Szczeniak wpadł pod samochód!

[malami92]

5 miesięczna sunia została najechana przez samochód jak leżała na trawniku - kierowca jej nie widział, bo jest mała i schowała się koło koła. W tej chwili jest operowana - lekarz powiedział, że ma coś ze stawem biodrowym - złamany czy coś takiego nie wiem dokładnie:shake: W sobotę wyjeżdżamy na weekend i nie wiem, co z nią zrobić, bo nie możemy jej zostawić samej, czy można zostawić ją na weekend u weterynarza? i jak będzie wyglądała regeneracja suni? ( urodziła się z wadą stawu biodrowego:-()

[katik]

Jedynie weterynarz jest w stanie odpowiedzieć na twoje pytania.
A jak nie masz co zrobić z chorym psem to jest jedna możliwość - nie jechać.

[anika_82]

szok!
Powiedzmy,że jesteś bardzo mała.
I przejeżdza po Tobie auto.
Masz operację,nie wiadomo co dokładnie Ci jest.
Co robi Twoja mama?Ano wyjeżdza sobie na wakacje i Cię zostawia w szpitalu-gdzie nikogo nie znasz i nikomu nie ufasz.
Gratuluję braku wyobraźni.
I cholernie żal mi psiaka

[Martens]

[quote name='anika_82']szok!
Powiedzmy,że jesteś bardzo mała.
I przejeżdza po Tobie auto.
Masz operację,nie wiadomo co dokładnie Ci jest.
Co robi Twoja mama?Ano wyjeżdza sobie na wakacje i Cię zostawia w szpitalu-gdzie nikogo nie znasz i nikomu nie ufasz.
Gratuluję braku wyobraźni.
I cholernie żal mi psiaka[/QUOTE]

Jeśli pies był znaleziony, to nie powiedziałabym, że to brak wyobraźni; razcej brak ponadprogramowego przejęcia znajdą.

Jeśli zaś to "własny" pies to cóż, popieram, w takich sytuacjach po prostu się nie jedzie albo zapewnia troskliwą opiekę rodziny.