko, że wszystkie psiaki u Ani są już zaszczepione.

Posted

[quote name='monia3a'][B]ladySwallow[/B] a może wziełabyś dwa psiaki?? Lilo pojedzie a drugi zostanie na DT ?? Co o tym myślisz ?? Później z transportem może być różnie, a dodam tylko, że wszystkie psiaki u Ani są już zaszczepione.[/QUOTE]

Wszystko zależy od tego, na kiedy byłby transport i co na to mój TŻ, bo to on decyduje w zasadzie w tej kwestii. Jak będzie wiadomo, na kiedy ustalimy transport, będę pertraktować :)

Guest monia3a
Posted

To koniecznie trzeba znaleść transport najdalej w niedzielę-poniedziałek. Ania ma dziś urwanie głowy w pracy ale po może coś już będzie wiedziała.

Guest monia3a
Posted

[quote name='ladySwallow']Jest jakikolwiek odzew z ogłoszeń?[/QUOTE]

Niewiem czy akurat z tych ale dziś dzwonił do mnie Pan z Kielc zainteresowany Pixi. Ma się zastanowić i oddzwonić, ciekawe czy zadzwoni :D

[quote name='jaanna019']Jest :D ale na razie nic pewnego nie wynikło.
Potrzebuję opis zachowania Kropki ;)[/QUOTE]

Kropka to typowy ratlerek - jazgotliwa, przekochana i niszczycielka jak zostaje sama w domu. Z kotami ok a co do psów to trudno powiedzieć.

Posted

[quote name='jaanna019']Jest :D ale na razie nic pewnego nie wynikło.
Potrzebuję opis zachowania Kropki ;)[/QUOTE]

Kropka akceptuje koty, chce się z nimi bawić. Typowy nakolankowiec, uwielbia noszenie na rękach, śpi tylko w łóżku. Boi się dzieci. Do małych psów ok, dużych też się trochę boi. Mało zostaje sama w domu, ale zdarza jej się coś pogryźć (głównie gazety i takie tam).

Guest monia3a
Posted

[quote name='jaanna019']Już odpisałam. Wiecie chyba faktycznie u nas drohiczyniaki się już opatrzyły. Normalnie jest odzew:multi:[/QUOTE]

Aniu szczeniaki wcześniej czy później i tak by znalazły domki, mnie bardziej martwią te dorosłe.
Ale trzymajcie kciuki jutro około 17, narazie nic nie powiem aby nie zapeszyć :evil_lol:

Guest monia3a
Posted

[INDENT][SIZE=3][COLOR=red][B]Wczoraj Pixi została wyadoptowana i znowu uciekła ze smyczą !!! Ludzie zamiast wczoraj pomimo późnej godziny ( 22 ) zadzwonić dali znać rano !!![/B][/COLOR][/SIZE]

[B][SIZE=2]Ma adresówkę, uciekła z Hetmańskiej, ale ostatnio jak uciekła z poprzedniego domu to przeleciała całe miasto !![/SIZE][/B]

[B][SIZE=2]Moja niunia tak dużo przeszła i jeszcze to. Nawet nie chcę myśleć co ona teraz czuje :([/SIZE][/B]


[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/1613/153zmniejszone.jpg[/IMG] [/INDENT]

Posted

[quote name='jaanna019']No to moja droga ile tych szczeniąt pakować? i kiedy ci bardziej pasuje sobota czy niedziela?[/QUOTE]

A jaka jest opcja, bo rozumiem, że ze szczeniąt jest jeszcze tylko Tosia? Na chwilę obecną na pewno Lilo, skoro jedzie do domku - dziś bądź jutro dowiem się, czy awaryjnie nie będę musiała wziąć jamniczki, której grozi śmierć z głodu bądź przez rozjechanie...

Posted

Ze szczeniąt jest Tosia i Pituś, którego domek trzeba odwiedzić przedadopcyjnie, więc jak będzie ok to mały pójdzie do domu. Jakbyś mogła i chciała potymczasować Tosię to przywiozę Liolo i Tośkę ,a jak nie to tylko Tośkę. Mogę jechać w sobotę albo w niedzielę.

