Alexandra20 Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 ;) Puc musiał się kręcić oczywiście;) przeczytałam ostatnio na nowo początek tego wątku i co jak co, ale jeśli chodzi o poprzednich "właścicieli" Pucuszy, to podejrzewam, że nie kłamali z niszczycielskimi zapędami Pucucha... niestety... pokażę Wam w tym tygodniu na zdjęciu...jak weszłam po pracy i zobaczyłam..."to dzieło" normalnie pomyślałam, że wygląda jak po włamaniu... a jeszcze właściwie codziennie jak wracamy w szafie w przedpokoju są odsunięte środkowe drzwi w szafie przesuwnej (takiej do sufitu), nie wiem jak on to robi ...co jakiś czas jak już odsunie te drzwi to wyciągnie stamtąd jakąś moją torebkę, a raz ubranko psie, które odziedziczył po piesku teściów, ale właściwie nam nie potrzebne p.s. może jakiemuś biednemu pieskowi potrzebne?? osttanio Puckowi w ogóle odwala jeśli chodzi o zostawanie samemu...i tak rozmyślałam, jak opowiadałam mamie co on tu wyrabia... i mówie"jakby mu się coś w życiu zmieniło nagle" i w tym momencie mnie oświeciło...mieliśmy małe przemeblowanie... a Pucek chyba nie lubi zmian... a no i jeszcze wyczytałam, że Puc u tamtych ludzi "źle się zachowywał" jak wychodził na dwór... no i fakt, że szaleństwow niego wstępuje(radosne szaleństwo) jak ma wyjść, ale ten mój poprzedni pies "ten mały wariat" też cały dziczał jak miał iść na spacerek... więc mnie to jakoś specjalnie nie dziwi...chociaż też mnie czasami do szału doprowadza jak zaczyna wariować, skakać i co tylko... ;) Quote
Mysza2 Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 To tylko się można cieszyć, że trafił do Ciebie, że pokochałaś go mimo problemów jakie stwarza, Niestety nie każdy psiak ma takie szczęście:) Quote
jotpeg Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 To tylko się można cieszyć, że trafił do Ciebie, że pokochałaś go mimo problemów jakie stwarza :) tylko się podpisać!! a może, jak wychodzicie, zostawiać mu coś do gryzienia (kong, butelkę typu pet wypełnioną przysmakiem albo i sam przysmak, byle gruby/trudny do zgryzienia), żeby miał zajęcie i ew. włączone radio? Quote
Alexandra20 Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 dzięki za rady, ;) przysmak...działa, ale jego ulubione kurze łapki pochłania w 3 sekundy więc musiałoby być ich chyba kilo, żeby miał zajęcie na te pierwsze 30min.;D samotności... radio-nie działa w ogóle, najgorsze jak ja wychodzę jako ostatnia ...teraz i tak przywykł bo już przecież kilka lat i u nas jest, że ja wychodzę przed 6stą i to jest jakby normalne dla niego, ale już jak bym ok.8wychodziła byłoby dziwne dla Pucka i urządziłby koncert sąsiadom...i nie wiadomo co jeszcze...w chałupie;) kong działa, mamy w sumie 2, taki krzyżyk i kość ;) używamy jak mamy akurat pasztet lub serek topiony ';) a Wy co tam wkładacie?? widziałam , że ta od trudnych psów treserka zagraniczna wkłada tam masło orzechowe... ale czy ja wiem czy tyle cukru i orzechy dla psa?? i kogi jak ma wypełnione takimi właśnie przysmakami do lizania są dobre i na trochę go zajmują i przeważnie zanim poprzestawialiśmy meble znajdowałam taką kość na tapczanie;) a normalnie na tapczany nie włazi... najlepszym gryzakiem i chyba w miarę długo mu zajmuje gryzienie surowych kości i to jest najlepszy uspokajacz... mnie tylko dziwi, że już tyle czasu u nas jest i wydziwia... no, ale patrząc na jego przygody... na jutro też muszę mu coś wymyślić bo miałam przez święta 2 tyg.urlopu i cały czas w sumie w domu z nim byłam , albo Pucek był ze mną w gościach więc się znów przyzwyczaił, że większość czasu z nim spędzam... nie wiem jak jutro przeżyje bo na 8h sam zostanie i do tego ja ostatnia wychodzę... już sobie myślę co on jutro tu odwali ;) Quote
