skrzeli Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 I jak - jest szansa na ten DT w Zabrzu? Malizna jest przecudowna :loveu: Quote
Klaudus__ Posted July 8, 2010 Author Posted July 8, 2010 [I]Kochani bardzo proszę o pomoc... Ja nie wyrabiam poprostu. Nie daję fizycznie rady. Teraz jest jeszcze u mnie Sajmon i [url]http://www.dogomania.pl/threads/187822-Grozi-mu-wywózka-do-umieralni.-Jest-dt-ale-nie-ma-pieniędzy-na-transport-i-kastrację[/url]! i niebawem padnę na pysk.[/I] Quote
Klaudus__ Posted July 8, 2010 Author Posted July 8, 2010 [I]Padam na pysk - masakra... Ona mi wykończy koty :p I te moje stare psy... Już takie zęby na Nią mają,że masakra![/I] Quote
Klaudus__ Posted July 8, 2010 Author Posted July 8, 2010 [I]Bo jest grzeczna,ale zakochała się w moim kocie Murzynku - inny Ją nie interesuje - i tam gdzie Ona idzie bierze Go ze ... ZA OGON!! Paskuda! :mad:[/I] Quote
marra Posted July 9, 2010 Posted July 9, 2010 Jestem jestem, tymczas w Zabrzu oczywiście aktualny, z wizytą przedadopcyjną nie ma wogóle żadnego problemu,proszę mi tylko napisać czy ona lubi dzieci bo czeka na nią potencjalny domek :D Quote
marra Posted July 9, 2010 Posted July 9, 2010 Chyba się zagalopowałam z tym domkiem potencjalnym,przecież ona nie ejst wysterylizowana:roll: całkiem o tym zapomniałam...no nic w takim razie póki co do mnie na tymczas. Quote
Klaudus__ Posted July 9, 2010 Author Posted July 9, 2010 [I]W niedzielę jadę do Katowic zawieźć psy. Może udałoby się to jakoś za jedną trasą załatwić? Bo serio nie wyrabiam. Lubi dzieci,dorosłych,koty,psy, serki, parówki, bieganie :)[/I] Quote
marra Posted July 9, 2010 Posted July 9, 2010 serki:loveu: a kury ???? pewnie nie wiesz,ale może masz możliwość sprawdzenia czy nie goni kur ? bo ja mam :cool3: Dobrze by było żeby psiak przyjechał do mnie do 14 w niedziele to zabrałabym ją na akcję do reala,na "promocje" psiaków i kociaków do adopcji,może szybciej znajdzie domek z pomocą fundacji "Szara Przystań" ;) Napisz mi jeszcze czy psinka pozbyła się tych pcheł i robaczków,bo nie chciałabym żeby cała trócja chodziła zapchlona:evil_lol: a i jeszcze jedno,czy sucz może miszkać na domowym "korytarzu" ? oczywiście w koszyczku i w ciepełku,bo nie ma opcji że maluch zamieszka w domu bo moja suka nie wpuści:roll: Quote
Atomowka Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 Dziewczyny z ogłoszeń, które robiłam suni napisała do mnie Pani, która jest zainteresowana adopcją Kamy. Pani jest z Wawy, zakochała się z dziewczynce. Wstępnie napisałam jej o zasadach adopcji ( wizyty, sterylka itp) i odesłałam do Klaudus, więc Pani pewnie będzie do Ciebie pisała maila jutro/ Quote
Klaudus__ Posted July 10, 2010 Author Posted July 10, 2010 [I]Super! Czekam! Bo jutro jest transport do W-wy!! Szkoda,że nie odezwała się wcześniej! Cholerka...[/I] Quote
marra Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Bardzo się cieszę że Kamcia znalazła domek !!!! Rozumię że tymczas odpada ? Jakby co,czekam na wiadomości :) Quote
Klaudus__ Posted July 12, 2010 Author Posted July 12, 2010 [quote name='marra']:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Bardzo się cieszę że Kamcia znalazła domek !!!! Rozumię że tymczas odpada ? Jakby co,czekam na wiadomości :)[/QUOTE] [I]Niestety nie znalazła domku. Nie miałam o Nią żadnego zapytania... Potrzebna pomoc w ogłaszaniu... Bardzo proszę...[/I] Quote
marra Posted July 12, 2010 Posted July 12, 2010 Chyba zapeszyliśmy :( Więc jak wygląda sprawa z tymczasem ? Możesz ją mieć u siebie ? Quote
Atomowka Posted July 12, 2010 Posted July 12, 2010 No niestety za szybko się pośpieszyłam z nowinami. Pani się już nie odezwała ani do mnie ani do Klauduś. Może ją wizja wizyty i umowy przeraziła? Quote
zerduszko Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='marra']Dokładnie to ludzi przeraża ;([/QUOTE] Jak ich coś takiego przeraża, to proponuję powrót do przedszkola.... Quote