Posted

[quote name='jaanna019']Ze szczeniąt jest Tosia i Pituś, którego domek trzeba odwiedzić przedadopcyjnie, więc jak będzie ok to mały pójdzie do domu. Jakbyś mogła i chciała potymczasować Tosię to przywiozę Liolo i Tośkę ,a jak nie to tylko Tośkę. Mogę jechać w sobotę albo w niedzielę.[/QUOTE]

Chyba jak nie, to tylko Lilo ;) Bo to Lilo idzie do domu. Bardziej szczerze mówiąc pasuje mi niedziela, ale będziemy jeszcze w kontakcie - dowiem się, co i jak z tamtymi szczeniakami, bo na wątku jest, że ponoć są bezpieczne, więc jak coś, to dam znać, ok? Jeśli nie będę żadnego brała, to pewnie weźmiemy i Tosię - TŻ jeszcze nieprzekonany, ale to nic ;)

Guest monia3a
Posted

[B][SIZE=3]Pixi się odnalazła :multi:[/SIZE][/B]
Rano zadzwoniłi ludzie, którzy ją adoptowali, że ona kręci się koło ich domu ale nie chce wejść na ich podwórko, a jak Pani ją woła to zwiewa.
Pojechałam tam ale jej nie było, chodziłam z póltorej godziny i NIC nie ma Pixi! Wołałam, gwizdałam, udawałam, że wołam inne moje psy, zniżałam głos i zachęcałam do zabawy NIC!
Przyjechała po mnie Asia i miałśmy już jechać kiedy ona coś zauważyła okazało się, że to Pixi właśnie w tym miejscu gdzie długo ją szukałam i nawoływałam. Poleciałam i sunia wybiegła do mnie szczęśliwa, a ja rozbeczałam się jak dziecko :oops: Obie byłyśmy szczęśliwe.
Zabrałam ją do domu, do mnie. Nie zostawiłam jej tam, nie mogłam, poprostu nie mogłam. Dom generalnie nie jest zły, mają już jednego Drohiczyniaka, który jest zadbany i krzywda mu się nie dzieje. Jak szukałam jej to zastanawiałam się co zrobić jak ją znajdę i powiem szczerze, że nastawiona byłam na to, że ona tam zostanie. Niestety jak ją zobaczyłam to wiedziałam, że jedzie ze mną.
Szukam jej najlepszego domku, domku, którego będę pewna w 100% i do którego nie będę miała cienia wątpliwości.

Posted

[quote name='monia3a'][B][SIZE=3]Pixi się odnalazła :multi:[/SIZE][/B]
Rano zadzwoniłi ludzie, którzy ją adoptowali, że ona kręci się koło ich domu ale nie chce wejść na ich podwórko, a jak Pani ją woła to zwiewa.
Pojechałam tam ale jej nie było, chodziłam z póltorej godziny i NIC nie ma Pixi! Wołałam, gwizdałam, udawałam, że wołam inne moje psy, zniżałam głos i zachęcałam do zabawy NIC!
Przyjechała po mnie Asia i miałśmy już jechać kiedy ona coś zauważyła okazało się, że to Pixi właśnie w tym miejscu gdzie długo ją szukałam i nawoływałam. Poleciałam i sunia wybiegła do mnie szczęśliwa, a ja rozbeczałam się jak dziecko :oops: Obie byłyśmy szczęśliwe.
Zabrałam ją do domu, do mnie. Nie zostawiłam jej tam, nie mogłam, poprostu nie mogłam. Dom generalnie nie jest zły, mają już jednego Drohiczyniaka, który jest zadbany i krzywda mu się nie dzieje. Jak szukałam jej to zastanawiałam się co zrobić jak ją znajdę i powiem szczerze, że nastawiona byłam na to, że ona tam zostanie. Niestety jak ją zobaczyłam to wiedziałam, że jedzie ze mną.
Szukam jej najlepszego domku, domku, którego będę pewna w 100% i do którego nie będę miała cienia wątpliwości.[/QUOTE]

Właśnie czekałam kiedy napiszesz, że Pixi się znalazła. Ja siadam do robienia jej ogłoszeń. Szukamy domku idelanego, mieszkania w bloku chyba co?

Guest monia3a
Posted

Ona cały czas się cieszy, chodzi za mną krok w krok!
Za chwilę idziemy do weta, jest cała rozpalona, nosek gorący i suchy, posikuje co chwilę - pewnie przeziębiła pęcherz :(
Biedna malutka ...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...