jotpeg Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 to widzę, że wszelkie sposoby wypróbowane; dobrze że macie świętą cierpliwość do Pucka! faktycznie, przyzwyczaił się na pewno, że jesteś w domu, pewnie jutro sprzątanko Cię czeka, a może nie? ;) Pucek, zrób Panci miłą niespodziankę! :) Quote
Mysza2 Posted January 6, 2015 Posted January 6, 2015 Olu nie ma jednej recepty na wszystkie psy. A Pucek to naprawdę wyjątkowy egzemplarz. Ty sama po tych kilku latach najlepiej wiesz jak sobie radzić. Też mam trudnego psa i coś tam się udało wyeliminować, a czegoś tam nie. Nie każdego człowieka nauczysz śpiewać albo malować. Z psami tak samo:):) Quote
Alexandra20 Posted January 7, 2015 Posted January 7, 2015 jotpeg-chyba Cię wysłuchał ;) aczkolwiek drzwi od szafy odsunięte, ale już nas to nie dziwi ...przyzwyczailiśmy się :D dostał wędzoną kość, resztę mojego śniadania, 2 rodeo-pedigree, kong kość napchaną serkiem topionym i krzyżyk też ;) no i oprócz ściągniętej narzuty na łóżku chyba nic nie napsocił:D albo jeszcze nie zauważyłam ;) mysza2- ciekawa jestem jakie Ty masz problemy ze swoim pieskiem i co wyeliminowałaś ;) Quote
Alexandra20 Posted January 7, 2015 Posted January 7, 2015 a to fotorelacja z tego feralnego godzinnego samotnego pobytu pucuszy...myślałam, że włamanie, TŻtowi wysłałam to zdjęcie to się tylko śmiać zaczął... nie dość,że zaciągnął na łóżko moją torebkę, po drodze urwał mu się ten pasek od torebki... to musiał jakoś ją na górę wciągnąć, a swoje ważyła ;) wyciągnął z każdej najmniejszej kieszonki dosłownie wszystko...nie wiem czy widzicie, ale mój parasol, TŻta, moja karta do bankomatu, okulary, chusteczki, leki-na szczęście ich nie łyknął nawet nie pogryzł...kremy do rąk ... no po prostu wszystko, ale leżały też wtedy papierki po 3 cukierkach tylko nie wiem czy pucek je wygrzebał i zjadł , czy po prostu te papierki znalazł ;) i puste chyba woreczki śniadaniowe, w każdym razie były puste wtedy... nie zrobiłam nic jeśli ktoś sobie myśli cokolwiek złego...po prostu byłam w szoku ;D jak jeden pies w godzinę może zrobić taki bajzel... Quote
jotpeg Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 Pucek chciał być blisko ciebie; zdecydował, że najlepiej poprzez torebkę i jej zawartość (wszystko czuć Pancią) - napracował się chłopak! ;) Quote
Alexandra20 Posted January 8, 2015 Posted January 8, 2015 no zapewne ;) ale to z każdej kieszonki wszystko wydłubał...ale na szczęście nic nie popsuł nie nadgryzł no i żadnych tabletek nie skonsumował... gorzej jakby sobie całe opakowanie przeciwbólowych zapodał... Quote
Alexandra20 Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 z zimowego spacerku "daj buziaka" "pyszny świeżutki śnieg" "puszysty" 1 Quote
jotpeg Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Bardzo lubię Waszą historię! Fajnie się dopasowaliście :) Piękne zdjęcia biało-niebieskie, a przede wszystkim - szczęśliwe :) Quote
Mysza2 Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Bardzo lubię Waszą historię! Fajnie się dopasowaliście :) Piękne zdjęcia biało-niebieskie, a przede wszystkim - szczęśliwe :) Nic dodać nic ująć:):) Quote
Felka z Bagien Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 No cały Pucek!Tak trzymaj!Pucek nad Pucki!Toż to mój milusiński.Świat bez Pucka byłby nudny! Quote
Alexandra20 Posted May 5, 2015 Posted May 5, 2015 nooo...można tak powiedzieć... zwykle dzielnie mi pomaga...pcha się ciekawskie jajo,żeby tylko wywąchać co ja tam też robię ;) musi wleźć na coś ...ciamajda... ;) Quote
jotpeg Posted May 6, 2015 Posted May 6, 2015 nooo...można tak powiedzieć... zwykle dzielnie mi pomaga...pcha się ciekawskie jajo,żeby tylko wywąchać co ja tam też robię ;) musi wleźć na coś ...ciamajda... ;) czyli "zawsze razem i wspólnie" jest zasadą Pucka :) mądrala!!! Quote
Alexandra20 Posted May 19, 2015 Posted May 19, 2015 wygrzewa się na słoneczku tak sobie wykukuje: "mucha?" wywalony po męczącym dniu ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.