Klaudus__ Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 [I]No niestety tak z ludzmi jest. Ja miałam taką sytuację,że kilka dni temu dzwoniła kobieta o szczeniaka - na wszystko się zgodziła. Na następny dzień dzwonił Jej mąż z pretensjami,że mam Mu powiedzieć kto wymyślił takie głupoty. Przyjeżdza po psa i bierze - jak coś to nawet kupi mi paczkę karmy za tego psa...[/I] Quote
zerduszko Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 A Ty podziękuj i pocałuj w rękę ;) Jak ktoś mądry, to sam dojdzie po co i dlaczego. Ostatniego tymczasa jak wydawałam, to Pan mi powiedział, że on się bardzo cieszy, że my tak te domki sprawdzamy i psów nie wydajemy byle gdzie :) bo przecież tyle bandyctwa na świecie :lol: Quote
marra Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 Ja w weekend byłam na akcji "promocyjnej" w jednym z hipermarketów, pokazywaliśmy pieski i kotki z fundacji Szara Przystań które można zaadoptować.Powiem Wam że ludzie są tak niedouczeni że szok: -a po ile te pieski sprzedajecie ? -te pieski nie są na sprzedaż tylko do adopcji -:crazyeye: aha, no to po ile ? -:angryy: -a dlaczego trzeba wykastrować/wysterylizować psa/sukę ? -:angryy:żeby się niepotrzebnie nie mnożyły i żeby ograniczyć ich rozród,wystarczająco dużo jest już psów czekających na dom w schorniskach. -no ale to już będzie mój pies,jak nie będę chciał go wykastrować to tego nie zrobie -:angryy::angryy::placz: inny przykład: kolega chciał też zaadoptować psiaka ale się głęboko zastanawiał.Dałam mu ankietę do wypełnienia. Piszę do niego wieczorem na gg, no i jak zastanowiłeś się nad sierściuchem ? -wiesz co....przeraża mnie ta ankieta i podpisanie tej umowy:crazyeye: :roll::roll::roll:bez komentarza. Quote
Zuzka2 Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 No ale coś w tym jest,że umowa i wizyty i w ogóle cała ta kontrola na głowie odstraszają.Z perspektywy ludzi chcących mieć psa,to odstraszające,ale zważywszy właśnie na poziom wiedzy,fatalną tradycję traktowania zwierząt (np.biorę psa,ale nie muszę szczepić,kastrować,regularnie odpchlać,odrobaczać,leczyć,gdy zachoruje-umrze sobie sam śmiercią naturalną),to uważam,że nie ma innej opcji-tylko umowa i kontrola.Ale wiadomo-czasem na podstawie doświadczenia życiowego i intuicji można odstąpić od wizyt poadopcyjnych czy nawet przedadopcyjnych (tak robią niektórzy).W sumie na tyle psów wydanych kontrola losu każdego jest nierealna,bo by trzeba kursować od świtu do zmierzchy chyba;-)Jest fatalnie z poziomem edukacji u ludzi,najgorzej na wsi-nawet ludzie mający dom z ogrodem,niby miłośnicy zwierząt,tzn.nie kopią,nie biją,głaszczą,ale:nie szczepią,nie odrobaczają,nie odpchlają,nie leczą-nawet po poważnych urazach,a wet.psy widzą jak są usypiane z racji choroby,"żeby się nie męczyły",bo w leczenie psa tam się nikt nie bawi-pies długo choruje,a jak już np.nie wychodzi z budy,to z miłosierdzia jedzie się z nim na eutanazję.Uważajcie na mentalność ludzi i ich pochodzenie niestety.Kama jest tak pięknym psem,że na pewno ktoś ją wypatrzy-ja ją mam na allegro na 8 aukcjach na kilka woj.Zaraz wrzucę na szerlok i do anonsów.Ile ona ma m-cy teraz i tylko odrobaczona czy już szczepiona? Quote
Klaudus__ Posted July 15, 2010 Author Posted July 15, 2010 [I]No niestety - najgorsza jest mentalność tej całej ciemnoty... Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na 'olanie' wizyty czy coś... Psy będące pod moją opieką nie mogą być wydane 'byle gdzie' jak tylko mam coś do powiedzenia. Jeżeli chcemy pomagać nie możemy od czegoś odstąpić! Jak komuś nie pasuje wizyta przedadopcyjna, znaczy to dla mnie,że mój podopieczny nic nie stracił. Kama będzie miała teraz około 2,5-3 miesiące. Jest bardzo mądra. Zakochała się w kocie... Zresztą z wzajemnością... :mad: całują się po kątach ]:-> Jest odrobaczona narazie :)[/I] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.